jaki puls na odchudzenie?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
zabiegana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 mar 2008, 21:07

Nieprzeczytany post

witam wszystkich! jestem nowa i strasznie się cieszę,że znalazłam takie pasujące mi forum :) już trochę wcześniej biegałam - biegam tylko w domu . właśnie wymieniłam bieźnię mechaniczna na elektryczną i tam jest opcja mierzenia pulsu - moje pytanie: jaki ma byc by trening był najefektywniejszy ( tzn by nie robic długu tlenowego?). no i może mi ktoś pomoże dobrac trening ? kiedyś biegałam 2 km codzienie/co drugi dzień...ale potem zabrakło motywacji :( teraz licze ,ze z nowa bieżnia bedzie łatwiej :( generalnie jestem kompletnym wrakiem jeśli chodzi o kondycje...pomóźcie!!!!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Podaj więcej danych o sobie w treningu zerknij jakie.






Pozdrawiam niedoinformowany
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
zabiegana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 mar 2008, 21:07

Nieprzeczytany post

nie bardzo rozumiem jakie dane..:( ale zajrzałam i wiem,ze mam stosowac 60-75% hrmax i na http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256 znalazłam plan dla siebie. tylko nie bardzo rozumiem czy te plany to są codziennie? np jest ,ze przez pierwsze tydzień :



1. 10' + 1 seria sprawności (w skrócie „spr”) jej realizacja zostanie opisana na końcu artykułu

2. 15'

3. 20' + 1 seria spr
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

kolega jednak trochę niejasno to opisał, poprawimy.
A w skrócie chodzi o to, że w tygodniu są trzy treningi.
Czyli na przykład:

Poniedziałek. 10 minut biegu + 1 seria sprawności
Środa . 15 minut biegu
Piątek: 20 minut biegu + 1 seria spr
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Hm, Zabiegana, polecam jednak bieganie w terenie. Aby bieganie było skuteczne - odchudzająco, zdrowotnie itp., najlepiej jeśli dochodzi się z czasem do 30-40 minut biegu. To zaś ciężko osiągnąć na mechanicznej bieżni. Poza tym bieganie na świeżym powietrzu to zupełnie inne doznania - spróbuj!
zabiegana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 mar 2008, 21:07

Nieprzeczytany post

a czym dokładnie jest seria sprawności? a co do biegania w terenie to się boję sama. poza tym lubięw domu :) a 30 min biegania w domu nie jest żadnym problemem :)
XmageR
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 23 lut 2008, 21:48

Nieprzeczytany post

moze i nie jest ale nie daje tyle radości co na świeżym powietrzu :D
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

zabiegana pisze:a czym dokładnie jest seria sprawności? a co do biegania w terenie to się boję sama. poza tym lubięw domu :) a 30 min biegania w domu nie jest żadnym problemem :)
boisz się bo ktoś "życzliwy" Cię nastraszył pytaniem w stylu: jeszcze Cię nikt nie napadł? (w domyśle czy namacalnie - kwestia czasu). Olej to. Uniaj zwyczajnie przysłowiowych nieoświetlonych zaułków, biegaj tam, gdzie potencjalnie miniesz kogoś co jakiś czas. Mnie zwyczajnie wkurza rezygnowanie z normalności tylko z powodu prawdopodobieństwa czegoś tam. Osobiście nie wyobrażam sobie "biegania" w domu/mieszkaniu. Brak przestrzeni i powietrza.
Myślenie, że mi się to nie przytafi byłoby daleko idącą naiwnością, dlatego biegam outside, z dystansem do innych.
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Nie ma czegoś takiego jak puls - chodzi tu o spożytą i spotrzebowaną energię, dieta i delikatny bieg w granicy 6-7min/km żeby schudnąć nie trzeba biegać ale bieganie rzecz jasna jest nałogiem w moim przypadku na przykład, a biegam bo lubie ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fatal@Error pisze:delikatny bieg w granicy 6-7min/km
To według Ciebie delikatny bieg :bleble: ? No to nie dla mnie. Cyba że ja coś nie kapuje albo mam zepsuty pulsometr, bo jak sobie drepcze na 65-75% to 9 minut na kilometr mi wychodzi, a jak zaczynałem to dobrze ponad 10 było. Jak próbuję coś podgonić to ta wredna maszyna piszczy jak opętany skowronek i guzik z 6-7 minut na kilometr :)
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Byłoby dziwne, gdyby każdy amator biegania zaczynający "zabawę" z tą kategorią aktywności od razu był w stanie, glównie fizycznie, sprostać tym wszystkim przedzialom hr, poziomowi tempa, etc. W końcu w większości przypadków zaczynamy kompletnie bez formy.

Pojawilo się już na forum takie stwierdzenie, iż poczatkujący za bardzo skupiają się na detalach, gubiąc sedno. Coś w tym jest, bo przecież docierają wyraźne sygnały, że "nie jestem na tym jeszcze poziomie, bo nie daję zwyczajnie rady". Wniosek? Przygotowanie organizmu do procesu chudnięcia, do procesu łapania formy... Na zasadzie: nie potrafisz przebiegnąć 2 minut, przejdź je szybkim marszem; nie potrafisz przemaszerować, przetocz się.

Ominął mnie plan dla początkujących (za późno trafiłam na bieganie.pl :)). Wierzcie mi, bez pulsometra, odpowiednich butów, za to w bawełnianym ubraniu można dojść do formy pozwalającej na stwierdzenie "biegam". Dopiero teraz można się "zaszufladkować" w progi hr i inne.
jocker28
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 12 sty 2007, 20:54

Nieprzeczytany post

Tak ode mnie.

Ja bym proponował tak w przedziale 65-75% BPM:

http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=256


Znam kilku, co zaczęło biegać i narzekało, że waga nie spada. Jak posłuchali i poczytali, i zaczęli biegać wolniej waga ruszyła


Powodzenia i wytrwałości.

p.s. i tu mały kalkulator:
http://www.sportus.com.pl/index.php?id=menu2
Tak trochę się ruszam, żeby się nie rozsypać..........
3 X 10 kilometrów tygodniowo...
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Edda pisze:Byłoby dziwne, gdyby każdy amator biegania zaczynający "zabawę" z tą kategorią aktywności od razu był w stanie, glównie fizycznie, sprostać tym wszystkim przedzialom hr, poziomowi tempa, etc. W końcu w większości przypadków zaczynamy kompletnie bez formy.

Pojawilo się już na forum takie stwierdzenie, iż poczatkujący za bardzo skupiają się na detalach, gubiąc sedno. Coś w tym jest, bo przecież docierają wyraźne sygnały, że "nie jestem na tym jeszcze poziomie, bo nie daję zwyczajnie rady". Wniosek? Przygotowanie organizmu do procesu chudnięcia, do procesu łapania formy... Na zasadzie: nie potrafisz przebiegnąć 2 minut, przejdź je szybkim marszem; nie potrafisz przemaszerować, przetocz się.

Ominął mnie plan dla początkujących (za późno trafiłam na bieganie.pl :)). Wierzcie mi, bez pulsometra, odpowiednich butów, za to w bawełnianym ubraniu można dojść do formy pozwalającej na stwierdzenie "biegam". Dopiero teraz można się "zaszufladkować" w progi hr i inne.

Bardzo trafne spostrzeżenia Brawo!!!

Kod: Zaznacz cały

Nie ma czegoś takiego jak puls
hm nie jestem przekonany czy to zdanie jest prawdziwe może pożyczę stetoskop od kolegi lekarza, albo oddam swój pulsometr do kardiologa :hej:



Pozdrawiam z pulsem
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
zabiegana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 mar 2008, 21:07

Nieprzeczytany post

taaaa...a na razie święta przeszły po mnie falą obżarstwa i lenistwa :(
ODPOWIEDZ