Ja już się nauczyłam w Jaworznie, że do picia muszę conajmniej przejść do marszu. Próby wypicia w biegu skończyły się tym, że 3/4 kubka wylałam na siebie a resztą się zakrztusiłamRapacinho pisze:ciężko tak pić w biegu, trzeba albo się zatrzymać albo zwolnić bo inaczej wszystko ląduje na tobie...
Debiut na półmaratonie 4energy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29
[url=http://runmania.com/rlog/?u=PinUpGirl][img]http://runmania.com/f/f7c2c3e8ea675093ff0011c7b9248496.gif[/img][/url]
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
piciem się nie przejmuję.. ja też wole sobie na czas tych kilku łyków pomaszerować - przy moim tempie to mała strata
za to strojem o wiele bardziej się przejmuje... - dzisiaj zrobiłem "test" w długich legginsach długiej koszulce i na to jeszcze jedna koszulka krótka "zwykła" ... wyszło ok... więc pewnie tak pobiegnę...
mam tylko okropne obtarcia pod pachami po treningu 19 km w poniedziałek - bo lało... a ja ubrałem złą koszulkę (ze szwami) i rozorałem sobie skórę na bokach pleców .. w ogóle to dziwna sprawa nie przypuszczałem że podkoszulkiem można sobie zrobić TAKIE rany !!
ech.. no i jeszcze ciągle to pytanie ... JAKIM TEMPEM powinienem pobiec... ?!
za to strojem o wiele bardziej się przejmuje... - dzisiaj zrobiłem "test" w długich legginsach długiej koszulce i na to jeszcze jedna koszulka krótka "zwykła" ... wyszło ok... więc pewnie tak pobiegnę...
mam tylko okropne obtarcia pod pachami po treningu 19 km w poniedziałek - bo lało... a ja ubrałem złą koszulkę (ze szwami) i rozorałem sobie skórę na bokach pleców .. w ogóle to dziwna sprawa nie przypuszczałem że podkoszulkiem można sobie zrobić TAKIE rany !!
ech.. no i jeszcze ciągle to pytanie ... JAKIM TEMPEM powinienem pobiec... ?!
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
jak będzie tak jak dzisiaj to biegnę w gumowcach i pelerynie
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
no to juz jutro panowie waham sie jeszcze na grupe 1:45 ale jutrzejsze samopoczucie pomorze mi zdecydowac, co do posilku porannego to przedewszystkim dobre nawodnienie, wiec wypije conajmniej litr izotona, wole sie wypróznic przed starem w katowcach pozniej niz byc niedowodniony, do tego chleb razowy, jogurt ze zborzem, banan, cornów pare na droge gdyz dłuzej sie trawią przy czym wiecej siły podczas biegu no i chyba tyle dzis jade po nr startowy, nie chce jutro na predce krzatac sie od samego rana pod spodkiem zjawie sie koło 9 dopiero
-
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 24 maja 2008, 13:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książenice/Wrocław
Skoro przy piciu trzeba sobie właściwie zrobic przerwe - nie ma problemu z Peacemakerami? Jak to wygląda, po kazdym takim punkcie trzeba ich gonic?PinUpGirl pisze:Ja już się nauczyłam w Jaworznie, że do picia muszę conajmniej przejść do marszu. Próby wypicia w biegu skończyły się tym, że 3/4 kubka wylałam na siebie a resztą się zakrztusiłamRapacinho pisze:ciężko tak pić w biegu, trzeba albo się zatrzymać albo zwolnić bo inaczej wszystko ląduje na tobie...
Radziłbym wziąc parasol zamiast peleryny, bedzie duzo wygodniejjacuś pisze:jak będzie tak jak dzisiaj to biegnę w gumowcach i pelerynie
Za wcześnie? Byc moze. Ale co w takim razie powiesz o planach 16-latka na ten kwietniowy Silesia Maraton xDRapacinho pisze:Co do samego maratonu to mnie strasznie kusi ten dystans, ale nie wiem czy nie jest jeszcze za wcześnie dla mnie (19lat)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Pacemaker też człowiek i pić czasem musi. Ale te postoje przy punktach z wodą są naprawdę minimalne, grupa może się przy nich nieco rozsypać, ale po kilkunastu metrach znów wszystko wraca do normy.Shashlyk pisze: Skoro przy piciu trzeba sobie właściwie zrobic przerwe - nie ma problemu z Peacemakerami? Jak to wygląda, po kazdym takim punkcie trzeba ich gonic?
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 04 maja 2008, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śląska - Halemba
Ja już odebrałem pakiet i numer startowy ale chyba nie pobiegne. Miałem biec jak pisałem te 7 km i dupa że tak powiem. Namówili mnie i masz będę się męczył ze 2,5 godziny na trasie, biegnę cały dystans. Wydaje mi się że to ponad moje siły ale co tam najwyżej zejdę. Dołączam więc do grupy, a jakiej to na miejscu ustalę.
Półmaraton 4energy Katowice 21.09.08 - 02h00'56"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No będzie ciężko jutro, ale damy radę!!! Oprócz walki z dystansem, zimnem, wiatrem, deszczem przyjdzie mi jeszcze walczyć z lekkim przeziębieniem. Takiej imprezy nie można sobie odpuścić więc będę na 100% i mam nadzieję, że uda się złamać te 2h.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Będąc na zakupach i widzałem jak leje to po drodze wszedłem do sportowego i kupiłem se ortalionowy kapelusik koloru żółtego. Obciach przeokrutny, ale wygląda to praktycznie (w czapeczce nie leje się tylko po oczach a tu jest dookoła rondo )
Blady to lecisz w końcu czy nie???? . 7 km to zrobisz napewno. A 21 może też się uda
Shashlyk - Ty się śmiej ale ja o tym myślałem. Problem w tym, że utrzymaćto przez >2h jet niemożliwością a nie mam pomysłu na przymocowanie
Nie mam pojęcia co jutro będzie - od wczoraj jadę na ibumie i tabletkach do ssania na gardło. Czuję się średnio i mam nadzieję, że do jutra dotrzymam
Moja wspaniała żonka na obiadek właśnie mi robi gulasz z plackami ziemniaczanymi, a na kolację furę makaronu
Trzymajcie się i niech moc będzie z Wami.
Blady to lecisz w końcu czy nie???? . 7 km to zrobisz napewno. A 21 może też się uda
Shashlyk - Ty się śmiej ale ja o tym myślałem. Problem w tym, że utrzymaćto przez >2h jet niemożliwością a nie mam pomysłu na przymocowanie
Nie mam pojęcia co jutro będzie - od wczoraj jadę na ibumie i tabletkach do ssania na gardło. Czuję się średnio i mam nadzieję, że do jutra dotrzymam
Moja wspaniała żonka na obiadek właśnie mi robi gulasz z plackami ziemniaczanymi, a na kolację furę makaronu
Trzymajcie się i niech moc będzie z Wami.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Kurczę, to już jutro! Zaczyna mi się chyba podnosić adrenalina! Co do pogody, to jak bedzie zimno i padał deszcz (a tak zapewne będzie) to wyzwanie będzie tym większe a uciecha z ukończenia też wzrośnie wprostproporcjonalnie. Poza tym wolę biec w deszczu niż w upale. Dzisiaj mówiłem żonie, że chcę lekki obiad ... i zrobiła karkówkę zapiekaną z kiszoną kapustą i ziemniakami. Jak powiedziałem, że obiad miał być lekki to usłyszałem, że w pierwotnej wersji miały być żeberka zamiast karkówki ale skoro chciałem coś lżejszego to mam
Tak to jest jak żona nie biega.
Na kolację zrobię sobie sałatkę owocową z melona, kiwi, bananów i granata.
Pozdrawiam i do jutra na miejscu zbiórki! Oby tylko ścięgno wytrzymało.
A i jeszczce jedno - nigdzie nie mogłem znaleźć informacji - będą dostepne jakieś prysznice po biegu - zapewne tak ale chciałem się upewnić (w sumie głupie pytanie bo i tak będe mokry po biegu ).
Tak to jest jak żona nie biega.
Na kolację zrobię sobie sałatkę owocową z melona, kiwi, bananów i granata.
Pozdrawiam i do jutra na miejscu zbiórki! Oby tylko ścięgno wytrzymało.
A i jeszczce jedno - nigdzie nie mogłem znaleźć informacji - będą dostepne jakieś prysznice po biegu - zapewne tak ale chciałem się upewnić (w sumie głupie pytanie bo i tak będe mokry po biegu ).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No adrenalinka zaczyna powoli się podnosić Aż strach pomyśleć co będzie jutro. Jedna mała rada dla wszystkich nie podpalcie się na starcie!!! Wiem że będzie ciężko 1500 ludzi, adrenalina przed startem do tego zimno, wiatr, deszcz a to zawsze powoduje że czlowiek zaczyna za szybko. Jednak tak jak mówię początek spokojnie, lepiej przemarznąć trochę po starcie niż pózniej wlec się z braku sił w zimnie i przy deszczu. Tak więc apeluję o spokój a będzie dobrze i wszyscy ukończą na 100% bieg.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Jacuś z tego co byłe w emailu na planie Spodka to są 2 szatnie męskie z prysznicami.
Rapacinho z tym podpalaniem to oczywiście masz rację.
U mnie jeszcze spokój, a u Was? Ciekawe kiedy zacznie się nerwówka... Teraz najważniejsze to dobrze pojeść i dobrze się wyspać.
Do jutra, do 9.
Rapacinho z tym podpalaniem to oczywiście masz rację.
U mnie jeszcze spokój, a u Was? Ciekawe kiedy zacznie się nerwówka... Teraz najważniejsze to dobrze pojeść i dobrze się wyspać.
Do jutra, do 9.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Podpalanie się? Jak my, stare wygi, możemy się podpalać? Po tylu biegach?
Nie zapomnijcie przed biegiem o jakichś maściach rozgrzewających, ja nasmarowałem się ostatnio jak było zimno i była życiówka.
Aktualnie pierze mi się koszulka i spodenki coby na jutro były świeżutkie!
Nie zapomnijcie przed biegiem o jakichś maściach rozgrzewających, ja nasmarowałem się ostatnio jak było zimno i była życiówka.
Aktualnie pierze mi się koszulka i spodenki coby na jutro były świeżutkie!
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 04 maja 2008, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śląska - Halemba
Chyba wyskocze w klubowej z bieganie.pl, pod spód oczywista z długim no i leginsy , zakup w ramach motywacji więc się nie śmiać że wystrojony.
Półmaraton 4energy Katowice 21.09.08 - 02h00'56"