Pytanie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 mar 2008, 08:17
Che dopiero zacząć biegać w najbliższym czasie,ale chę już mieć wszystko zaplanowane.Chciałbym biegać 3-4 razy w tygodniu(poniedziałek,środa,sobota i może niedziela).Mam zamiar biegać rano,przed szkoła(8:00).I tu mam pytanko czy mój plan jest dobry,czy mogę powiązać ranę bieganie z 2 godzinami w-f w szkole,czy przed wyjściem w trasę zjeść coś(żeby niemieć kolki).Czy słuchanie muzyki nie przeszkadza w bieganiu. I ostatnie czy biegać na szkolnej bieżni(dookoła boiska) czy raczej wyruszyć w las??
PS:Czy bieganie w połączeniu z pływaniem i jazdą na rowerze nie zrobi mi nic złego(kontuzja itp.)??
PS:Czy bieganie w połączeniu z pływaniem i jazdą na rowerze nie zrobi mi nic złego(kontuzja itp.)??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No to może biegaj w te dni, w które nie masz wfu ? Zresztą na początku bieganie to jest raczej niezbyt wyczerpujące dla organizmu, bo jeszcze nie przygotowany może być.
I może lepiej po szkole, a nie przed - teraz dzień się już wydłuża, nie powinno być problemu.
Jeśli chodzi o jedzenie - to jak najbardziej, na 2 h przed coś warto zjeść (lekkiego), jak chcesz biegać rano to pozostaje Ci tylko jaki banan (ja tak robię), ale wtedy po bieganiu koniecznie jakiś posiłek musisz zjeść... tylko pewnie w szkole to nie ma warunków.
Słuchanie muzyki nie przeszkadza:) Tylko się nie zapędzaj za bardzo..
Biegaj gdziekolwiek Ci wygodnie - czy to bieżnia, czy las.. generalnie nie ma znaczenia. Chyba, że masz sporą nadwagę, to lepiej biegaj po lesie.
Powodzenia na ścieżkach i trasach!
I może lepiej po szkole, a nie przed - teraz dzień się już wydłuża, nie powinno być problemu.
Jeśli chodzi o jedzenie - to jak najbardziej, na 2 h przed coś warto zjeść (lekkiego), jak chcesz biegać rano to pozostaje Ci tylko jaki banan (ja tak robię), ale wtedy po bieganiu koniecznie jakiś posiłek musisz zjeść... tylko pewnie w szkole to nie ma warunków.
Słuchanie muzyki nie przeszkadza:) Tylko się nie zapędzaj za bardzo..
Biegaj gdziekolwiek Ci wygodnie - czy to bieżnia, czy las.. generalnie nie ma znaczenia. Chyba, że masz sporą nadwagę, to lepiej biegaj po lesie.
Powodzenia na ścieżkach i trasach!
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Na temat odzywiania przed porannym bieganiem bylo tolkowanych duzo tematow, wystarczy spojrzec na tematy w dziale "Dieta i Suplementacja". Najlepiej zacznij od 3 treningow, jak nie bedziesz czul sie zmeczony to nastepnego tygodnia spr 4.kostek pisze:Czyli co jakiś owoc przed wyjściem??
Ile razy w tygodniu 3 czy 4 razy
A jeśli chodzi o nadwagę,to może powiem coś o sobie:
Mam na imię Maciek
Mam 15 lat
175wzrostu
I ważę +/-50kg
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 mar 2008, 08:17
A jeśli chodzi o buty do biegania, to słyszałem i widziałem na stronach, że są buty o różnych "profilach" tzn. ludzie coś pisali o jakiś badaniach stóp. Chciałbym sobie takie buty kupić i mam pytanie jak robi się te badania i czy dla początkujących się to opłaca?
- Adams
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 22 sty 2008, 19:53
- Życiówka na 10k: 42:29
- Życiówka w maratonie: 03:53:31
- Lokalizacja: Zawiercie
Skoro zaczynasz biegać to nie kupuj butów z wyższej półki. Co nie obchodzi pornacja, przeznaczenie obuwia jak jeszcze nic nie wiesz o sobie jako biegaczu. Ja zaczynałem w zwykłych szmacianych adidasach za 20-30 zł :P Obecnie biegam w butach z decathlonu za 50zł i dają rade. Myśle że z 200km wyrobią jeszcze (ogólnie 500km). Kiedyś biegano w trampach i dawali rade :P Jak zaczynasz biegać na prawde nie warto kupować markowego drogiego obuwia.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=367 <- tutaj masz troszke o butach
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=481 <- a tu masz na temat rozgrzewki (rozciaganie)
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=481 <- a tu masz na temat rozgrzewki (rozciaganie)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 mar 2008, 08:17
Mam najważniejsze pytanie czy mój plan jest dobry:
-Wstaje
-ubieram się(w sportowe ciuchy)
-jem banana
-wychodzę na podwórko,robie 5-10min. rozgrzewkę
-wyruszam w las który mam na końcu mojej ul.
(biegnę takim tempem żebym mógł swobodnie rozmawiać,gdy poczuje ze nie daje rady powoli przechodzę w marsz, odzyskuje siły i znów biegnę i tak do 1godzinki jeśli dam radę)
-wracam do domku
-prysznic
-obfite śniadanie
-wyjście do szkoły
I tak 3 razy w tygodniu
Komentujcie,dawajcie rady.....
-Wstaje
-ubieram się(w sportowe ciuchy)
-jem banana
-wychodzę na podwórko,robie 5-10min. rozgrzewkę
-wyruszam w las który mam na końcu mojej ul.
(biegnę takim tempem żebym mógł swobodnie rozmawiać,gdy poczuje ze nie daje rady powoli przechodzę w marsz, odzyskuje siły i znów biegnę i tak do 1godzinki jeśli dam radę)
-wracam do domku
-prysznic
-obfite śniadanie
-wyjście do szkoły
I tak 3 razy w tygodniu
Komentujcie,dawajcie rady.....
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
powinieneś najwcześniej pół godziny po obudzeniu się wyjść na trening, chodzi o to by dać się "obudzić" całemu organizmowi. jeśli tak robisz to ok.kostek pisze:Mam najważniejsze pytanie czy mój plan jest dobry:
-Wstaje
-ubieram się(w sportowe ciuchy)
-jem banana
-wychodzę na podwórko,robie 5-10min. rozgrzewkę
-wyruszam w las który mam na końcu mojej ul.
(biegnę takim tempem żebym mógł swobodnie rozmawiać,gdy poczuje ze nie daje rady powoli przechodzę w marsz, odzyskuje siły i znów biegnę i tak do 1godzinki jeśli dam radę)
-wracam do domku
-prysznic
-obfite śniadanie
-wyjście do szkoły
I tak 3 razy w tygodniu
Komentujcie,dawajcie rady.....
oprócz banana napij sie czegoś.
spróbuj sobie róznicować te treningi, bo jak będziesz za każdym razem robił to samo to szybko Ci się znudzi, a efekty nie będą wielkie. choć właśnie doczytałem że dopiero zaczynasz przygodę z bieganiem, to 1-2 miesiące możesz się tak bawić.
jeśli chodzi o buty - to jest NAJWAŻNIEJSZA część stroju biegacza. pooglądaj swoje stopy, buty w których chodzisz. zobacz gdzie je zdzierasz najmocniej. jeśli masz wątlipowości co do prawidłowości budowy stóp zrób sobie badania, a potem dobierzesz odpowiednie obuwie.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 22 mar 2008, 08:17
Czego najlepiej się napić??
Czyli pół godziny na początku??
Powinno mi sie nie znudzić ponieważ las jest wielki i ścieżek dużo:D
A co do butów to mam zamiar na nie wydać w okolicach 250zł(kupie jakieś dobre dla mnie??)
Mam 175wzrostu
Ważę +/- 50kg
Nr buta to 42-43
Czyli pół godziny na początku??
Powinno mi sie nie znudzić ponieważ las jest wielki i ścieżek dużo:D
A co do butów to mam zamiar na nie wydać w okolicach 250zł(kupie jakieś dobre dla mnie??)
Mam 175wzrostu
Ważę +/- 50kg
Nr buta to 42-43
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
woda, herbata albo izotonikkostek pisze:Czego najlepiej się napić??
Czyli pół godziny na początku??
Powinno mi sie nie znudzić ponieważ las jest wielki i ścieżek dużo:D
A co do butów to mam zamiar na nie wydać w okolicach 250zł(kupie jakieś dobre dla mnie??)
Mam 175wzrostu
Ważę +/- 50kg
Nr buta to 42-43
pisząc o pół godziny miałem na myśli czas od obudzenia się i wstania z łóżka do wyjścia na trening.
za 250zł kupisz oczywiście buty, tylko chodzi o to by były właśnie "dobre" dla Ciebie.
nr 42 czy 43? ja chodzę w butach o rozmiarze 43, a biegam w 44,5 - to też będziesz musiał wypróbować. zasadniczo do biegania biegacze kupują buty o rozmiar większe niż te w których chodzą.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym