Dookoła Balatonu

[Minia]

czyba nik tu dzis nie zagladal

[Ojla]

Przepraszam, ale byłam trochę zajęta, no i skoro już rano biegałaś, to nie mogłam się z Tobą umówić na wieczorne bieganie. A ja biegałam po 20-tej. Zrobiłam swoją życiówkę: biegałam nieprzerwanie przez 54 minuty (9 kółek). A wszystko dlatego, że rozpoczęłam bieganie ze skórczem w łydce i dopiero po 4 kółku ból przeszedł. Można było wtedy pobiegać z przyjemnością. 9 kółko rozpoczęłam przebieżką (jakieś 200 m) co wprawiło w osłupienie siedzącą na ławeczkach młodzież (piwko, papieroski, itd). Oni raczej spodziewali się zobaczyć jak padam bez sił na glebę a tu taki numer! Zaległa cisza. Nie czekając na oklaski udałam się do domu . Romku, a ty o której byłeś nad Balatonem? Szkoda, że się nie spotkaliśmy. Kinga, ze mną też się kiedyś spotkasz ?
Jola

[romek]

Ja na pewno nie byłem wcześniej niż o 21 - myślę, że nawet raczej po - biegałem bez żadnych narzędzi - więc trudno mi powiedzieć dokładniej

[Ojla]

Ja byłam w domu o 21:12.
Jola

[romek]

To się raczej minęliśmy a parę minut - no ale i tak pewnie nie miałabyś ochoty no kolejne 1-2 kółka

[Ojla]

Kto wie, miałam jakiś dobry dzień.
Jola

[Ojla]

Minia, zdaj relację ze swojego porannego biegania. Później tak sobie pomyślałam, że może też bym te poranki dodatkowo wprowadziła.
Jola

[romek]

Oj Minia, teraz widzę, że się Ojli już nie wiwiniesz - Ojla złapała w dodatku kondycję, to obijać się nie masz szans . Pozdrawiam.

[Minia]

Czesc
oj zdecydowanie rano lepiej mi sie biega
zaczynam o 6:00 i biegam nie mniej niz 35 min... wychodzi moim tempem 5 koleczek, ale dzisiaj pobieglam 6, wiec zajelo mi to ok 40 min. i teraz juz bede pracowac nad tym zeby te 40 min przebiec bez zadnych przerw, mam nadzieje ze za jakis miesiac lub dwa dam rade

[Ojla]

Minia wcale się nie próbuje wywijać. Rano pałaszując kanapeczkę na balkonie zauważyłam machającą do mnie Magdę, która właśnie wracała z biegania. Pomyślałam sobie, że w wakacje mogłabym chodzić do pracy na 9-tą i spokojnie z Magdą dodatkowo potruchtać. W najbliższy piątek akurat niestety mam spotkanie już o 7:30, stąd pewnie będę biegać po 5 rano, ale od poniedziałku mogę spróbować robić dwa treningi dodatkowo (w piątki i tak biegam rano).
Minia, o której zaczynasz?
Jola

[Ojla]

Może się okazać, że całkiem przerzucę się nad ten Balaton. W Skaryszewskim wszystkich wymiotło.
Jola

[Minia]

chyba brakuje motywacji...

a ja zaczynam w piatek o 6:00
zapraszam

[Ojla]

To ja będę kończyć .
Jola

[romek]

Ojlu, jak się pojawisz znowu w tym wątku, to pamiętaj o półmaratonie . Hehe, nigdzie nie uciekniesz

[Ojla]

Bez komentarza.
Słuchajcie, to jest okropne! Biegałam od 5:30 do 6:00. Taki żar leje się z nieba, że dałam spokój! Romek, to był Twój puls! Sprawdziłam to dziś rano. Mój niestety jest o około 20 wyższy.
Madziu! Biegałaś? Coś Cię nie widziałam.
Jola