Mazowiecki Park Krajobrazowy

[darek284]

Dzięki Piotrek za przytomność umysłu, jeszcze naprawdę bym się tam jutro wybrał
Siedzę w domu, roboty nie ma i już mi się wszystko zaczyna mieszać
Chodzi oczywiście o sobotę

[Renata]

Ech, wakacje dla niektórych takie krótkie. Dobrze że dziś piątek. Można coś zaplanować na najbliższe dwa dni, zawsze to jakaś namiastka urlopu. Chyba zacznę sobotę od... biegania.

[Tupiąca]

Hej ....

w poszukiwaniu motywacji do biegania chciałam zapytać, czy ktoś z Was ma może ochotę na wspólne bieganie w sobotę lub w niedzielę rano, np o 9? Będzie ktoś w sobotę o 9 przy szlabanie?

Pozdrawiam
w tym tygodniu nie za bardzo Tupiąca

[PiotrekMarysin]

Też miałem ogromną ochotę na "pospolite ruszenie", ale niestety SBBP przegrał z dinozaurami...

[Renata]

Będzie ktoś w sobotę o 9 przy szlabanie?

Będziemy pod szlabanem i owszem, ale tym razem w innym lesie i o 8.00 bo będzie spotkanie na szczycie w Lesie Bielańskim przy BARDZO WAŻNYM SZLABANIE (SBBP). Będziemy jechać ok. 7.30 z Gocławia? Chcesz się zabrać?

[Kazig]

Renata, może znalazło by się miejsce też dla mnie?

[Renata]

Jasne, że tak.

[Renata]

Zapowiada mi się miłe popołudnie w lesie marysińskim . Będzie ktoś jeszcze zażywał biegowego relaksu?

[Renata]

No to się zrelaksowaliśmy z Darkiem wczoraj i spotkaliśmy jeszcze Andrzeja, któremu pot kapał z daszka czapki jak się z nami witał, ale był już po 20 km, więc się wcale nie dziwiłam.
Dziś powtórka. Może spotkamy henleya?

[PiotrekMarysin]

A ja wczoraj biegałem po Marysi mając nadzieję na spotkanie kogoś ze stałych bywalców - Renię z Darkiem bądź Henleya. Niestety nikt z Was nie zaplanował wczoraj treningu. Na pocieszenie spotkałem Roberta C., z którym przebiegliśmy razem ostatnie 2 km po parku.

[Renata]

Wczoraj było trudno ustalić konkretną godzinę, bo najpierw ten wszechogarniający kisiel, później burza, którą przeczekaliśmy w nadziei, że przyniesie ochłodę, aż w końcu biegaliśmy i tak spowici ciepłym i parującym powietrzem, do tego w deszczu padającym coraz mocniej. Ale w niczym nam to nie przeszkodziło, tylko rozpędzeni na maksa w końcowych (kilo)metrach ochlapaliśmy się nieco bardziej. W sumie było fajnie, tylko pod koniec już nic nie widzieliśmy.

Plany na sobotę, mam nadzieję, że zmienna ostatnio pogoda nie pokrzyżuje ich.
9.00 - szlaban

19.00 - Starówka - Tutaj szczegółowe info o sobotnim koncercie, ale Ci którzy słuchają jazzu nie przegapią, bo to najważniejszy występ w całym festiwalu i wypada na nim po prostu być.

20.45 - wieczorny bieg na AWF-ie. Wybiera się ktoś? jak zdążymy z koncertu to może wpadniemy pokibicować

[Kazig]

A gdzie jest ten szlaban jeszcze raz?

Pozdrawiam serdecznie

[Renata]

Sądziłam, że wiesz, że chodzi o szlaban w Marysinie Wawerskim na Kościuszkowców na przeciwko bramy klasztoru Felicjanek (wieży kościoła nie sposób nie zauważyć). Tutaj więcej o tym miejscu. Jeśli nie za tydzień w sobotę rano, to w tygodniu (wt., śr., czw.) po południu wybieramy się tam. Możemy wspólnie podjechać z Gocławia, nasz adres już znasz.

[Kazig]

Dzięki, jeszcze nie wiem jak będzie wyglądał następny weekend
odezwę się

A tymczasem wróciłem właśnie z MPK, zaduch i gorąc, długo nie wytrzymałem, póki była woda

[Renata]

Biega ktoś dziś w Marysi?