suplementacja w bieganiu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Tu są dwa wątki.

Jeden to , to co na początku czyli wyspecjalizowane środki i tu do oceny potrzebne jest zdanie fachowca.

Druga to wiele sprzeczności i niewiarygodnych zdań, które czytelników moga wprowadzić w duży błąd i ten temat drążę aby to wyprostować. Szczególnie cytowane przeze mnie zdania na temat biegania Jurka Skarżyńskiego.

Jeżeli są tutaj błędne zdania na tak podstawowe zagadnienia jak witaminy = suplementacja to co dopiero brać się za wyspecjalizowany początek wątku na temat podawanych środków wspomagających.

Do komentowania tego trzeba speca a obecnie bawimy się w wyjasnianie,że zamiast czosnku można wziąć kapsułkę zastępującą głowkę czosnku i będzie ok. ;-)

Obecnie nasze rozmowy prowadzone sa na poziomie elementarza.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Obecnie staram się wyjasnić ,że przy wysiłku branie magnezu, potasu itp w postaci tabletek typu centrum, vitaral i inne nie jest złe a jest dbaniem o zdrowie. Zanim przejdziemy do komentowania początku watku to widzę,że długa droga.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witaminy moze z definicji sa suplementacja ale roznica we wplywie na forme zawodnika miedzy nimi a weglowodanami czy aminokwasami jest ogromna. Bardziej przydałoby sie rozwazyc czy np. stosujac BCAA rzeczywiscie cos sie u nas zmienia, jaki ma to na nas wply i czy rzeczywiscie warto.
No i wazny jest poziom. Dla czlapiacego 40km na tydzien suple nie pomoga lub ich wplyw bedzie znikomy.
Ale 160km to juz jest obciazenie dla zdrowia i samo jedzenie nie wystarczy.


Ze swojej strony moge powiedziec ze L=karnityna 1,5g na dzien
i koenzym Q10 20mg przy tygodniowym kilometrażu 80km (okres przedstartowy, wiec intensywnosc b.mocna) nie wplynely na regeneracje
Po 2 miesiacach odstawilem(l-karnityna stosowana w rytmie 3tygodnie +1 przerwy) to.
W 2 czescie sezonu postawilem na weglowodany spozywane po treningu i rzeczywiscie poprawa byla, lepiej znosilem obciazenia treningowe
Dawka 1g/1kg masy ciala
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Fist pisze:Witaminy moze z definicji sa suplementacja ale roznica we wplywie na forme zawodnika miedzy nimi a weglowodanami czy aminokwasami jest ogromna. Bardziej przydałoby sie rozwazyc czy np. stosujac BCAA rzeczywiscie cos sie u nas zmienia, jaki ma to na nas wply i czy rzeczywiscie warto.
No i wazny jest poziom. Dla czlapiacego 40km na tydzien suple nie pomoga lub ich wplyw bedzie znikomy.
Ale 160km to juz jest obciazenie dla zdrowia i samo jedzenie nie wystarczy.


Ze swojej strony moge powiedziec ze L=karnityna 1,5g na dzien
i koenzym Q10 20mg przy tygodniowym kilometrażu 80km (okres przedstartowy, wiec intensywnosc b.mocna) nie wplynely na regeneracje
Po 2 miesiacach odstawilem(l-karnityna stosowana w rytmie 3tygodnie +1 przerwy) to.
W 2 czescie sezonu postawilem na weglowodany spozywane po treningu i rzeczywiscie poprawa byla, lepiej znosilem obciazenia treningowe
Dawka 1g/1kg masy ciala
Całkowicie się zgadzam ! w 100% ;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Arti, nikogo nie wprowadzam w błąd. Ty nie rozumiesz. Ale nie chodzi o merytorykę ale logikę :) - przypomina mi się dyskusja o parasolach w autobusach.

Wszystkim bardzo polecam - uważam, że była to jedna z najśmieszniejszych historii na tym forum. :oczko:
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ok czyli wierzytelne informacje nie polegają na merytoryce..... hmmmm ciekawe i faktycznie tego nie rozumiem.

Czekam na wypowiedzi naprawdę fachowców bo chyba tutaj są.... taką mam nadzieję.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Możemy rozmawiać o konkretach.
Teraz PZLA oficjalnie daje każdemu zawodnikowi który jedzie na obóz sportowy zestaw suplementów.
Ale zaznaczam - ZAWODNIKOWI.
Wyliczę wam kilka suplementów (chyba to nie jest wszystko) które można dostać w PZLA.

1. napój energetyczny w proszku - aktualnie Vitargo
2. magnez w płynie z witaminą C
3. regeneracyjny shake białkowo-węglowodanowy z minerałami
4. L-tyrosine
5. BCAA
6. Tribusteron
7. koenzymQ10 + lecytyna
8. Inozyna
9. Geriavit
10 Glutamina

W PZLA były chyba nawet jakieś szkolenia dotyczące suplementacji.
Więc zakładam, że zawodnicy wiedzą co i jak używają.
Ale to nie są produkty które powinien łykać taki truchtacz jak ja i innym amatorom też nie polecam.
Poza tym jestem pewien, że to ma niestety swoje "koszty" - chciałbym porozmawiać z jakimś zawodnikiem który stosuje to wszystko przez jakieś 10 lat żeby powiedział nam czy nie ma problemów z wątrobą, żołądkiem itd.
Ja przypominam, że po stosowaniu BCAA miałem problemy z sercem.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nic trudnego by spytać o to zawodników, których wywiady ukazały się na portalu. Kilku z nich ma za sobą 10 lat w kadrze lub 10 lat suplementacji tego typu ;-) Oczywiście będziemy jako czytelnicy wdzięczni.

Zresztą przecież tym bardziej mają robione badania, które powinny wykazać wpływ tej suplementacji na organizm (chyba,że ważniejszy staje się wynik).
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
rybull
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fist pisze:W 2 czescie sezonu postawilem na weglowodany spozywane po treningu i rzeczywiscie poprawa byla, lepiej znosilem obciazenia treningowe
Dawka 1g/1kg masy ciala
i to daje efekty :oczko:
weglowodany to cos co kolarze kochaja najbardziej :oczko:
tylko najlepiej spozyc te weglowodany ok. 1h po wysilku (ja sie staram nawet w pol godziny po skonczeniu treningu). wtedy przyswajanie jest najlepsze bo organizm wciaz pracuje na wysokich obrotach i weglowodany "leca" (w formie glikogenu) od razu do miesni i do watroby.
przed waznymi startami w maratonach albo jakis dluzszych biegach (ja przed etapowkami kolarskimi) warto zastosowac "program ladowania weglowodanami". w ksiazce Jurka Skarzynskiego, o ktorej byla juz wyzej mowa jest opisany taki program dla biegaczy (w porownaniu z programem dla kolarzy roznia sie niuansami - ale dosc istotnymi).
to daje efekty. oczywiscie przed, w trakcie i po kazdym etapie jemy normalnie tak jak na kazdych zawodach ale dzieki temu programowi mamy duzy zapas glikogenu w watrobie i w miesniach dzieki czemu ograniczamy do minimum ryzyko wystapienia szoku glikemicznego.

tylko u mnie spozycie jest sporo wieksze niz 1g/1kg masy ciala, wynosi mniej wiecej 5g/1kg masy (normalnie w tygodniu), przed wyscigiem 8-10g/1 kg. i uwiezcie mi, ze ciezko jest przejesc ok. 600 g weglowodanow w ciagu dnia (to jest ok. 8 kg makaronu przy zalozeniu ze 100 g zawiera 75g weglowodanow).

i jak byscie to rozwiazali bez suplementacji? bez zelka, napoju czy batonika weglowodanowego?
albo jak w czasie wyscigu spalam 4000 kcal to jakbyscie rozwiazali diete? dodajac do tego reszte dnia "niewyscigowa" to dzienne spalanie wychodzi pewnie kolo 6500 kcal. to ile bym musial zjesc (wartosciowego jedzenia) zeby to uzupelnic?

i wracajac do tematu kolarstwa wyczynowego to wyobrazcie sobie, ze podczas najtrudniejszych etapow gorskich oni maja dzienne spalanie ok. 12000 kcal! nie pomylilem sie w liczbie zer.
i nastepnego dnia znowu maja gorski etap (ale moze juz nie tak ciezki).
to jak oni maja sobie radzic? co jesc zeby to uzupelnic?
poza tym Ci, ktorzy przebiegli maraton lb ciezko trenuja wiedza, ze organizm jest zmeczony i tez nie ma sily trawic ciezkiego zarcia (kto z Was po treningu ma ochote na golonke?). wiec musza jesc cos lekkiego, a zarazem bardzo pozywnego.
pewnie niewielu z Was mialo okazje siedziec z kolarzami przy posilkach w czasie wyscigu etapowego. wyglada to tak, ze grupy chudych facetow pozeraja ogromne miski jedzenia w zupelnej ciszy. jedza jakby przez tydzien nic nie jedli, w tempie takim jakby to byla czesc wyscigu. ale niestety nie da sie zjesc tyle zeby starczylo na uzupelnienie tego co sie wczesniej spalilo.

pewnie niektorzy z Was nie mieli o tym pojecia dlatego chcialem Wam uswiadomic dlaczego w kolarstwie jest ciezko (ukonczyc wyscig! nie miec wyniki!) bez suplementacji.
dlatego tez skala stosowanej suplementacji rozni sie od tej biegowej. przeciez nikt nie biega przez 21 dni z rzedu (z 2 dniowa przerwa) maratonow w tempie powiedzmy na 3h. a kolarze tak jezdza (patrzcie - 3 wielkie toury, Giro, Tour, Vuelta). ze srednimi powyzej 40 km/h (po alpach!).

wiem, ze temat jest o suplementacji w bieganiu, to forum biegowe, nie kolarskie ale musialem to napisac bo jak zawsze kolarstwo skojarzylo sie od razu z dopingiem.
my dream is to fly over the rainbow so high

http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie jestem przeciwny suplementom i sam sporo testuje dla zaspokojenia ciekawosci .

Proponuje - nie przesadzajmy , bo naraz przesiedlismy sie z kartek na mieso, na suple .

Marketing ma na celu pranie mozgow . Niech kazdy najpierw zrozumie co znaczy dobrze zjesc ( nie duzo i nie tlusto ) a jesli nie da rady , zawsze sa suple .

Jest taka dobra ksiazka o suplach w zwyklym pozywieniu .
Irena Gumowska Kuchnia i Medycyna .

Rozni "uczeni" maja wykute formulki o skladach i dzialanu supli , nie majac pojecia o marchewce .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Paweł Grzonka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 22 sty 2008, 17:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tam gdzie jutra słodki smak...

Nieprzeczytany post

Jak FREDZIO napisal PZLA daje te odzywki. Kiedy sam je dostalem to ze tak powiem przed MME wciagnalem tylko BCAA przeciez nie bede sie faszerowal jakimis q10 ktore sa na pikawe :) dla 50 latkow itd jakies tribulo cos tam na co to komu? kiedys takich rzeczy nie brano a jak juz to napewno nie w takich ilosciach ze zawodnik idzie na stolowke z kubkiem "wlasnego" sniadania. co do weglowodanow przyjeto ze zawodnik powienien wypic ich od 50-150 gram- jak juz je kupie to co najwyzej max 50 gr- czemu bo przychodze po treningu pije syrop- owocowy i jak czuje ze mi naprawde brak tego cukru to dozuje jego rozcieczenie- nie dosc ze oszczedzam pieniadze to i wypijam go ze smakiem :) co do witamin to polecam pewna ebook Krzysztof Abramek- Witaminy minerały i syplementy mozna sie zdziwic co jaka mala ma przyswajalnosc i to MARKOWE PRODUKTY!. Standardoweo w okresei zimowym nic nie biore z owych supli ewentualnie na miesiac przed planowanym waznym startem biore bodymax'a i l-karnityne 600mg mam sprawdzone ze taka formula mi odpowiada :) lepiej zainwestowac w dobre jedzenie niz w te wszystkie cudotworczynie WYNIKOW SPORTOWYCH :)
a prawie bym zapomnial duzo zawodnikow robi glukoze miodowa
tzn wieczorem gotuje wode wrzuca do niej pare lyzek miodu i rano sacza to podczas treningu i nawet podczas startow na zawodach- mowie tu o zawodnikach co maja Igrzyska na swoim koncie- osobiscie sam na sobie przetestowalem ten miod z woda- nie lezal mi :) ale moze komus z Was przypasuje jedno jest pewne NATURALNY produkt
Awatar użytkownika
rybull
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Paweł Grzonka pisze: a prawie bym zapomnial duzo zawodnikow robi glukoze miodowa
tzn wieczorem gotuje wode wrzuca do niej pare lyzek miodu i rano sacza to podczas treningu i nawet podczas startow na zawodach- mowie tu o zawodnikach co maja Igrzyska na swoim koncie- osobiscie sam na sobie przetestowalem ten miod z woda- nie lezal mi :) ale moze komus z Was przypasuje jedno jest pewne NATURALNY produkt
to juz tez pisalem o tym gdzie w e wczeniejszym postach.
u mnie kupmle dodaja sobie jeszcze swiezo wycisnietego soku z cytryny do tego.
my dream is to fly over the rainbow so high

http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Problemem polskich zawodników jest to, że nawet jeśli łykają te wszystkie "koksy", to robią to z przypadku. Bo dostał raz na rok od PZLA albo kupił po okazyjnej cenie. Sportowców można pytac o trening, o tym, jak godzą go z życiem codziennym itd. itp. Nie ma sensu pytanie o odżywki - ich wiedza pochodzi bowiem z etykietek produktów, jest przypadkowa i niepełna. Nie sądźcie, że jakikolwiek zawodnik w Polce (również kolarz) może byc autorytetem w sprawie suplementacji. U nas opieka medyczne leży, suplementacja również. Jeśli ktoś mówi, że coś mu pomogło, to oznacza to tylko, że on SĄDZI, że mu pomogło. Ale czy naprawdę coś dało?

Nie mówmy tez o żadnych granicach typu 100km tygodniowo. Ja biegam teraz średnio po 150/tygodniowo, dochodząc momentami do 180, łykam jedynie magnez - z powodu skurczów mięśni. Nic innego, nie mam niedoborów, czuję się bardzo dobrze. Posłuchajcie Wojtka. Ja dodam jeszcze anegdotkę mojego trenera, który opowiadał, jak po 40km rozbiegania pił w barze maślankę - bo niczego innego nie było w sklepie. A po drodze kilka jabłek.

Nie zapominajmy, że podstawą regeneracji jest sen. Suplementy mogą byc korzystne, ale jeszcze bardziej korzystna jest prawidłowa dieta. Suplementy u amatorów? Jeśli ktoś ma zdrową wątrobę i pieniądze - niech łyka na zdrowie. Ktoś nie ma - nie będzie gorszy od tego, który łyka. Arti sprzedaje Vitargo - nic dziwnego, że mu służy ; )

Niestety, do wiedzy w Polsce nie ma jak dotrzec: nie mają jej zawodnicy, nie mają trenerzy, nie mają lekarze. Z badań naukowych można wyciągac pewne wnioski, ale ilu z biegaczy ma dostęp do wiarygodnych badań? Ich nie publikują w internecie, trzeba pochodzic po bibliotekach, zaprenumerowac pisemka, zdobyc akredytacje na branżową konferencję...

Byłem kiedyś, chyba ze 4 lata temu, na konferencji Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej, była to seria kilkudziesięciu wykładów. Wnioski dietetyczne z niej można streścic następująco:

- potwierdzone działanie w treningu wytrzymałościowym ma odpowiednie nawodnienie organizmu oraz spożywanie dużej ilości węglowodanów, w tym bezpośrednio po treningu.

- realny wpływ na organizm ze środków chemicznych (legalnych i szeroko dostępnych) ma kreatyna i kofeina - nie zawsze pozytywny. A u średniodystansowców - soda oczyszczona, która ma buforowac zakwaszenie (ale co to za buforowanie jak po sodzie człowiek co 10 minut leci do ubikacji). Działanie pozostałych środków to głównie pobożne życzenia, szczególnie w przypadku osób prawidłowo się odżywiających.


Myślicie, że Kenijczycy w Afryce łykają BCAA czy inne środki o dziwnych skrótach? Broń Boże! Mięso, mleko, warzywa - i chłopaki biegają. Biegają, jedzą, śpią - i co roku kilkuset biegnie w maratonie poniżej 2.20.
Paweł Grzonka
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 22 sty 2008, 17:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tam gdzie jutra słodki smak...

Nieprzeczytany post

Nagor tu troche przesadziles sa zawodnicy co wiedza tyle o suplementacji ze mozg staje- wlasnie zalatwiam od takiego zawodnika jego publikacje na ten temat ;)
Jak to mowia trenerzy starej daty: nie wiesz co masz brac idz do ciezarowcow :) heh
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

No tak, ale tu się pojawia pytanie: skąd jest ta wiedza? Na ile jest rzetelna? Bo z tego, co sie orientuję, to pochodzi z ulotek, reklam, popularnych czasopism i rekomendacji typu: "na mnie to działa, mam straszny power, ty weź też". Więc pytając, pytaj też o źródło wiedzy. Ja mogę napisac, że l-karnityna odchudza, bo tak mi powiedziała sąsiadka, ale źródła nieco poważniejsze tego nie potwierdzają, a do tych źródeł ciężko dotrzec przez internet - w polskim to niemożliwe, w anglojęzycznych też ciężkie. Ja się opieram na czasopismach specjalistycznych, o ile mam do nich dostęp (ale też dosc ograniczony).
ODPOWIEDZ