





Co do L-karnityny- ja bym nigdy nie powiedzial ze odchudza







Piotrek.PiotrekMarysin pisze: Jeszcze słówko do Fredzia. Twój przekaz jest bardzo niejasny. Z jednej strony, z Twoich wypowiedzi z tego wątku, można wywnioskować, że nie należy się suplementować, a z drugiej umieszczasz wywiad z czołowym polskim zawodnikiem, który robi to kroplówkami... Czy większość przypadkowych osób czytając to nie pomyśli sobie, że w takim razie ta ich garść tabletek im nie zaszkodzi??
Dziękuję za reklamęNagor pisze: Arti sprzedaje Vitargo - nic dziwnego, że mu służy ; )
Powiem Ci szczerze,że nie wiedziałem i pewnie akurat tego nie zauważyłem.Paweł Grzonka pisze:
:0 reklama zapachnialoo Naturelli to pisal Skarzynski w swojej ksiazki- a na koncu patrze i kto jet sponsorem wydania- Naturella i wszystko jasne
to juz nawet ja i Nagor mimo ze ostro sie tniemy w sprawie KARNITYNY to jeszcze nie wymienilismy firmy- tzn ja nie polecialem a on nie zjechal ich
PS mi w regeneracji pomaga dobry,smaczny i zdrowy posilek
ale kto co lubi
Z tą L-karnityną to różnie. Papier wszystko przyjmnie, a na płocie napisane było .... i ...... rozumiesz ??Paweł Grzonka pisze:Nagor skoro mnie zmusiles heh to Ci powiem- źródło wiedzy Marek Kolbowicz publikacje wygloszone przez niego w rożnych krajachpisze doktorat w Zakledzie Sportow Rożnych u mnie na uczelni Aktualnie 3 krotny mistrz Swiata i 2 krotny rekordzista Świata od 2005 roku jego zaloga nie przegrała ani jednego wyścigu
tak to ta słynna wioślarska czwórka podwójna bez sternika
Robi badania na jak tos ie mowi debesciakach?
Wiecej optymizmu mamy w kraju wielu fachowcow- swiatowego pokroju tylko trezba wiedziec gdzie co i jak szukac
PS wystarczy isc na uczelnie do profesorka to Ci da materialy o ktorych mozna pomarzyc- trzeba wiedziec gdzie pukac w necie nie ma wszystkiego wiec czasami warto sie wysilic i zapukac do dzwi profesora
Co do L-karnityny- ja bym nigdy nie powiedzial ze odchudzajest specyficznym i jedynym transporterem dlugich lancuchow WKT (wolne kwasy tluszczowe) w organizmie, pewnie znajac zycie powiesz ze slabo dziala i jest przereklamowana- a ja temu zaprzecze bowiem na zajeciach z prof zw dr hab Janem Jaszczaninem omawialismy ten temat i NIEZALEZNE badania przeprowadzone na grupie sportowcow w Rosji potwierdzaja jej skutecznosc
trzeba wiedziec jak stosowac bo to co pisza na ulotkach to kompletna bzdura ze 30 min przed treningiem itp itd
zazylem ja wg wskazoweg profesora i naprawde dziala- przynajmniej na moj organizm
A wiesz czemu Malysz jadl bulke z bananem? Proste bo banan zawiera naturalna karnityne i w taki sposb Malysz dostarcza ja do organizmy pogryzajac przy tym bulke
- ta metode wynalazl akurat Pan Zoladz
- mowie trzeba chodzic do madrzejszych od siebie i wyciagac od nich wiedze
Zgadzam się z Tobą. Obuwie, ciuchy itp dla Polaka są bardzo drogie.Nagor pisze:Arti, to była taka mała złośliwoścBo oczywiście mogę potwierdzić, że całe PZLA i czołówka piją Vitargo. Ja jednak nie mogę zrozumieć czego innego: dlaczego Vitargo i Isostar są tak piekielnie drogie. Pół roku spędziłem w Stanach, tam blisko 3 kilowy proszek Gatorade kosztuje niecałe 10 dolarów, czyli 25 zł, jakieś 6 razy taniej niż Isostar, o wiele taniej niż Vitargo...
Ja rozumiem, że Polacy to ludzie dużo bogatsi od Amerykanów, a np. Isostar robi się w Szwajcarii i tylko sprowadza, a cła są wysokie, no i zarobić trzeba... Rozumiem, ale nie akceptuję. Podobnie jak nie akceptuję absurdalnych cen obuwia i ciuchów sportowych w Polsce. Brakuje mi jakiejś takiej obywatelskiej akcji, że nie kupujemy, dopóki nie obniżą cen. W życiu nie kupię ani grama Vitargo, ani grama Isostara - z jakiej paki mam płacić wielokrotnie więcej niż np. Amerykanie? W Stanach opiłem się tyle izotoników, są tak tanie, że piłem je wiadrami, teraz więc się obejdę bez. Ale co mają zrobić zwykli ludzie, którzy nie mogą sobie sprowadzić ciuchów z USA?