OK pora na moją ripostę

lub jak kto woli wypociny. Z góry dzięki za zapoznanie się z nim!
Po pierwsze Fredzio dzieki za super tabelke.
Należy pamiętać że tabela służy porównaniu wartości wyników na różnych dystansach. Sama w sobie nie powie co jest lepsze dla życiówki na 10K trening pod 10K czy pod Maraton.
Będę bazował na wynikach Piotra z roku 2006 kontra wyniki 2007 plus punktacja z tabeli IAAF
Rok 2006
10K = 39:50 = 305pkt
1/2M = 1:30:00 = 295pkt
Maraton = 3:30:00 = 108pkt
Rok 2007
10K = 37:37 = 421pkt
1/2M = 1:23:02 = 460pkt
Maraton = 2:58:42 = 389pkt
Odnieśmy to bezpośredniodo tabeli widać tu bardzo ciekawe zależności.
W 2006 roku linia biegnąca od 10K poprzez 1/2M do Maratonu jest poziomo-opadająca w prawym kierunku. (Wydrukujcie sobie tabelę i narusujcie tą linię). Co zakładając staż biegowy Piotra jest jak najbardziej naturalne. No może gdyby była od 10K w prawą stronę cały czas opadająca to byłoby bardziej naturalne dla początkującego.
W 2007 roku linia ta pokazuje wyraźny szczyt na 1/2M a prawy koniec ulokowany na Maratonie jest trochę niżej niż początek wybiegający z 10K.
(Mam nadzieję ża łapiecie mój tok myślenia). Pokazuje to ilość pracy tlenowej wykonanej przez Piotra.
Czemu Maraton jest "punktowany " przez Piotra niżej niż 1/2M i trochę niżej niż 10K. Sądzę że Maraton to więcej niż 4x10K lub 2x1/2M. I osiągnięcie wypłaszczenia lini 10K-1/2M-Maraton zajmuje lata.
Czy Piotr osiągnął maksimum możliwego progresu pomiędzy 2006 a 2007 jeśli chodzi o 10K? Hmm spójrzmy na progresy poszczególnych dystansów. Progresy czasów znajdziecie kilkanaście linijek wyżej. Punktowo wg tabeli IAAF wygląda to tak:
10K = +116pkt.
1/2M = +165pkt.
Maraton = +313pkt.
(Jeszcze raz widać summienność treningu w I i II zakresie).
Wg. mnie Piotr w tym roku na 10K mógłby nabiegać coś o wartości 460pkt. z tabeli IAAF czyli 36:56.
Tylko w tym miejscu następuje bardzo cieńka granica w której trudno się poruszać gdyż widzę 2 drogi którymi mógłby to zrobić:
a) skupić się na treningu 5-10K (ale Piotr chce biegać maratony więc niekoniecznie byłoby to dla niego dobre)
b) robić to co robił ale nie zaniedbywać SB siły biegowej i zmiast bardziej komfortowego Yasso robić Tysiączki w tempie 10K.
Trudno mi powiedzieć nie widziałem jak Piotr biega plus nie jestem trenerem i nie mam tego wyczucia
36:56 Jest to oczywiście moje prywatne zdanie ale podpisuję się pod tym ręcami i nogami. Podaję konkretne wartości by rozbudzić wyobraźnie Piotra tzn. podjarać go
Tak poza tym uważam że dobrze trenował dając główny akcent na I i II zakres. Baza to jest to!
Co mu wróżę na rok 2008. 2 opcje:
a) Przy zachowaniu podkreślam IDENTYCZNEGO treningu.
- dalszy progres na wszytkich omawianych dystansach.
- omawiana przeze mnie linia z tabeli IAAF będzie miała maksimum w 1/2M.
- Teraz mały dylemat w 2008 może się zdarzyć iż Piotr będzie równo punktował 10K jak i Maraton LUB Maraton będzie punktowany nieco lepiej.
- Maraton 2:49
Wiem wcześniej pisałem że wypłaszczenie lini zajmuje lata ale jeśli w treningu początkującego brakuje jakiegoś elementu lub jest niekompleksowy to możemy stanąć z wynikami na 10K. Następnie jeszcze przez jakiś czas polepszać się w Maratonie. Co przełoży się na szybkie wypłaszczenie lini ale nie koniecznie będące dobrym sygnałem. Dotyczy to głównie tuptaczy o których pisał Buddy. (Mam nadzieję że ktoś jeszcze to potwierdzi).
b) Piotr skoro tak sumiennie biegasz i masz na to czas to zastosuj program J.Skarżyńskiego. Wtedy to 500pkt. na każdym dystansie gwarantowane!