Yared Shegumo - polska droga.

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
kubawisniewski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:
Ale przyjmij proszę na próbę założenie, że jednak ktoś w Związku pracuje, zdobywa i gospodaruje środkami w sosób nowoczesny, że ma wizję i konsekwentnie ją realizuje.
Kto? Jak? Gdzie? Poproszę o przykład, bo prędzej mi kaktus ma ręce wyrośnie niż zostanie spełnione takie założenie. Wizję to może niektórzy mają, ale jest to wizja mocno zamglona, do tego na pirackim dekoderze :hahaha:


No tak, niestety dałeś tym samym wyraz swojemu podejściu. Na tak głęboko zakorzenione przekonanie nie ma kontrargumentów.

Z Twoich słów wnioskuję, że wziąłeś wszystkie za i przeciw pod uwagę. Martwi mnie trochę Twój wszechogarniający pesymizm, ale rozumiem, że jest w pełni uzasadniony bolesnymi doświadczeniami i znajomością utajnionych, nieznanych ogółowi, mechanizmów bezdusznej władzy :oczko:

Sam się dziwię, że podaję tak durny przykład - czy poseł-pijak jest uzasadnieniem dla wniosku o rozwiązanie sejmu? Czy faktycznie trzeba tracić czas na zmianę struktur, jeśli mamy do czynienia z oczywistymi małościami i niekompetencją poszczególnych osób.

Ale rzecywiście - powtórzę to jeszcze raz - na takie podejście nie mam odpowiedzi.



[quote="kuba wiśniewski" bo w jednej z warszawskich szkół, czy w podkrakowsim technikum, czy na Podlasiu jest taki jeden młodzik, który biega na 1000m 2.30? Czy to naprawdę jest w gestii samego PZLA? [/quote]

Tomasz:

[/quote]Myślę, że tak.
Czy pośrednio czy bezpośrednio ale TAK. Jeśli finanse mają być w dużej części ze źródeł firm to może niech PZLA o to za dba i będzie takim łącznikiem? Związek będzie promował i rekalmować firmę, firma będzie pomagała zawodnikom. [/quote]


W bardzo dużej mierze się z Tobą zgadzam, ale nie sądzę, by w każdym indywidualnym przypadku było to do zrealizowania. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której dysponowałby tak licznym zespołem ludzi oddelegowanych do pośrednictwa w każdym, najdrobniejszym przypadku. Sami mówiliście o szerokim szkoleniu, więc takich sytuacji byłyby tysiące.

Wiem, że to bardzo mało, ale Związek może, i z tego co wiem już teraz jest to do wyegzekwowania, popierać podanie, prośbę, zawodnika. To nie jest niemożliwe.

Oczywicie kompletnie inna sprawa jest z generalnym partnerem/sponsorem związku - i jeśli w ogóle mówimy o rezerwach - to tu właśnie leżą ogromne, niewykorzystane pola do zagospodarowania. Ale określone już przepisami, więc nie odkrywajmy Ameryki, tylko na razie egzekwujmy to, co zostało wymyślone.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2007, 13:57 przez kubawisniewski, łącznie zmieniany 3 razy.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Kuba, różnica, między moją argumentacją a twoją polega na tym, że ja mogę jak z rękawa sypać przykładami głupoty i niekompetencji w PZLA, a Ty nie możesz podać przykładów odwrotnych. Chyba że przez "zdobywanie środków w sposób nowoczesny" rozumiesz np. fakt, że szef bloku wytrzymałości PZLA prowadzi prywatny ośrodek, gdzie w "martwym" sezonie nagania sobie zawodników na kadrowe obozy, za państwowe pieniądze. To jest rzeczywiście nowoczesność - na skalę światową. Szkoda tylko, że nie idzie za nią poprawa wyników - a wręcz przeciwnie.
kubawisniewski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marcinie,

ajaj, jak już wspomniałem około 10 razy ja też mogę podać parę przykładów niekompetencji i braku nowoczesności PZLA. Czy naprawdę nie rozumiesz, że nie o to tu chodzi?

Mówię- wyobraź sobe sytucję, w której istniejące PZLA ma takich ludzi jak Ty (bez żartów). Wtedy Ty odpowiadasz jak mantra, że Kartaginę trzeba zburzyć. Sam skazujesz się na prowadzenie monologu, a nie rzeczowej dyskusji (co na marginesie sam zainicjowałeś będąc członkiem kadry).

Marcinie, w ten sposób organizujesz tylko suchą rewolucję i zatrzymujesz się na etapie negowania wszystkiego na literę "P". Wyszliśmy od materiału na temat Yareda, którego sytuację zinterpretowałeś właśnie w ten sposób - PZLO-centryczny. W ten sposób nie będziesz działać na rzecz przejrzystości instytucji, co zapewne, jak każdemu dobremu dziennikarzowi, Ci przyświeca.

Poza tym na dłuższą metę stosowana dialektyka typu: "Mam mnóstwo przykładów na"nie", a Ty żadnego na "tak" jest, wybacz, mocno naciągana. Jak już wspomniałem, z podejściem spiskowym i malkontenckim żaden argument Cię ne przekona- choćby minimalny sukces na ostatnich MEJ i MME w przełajach. Ktoś w dodatku chce co jakiś czas w tej podłej i źle zarządzanej przez PZLA Polsce organizować zawody rangi mistrzowskiej. No i kogoś tam szkolą (lepszego od nas).

Wiem, wiem, to nie w całości zasługa PZLA. Ale za stan polskiej la też nie odpowiada w całości PZLA - nie łudź się, na świcie nie ma łatwych rozwiązań. Przypomnij sobie, jak działa Twój klub, jak trudno dostać się na stadion AWF, ilu kibiców jest zainteresowanych lekką, a ilu piłką nożną. Marcinie - świat jest dużo bardziej skomplikowany, a ja wolałbym zacząć od siebie i swojego podwórka i nie wmawiałbym całemu światu, że to PZLA stoi mi na przeszkodzie. Bo czyj to będzie potem sukces - jak nie mój?!

A w ogóle w te Święta Cię jednak nienawidzę, i zrobiłeś 3,5 błędy interpunkcyjne, i Berni zna nazwę takiej pasty na Achillesa, naprawdę niezła, może Ci pomoże, i idę na rytmy, i trzym się, i przenoszę się bezinternetowe miejscem więc szmapańskiej zabawy życzę. Adieu
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Kuba, skoro zarzucasz mi teorię spisku, ja muszę ci zarzucić, niestety, towarzyskie i biznesowe powiązania z szefem wytrzymałości z PZLA, o których zapomniałeś wspomnieć . Zastanawia mnie bowiem, czemu jesteś w tej mniejszości, która broni PZLA. Nie wstyd Ci bronić tak skompromitowanej i niekompetentnej ekipy, tak po ludzku? Na tym forum oprócz głosów krytycznych pojawiają się propozycje rozwiązań - nie da się ich jednak wprowadzić przy obecnej ekipie. Obecna ekipa udowodniła niejeden raz, że na wprowadzanie rozwiązań korzystnych dla lekkoatletyki jest skutecznie uodporniona.

Zajmujemy się nie tylko krytyką PZLA. Niestety, tak się składa, że największym szkodnikiem w polskiej lekkiej atletyce i największą przeszkodą w jej rozwoju jest właśnie Związek. Zarzucasz zawodnikom, że upominają się o pieniądze - a nie zastanawiasz się, za co taka pani Irenka kasuje co miesiąc 15 tysięcy? Ja chętnie napiszę jakąś pozytywną historię o PZLA, że np. pani Irenka oddała połowę ze swoich 15 tysięcy na rzecz biednego klubu. Tylko że takie historie się nie dzieją.

Mogę po kolei obalać wszystkie Twoje argumenty. Zacząłeś pisać jakieś bajki o tym, że pieniądze w PZLA są zdobywane i wydawane w sposób kompetentny - z czego wycofałeś się, gdy spytałem o konkrety. Teraz piszesz o szkoleniu. Tak, mamy cudowne szkolenie. Wiesz, jaki jedyny większy kraj w Europie nie wysłał żadnego seniora na niedawne Mistrzostwa Europy w Przełajach? Zgadnij. Ja nie muszę oceniać personalnie poszczególnych osób w PZLA. Wystarczy spojrzeć na efekty - z roku na rok jest gorzej z wynikami, choć od lat ludzie odpowiedzialni za szkolenie wciskają kit o tym, że już wkrótce będzie lepiej, bo szkolą ludzi przyszłościowych. No i gdzie ci ludzie przyszłościowi sprzed paru lat? Nie ma, są nowi przyszłościowi. Gdy to samo powiedział trener Król - został wezwany na dywanik PZLA i spacyfikowany.

Ignorujesz pytania Tomasza, więc ja zapytam: skoro można robić wyniki bez PZLA, skoro reprezentujemy PZLO-centryzm, a nie powinniśmy, bo są inne drogi - więc PO CO JEST PZLA? PO CO TEN ZWIAZEK ISTNIEJE W OBECNYM KSZTAłCIE?
kubawisniewski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ajaj,

Teraz wszystko jasne. Agrument ad personam obnażył moje powiązania i kto za tym wszystkim stoi. Prawdopodobnie jestem konserwatystą i mam w tym swój interes.

Słabiutki, nie w tym momencie i od czapki użyty argument, do którego sięga się, gdy brak merytorycznych. Naprawdę szkoda, że w ten sposób prowadzisz dyskusję. Proszę, pamiętaj, nie zawsze musi w niej chodzić o przekonanie drugiej strony, ale o rzeczowy dialog, w którym obie strony dochodzą do jakichś racji i polepszenia stanu rzeczy.

Ech Marcinie, naprawdę wierzysz w to, co napisałeś? Nie będę odpowiadać na tym poziomie. Wiem, że to forum, ale proszę, nie pisz w ten sposób swoich matriałów prasowych, bo to straszna nierzetelność.

Kompletnie nie dociera do Ciebie, że sam mówisz o zmianie ekipy, że ja mówię o stopniowej zmianie ekipy, ile razy i na ile różnych sposobów mam to powtarzac, żebyś to zrozumiał? Drukowanymi?
Tylko ja się na tym nie skupiam. Ja napisałem: nie zmieniaj instytucji, jeśli nie są zrealizowane przez niekompetencję i małość ludzi jej skądinąd dobre założenia. Z niczego, jakbyś tego pragnął rozpaczliwie, się nie wycofałem.

NIe che mi się przeklejać swoich własnych postów, więc proponuję byś bez emocji je sobie prześledził. Skąd jakiś wniosek, że jedynie bronię PZLA?

Brakuje Ci dyskutantów? Podczas naszego wątku odezwało się kilka osób.

Argumentu Tomasza nie zignorowałem, ale, jakbyś nie zauważył, przyjąłem (szukasz sojuszników, to dobrze). Żeby to podsumować - poza PZLA też możesz dochodzić do mistzostwa, tym bardziej jeśli się chce, a nie tylko szuka winnych. Koniec kropka.

Szkoda, że w ten sposób zamykasz tą dyskusję. Powiem Ci, że mnie rozczarowałeś, ale też zaczyna mnie intrygować, jakie są inne pobudki Twojego toku myślenia. Może zresztą niewystarczająco mocno staram się Ciebie zrozumieć, za co przepraszam. Natomiast niezmiennie szczerze cieszy mnie Twoje dobre samopoczucie, wszechwiedza i egocentryzm - w sporcie o to chodzi.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2007, 19:51 przez kubawisniewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kuba i Marcin. Wy się jednak chyba lubicie, nie ?
Żebyście nie powiedzieli sobie o jedno słowo za dużo co mogło by ten stan rzeczy zmienić. :)

Ta dyskusja powinna byc raczej pod tytułem "Stal polskiej lekkiejatletyki".
Robić swoje - jestem zwolennikiem takiego podejścia.

Teraz muszę iść ale później włączę się. :)
kubawisniewski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja w miarę możliwości się włączę, ale będę za chwilę mieć brak netu na parę dni, bo nie cała Szklarska jest pokryta
aaa Marcina strasznie nie lubię, ma krzywe nogi i nie chodził na jedne zajęcia na II roku, a potem ściągał na egzaminie. I mnie raz wyprzedził, jak już myślałem, że wygrałem i byłem potem sfrustrowany.
aaa, zrobiem błąd ortograficzny w ostatnim poście, co staram się ukryć;)
kubawisniewski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 24 gru 2007, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a na marginesie wśród seniorów w biegu męskim na ME zabrakło nie tylko Polaków, ale też m.in. reprezentantów Rosji, Białorusi, Danii, Litwy, Węgier, Austrii, Grecji, Holandii, był jeden Niemiec, jeden Turek. Mogłem kogoś ominąć?

czemu tego nie sprawdziłeś, a używasz nieprawdziwych argumentów?nieładnie...
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Kuba - pierwszy zasugerowałeś, że krytykuję PZLA z określonych powodów, ja więc odpowiadam sugestią na podobnym poziomie.

Nie skupiasz się nad zmianą ekipy w PZLA - więc na czym się skupiasz? Albo na czym się ma skupić junior z pierwszym wynikiem w Europie, który pewnie by chciał biegać, ale nie ma na to funduszy, a PZLA umywa ręce? Jak na razie to Ty masz głównie program negatywny, który polega na krytykowaniu mojej krytyki. Ale nie widzisz, że ja podałem w innym (w tym chyba też) wątku propozycje wyjścia z sytuacji, tylko jednym z głównych punktów tego programu jest wykopanie z lekkiej atletyki ludzi niekompetentnych, a za takich uważam 90% ludzi z PZLA. Jeśli masz inny program - podziel się nim. Ja po prostu uważam, że w obecnym układzie nic nie zdziałamy.

Niech przykładem będzie Lewandowski - on działając w dużej mierze na własną rękę doszedł do świetnych wyników. To fenomen na skalę światową. I co robi PZLA? No, niby stara się pomagać, są niby obozy, szkolenia, ale wiem, że wciąż i cały czas próbują podstawiać chłopakom nogę. Wiem też, jaka jest atmosfera względem nich. I w momencie, gdy Marcin złapie kontuzję, coś mu nie pójdzie - przejedzie po nich walec, zostawią go jego własnemu losowi. Tak się w PZLA robi, niestety.


Piszesz mi, że Hubert Pokrop jest uśmiechnięty i trenuje. Ale czy zmienia to w jakiś sposób sytuację, jaka była latem - że został bezczelnie i chamsko oszukany przez ludzi z PZLA? Chłopak zrobił, co miał zrobić - drugi wynik w swojej kategorii wiekowej, ograł rówieśników na najważniejszej imprezie. Ale na ME pojechał gość z trzecim i czwartym wynikiem, znowu - dziwnym zrządzeniem losu ci, których trenerzy pracują w PZLA. I co z tego, że on doszedł do jakiegoś wyniku? Przychodzi najważniejsza impreza, on nie jedzie, chociaż spełnił kryteria. Co w takiej sytuacji może powiedzieć sponsorowi, ludziom, którzy go wspierają? Pomyśl nad tym. Co ma powiedzieć swojemu sponsorowi skoczkini Skibińska, której jakiś pacan (żeby nie powiedzieć dosadniej) z PZLA ZAPOMNIAL zgłosić do konkurencji? I co z tego, że ci ludzie coś zrobią poza Związkiem, jak ich praca zostanie zmarnowana w ułamku sekundy?


NA swoim blogu pisałem o wielu podobnych sytuacjach. Niektóre są bardzo jasne, jak sytuacja Huberta, inne mniej: jak to że np. mistrz Polski Krauze ze świetnym wynikiem, ale bez minimum, na imprezę mistrzowską nie jedzie (bo nie ma znajomych w PZLA), a taki np. Ostrowski, również ze świetnym wynikiem, również bez minimum - jedzie. I znowu dziwnym zrządzeniem losu jego ojciec pracuje jako trener PZLA. Takich sytuacji jest mnóstwo.

Nie wyjeżdżaj też z argumentami, że Rosja nie wysłała nikogo na ME, bo Rosja, w przeciwieństwie do Polski, ma medale MŚ i Igrzysk Olimpijskich - na każdych. I ich niewysłanie jest pewnie celowe, a nasze wynika z tragicznej sytuacji i fatalnie prowadzonej polityki. Holandia w ciągu ostatnich lat doczekała się wyników 1.43 na 800m, 3.32 na 1500m, 8.03 na przeszkodach, bodajże 13.11 na 5000m. Porównaj to z naszymi żałosnymi wynikami. Czy Aniko Kalovics, miejsce piąte na ME nie jest czasem węgierską seniorką? Czy Austriak nie biegał na ostatnich MŚ, przygrzmacając efektownie głową w belkę? Powtórzę: jesteśmy jedynym większym krajem w Europie, który nie wysłał ekipy seniorskiej na ME - z powodu tragicznej sytuacji szkoleniowej.

Jesteśmy też chyba rekordzistami, jeśli chodzi o marnowanie talentów, mamy grad medali z imprez juniorowskich i młodzieżowych i kompletne dno, jeśli chodzi o imprezy seniorskie. Rozumiem, że za to PZLA też nie odpowiada? Wiec za co, do cholery odpowiada PZLA? Za brak wyników - nie. Za brak sponsorów - nie. Za brak promocji dyscypliny - nie. Za to, że na Stadionie Narodowym ma nie byc bieżni - też nie. Więc za co taka Szewińska bierze te 15 tysięcy do łapy?
Ostatnio zmieniony 26 gru 2007, 15:45 przez Nagor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Niestety ani Kuba ani Marcin Mistrzami Świata już nie będziecie. Bo zajmujecie sie innymi niż bieganie rzeczami.
Ale gdybyście chcieli zostać jednak Mistrzami Świata to czy mielibyście szansę (zakładając że macie potencjał) ? Pewnie nie.
Czy to wina PZLA?
Też pewnie nie a w każdym razie nie tylko.
Chyba wszystkie narodowe związki LA mają problemy po uzawodowieniu lekkiej w latach 80-tych.
Bez prywatnego kapitału, wsparcia sponsorów teraz nic sie nie zdziała. To samo jest w Stanach mimo bogactwa ich uniwersyteckiej ligi, dopiero kiedy ruszyło prywatne wsparcie (także od Nike) ich zawodnicy zaczęli biegać na światowym poziomie (oczywiście nie mówię o sprintach).
I do umożliwienia wejścia prywatnym sponsorom w jakiś zorganizowany sposób powinniśmy dążyć.
Musimy wyjść z tego zamkniętego kręgu.
Nie ma sponsorów -> nie ma pieniędzy -> nie ma zawodników na światowym poziomie -> nie ma wyników -> nie ma zainteresowania mediów -> nie ma sponsorów.
Żeby przerwać ten krąg potrzeba działań wielu czynników, także PZLA by sie przydało. Jak nie - to nie, trudno.
Bieganie.pl (czyli także Nagór) zgodnie z ideą "róbmy swoje" będzie działało w sferze mediów - czyli jedno ogniwo przed sponsorem. No i może na wiosnę, może później zaprezentujemy jakąś koncepcje wspierania polskiego bieganie.
Czy Państwowe pieniądze będą jakoś w tym obecne? Zobaczymy.

A PZLA? Nie wiem. Nie wiele wiem o PZLA.
To co wiem to na przykład niezrozumiałe dla mnie powody dla których obozy średnio i długodystansowców organizowane są w Międzyzdrojach a nie gdzieś gdzie naturalne ukształtowanie terenu sprzyja treningowi biegowemu, siłowemu - czyli gdzieś w górach.
Jakie są kryteria decydowania o tym kto jedzie na międzynarodowe zawody ? Przecież te różne rozgrywki są strasznie dla zawodników deprymujące i zniechęcające do dalszej pracy. Akurat decydowanie o tym kto gdzie wyjedzie leży w gestii tylko i wyłącznie PZLA.
Ile PZLA dostaje za udział polskiej reprezentacji w Ekidenie a ile płaci z tego zawodnikom ?

Ale, tak czy inaczej róbmy swoje.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

W skokach narciarskich ten krąg został przerwany w inny sposób - pojawił się Adam Małysz. Widzieliście ilu dzisiaj zawodników startuje w Mistrzostwach Polski w skokach ? Kosmos.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

To nie tylko Małysz - za jego sprawą wszystkie brudy Związku Narciarskiego zaczęły wychodzic na wierzch. Przecież tam Tajner został kuratorem narzuconym z zewnątrz, Związek sam się nie oczyścił. Więcej nie napiszę, bo właśnie wróciłem z treningu, zrobiłem 24km i ledwo żyję...
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co chciałbym zmienić w PZLA:
1. Mam wrażenie (nie mam danych księgowego) że w zwiazku(i jakiś tam podstrukturach ) pracuje stosunkowo duża grupa osób która pobiera wynagrodzenie nieadekwatne do osiąganych wyników jako pracownik.
Zamiast wkładac kilka tysiecy w pracownika miesięcznie można by utrzymac za to kilka klubów. Wierze ze sa tacy ktorzy co prawda zarabiaja duzo ale
np. zalatwili sponsora, zorganizowali zawody czyli podjeli działanie dzieki czemu zyskała pzla lub polska LA

2. Ograniczyć ilość zbędnych działaczy jeżdżących na imprezy mistrzowskie miedzynarodowe. Warto zwrócic uwage ile osób pojedzie do Pekinu. Na pewno PKOL nie wymaga zeby az tyle osob jechalo.

3. Ustalic jasne kryteria kwalifikacji na imprezy mistrzowskie.
Co do tych na maraton w Pekinie sie nie wypowiadam bo to zenada
Po prostu do danego dnia trzeba zrobic minimum, jada 3 najlepsze osoby. Zadnego potwierdzania na MP, komus sie moze oplaca pojechac w tym czasie na inne zawody gdzie przynajmniej troche zarobi i pewnie zrobi minimum bo bedzie silniejsza stawka

4. Czy jesli jakas firma zapragnie promować sie poprzez LA nie utrudnia sie czasem pracy? Czy otrzymuje jako takie wsparcie zwiazku ?
Czy przede wszystkim zwiazek ma cos do zaoferowania ludziom ktorzy chcieliby wlozyc pieniadze w polska La?

5. Minimum na MŚ juniorów młodszych w chodzie mężczyzn jest stanowczo zbyt wyśrubowane...

Pewne rzeczy już mówiłem w innych postach, sory za powtórzenia
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Fist pisze: 4. Czy jesli jakas firma zapragnie promować sie poprzez LA nie utrudnia sie czasem pracy? Czy otrzymuje jako takie wsparcie zwiazku ?
Czy przede wszystkim zwiazek ma cos do zaoferowania ludziom ktorzy chcieliby wlozyc pieniadze w polska La?
Mógłbyś spytac ludzi z Elite Cafe, jak wyrafinowane sposoby podkładania nogi opracowuje sie w PZLA. My na pewno zamieścimy wywiad z Kazimierskim, prędzej czy później.
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mógłbyś spytac ludzi z Elite Cafe, jak wyrafinowane sposoby podkładania nogi opracowuje sie w PZLA.
Tak właśnie myślałem. Byłem w szoku ze rozwiazano grupe Elitecafe zrzeszajacą polską czołówkę w la. To że ludzie z firmy ostrzyli sobie zeby na na wysokie posady w związku nie usprawiedliwia takiego traktowania.
Mateusz
Dare for more!
ODPOWIEDZ