Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Mikaelu biegaj sobie coraz wiecej i szybciej ale tak aby sie nie przemeczać a konkrety na kolejne tygodnie znajdziesz w ksiażce Skarzynskiego.
Poniewaz trenujemy wirtualnie musze napisac co u mnie. Jestem po okresie odpoczynku, jeden tydzień nie biegałem prawie wogóle ( tylko start na 3 km i nieoczekiwany start w połmaratonie w Słupsku ) kolejny tydzień to lekkie rozbiegania po 9 km i raz przebiezki po 1 min. Udało mi sie troche odpocząc. Nie czuje juz tego zmeczenia po maratonach, zaczynam mysleć o krótszych biegach i wytrzymałosci tempowej.
Dzis pierwszy sprawdzian, start na 6,5 km w Bieruniu. Jestem bardzo zadowolony z czasu 23:32, który pozwolił mi zajać 9 miejsce. Najbliższy tydzień rówież lakko z elementami szybkosci i wytrzymaosci tempowej tak aby ładnie zaprezentować sie w Biegu Fiata w Bielsku Białej - tam mam nadzieje spotkac cała GK
Poniewaz trenujemy wirtualnie musze napisac co u mnie. Jestem po okresie odpoczynku, jeden tydzień nie biegałem prawie wogóle ( tylko start na 3 km i nieoczekiwany start w połmaratonie w Słupsku ) kolejny tydzień to lekkie rozbiegania po 9 km i raz przebiezki po 1 min. Udało mi sie troche odpocząc. Nie czuje juz tego zmeczenia po maratonach, zaczynam mysleć o krótszych biegach i wytrzymałosci tempowej.
Dzis pierwszy sprawdzian, start na 6,5 km w Bieruniu. Jestem bardzo zadowolony z czasu 23:32, który pozwolił mi zajać 9 miejsce. Najbliższy tydzień rówież lakko z elementami szybkosci i wytrzymaosci tempowej tak aby ładnie zaprezentować sie w Biegu Fiata w Bielsku Białej - tam mam nadzieje spotkac cała GK
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Ech, Bieg Fiata to fajna rzecz.
Nie mam transportu i podróżnej opiekunki, więc nie jadę. Będę trzymać kciuki za tych co tam dotrą!
Obiecałam sobie, że jeśli przeżyję bieg w Myszkowie, to robię tydzień przerwy na leczenie nogi, bo mam duże problemy z łydką. Trzebaby ją wyleczyć, bo za miesiąc startuję nad morzem w Jarosławcu na 15km, a tydzień-dwa później w Ustce na 10mil.
Nie mam transportu i podróżnej opiekunki, więc nie jadę. Będę trzymać kciuki za tych co tam dotrą!
Obiecałam sobie, że jeśli przeżyję bieg w Myszkowie, to robię tydzień przerwy na leczenie nogi, bo mam duże problemy z łydką. Trzebaby ją wyleczyć, bo za miesiąc startuję nad morzem w Jarosławcu na 15km, a tydzień-dwa później w Ustce na 10mil.
[b]szuuu[/b]
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Ech, Bieg Fiata to fajna rzecz.
Nie mam transportu i podróżnej opiekunki, więc nie jadę
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Przebiegłem dychę w Twardogórze- 41.41. Duża poprawa czasu w stosunku do poprzedniego biegu jest wynikiem szybkiej trasy, a nie mojej nagłej zwyżki formy. Organizacyjnie 3+ w skali 10punktowej
Musialem coś napisać bo spychali nasz wątek z piewszej strony nie dajmy się
Musialem coś napisać bo spychali nasz wątek z piewszej strony nie dajmy się
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
U mnie jest mały problem. Po biegu o "Breńskie Kierpce" jestem wyraznie rozbity i mocno bolą mnie uda i pośladki
Z tego powodu dziś nie trenowałem i obawiam sie o forme na FIATA
Pobiegne na maksa ale w/w + niezbyt szybka trasa w Bielsku + upał = jeszcze nie życiówka
Z tego powodu dziś nie trenowałem i obawiam sie o forme na FIATA
Pobiegne na maksa ale w/w + niezbyt szybka trasa w Bielsku + upał = jeszcze nie życiówka
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Dawidek - nie wszystko musi być życiówką;)
Ja jeszcze nie zrobiłem testu na 1km, ale wczoraj wieczorkiem sobie zaaplikowałem 40 min biegu ciągłego w, tak mi się wydawało, przyzwoitym tempie (jak na mnie;) ).
Może się uda superkopensowac na niedzielę w BB?
Dziś chcę łagodnie się rozbiegać na trasie z podbiegami, czwartek przerwa i w piątek jakiś normalny trening.
Sobota wplne (niech się dzieje superkopensacja ).
A w niedzielę... upał!
Ja jeszcze nie zrobiłem testu na 1km, ale wczoraj wieczorkiem sobie zaaplikowałem 40 min biegu ciągłego w, tak mi się wydawało, przyzwoitym tempie (jak na mnie;) ).
Może się uda superkopensowac na niedzielę w BB?
Dziś chcę łagodnie się rozbiegać na trasie z podbiegami, czwartek przerwa i w piątek jakiś normalny trening.
Sobota wplne (niech się dzieje superkopensacja ).
A w niedzielę... upał!
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Każdy jest innym biegaczem i czegoś innego mu potrzeba.
Ale np. dzisiaj około 10-12km lekko
jutro np 30min biegu lekko
piątek -przerwa
sobota 2km bardzo lekko + np 10x100 metrów w tempie w którym planujesz biec na biegu + 2 km b.lekko
Ja niestety nie stosuję pojęć zakresów takich jak wszyscy naukowcy:) Ale nie wchodził bym juz raczej w zakres LT. A zupełnie nie w zakres VO2 max. Zostawił bym sobie te siły na bieg.
Ale np. dzisiaj około 10-12km lekko
jutro np 30min biegu lekko
piątek -przerwa
sobota 2km bardzo lekko + np 10x100 metrów w tempie w którym planujesz biec na biegu + 2 km b.lekko
Ja niestety nie stosuję pojęć zakresów takich jak wszyscy naukowcy:) Ale nie wchodził bym juz raczej w zakres LT. A zupełnie nie w zakres VO2 max. Zostawił bym sobie te siły na bieg.