Edda pisze:- jeśli mam objawy przetrenowania typu efekt ciężkich nóg, skurcze łydek, to chciałabym wiedzieć, jak mam to zlagodzić zanim znów sobie zrobię break na 2 miesiące.
ps. dlaczego międzywierszowa? Przyznaję, że nie rozumiem.
Powiedziałbym, że to typowe myślenie konsumpcyjne. Czyli - co, za ile, jakie składniki, w jakich proporcjach. A każdy sport to w dużej mierze metafizyka. Nie pójdziesz przecież do jogina i nie zapytasz: - ile potrzebuję jednostek treningowych medytacji, ile minut, w jakiej częstotliwości, żeby osiągnąć umiejętność skupienia?
Podobnie kontuzje - nie każdy ból da się zdiagnozować i usunąć, niektóre bóle trzeba "wybiegać". Nawet medycyna nie zna dokładnych przyczyn bólu, są np. bóle fantomowe, czyli boli ręka, która została dawno amputowana. Wiele bólów bierze się z psychiki - stres to napięcie, napięcie to zaciśnięte mięśnie, zaciśnięte mięśnie to przewlekłe napięcia, co powoduje np. bóle w kręgosłupie czy każdym innym miejscu ciała
Dlatego ważne jest, żeby bieganie było radością, luzem - wtedy nie tylko odpręża, ale i leczy. W bieganiu psychika jest bardzo ważna.
W każdej reklamie jest ukryta między wierszami obietnica czegoś, zasugerowanie jakiegoś klimatu. Np. w reklamach piwa: krąg znajomych, przyjacielska atmosfera, śmiech, zabawa. Albo samochodów: wolność, niezależność, otwarta przestrzeń. Dlatego jestem ciekaw, obietnica jakiego klimatu może Cię przyciągnąć. Czyli - czy Misjonarz ma stawiać na to, że an jego spotkaniu jest fachowość, porady poparte jakimś doświadczeniem, czy może skuteczność odchudzania i doprowadzania delikwentów do zdrowia, czy obietnica wesołej grupki i odstresowania - czy jakiesś inne.