
4energy półmaraton 2008
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 19:08
Organizatorzy mierzą wysoko. Wakacyjny "gorący temat" czy faktycznie w przyszłym roku wystartuje I Silesia Marathon a w nim Paula Radcliffe?
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... nie__.html
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... nie__.html
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 13 maja 2008, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
to jest dla mnie super wiadomość!!!!
Nie można sobie wymarzyć lepszego debiutu w maratonie niz na własnych śmieciach w Silesia Maraton, przy komplecie kibiców (czytaj: rodzinki). To się musi udać!!!!
Nie można sobie wymarzyć lepszego debiutu w maratonie niz na własnych śmieciach w Silesia Maraton, przy komplecie kibiców (czytaj: rodzinki). To się musi udać!!!!
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
To jest to! Pierwszy maraton w życiu to będzie Silesia Maraton - o ile dojdzie do skutku
.

[url=http://runmania.com/rlog/?u=prz3m3k][img]http://runmania.com/f/95860032d3b29879c0c637b0f21adf98.gif[/img][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Gdyby to była wiosna przyszłego roku to miałbym już wyznaczony następny cel. To był by mój pierwszy maraton w życiu i mam nadzieję, że dojdzie do skutku.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 17:50
Dzisiaj, na stronach 4energy.pl rusza konkurs w którym można wygrać m.in. nocleg w 4* hotelu Qubus Prestige Katowice. Konkurs jest skierowany do uczestników Półmaratonu 4energy.
Wystarczy odpowiedzieć na trzy pytania a może los uśmiechnie się do Ciebie?
Serdecznie zapraszamy!
http://www.4energy.pl/konkurs_biegowy/
Wystarczy odpowiedzieć na trzy pytania a może los uśmiechnie się do Ciebie?
Serdecznie zapraszamy!
http://www.4energy.pl/konkurs_biegowy/
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Fajnie byłoby obejrzeć Paulę, ale niestety wymienione w tym tekście sumy można włożyć między bajki. Za 40 tys. zł można sprowadzić co najwyżej średniej klasy Kenijczyka. Paula za ostatni start w Londynie skasowała 300 tysięcy funtów plus 100 tysięcy za ewentualne zwycięstwo i czas. Do tego dochodzą premie od sponsorów, które otrzymuje sie tylko za prestiżowe biegi, na pewno nie za maraton w Katowicach. W przypadku Haile w Berlinie mówi się o 400 tysiącach dolarów. Czyli żeby sprowadzić tej klasy zawodnika w maratonie, trzeba w opłacie startowej, nagrodach i bonusach wyłożyć co najmniej 500 tysięcy dolarów. Jeśli w Katowicach udałoby się taniej - byłbym pod wrażeniem. Jeśli za 40 tys. złotych ktoś ściągnie Paulę do Katowic, zostanie królem menedżerów. Chyba że za tę sumę ma być starterem biegu - to w miarę realne.Tyna pisze:Organizatorzy mierzą wysoko. Wakacyjny "gorący temat" czy faktycznie w przyszłym roku wystartuje I Silesia Marathon a w nim Paula Radcliffe?
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... nie__.html
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 17:50
Pieniądze są ważne (niektórzy powiedzą, że najważniejsze) ale czasami liczy się jeszcze coś ...Nagor pisze:Fajnie byłoby obejrzeć Paulę, ale niestety wymienione w tym tekście sumy można włożyć między bajki. Za 40 tys. zł można sprowadzić co najwyżej średniej klasy Kenijczyka. Paula za ostatni start w Londynie skasowała 300 tysięcy funtów plus 100 tysięcy za ewentualne zwycięstwo i czas. Do tego dochodzą premie od sponsorów, które otrzymuje sie tylko za prestiżowe biegi, na pewno nie za maraton w Katowicach. W przypadku Haile w Berlinie mówi się o 400 tysiącach dolarów. Czyli żeby sprowadzić tej klasy zawodnika w maratonie, trzeba w opłacie startowej, nagrodach i bonusach wyłożyć co najmniej 500 tysięcy dolarów. Jeśli w Katowicach udałoby się taniej - byłbym pod wrażeniem. Jeśli za 40 tys. złotych ktoś ściągnie Paulę do Katowic, zostanie królem menedżerów. Chyba że za tę sumę ma być starterem biegu - to w miarę realne.Tyna pisze:Organizatorzy mierzą wysoko. Wakacyjny "gorący temat" czy faktycznie w przyszłym roku wystartuje I Silesia Marathon a w nim Paula Radcliffe?
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... nie__.html
Czas pokaże czy był to tylko "wakacyjny artykuł" czy może jednak "coś więcej"

Póki co, kolejnym obok Fortis Banku i firmy Reporter) sponsorem Półmaratonu 4energy został ArceloMittal.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
4eng - jeśli Paula przyjedzie do Katowic, to będę pierwszym, który się tam zjawi, żeby ją obejrzeć. Ale na razie pozostanę sceptyczny. Zastanawiam się, jakim argumentem musielibyście dysponować, żeby pokonać w wyścigu o nią takie maratony jak Nowy Jork, Boston, Londyn, Berlin czy maratony japońskie.
Sukcesem byłoby już sprowadzenie zawodniczki klasy 2:25 w maratonie, np. takiej Mary Yamauchi. Niestety, obawiam się, że skończy się jak w większości polskich biegów, na sprowadzeniu Kenijczyków od niezawodnego i obrotnego trenera Niebudka.
Sukcesem byłoby już sprowadzenie zawodniczki klasy 2:25 w maratonie, np. takiej Mary Yamauchi. Niestety, obawiam się, że skończy się jak w większości polskich biegów, na sprowadzeniu Kenijczyków od niezawodnego i obrotnego trenera Niebudka.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 lut 2008, 19:08
Sceptycyzm to chyba nasza cecha narodowa. Najlepiej ponarzekać, pozazdrościć, powytykać i ... nic nie robić.
Stolica chwaliła się w ubiegłym roku startem olimpijczyka, złotego medalisty. I co? "Wysłużony" zawodnik, który karierę zawodową już ma za sobą nie zachwycił.
W Katowicach wystartowałam w półmaratonie po raz pierwszy w życiu. Od tego czasu ukończyłam kilkanaście półmaratonów ale i kilka maratonów.
Obserwuję rozwój tej imprezy i bardzo mi się podoba to co się dzieje w rodzinnych Katowicach.
Meta w Spodku, większe nagrody dla kobiet niż dla mężczyzn i co najważniejsze wspaniała atmosfera to są te rzeczy które odróżniają ten bieg od innych w kraju. Widać, że impreza o skromnym budżecie jest w stanie zaistnieć na krajowym rynku biegowym. Czy przyjazd takiej lub innej gwiazdy biegania coś zmieni? Czy sama impreza dzięki temu zmieni charakter - na pewno nie bo o tym stanowią biegacze, kibice i "to coś" co tak trudno wytłumaczyć.
Stolica chwaliła się w ubiegłym roku startem olimpijczyka, złotego medalisty. I co? "Wysłużony" zawodnik, który karierę zawodową już ma za sobą nie zachwycił.
W Katowicach wystartowałam w półmaratonie po raz pierwszy w życiu. Od tego czasu ukończyłam kilkanaście półmaratonów ale i kilka maratonów.
Obserwuję rozwój tej imprezy i bardzo mi się podoba to co się dzieje w rodzinnych Katowicach.
Meta w Spodku, większe nagrody dla kobiet niż dla mężczyzn i co najważniejsze wspaniała atmosfera to są te rzeczy które odróżniają ten bieg od innych w kraju. Widać, że impreza o skromnym budżecie jest w stanie zaistnieć na krajowym rynku biegowym. Czy przyjazd takiej lub innej gwiazdy biegania coś zmieni? Czy sama impreza dzięki temu zmieni charakter - na pewno nie bo o tym stanowią biegacze, kibice i "to coś" co tak trudno wytłumaczyć.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Tyna, nie wiem, do kogo są słowa o nic nierobieniu. Jeśli do mnie, to trochę nietrafione, bo całe bieganie.pl to w jakiejś tam części efekt mojej pracy.
To, że w Warszawie startowały "przechodzone" gwiazdy, każdy wie. To, że półmaraton w Katowicach jest niezły - też słyszałem. Moje zastrzeżenia są tylko takie, że jako gość, który co nieco wie o tym rynku, nie wierzę, że za 40 tys. złotych w Katowicach wystartuje Paula Radcliffe. Za 40 tysięcy może być, według mnie, co najwyżej starterem. Ostatnio skasowała bowiem 300 tysięcy funtów w Londynie za sam start. 20 tysięcy dolarów za start w maratonie to stawka dla zawodniczki na poziomie 2:25, bez większych osiągnięć.
Poza tym - jak najbardziej zależy mi na rozwoju polskich biegów, jeśli o to chodzi. A jeśli nie o to, to nie wiem, o co.
To, że w Warszawie startowały "przechodzone" gwiazdy, każdy wie. To, że półmaraton w Katowicach jest niezły - też słyszałem. Moje zastrzeżenia są tylko takie, że jako gość, który co nieco wie o tym rynku, nie wierzę, że za 40 tys. złotych w Katowicach wystartuje Paula Radcliffe. Za 40 tysięcy może być, według mnie, co najwyżej starterem. Ostatnio skasowała bowiem 300 tysięcy funtów w Londynie za sam start. 20 tysięcy dolarów za start w maratonie to stawka dla zawodniczki na poziomie 2:25, bez większych osiągnięć.
Poza tym - jak najbardziej zależy mi na rozwoju polskich biegów, jeśli o to chodzi. A jeśli nie o to, to nie wiem, o co.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Arosa, nie do końca. Dla każdego amatora ukończenie biegu jest ważne, ale dla sponsorów liczy się "waga" biegu, a nią uzyskuje się poprzez udział mocnych zawodników. Sponsorom i organizatorom zależy na tym, aby impreza była głośna i medialna, a amatorzy są jednak mało medialni. O biegach koleżeńskich nikt nie pisze, nie mówi w mediach. Dlatego udział mocnych zawodników to pierwszy, podstawowy krok do tego, aby impreza miała prestiż. Jeśli ich nie ma - bieg jest podrzędny, lokalny. Publiczność też nie przyjdzie oglądać amatorów (poza rodziną) - chce widzieć znane twarze, znane nazwiska, szybkich zawodników. Nawet na bieganie.pl, które jest przychylne organizatorom, nie piszemy o lokalnych piknikach, bo to nie interesuje nikogo poza uczestnikami. Robimy materiały, zdjęcia (i tak zachowują się wszystkie media) tam, gdzie dzieje się coś znaczącego sportowo.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Rozsądne słowa, niestety tego typu imprezy bez sponsorów stają się tylko lokalnymi imprezami. Dla sponsorów liczy się rozgłos, więc będą dbać o wysoki prestiż imprezy. A myślę, że dla zwykłych uczestników ma znaczenie czy startują w np. Maratonie Poznańskim, czy też w Biegu o puchar Sołtysa ...Nagor pisze:Arosa, nie do końca. Dla każdego amatora ukończenie biegu jest ważne, ale dla sponsorów liczy się "waga" biegu, a nią uzyskuje się poprzez udział mocnych zawodników. Sponsorom i organizatorom zależy na tym, aby impreza była głośna i medialna, a amatorzy są jednak mało medialni. O biegach koleżeńskich nikt nie pisze, nie mówi w mediach. Dlatego udział mocnych zawodników to pierwszy, podstawowy krok do tego, aby impreza miała prestiż. Jeśli ich nie ma - bieg jest podrzędny, lokalny. Publiczność też nie przyjdzie oglądać amatorów (poza rodziną) - chce widzieć znane twarze, znane nazwiska, szybkich zawodników. Nawet na bieganie.pl, które jest przychylne organizatorom, nie piszemy o lokalnych piknikach, bo to nie interesuje nikogo poza uczestnikami. Robimy materiały, zdjęcia (i tak zachowują się wszystkie media) tam, gdzie dzieje się coś znaczącego sportowo.

[url=http://runmania.com/rlog/?u=prz3m3k][img]http://runmania.com/f/95860032d3b29879c0c637b0f21adf98.gif[/img][/url]