Wirtualne i nie tylko treningi Grupy Katowickiej
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Znam takiego jednego co pewnie nie odpuści tego biegu. Będę tam pierwszy raz. Jak z organizacją? Jak trasa? Publiczność w Brennej jest ok. Rok temu startowałem w Biegu o Puchar Górnego Śląska i miło wspominam. Na Klimczok jeszcze nie wbiegałem. Jest gdzieś jakieś info o biegu na necie? Jakie kategorie i nagrody?
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Opisałam tylko wzorzec moich treningów -nie zawsze mi się udaje go naśladować, ale walczę jak lew, żeby gdzieś codziennie wcisnąć bieganie w plan dnia. Mam dużo zajęć i problem z opieką nad dzieckiem, więc czasem muszę biegać w nocy -co nie jest zbyt wygodne. Ale lepsze to niż dziura treningowa.
A jeszcze nie dawno ledwo wyrabiałam 40km w tygodniu! Ba, pamiętam, jak to w grudniu ledwo przebiegałam 6km! Trening czyni cuda (...i kontuzje).
Tak poważnie mam zamiar potrenować w lipcu, gdy spędzę 4 tygodnie nad morzem. Tylko nie mam jeszcze dobranego planu działania.
A jeszcze nie dawno ledwo wyrabiałam 40km w tygodniu! Ba, pamiętam, jak to w grudniu ledwo przebiegałam 6km! Trening czyni cuda (...i kontuzje).
Tak poważnie mam zamiar potrenować w lipcu, gdy spędzę 4 tygodnie nad morzem. Tylko nie mam jeszcze dobranego planu działania.
[b]szuuu[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Dzisiaj na 5km 21,22 poprawa o 1min 5s w stosunku do sprawdzianu sprzed 2tyg. Niestety za mocno potem depnąłem na rowerze i chodzę sobie teraz ze zmrożonym przyszłym kotletem schabowym na kolanie.
Chyba będę teraz ćwiczył przerwę w bieganiu.
Chyba będę teraz ćwiczył przerwę w bieganiu.
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Długo nie właczałem sie do rozmów - przepraszam ale na internet poswiecam coraz mniej czasu
Biegam, ostatnio biegałem nawet sporo ( 8 treningów w tygodniu w tym 2 x 30 km i raz góry 32 km )bo miałem nie dawno urlop. Wszystko to doprowadziło do tego, ze byłem przemeczony i przetrenowany. Doprawiłem sie jeszcze rowerem. Zaczałem odpoczywac, po 4 dniach przerwy start na 3 km - wyszło po 3:25 na km, mocno bolały mnie nogi, postanowiłem skrócić treningi i "poszukac" swiezości ale nie udało sie. Dlaczego - w piatek wieczorem dostałem pilne powidomienie, ze zostałem powołany do reprezentacji Slaskiej Policji na Mistrzostwa Polski w Połmaratonie o Pochar MSWiA. No i prosze, czuje sie beznadziejnie a tu trzeba na drugi dzień rano jechać nad morze - do Słupska, a sam start odbywa sie prawie z plaży w Ustce. Mimo iż jestem słaby ciesze sie bardzo w widoku morza, dawno tam nie byłem. Sam połmaraton ciezki, przy ruchu otwartym, mało zakretów, sporo górek, wiatr i upał. Niespodziwanie do połowy biegne dosyć szybko, sa nadzieje na zyciówke, potem jednak odczywam wyrazne ból nóg, brakuje swiezosci, trasa coraz trudniejsza i zaczyman tracić sekundy i minuty. Koncze ze srednim czasem 1:29:00 - jestem "wyrąbany" . Najbliższe dni to znowu odpoczynek i lekkie przygotowania do Biegu Fiata.
Tyle w skrócie u mnie
Biegam, ostatnio biegałem nawet sporo ( 8 treningów w tygodniu w tym 2 x 30 km i raz góry 32 km )bo miałem nie dawno urlop. Wszystko to doprowadziło do tego, ze byłem przemeczony i przetrenowany. Doprawiłem sie jeszcze rowerem. Zaczałem odpoczywac, po 4 dniach przerwy start na 3 km - wyszło po 3:25 na km, mocno bolały mnie nogi, postanowiłem skrócić treningi i "poszukac" swiezości ale nie udało sie. Dlaczego - w piatek wieczorem dostałem pilne powidomienie, ze zostałem powołany do reprezentacji Slaskiej Policji na Mistrzostwa Polski w Połmaratonie o Pochar MSWiA. No i prosze, czuje sie beznadziejnie a tu trzeba na drugi dzień rano jechać nad morze - do Słupska, a sam start odbywa sie prawie z plaży w Ustce. Mimo iż jestem słaby ciesze sie bardzo w widoku morza, dawno tam nie byłem. Sam połmaraton ciezki, przy ruchu otwartym, mało zakretów, sporo górek, wiatr i upał. Niespodziwanie do połowy biegne dosyć szybko, sa nadzieje na zyciówke, potem jednak odczywam wyrazne ból nóg, brakuje swiezosci, trasa coraz trudniejsza i zaczyman tracić sekundy i minuty. Koncze ze srednim czasem 1:29:00 - jestem "wyrąbany" . Najbliższe dni to znowu odpoczynek i lekkie przygotowania do Biegu Fiata.
Tyle w skrócie u mnie
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Mikaelu - zawsze byłem, czytałem lecz nie pisałem.
Pozasportowe życie rozwija sie dobrze - tam forma bez przerwy rosnie
Pozasportowe życie rozwija sie dobrze - tam forma bez przerwy rosnie
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Kiedy możemy liczyć na spotkanie?Quote: from Dawidek on 2:37 pm on June 2, 2003
Mikaelu - zawsze byłem, czytałem lecz nie pisałem.
Pozasportowe życie rozwija sie dobrze - tam forma bez przerwy rosnie
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Jakie tam zdrowie własnie teraz jestem w dołkuKurcze, Dawidek, Ty to masz zdrowie!
Gdzie najbliższe starty? Może w Myszkowie??? -Obstawa mile widziana
Nie bedzie mnie w Myszkowie, 07.06 startuje w "cichym" biegu w Bieruniu ( 6,8 km ) potem mysle o Biegu Fiata w Bielsku Białej.
W Myszkowie napewno poradzisz sobie sama
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Niestety musiałem zmnieszyć i tak już wyżyłowany do minimum swój program treningowy ze względu na kolano. Od teraz tylko płaski teren czyli murawa stadionu.3 x w tygodniu po pół godziny truchciku. Pocieszam się, że nie jestem wyautowany i że na otwartej przestrzeni przynajmniej się opalę.