Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej

Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

No bardzo ładne zdjęcie. Bardzo!

Dzięki Lukasz - wreszcie wiem jak wyglądasz Ty i Foma:)


U mnie kiepsciutko z treningami. Praktycznie zdarzają mi się tygodniowe przerwy w bieganiu. Jakoś nie umiem się pozbierać: a to upał, a to goście, a to coś tam i coś...

I zamiast się mobilizować to się dołuję :chlip:

Zaczyna się nowy tydzień i się mobilizuję. Zobaczymy jak bedzie wieczorem...

Trzymajcie kciuki!
Któż jak Bóg!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

No mam nadzieje ze na zdjeciu po kolejnym biegu bedzie Grupa Katowicka w komplecie :) !!!
łukasz
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Dzięki  lukasz za zdjęcie. Fajnie, że mi ujałeś na nim lat. W razie problemów ze zdjeciami będę wiedział do kogo się zwrócić bo widzę, że jesteś w tym dobry. :)
Biegał również zbyszek g .
Nie ma go na tym zdjęciu.Natomiast dostałem od niego zdjęcia na pocztę w których jestem ja, lukasz i zbyszek g.
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Mikael
Na pewno jest trudno trenować w takim upale, ale się trochę ruszaj -albo wieczorem albo rano ,żeby nie utracić tego co uzyskałeś.
Grupa Katowicka poza mną jest w bardzo wysokiej formie. Czuć niesamowity ciąg do biegania u naszego Prezesa. Przyjżyj się na zdjęciu jego nowym siedmiomilowym butom - dodają mu skrzydeł.
Po powrocie Prezes napewno przeczyta całe nasze forum więc muszę mu podpowiedzieć, ze patrząc na jego czas  na 15km,  ma za słabą życiówkę na 10km. Powinien w tym roku sięgnąć 40min.Wygląda na to że forsuje długie wybiegania, a za mało pracy nad szybkością. Chyba mu w głowie maraton warszawski cały czas siedzi.
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Tak, tak - Prezes niezwykły jest spokojnie pobiegać ;)

Staram się nie stracić, tego co zyskałem, a raczej utrzymać coś z tego :(  Dziś wybieram się do lasku na solidny marszobieg, coś w stylu "Niewiarygodne", i ten tydzień na marszobiegi poświęcę w całości, tak, żeby w przyszłym tygodniu wrócić do biegu ciągłego.

Podobną metodę zastosowałem na wakacjach i wyszło, wróciłem do 30 minut biegu.

Ech... słabą mam jednak tą wolę...
Czuję się ciężki jak czołg, a i waga nieco na to wskazuje:( Dobrze, że chociaż w taki upał to jeść za bardzo się nie chce.

Pozdrawiam!
I dzięki!
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Za zdjęcie podziękowanie należy się mojej żonie :). Cieszę się że się Wam podoba. Zdjęcie ze ZbyszkiemG jest tutaj.

Pozdrawiam
Łukasz
łukasz
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Melduje, że wczoraj w końcu udało mi się zmobilizować i pobiegałem. Trochę.

ALe od czegos trza zacząć :hahaha:

Lukasz, fajnie, że i GK zaczyna widnieć na zdjęciach. Może tym sposobem odezwie się, dawno na forum nie zagladający ZbyszekG?

Pozdrawiam ZbyszkaG!
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Foma - jesteś jeszcze na paru zdjęciach. Jak tylko wróce z urlopu wrzucę je na stronke. Z domu przez modem jest to troche utrudnione.
Mikael - fajne że znowu biegasz :) Trzymaj się. Ja jestem dzisiaj po pierwszym treningu od Jaworzna i chyba noga przestaje w końcu boleć  
Pozdrawiam
łukasz
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

lukasz
mianuję Cię moim ekspertem od spraw elektroniczno-fotograficzno-komputerowych. :)Bo niestety jestem z okresu radia i telewizora czarno-białego.
Awatar użytkownika
lukasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie

Nieprzeczytany post

Foma :hahaha: dzięki, czuję się mianowany.

Pozdrawiam
łukasz
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Dla wszystkich forumowiczów z GK, i nie tylko (jeśli tutaj zaglądają:)  ) :
pozdrawiam od MarkaC, który pozdrowienia najnowszymi technikami elektronicznymi śle znad Bałtyku. Nie wiem czy korzysta tam z uroków zimnej morskiej wody, bo na pewno wykorzystuje wspaniałe możliwości biegania po piaszczystych plażach:)
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Cześć!
Wróciłam wczoraj po 37dniach nieobecności znad morza i widzę, że dzieje się tu a dzieje. Muszę poczytać na forum co się tu gadało, bo jestem b. do tyłu z informacjami. Cieszę się, że GK biega nadal, a może jest bogatsza o nowych członków??? Widzę, że namnożyło się kontuzji i każdego coś boli. Ja wyjeżdżałam na wczasy z łydką bezskutecznie leczoną przez 4tygodnie. Mieszkałam w lesie 200m od brzegu morskiego, każdego z tych 37dni zaliczałam kąpiel w morzu i mimo treningów (średnio intensywnych) oraz 2 ciężkich startów po plaży (+1 start po mieście) -po 2,5 tygodniach pobytu łydka sama ozdrowiała. Bałtyk czyni cuda.
Kiedy się spotykamy na treningu w Mikołowie????
[b]szuuu[/b]
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Ja, jak pewnie się zorientowałaś, wracam do biegu ciągłego. Mam nadzieję, że wrócę do niego w tym tygodniu. Niemniej poczytałem trochu wątek "Niewiarygodne" i faktycznie zastanawiam się, czy niebyłob mnie stać za jakieś dwa tygodnie na dłuższe wybieganie metodę run/walk - czyli z małymi przerwami na marsz (marszobieg:)  )

CZekam na powrót MarkaC i mam nadzieję, że wspólnie uda się spotkać na pobieganie np. W Mikołowie:)

A tak poza tym to zastanawiam sie powoli jak sobie rozplanowac dalsze bieganie. Czytane przeze mnie książki i artykuły w necie wskazują na to aby spokojnie biegać przez kilka tygodni w rozpietości 20-40 minut z dołączeniem przebieżek do któregoś z treningów. Dodam, że bedę mógł biegac 3-4 razy w tygodniu. Moje trasy mogę ułożyć tak, że znajdą się na nich (właściwie to zawsze są) łagodne podbiegi - teren "faluje".

Co o tym sądzicie? Zachęcam do uwag.

A - Foma - w przyszłym tygodniu zamierzam wreszcie zrobić ten test na kilometr.

Fajnie MacGorku - że wróciłaś! :hej:
Któż jak Bóg!
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Witaj MacGor
Gdyby nie wyniki biegów z Twoim nazwiskiem,  to juz myśleliśmy że Ty na materacyku do Szwecji popłynęłąś.
Po tak długim pobycie nad morzem to pewnie jesteś tak opalona, że na biegach będą Cię uważać na Kenijkę :)
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Mikael
Jeżeli Ci to koliduje z Twoimi treningami to nie rób sobie na razie takiego sprawdzianu, bo on nie ma większego znaczenia.Chciałem tylko z grubsza ocenić Twoje  możliwości nazwijmy je szybkościowymi.
Ja uważam, ze skoro przebiegłeś dyche w Bielsku to już jesteś prawdziwym biegaczem i powinieneś biegać biegiem ciągłym.
Metoda R/W jest głównie dla tych, którzy jeszcze nie potrafia przebiec całego maratonu a koniecznie chcą go zaliczyć.  
Teraz najważniejsze u Ciebie jest wyrobienie sobie psychiki do biegania. Czyli musisz uwierzyć, że możesz przebiec więcej.
Jeżeli na tym etapie co jesteś,  byś stosował  metodę R/W do krótkich treningów to wydaje mi się, że nie okrzepłbyś psychicznie do dłuższego biegania. No chyba , że to beda przerwy np. pomiedzy dwoma pieciokilometrówkami, albo robisz trening interwałowy.
Zawsze w czasie biegu jest jakiś kryzys i  trzeba go pokonać i dalej biec - może tylko trochę wolniej , innym krokiem. Tobie w takich momentach będzie się chciało stanąć. Nie ma oczywiście w tym nic złego. Oczywiście najważniejsze jest to, żebyś był zadowolony z tego co robisz i żeby Ci to przynosiło radość.
Teren falisty dla mnie np jest najlepszy - nie ma monotoni biegu ,jest zmiana tempa,różne partie mięśni pracują,  trochę trzeba popracować pod górkę, a górka Ci  to potem wynagrodzi na zbiegu, gdzie możesz biec szybciej .Na płaskim trzeba cały czas pracować, a zgórki jak już się na nią dostaniesz można sie skulać.:)
ODPOWIEDZ