Moje spojrzenie na trening

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Buddy pisze:
PiotrekMarysin pisze:(...)Czuję po prostu, że najwyższa intensywność nie jest najlepiej wytrenowania, pomimo życiówki na 10 km. Biegnąc w tym biegu, czułem się trochę niekomfortowo nie mogąc osiągnąć intensywności, z jaką zazwyczaj biegam 10 km na zawodach.

My amatorzy, czesto nie mamy za bardzo czasu na rozwoj przez bieznie i krotsze dystanse, bo czesto zaczynamy po 30-ce, czesto brakuje nam bazy tlenowej do mocnego biegania.
Stad wielu rzuca sie od razu na maraton, bo chociaz to dlugi dystans, to jednak biega sie go czesto na dosc komfortowym poziomie dla naszego serca. A ilu szybko "wymieka" i (przy calym szycunku) bawi sie w ultra w tempie marszobiegu, bo juz bieganie ponizej 5min/km na ciaglym do dla nich kosmos...

Krotsze dystanse to inna bajka. Tam trzeba dokrecic trening. Ale zeby go dokrecic, to trzeba miec z czego. A wiec sila i wydolnosc.
Myślę że to jest cenna uwaga. Siła biegowa jest często zaniedbywana bo jest uważana za nudny trening i zaniża ilość kilometrów w dzienniczku:-)
A przecież nie ma nic pięknieszego niż uczucie szybkiego sprężystego biegu :oczko:

Swojego czasu czytałem w internecie artykuł o facecie który zaczynając bieganie po 30 doszedł do wyniku 2h25' w maratonie będąc przy czterdziestce. Za największy przełom uważał momen kiedy dał się namówić do biegania na bieżni i ćwiczeń sprawności. Jego rekord w maratone został poprzedzony załamaniem 2min na 800m.

Pozdrawiam.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

PiotrekMarysin pisze: Niestety są też posty osób, które same nie mają żadnych wyników, ale lubują się w zabieraniu głosu każdemu, kto myśli inaczej i też nie ma rewelacyjnych wyników....

Wydawało mi się, że niepotrzebnie jątrzysz w tym wątku odnosząc się do moich wypowiedzi (totalnego amatora) w niemiły sposób ......
Do wszystkich czytelników.

Napisałem do Piotra prywatny list, żeby już nie zajmować forum naszą prywatną dyskusją.
Jednocześnie chciałem zapewnić że w ani jednym poście (oprócz jednego, o tym dalej) nie miałem intencji jakiegokolwiek jątrzenia czy odnoszenia się do wypowiedzi Piotra w niemiły sposób.
Jestem naprawdę zaskoczony Piotra odbiorem.

Ten jeden post było do Tomasza.
Sorry Tomasz, chciałem Ci uzmysłowic, ze piszesz troche nie na temat. Ale przepraszam. Powinno to było przyjąć inną formę.

A teraz na temat.
Rozmawiałem z Marcinem Kuflem, który w 2005 roku pobiegł maraton w 2:23.
I powiedział, ze te 30:28 z wiosny to nie było 10 km.
I że 32:15 było w tydzień po półmaratonie i w dwa tygodnie po maratonie.
I że do tamtego maratonu był przygotowany tak, że gdyby przed nim biegł 10 km to pewnie otarłby się o zyciówkę.

Zresztą Marcin przeczytał tą dyskusje i nawet chciał coś napisac ale zanim znalazł swój dawny login to już mu się odechciało. ;) Marcin, pozdrowienia.
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Zresztą Marcin przeczytał tą dyskusje i nawet chciał coś napisac ale zanim znalazł swój dawny login to już mu się odechciało. ;) Marcin, pozdrowienia.
A szkoda bo napewno byłoby warto poczytać.
tomasz

Nieprzeczytany post

Jak słusznie zauważył Fredzio zawodowiec biegnie maraton na znacznie wyższym %HRmax (XVO2max) niż amator. Chociażby z tego powodu różnica (śr/1km) pomiędzy maratonem a 10km będzie o wiele mniejsza niż u przeciętnego człapaka.
Po drugie mentalność pewnych osób utożsamia maraton z tłuczeniem kilometrów... i nic więcej. Chociażby plan Jurka pokazuje, że trening pod maraton to coś o wiele bardziej kolorowego.
Po trzecie możliwe, że do treningów maratońskich biegacze przykładają o wiele większą uwagę niż pod 10km - zwłaszcza kiedy lata lecą i szanse na szybkość maleją.

Natomiast jeśli chodzi o Marcina Kufla to najlepiej byłoby go zapytać jak wyglądałby jego trening gdyby chciał zrobić życiówkę na 10km.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Napisałem do Piotra prywatny list, żeby już nie zajmować forum naszą prywatną dyskusją.

Zresztą Marcin przeczytał tą dyskusje i nawet chciał coś napisac ale zanim znalazł swój dawny login to już mu się odechciało. ;) Marcin, pozdrowienia.
Też prywatnie odpisałem Fredziowi, szeroko rozwiewając (mam nadzieję) wszystkie wątpliwości ;)
Uważam, że ta dyskusja (oprócz osobistych wątków) jest bardzo ciekawa i pouczająca i należy mieć nadzieję, że więcej takich dyskusji będzie "zajmować" forum ;).
A co do Marcinasa, to spróbuj może Fredzio odzyskać mu login i hasło, bo wydaje mi się, że sprowadzenie kolejnej osoby na tym poziomie sportowym na forum może nam wszystkim tylko wyjść na dobre. ;)
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Natomiast jeśli chodzi o Marcina Kufla to najlepiej byłoby go zapytać jak wyglądałby jego trening gdyby chciał zrobić życiówkę na 10km.
Nie ukrywam, że to mnie bardzo intryguje... I na pewno taka wiedza może rozwiać dużo wątpliwości.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spytałem sie niedawno pana Skarzynskiego czy warto zabierac sie za maraton.
On odpowiedzial:
najpierw zlam 2' na 800 albo 4' na 1,5km
on sam biegajac po 2.11-15 (czyli jego przygotowania maratonskie byly bardzo zaawansowne i wydawac by sie moglo scisle zorientowane) rownoczesnie bil rekordy zyciowe na 1,5km

Wniosek: obojetnie jaki dystans plan powinien byc kompletny, oczywiscie z przewaga akcentow podobnych do specyfiki docelowego dystansu
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wróćmy jeszcze do tematu specyficznych przygotowań pod dychę i pod maraton.

Wyobraźmy sobie, że mamy zawodnika który pobiegł w jednym sezonie dychę na wiosnę trenując do dychy a na jesieni maraton trenując do maratonu.
A w drugim sezonie maraton i dychę trenując tylko do maratonu.
Załóżmy, że trenował optymalnie.

Zacznijmy od sezonu II.

Pobiegł maraton w 2:58 a dychę w 37:37.
To są mniej więcej odpowiadające sobie wyniki wg Danielsa takiemu wynikowi na dychę odpowiada trochę ponad 2:55, wg McMillana 2:56, wg Durera który jest najbardziej zachowawczy 2:59.
Przyjmijmy że optymalnie było 2:55 i że stac go było na te 2:55, (pobiegł trochę słabiej bo trochę za mocno ruszył na początku).

A teraz Sezon I
Jesienny maraton pobiegł tak samo, czyli w 2:55.
A ile pobiegłby wiosenną dychę gdyby trenował optymalnie do dychy?
Skąd to możemy wiedzieć?
IAAF daje nam do tego narzędzie.
http://www.iaaf.org/newsfiles/22162.pdf

Za 2:55 w maratonie nasz zawodnik dostałby wg IAAF mniej więcej 433 punkty.
433 to jest wartość tego zawodnika w tym sezonie.
Wg Piotra gdyby przygotowywał się specyficznie do 10 km uzyskałby znacznie lepszy wynik niz 37:37.

Jaki jest równorzędny wynik na 10 km do wyniku 2:55 w w maratonie osoby która przygotowuje się do 10 km i z maratonu dostaje 433 punkty?
Odpowiadam: 37:24.
tomasz

Nieprzeczytany post

Do Fista:
A co z trzydziestoparoletnim panem z brzuskiem?

Do Fredzia:
Chyba rozwiązaniem tej dyskusji nie będą matematyczne wyliczenia kalkulatorów i punktów?
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Tabelka, jak tabelka. Na zasadzie kalkulatorów wyznacza jakieś odpowiedniki. Ty wybrałeś ten kalkulator, który najlepiej uzasadniał Twoje zdanie.
W świetle tego zastanawiam się dlaczego Haile nie atakował rekordu świata na 10km, albo co najmniej swojego PB w tym roku?
Mam jednak coraz więcej wątpliwości, ale wynikających z innych przemyśleń.
Chodzi mi o kompletność dobrych planów treningowych do maratonu. Jeśli z takiego planu wyrzucimy na wszystkie "szybkie" jednostki - szybsze np niż MP-10, to czy uzyskamy założony wynik w maratonie ale np 10 km będzie wolniejsze, czy możemy zapomnieć o wyniku w maratonie?(nie dotyczy zawodowców, bo wiadomo, że tam jest każdy szczegół ważny, ale tak powiedzmy około 3 h). Pytanie się bierze stąd, że moi znajomi "złamali" trójkę, ale każdy to robił inaczej. Część robiąc tylko biegi ciągłe w I i II zakresie, ja robiąc w miarę kompletny program. Gdzie się objawią różnice w treningu? Wydaje mi się że właśnie w biegach na 5, 10 km...?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wybrałem taki który najbardziej uzasadnia moje zdanie ? :)
To nie ma nic wspólnego z wyborem.
To jest jedyny dostępny, oficjalny ranking. To nie jest kalkulator r rozumieniu Danielsa czy McMillana.
On pokazuje minimalnie coś innego.
Nie chcecie nawet sprobować zrozumieć.
tomasz

Nieprzeczytany post

Dobrze...

Mamy kolesia na 3h w maratonie i na 38` na 10km. Teraz jaki byłby wegług Ciebie jego wynik na 10km i w maratonie gdyby:
a) trenował pod maraton
b) pod 10km

No i dlaczego tak uważasz?
Pytanie również kieruję do reszty.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Na początku trzeba powiedzieć, że ludzie latami dochodzą do pewnych wyników. I jeśli dziś to jest 38 na 10 km to za rok może być 37 a za dwa 35, potencjalne wyniki w maratonie też się będą poprawiały.
Ryann Hall przez 8 lat dochodził do tego poziomu jaki reprezentuje dziś.
(nawet skontaktowałem sie z jego trenerem i zadałem mu parę pytań, żeby pokazać tutaj różnice w szkołach maratońskich, żałował, że bieganie.pl nie ma angielskojęzycznej wersji ;) )

Ale - do tematu.
Gdyby trenował do maratonu, to maraton pobiegł by w 3 h a 10 km w czasie mniej więcej 38 minut.

Gdyby trenował do dychy, to dychę może pobiegłby w 37:30 a maraton - zależy od tego jaki by to był trening, może by nie ukończył a może niewiele gorzej niż 3 godziny.
Awatar użytkownika
henley
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze: A ile pobiegłby wiosenną dychę gdyby trenował optymalnie do dychy?
Skąd to możemy wiedzieć?
IAAF daje nam do tego narzędzie.
http://www.iaaf.org/newsfiles/22162.pdf
Tabela bardzo mi sie podoba, tylko może "trochę dołować" niektórych biegaczy amatorów jeśli nie biegają szybciej niż 51:46 na 10km - nie są w ogóle klasyfikowani i nie dostają punktów. Dzięki temu mamy definicję biegacza w/g IAAF -trzeba biegać co najmniej 51:46 na 10km :oczko: .
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

OK pora na moją ripostę :hejhej: lub jak kto woli wypociny. Z góry dzięki za zapoznanie się z nim!

Po pierwsze Fredzio dzieki za super tabelke.
Należy pamiętać że tabela służy porównaniu wartości wyników na różnych dystansach. Sama w sobie nie powie co jest lepsze dla życiówki na 10K trening pod 10K czy pod Maraton.

Będę bazował na wynikach Piotra z roku 2006 kontra wyniki 2007 plus punktacja z tabeli IAAF

Rok 2006
10K = 39:50 = 305pkt
1/2M = 1:30:00 = 295pkt
Maraton = 3:30:00 = 108pkt

Rok 2007
10K = 37:37 = 421pkt
1/2M = 1:23:02 = 460pkt
Maraton = 2:58:42 = 389pkt

Odnieśmy to bezpośredniodo tabeli widać tu bardzo ciekawe zależności.

W 2006 roku linia biegnąca od 10K poprzez 1/2M do Maratonu jest poziomo-opadająca w prawym kierunku. (Wydrukujcie sobie tabelę i narusujcie tą linię). Co zakładając staż biegowy Piotra jest jak najbardziej naturalne. No może gdyby była od 10K w prawą stronę cały czas opadająca to byłoby bardziej naturalne dla początkującego.

W 2007 roku linia ta pokazuje wyraźny szczyt na 1/2M a prawy koniec ulokowany na Maratonie jest trochę niżej niż początek wybiegający z 10K.
(Mam nadzieję ża łapiecie mój tok myślenia). Pokazuje to ilość pracy tlenowej wykonanej przez Piotra.
Czemu Maraton jest "punktowany " przez Piotra niżej niż 1/2M i trochę niżej niż 10K. Sądzę że Maraton to więcej niż 4x10K lub 2x1/2M. I osiągnięcie wypłaszczenia lini 10K-1/2M-Maraton zajmuje lata.

Czy Piotr osiągnął maksimum możliwego progresu pomiędzy 2006 a 2007 jeśli chodzi o 10K? Hmm spójrzmy na progresy poszczególnych dystansów. Progresy czasów znajdziecie kilkanaście linijek wyżej. Punktowo wg tabeli IAAF wygląda to tak:

10K = +116pkt.
1/2M = +165pkt.
Maraton = +313pkt.
(Jeszcze raz widać summienność treningu w I i II zakresie).

Wg. mnie Piotr w tym roku na 10K mógłby nabiegać coś o wartości 460pkt. z tabeli IAAF czyli 36:56.
Tylko w tym miejscu następuje bardzo cieńka granica w której trudno się poruszać gdyż widzę 2 drogi którymi mógłby to zrobić:

a) skupić się na treningu 5-10K (ale Piotr chce biegać maratony więc niekoniecznie byłoby to dla niego dobre)

b) robić to co robił ale nie zaniedbywać SB siły biegowej i zmiast bardziej komfortowego Yasso robić Tysiączki w tempie 10K.
Trudno mi powiedzieć nie widziałem jak Piotr biega plus nie jestem trenerem i nie mam tego wyczucia

36:56 Jest to oczywiście moje prywatne zdanie ale podpisuję się pod tym ręcami i nogami. Podaję konkretne wartości by rozbudzić wyobraźnie Piotra tzn. podjarać go :hej:

Tak poza tym uważam że dobrze trenował dając główny akcent na I i II zakres. Baza to jest to!

Co mu wróżę na rok 2008. 2 opcje:

a) Przy zachowaniu podkreślam IDENTYCZNEGO treningu.
- dalszy progres na wszytkich omawianych dystansach.
- omawiana przeze mnie linia z tabeli IAAF będzie miała maksimum w 1/2M.
- Teraz mały dylemat w 2008 może się zdarzyć iż Piotr będzie równo punktował 10K jak i Maraton LUB Maraton będzie punktowany nieco lepiej.
- Maraton 2:49 :hejhej:

Wiem wcześniej pisałem że wypłaszczenie lini zajmuje lata ale jeśli w treningu początkującego brakuje jakiegoś elementu lub jest niekompleksowy to możemy stanąć z wynikami na 10K. Następnie jeszcze przez jakiś czas polepszać się w Maratonie. Co przełoży się na szybkie wypłaszczenie lini ale nie koniecznie będące dobrym sygnałem. Dotyczy to głównie tuptaczy o których pisał Buddy. (Mam nadzieję że ktoś jeszcze to potwierdzi).

b) Piotr skoro tak sumiennie biegasz i masz na to czas to zastosuj program J.Skarżyńskiego. Wtedy to 500pkt. na każdym dystansie gwarantowane!
Ostatnio zmieniony 20 lis 2007, 12:23 przez piotras, łącznie zmieniany 2 razy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ