Debiut na półmaratonie 4energy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

jacuś pisze:no mnie serce na pewno nie ciągnie do Knurowa tylko bardziej rozsądek i fundusze :bleble:
Nie żebym Cię chciała skusić, ale słuchaj serca... :taktak: :hej:

Wtrzewik pisze: Ja po dzisiejszych biegach również miałem cały paznokieć czarny
Patrzę na moje ale (tfu, odpukać..) chyba wszystko z nimi w porząku...
Swoją drogą - sami robicie takie rzeczy :szok:? Ja to bym conajmniej karetkę wzywała :hejhej:
Wtrzewik pisze: Coraz bardziej kusi mnie maraton w Poznaniu i chyba sie tam w Październiku wybiore. Najwyżej przebiegne 30 km a resztę przejdę.
Skoro już tak fantazjujemy.. czytaliście _to_?
[url=http://runmania.com/rlog/?u=PinUpGirl][img]http://runmania.com/f/f7c2c3e8ea675093ff0011c7b9248496.gif[/img][/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

No to Wtrzewik możemy założyć Bractwo Zerwanych Paznokci! Póki co na dzień dzisiejszy jeszcze go mam - jakąś taką ropę i inne świństwa wydłubalem spod niego szpilką, jednak jutro chyba bedzie po nim, ledwo się trzyma.
Co do ewentualnego maratonu w Katowicach na wiosnę to odkąd przeczytałem o tym kilka dni temu w gazecie, to jest to mój priorytet.
A przed 4energy TYLKO KNURÓW!!!! :ble:
Kładę sie juz spać bo jutro znów pobudka o 4:15 i bieganie po ciemku po lesie.... z dziwnymi odgłosami w tle... :niewiem:
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

heh tak czytam i zazdroszczę... bo ja już po dwóch dniach prób ;-) ledwo się ruszam choć nic nie biegałem... - jednak zupełnie inne mięśnie pracują przy wycinaniu hołubców ;-) niż przy bieganiu.

Myślicie czasem o tym " jak bardzo jesteście jeszcze w stanie się poprawić" - nie teraz, nie na 4 energy - tylko tak w ogóle w waszym życiu... czy w ogóle warto biegać ;-)
tj. wiadomo że warto ;-) bo to zdrowe i przyjemne ... ale czy warto się starać biegać szybciej ?? ;-) skoro w sumie i tak nasze "szybciej" to będzie zawsze powoli ;-)
Szymon
Obrazek
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

ssokolow pisze: Myślicie czasem o tym " jak bardzo jesteście jeszcze w stanie się poprawić" - nie teraz, nie na 4 energy - tylko tak w ogóle w waszym życiu... czy w ogóle warto biegać ;-)
(...) czy warto się starać biegać szybciej ?? ;-) skoro w sumie i tak nasze "szybciej" to będzie zawsze powoli ;-)
Ej no ssokolow, dopiero zaczynamy to gdzie mamy biec jak nie na końcu :). W tej chwili czy dobiegnę 576 czy 581 to nie ma dla mnie aż takiego znaczenia. Poprawić to my się poprawimy, u mnie jest się z czego poprawiać :hej:. Obserwując moich kolegów amatorów wiem, że można.
Zdaję sobie sprawę, że wymiatać nigdy nie będę i podium zawsze będzie poza moimi możliwościami, ale porównuję moje wyniki z tym co było kilka miesięcy temu i widzę ogromną poprawę. Wiem, że mój "super" wynik w Jaworznie dla kogoś innego byłby gorzej niż porażką, ale ja i tak się ciesze :).
Swoją drogą zawody to miłe urozmaicenie, nadają cel moim treningom, poznaję na nich nowych ludzi, ale i tak 99% biegam sobie po lesie gdzie nikogo moje czasy nie obchodzą :).
[url=http://runmania.com/rlog/?u=PinUpGirl][img]http://runmania.com/f/f7c2c3e8ea675093ff0011c7b9248496.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

PinUpGirl, Ssokolow - co do biegania szybciej... biegam sobie wg jakiegoś tam plau. Plan mam po to, że jak już coś robię to nie chcę tego, poprostu, spieprzyć. Fajnie jest patrzeć w dzienniczek i widzieć - "o teraz mi to poszło szybciej i łatwiej miż 2 tygodnie temu". Biegam dla siebie, biegam bo lubię, biegam bo rowerowanie mi się znudziło (tzn. rower fajny, ale za słabe efekty do nakładu czasu i rower teraz tylko rekreacyjnie z rodzinką). Orłem w bieganiu już nie będę, bo za stary jestem, ale jest nad czym pracować i co poprawiać. Liczy się satysfakcja a nie miejsca. PinUpGirl - z tym to nie trać nadzieji. W Bielsku (na Begu Fiata i Biegu Ondraszka) spotkałem niejaką Zosię (emerytkę), kóra z bigania ma nie tylko satysfakcję ale zrobiła sobie sposób na życie - nie ma zawodów, w krórych by jej nie było "na pudle" w jej grupie wiekowej ;-).

Co do wpisania klubu na liście startowej 4energy.pl - zostawiłem puste pole podczas rejestracji :-( ale napisałem dziś rano do nich emaila z prośbą, by wpisali mi tam "bieganie.pl" i właśnie patrzyłem, że to zmienii :-) Tym sposobem jest już nas 3: dwóch Marcinów i ja :-)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Hi!
Kurcze, dzisiaj pierwszy raz biegałem wieczorem (zawsze biegam rano o 5 albo 6) i było super! Spotkałem dwóch gości, tak koło 40-stki, na rowerach. Biegłem z przeciwka, grzecznie powiedzieli mi "dzień dobry". Oczywiście odpowiedziałem, chociaż ich nie znam. Za chwilę miałem nawrót i patrzę a oni czekają, pomyslałem, że może chcą mnie pobić, ale biegłem dalej twardo. Jak ich mijałem to zagadnęli, że muszę mieć niezłą kondycję. Potem miło sobie gawędzilismy przez chwilę, opowiadałem im trochę o biegach, ile średnio przebiegam a oni słuchali z otwartymi japami. Poczułem sie jak jakiś profesor biegania :bleble: Niestety rozmowę musiałem skończyć, bo, trening to trening, pożegnałem sie i pobiegłem dalej. Jakieś 5 minut później usłyszałem, że jadą za mną, jechali dłuższą chwilę, trochę się dziwiłem o co im chodzi, ale po chwili usłyszałem "11", a za chwilę "11 i pół". Odwracam się a gość do mnie "biegnie pan 11,5 km na godzinę" I tak jeszcze jakiś kilometr oni jechali na rowerach obok mnie, jak biegłem i miło gawędziliśmy o bieganiu.
Dotychczas, jak biegałem rano, to w lesie nie było ni żywej duszy, no może poza sarnami, bażantami i jakąś inna zwierzyną i dlatego tak ta dzisiejsza przygoda mnie urzekła :taktak: Żadnego wyśmiewania, głupich uwag, tylko fajna, miła rozmowa. A potem jeszcze z przeciwka biegły dwie dziewczyny (nie miałem pojęcia, że w tym lesie jeszcze ktoś poza mną biega), wymienilismy kurtuazyjne "miłego biegania" i jakoś tak mi się zrobiło fajnie..... Chyba jednak bieganie wieczorne ma przewagę nad rannym.
Boże Drogi! Rozpisałem się jak jakaś pierdoła, idę spać, trzymajta się i trenujta ostro!
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

bartess pisze:
Co do wpisania klubu na liście startowej 4energy.pl - zostawiłem puste pole podczas rejestracji :-( ale napisałem dziś rano do nich emaila z prośbą, by wpisali mi tam "bieganie.pl" i właśnie patrzyłem, że to zmienii :-) Tym sposobem jest już nas 3: dwóch Marcinów i ja :-)
Pierwszy Marcin, który to zaczął to był Lejek drugim Marcinem jestem ja no i Bartek czekamy na następnych. :hejhej:
Pozdrawiam
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Zastanawiam się co włodarze bieganie.pl myślą o tym, że wpisujemy jako nazwę klubu "bieganie.pl". Ciekawe czy nie mają nic przeciwko?? :niewiem: :hejhej:
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

bartess pisze:PinUpGirl - z tym to nie trać nadzieji. W Bielsku (na Begu Fiata i Biegu Ondraszka) spotkałem niejaką Zosię (emerytkę), kóra z bigania ma nie tylko satysfakcję ale zrobiła sobie sposób na życie - nie ma zawodów, w krórych by jej nie było "na pudle" w jej grupie wiekowej ;-).
Hmm może masz racje, kto wie :D!

jacuś - Ten zwyczaj pozdrawiania się - najpierw się oglądałam za siebie czy to napewno o mnie chodzi, a teraz sama zaczepiam każdego biegacza :hej:.
I samotność rano, i wieczorne bieganie ma swoje uroki. Też lubie ten podziw rowerzystów i spacerowiczów :ble:, chociaż oczywiście głupie odzywki też sie zdarzają ale i miłych komentarzy jest sporo. No i jak mijam innego biegacza to się czuję, jakbym spotkała starego znajomego :).
bleez pisze:Zastanawiam się co włodarze bieganie.pl myślą o tym, że wpisujemy jako nazwę klubu "bieganie.pl". Ciekawe czy nie mają nic przeciwko?? :niewiem: :hejhej:
Trzeby by ich samych zapytać, ale podejrzewam, że nie?
[url=http://runmania.com/rlog/?u=PinUpGirl][img]http://runmania.com/f/f7c2c3e8ea675093ff0011c7b9248496.gif[/img][/url]
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

PinUpGirl pisze:
bleez pisze:Zastanawiam się co włodarze bieganie.pl myślą o tym, że wpisujemy jako nazwę klubu "bieganie.pl". Ciekawe czy nie mają nic przeciwko?? :niewiem: :hejhej:
Trzeby by ich samych zapytać, ale podejrzewam, że nie?
Heh, ale ciekawe czy czytają ten wątek.....i odpowiedzą coś.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Witam!
Niestety (dla biegania niestety) jutro wylatuję do Bułgarii na 11 dni.... Będę próbował kontunuować mój plan i oprzeć się pokusie całodziennego sączenia bułgarskiego taniego wina ale mogę być na to za słaby... :oczko: w każdym razie sprzęt do biegania biorę ze sobą (moja żona bardzo się zesrożyła (jest takie słowo!?) na wieść o tym). Dzisiaj zrobiłem 45 minut, w tym siła biegowa - skipy, wieloskoki i takie tam. .....boję sie tej całej Bułgarii.... podobno jedzą tam surowe jajka... :oczko:
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Luzik stary, byłem w czerwcu i jest spoko: żarcie jak u nas, może więcej warzyw grilowanych i ogórków, biegać jest gdzie, wino.... hmm... przemilczmy ten temat, ogólnie: nie ma czego się obawiać.

PS. Tylko lewy bułgarskie zakup u nas bo sporo taniej wychodzi niz na miejscu, chyba że masz kartę Citi - najlepszy przelicznik i mała prowizja.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

no a mnie wmawiali, że lepiej lewy kupować u nich.... mam euro kupione u nas i ewentualnie będe wybierał lewy z bankomatu bułgarskiego.. jakoś to będzie...
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

bleez pisze:
PinUpGirl pisze:
bleez pisze:Zastanawiam się co włodarze bieganie.pl myślą o tym, że wpisujemy jako nazwę klubu "bieganie.pl". Ciekawe czy nie mają nic przeciwko?? :niewiem: :hejhej:
Trzeby by ich samych zapytać, ale podejrzewam, że nie?
Heh, ale ciekawe czy czytają ten wątek.....i odpowiedzą coś.
Sorry za opóźnienie w odpowiedzi.
Wszystkich wątków nie czytamy ale jakaś dobra dusza ;) nakierowała mnie na niego.
Oczywiście włodarzom jest bardzo miło. :)
Jak chcecie to mogą wam przysłać startowe koszulki.
Takie jakie na zdjęciu prezentuje kolega Lechu:

Obrazek

Detale przesyłki, rozmiary itd - to proponuję mailowo na adres:
redakcja małpa bieganie.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Aha - są też wersje kobiece, trochę inne niż ta.
ODPOWIEDZ