faktem jest ze robie treiengi pod długie dystanse bo moim celem jest maraton ale narazie trzeba zgibuć wagę.
Protokół Tabaty - trening na podniesienie VO 2 max ?
- 
				Browser
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 433
 - Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Odkopałem ten temat więc sie wypowiem. jakos na dniach spróbuje wykonać tabate na stadionie i dam znać jakei były efekty i samopoczucie.
faktem jest ze robie treiengi pod długie dystanse bo moim celem jest maraton ale narazie trzeba zgibuć wagę.
            
			
									
									faktem jest ze robie treiengi pod długie dystanse bo moim celem jest maraton ale narazie trzeba zgibuć wagę.
gg 3305061
						- 
				rwJasiu
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 354
 - Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
 - Życiówka na 10k: <35'
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Jest to bardzo ciekawy trening. Słyszałem, że stosuje go coraz więcej sportowców ( nie mówię o amatorach tylko zawodowcach). Dobrym przykładem jest nasz polski wioślarz, mistrz świata...
Pan Tabata to naukowiec który współpracuje z Japońskimi Olimpijczykami wiec lipy chyba nie ma ale nie jest powiedziane, że ten trening pomaga wszystkim i należy z niego korzystać.
            
			
									
									
						Pan Tabata to naukowiec który współpracuje z Japońskimi Olimpijczykami wiec lipy chyba nie ma ale nie jest powiedziane, że ten trening pomaga wszystkim i należy z niego korzystać.
- 
				rwJasiu
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 354
 - Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
 - Życiówka na 10k: <35'
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Więc napisz nam swoje odczucia. Na pewno po zrobieniu takiej seryjki będziesz miał mroczki przed oczami :P to pewne. Bardziej ciekawy jestem czy poczujesz różnicę robiąc to systematycznie czyli po jakimś czasie.Browser pisze:No ja nie jestem zawodowcem ale chętnie spróbuje go wykonać i będę chciał go robić regularnie.
- 
				Browser
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 433
 - Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
No na tregning wezme ze soba kumpla co by mnie w razie czego podratował. I napewno napisze jak sie czułęm i czy widze efekty. głownie chodzi mi o zrzucenie masy awięc zobaczymy 
            
			
									
									gg 3305061
						- Adam Klein
 - Honorowy Red.Nacz.
 - Posty: 32176
 - Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
 - Życiówka na 10k: 36:30
 - Życiówka w maratonie: 2:57:48
 - Lokalizacja: Polska cała :)
 
Chciałem wam powiedzieć, że to jest naprawdę niebezpieczny trening.
Dla biegacza.
Wg mnie w kolarstwie nie ma tego typu ryzyk co w bieganiu przy intensywności na maksa.
Ja w 2004 roku robiąc coś takiego uszkodziłem sobie więzadło krzyżowe.
Pewnie to można poprawić odpowiednią pracą siłową, rozciąganiami, poza tym wiek też jest ważny - ale ryzyko tutaj jest naprawdę spore.
            
			
									
									
						Dla biegacza.
Wg mnie w kolarstwie nie ma tego typu ryzyk co w bieganiu przy intensywności na maksa.
Ja w 2004 roku robiąc coś takiego uszkodziłem sobie więzadło krzyżowe.
Pewnie to można poprawić odpowiednią pracą siłową, rozciąganiami, poza tym wiek też jest ważny - ale ryzyko tutaj jest naprawdę spore.
- 
				Browser
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 433
 - Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Obiecałem awięc piszę. Spróbowałęm dzisiaj zrobic Tabate. NIestety jeszcze nie ta forma. NIe wiem czy jestem w stanie wam przekazać jaka to jest intensywnosc i jaki zajazd dla organizmu. NIc mi sie nie stało tak jak ostrzegał fredzio dobre rozciągnie i rozgrzewka spełniły swoją role. natomiast Tabata. Gdy biegniesz wydaje sie jakbys robił z 1 minute biegu a jak masz luz to wydaje sie ze to 3 sekundy a nie 10. poprostu zajazd w 3 dupy. Czytacja tego posta nie pojmiecie "mocy" tego treniengu spróbujcie sami a sie przekonacie. Ale pamietajcie ekstra rozgrzewka i extra rozciąganie.!!!!!!
            
			
									
									gg 3305061
						

