Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Z powodu zaproszenia na parapetuffkę będę nieobecna na dzisiejszym wieczornym bieganiu. Ale żeby nie było - biegałam rano . Było mroźno, ale zagrzewała mnie myśl, że biegnę z nowym urządzeniem do pomiaru długości trasy (działa!). Gdy tak sobie sprężystym krokiem przemierzałam ulice Gocławia, na jednych z czerwonych świateł, zagadnął mnie starszy pan:
- Niech pani biega po miękkim.
- Po miękkim też biegam [uśmiech], ale czasem tak wypada, że po twardym muszę.
- Bo ja proszę pani, byłem uczniem Mulaka. Mówi pani coś to nazwisko?
- Jasne, że znam to nazwisko.
A pan dalej mi wyjaśnia:
- Bo Mulak nie pozwalał biegać po twardym. Kazał tylko po miękkim. Ale teraz widocznie czasy się zmieniły.
Ano zmieniły się i w tym momencie zmieniło się też światło na zielone, więc pobiegłam dalej po betonowym chodniku.
Jeszcze w celach informacyjnych napiszę, że rozmawialiśmy z henleyem ostatnio, że możemy przesunąć spotkania w tygodniu na późniejszą godzinę, np. 19. Może wtedy więcej osób mogłoby zdążyć dojechać na miejsce. Czy są inne propozycje?
Acha i jeszcze w najbliższą niedzielę jest planowana (kilka osób wyraziło już chęć) eskapada rozpoznawcza na wydmę w Falenicy (zbiórka o 8.00 w miejscu startu Biegów Górskich). Czy ktoś potrzebuje szczegółów dojazdu?
Do zobaczenia w sobotę o 9.00 pod szlabanem
- Niech pani biega po miękkim.
- Po miękkim też biegam [uśmiech], ale czasem tak wypada, że po twardym muszę.
- Bo ja proszę pani, byłem uczniem Mulaka. Mówi pani coś to nazwisko?
- Jasne, że znam to nazwisko.
A pan dalej mi wyjaśnia:
- Bo Mulak nie pozwalał biegać po twardym. Kazał tylko po miękkim. Ale teraz widocznie czasy się zmieniły.
Ano zmieniły się i w tym momencie zmieniło się też światło na zielone, więc pobiegłam dalej po betonowym chodniku.
Jeszcze w celach informacyjnych napiszę, że rozmawialiśmy z henleyem ostatnio, że możemy przesunąć spotkania w tygodniu na późniejszą godzinę, np. 19. Może wtedy więcej osób mogłoby zdążyć dojechać na miejsce. Czy są inne propozycje?
Acha i jeszcze w najbliższą niedzielę jest planowana (kilka osób wyraziło już chęć) eskapada rozpoznawcza na wydmę w Falenicy (zbiórka o 8.00 w miejscu startu Biegów Górskich). Czy ktoś potrzebuje szczegółów dojazdu?
Do zobaczenia w sobotę o 9.00 pod szlabanem
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
W dzisiejszy sobotni poranek las w Marysinie Wawerskim przyciągnął nadzwyczaj dużą ilość biegaczy. Czyżby sezon roztrenowania już się zakończył na dobre? Faktem jest, że przyjechali/dobiegli z różnych stron i spotkanie nie zakończyło się tylko na uścisku dłoni i na szlabanowej fotce. Sprawdziliśmy stan trasy, a byli jeszcze i tacy, którzy postanowili zrobić to dwukrotnie. Śniegu ani śladu, a piaszczyste podłoże wchłonęło wilgoć z ostatnich opadów, więc warunki do biegania były dobre. Porozciągaliśmy się m.in. wg zasad opisanych TUTAJ, po czym grupa, która skończyła bieganie jako pierwsza, udała się na uzupełniające węglowodanowe zasoby zakupy do pobliskiej polecanej piekarni. Taki kompleksowy trening
Wracając do jutrzejszego rozpoznania wydmy w Falenicy (zbiórka o 8.00 w miejscu startu Biegów Górskich) załączam informacje:
Dystans:
· 3,33 km (1 pętla - przewyższenie 85m),
· 6,66 km (2 pętle - przewyższenie 170m) i
· 10 km (3 pętle - przewyższenie 255m)
Start biegów górskich znajduje się w Falenicy tuż za Szkołą Podstawową nr 124 przy ul. Bartoszyckiej 45/47.
Mapka trasy biegu.
Wracając do jutrzejszego rozpoznania wydmy w Falenicy (zbiórka o 8.00 w miejscu startu Biegów Górskich) załączam informacje:
Dystans:
· 3,33 km (1 pętla - przewyższenie 85m),
· 6,66 km (2 pętle - przewyższenie 170m) i
· 10 km (3 pętle - przewyższenie 255m)
Start biegów górskich znajduje się w Falenicy tuż za Szkołą Podstawową nr 124 przy ul. Bartoszyckiej 45/47.
Mapka trasy biegu.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Dziękuję wszystkim za towarzystwo podczas dzisiejszej wyprawy na tereny FBI! Super przetarcie siłowe po trasie BG przed inauguracją tego cyklu sprawiło, że podjęliśmy z Jackiem i Andrzejem postanowienie o regularnym włączeniu tej trasy do naszego repertuaru treningowego. Co drugą niedzielę chcemy pobiegać tam przez zimę, więc dzięki Renata za pomysł, który nas tak skutecznie zainspirował!
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Bardzo lubię górkę w Falenicy i cieszę się, że takie mocne postanowienie przyjęliście, razem będzie raźniej pokrosować. Mnie się dzisiejsze takie lekkie testowanie trasy podobało.
A jak Wam się widzi taka archiwizacja dotychczasowych wspólnych spotkań szlabanowych w Marysinie?
A jak Wam się widzi taka archiwizacja dotychczasowych wspólnych spotkań szlabanowych w Marysinie?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Bardzo fajny pomysł!Renata pisze: A jak Wam się widzi taka archiwizacja dotychczasowych wspólnych spotkań szlabanowych w Marysinie?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pomysł fajny, tylko znaków polskich brak
A propos biegania, to muszę powiedzieć/napisać wprost i dobitnie, chlebuś rewelacja!!! Ten jasny (wiejski chyba) no to po prostu mistrzostwo świata i okolic. Spokojnie porównywalny z urodzinowym z Lubaszki. Do tego bagietka spokojnie pasująca do paryskich bulwarów, no i oczywiście poligonowiec! Moim zdaniem, wspolne grzybkobranie powinno wejść na stałe do kanonu sobotnich spotkań
acha, oczywiście dziękuje za wspólnie spędzone chwile
A propos biegania, to muszę powiedzieć/napisać wprost i dobitnie, chlebuś rewelacja!!! Ten jasny (wiejski chyba) no to po prostu mistrzostwo świata i okolic. Spokojnie porównywalny z urodzinowym z Lubaszki. Do tego bagietka spokojnie pasująca do paryskich bulwarów, no i oczywiście poligonowiec! Moim zdaniem, wspolne grzybkobranie powinno wejść na stałe do kanonu sobotnich spotkań
acha, oczywiście dziękuje za wspólnie spędzone chwile
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Renata!
Super pomysł i realizacja z archiwum spotkań w Marysi
Super pomysł i realizacja z archiwum spotkań w Marysi
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
A nie da się nic pogrzebać w ustawieniach internetowych: czcionki, języki?Deck pisze:pomysł fajny, tylko znaków polskich brak
A pieczywo pierwsza klasa, prawda? Też jestem za kończeniem treningu pod "grzybkami". A jaki to jest chleb "urodzinowy z Lubaszki"?
Kiedy następne wspólne bieganie? Ja chętnie już w ten wtorek lub czwartek po południu (19 ?), bo w sobotę z Darkiem wybieramy się na Maraton Puszczański do Kampinosu i wypadnie nam jedno spotkanie.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no niestety nie, przeglądarka wyświetla po prostu kod strony Pewnie używacie IE a nie Mozilli.Renata pisze:A nie da się nic pogrzebać w ustawieniach internetowych: czcionki, języki?Deck pisze:pomysł fajny, tylko znaków polskich brak
Prima sort, ale trzeba spróbowaćA pieczywo pierwsza klasa, prawda? Też jestem za kończeniem treningu pod "grzybkami". A jaki to jest chleb "urodzinowy z Lubaszki"?
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Używamy Mozilli, a nie tej paskudnej, przyciągającej robaki i różne inne świństwa IE.
Kupiłem dziś w Lubaszce chleb razowy na miodzie i razowy zwykły (bez miodu) w ramach zachęty dostałem kromkę chleba, który wejdzie niedługo do sprzedaży i będzie się nazywał" Niezapomniany" podobny chleb jest już w Grzybkach i nazywa się "Kurpiowski"
Kupiłem dziś w Lubaszce chleb razowy na miodzie i razowy zwykły (bez miodu) w ramach zachęty dostałem kromkę chleba, który wejdzie niedługo do sprzedaży i będzie się nazywał" Niezapomniany" podobny chleb jest już w Grzybkach i nazywa się "Kurpiowski"
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Następnym razem proponuję kupić chleb "Turecki". Spełnia chyba wszelkie walory szybkiego uzupełnienia węglowodanów po treningu (zawiera śliwki, orzechy i daktyle).Deck pisze:pomysł fajny, tylko znaków polskich brak
A propos biegania, to muszę powiedzieć/napisać wprost i dobitnie, chlebuś rewelacja!!! Ten jasny (wiejski chyba) no to po prostu mistrzostwo świata i okolic. Spokojnie porównywalny z urodzinowym z Lubaszki. Do tego bagietka spokojnie pasująca do paryskich bulwarów, no i oczywiście poligonowiec! Moim zdaniem, wspolne grzybkobranie powinno wejść na stałe do kanonu sobotnich spotkań
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja również, a polskich znaków nie mamdarek284 pisze:Używamy Mozilli, a nie tej paskudnej, przyciągającej robaki i różne inne świństwa IE.
Jeżeli mogę coś zaproponować, to wpiszcie w sekcji <body> oprócz tytułu jeszcze takie znaczniki:
<meta http-equiv="Content-Type" content="text/html; charset=iso-8859-2">
<meta name="Language" content="pl">
powinno pomóc.
Darek, dobre chlebki wybrałeś, a urodzinowego już nie było? A pączusie były? A z tą nowością, toś mnie zaskoczył, muszę się tam udać
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Czy Ktoś biega dzisiaj w MPK o 19.00?Renata pisze: Kiedy następne wspólne bieganie? Ja chętnie już w ten wtorek lub czwartek po południu (19 ?), bo w sobotę z Darkiem wybieramy się na Maraton Puszczański do Kampinosu i wypadnie nam jedno spotkanie.
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Dziś biegam o 19.00 ale w PS. A Ty byś się henley nie wybrał tam rozpoznawczo przed Południowopraska Dychą. Warto poznać trasę przed wyścigiem Daj znać.
A wracając do tematu pieczywa to czy może ktoś sprawdzał jaki mają te chlebki indeks glikemiczny. Np. jak się mają razowce do bagietki?
A wracając do tematu pieczywa to czy może ktoś sprawdzał jaki mają te chlebki indeks glikemiczny. Np. jak się mają razowce do bagietki?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Dzięki za zaproszenie ale ze względów "logistycznych" biegam dzisiaj w MPK.
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."