Zimowe bieganie
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
Dzisiaj gdy rano po przebudzeniu spojrzałam w okno...przeraziłam się.Biało na drzewach,biało na ziemi ba nawet samochód zaśnieżony.Istna zima Trochę stchórzyłam i stwierdziłam,że nie idę biegać.Eee,pójdę jutro,bo przecież dzisiaj w lesie-śnieg!Trochę głupio mi się jednak zrobiło jak mój mąż zapytał sie czy idziemy biegać.Bo jak to tak,przyznać się mu że pękam?Jeśli zima będzie taka jak zapowiadają górale to śnieg może leżeć do marca i co wtedy?I poszłam a właściwie pobiegłam A biegało mi się fantastycznie,dlatego rozpoczęłam nowy wątek dla tych wszystkich do których jeszcze rano należałam,a którzy martwili się jak to będzie zimą?Bedzie cudownie:świetne powietrze,droga co prawda przy większych opadach będzie bardziej nierówna ale za to jakie widoki.Gdy widziałam zaśnieżone drzewa to aż mnie zatykało z wrażenia.Podejrzewam,że gorzej będzie gdy będzie silny mróż lub duże opady ale co tam,damy radę!!!!
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
- rybull
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
- Kontakt:
no proste, ze damy rade!
tylko biegacze zostaja w domu, Biegacze biegna na trening!
niech moc bedzie na nami!
ole!
ale w wawie sniegu nie ma, teraz cos tam za oknem pada ale temp. dodatnia wiec nic nie lezy.
tylko biegacze zostaja w domu, Biegacze biegna na trening!
niech moc bedzie na nami!
ole!
ale w wawie sniegu nie ma, teraz cos tam za oknem pada ale temp. dodatnia wiec nic nie lezy.
my dream is to fly over the rainbow so high
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
we wrocku tez w sumieśniegu trichę jest jeszcze ale temperatura dodatnia więc na ulicach czarno...
choć jak jechałem do pracy i looknąłem na stadion, na którym boegam , to śnieg na bieżni leżał i to sporo go było....
ale co tam- idę dziś wieczór pobiegać i dam znać jak się biegło
choć jak jechałem do pracy i looknąłem na stadion, na którym boegam , to śnieg na bieżni leżał i to sporo go było....
ale co tam- idę dziś wieczór pobiegać i dam znać jak się biegło
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Reda
A i zapomniałam napisać,że mamy biegaczy w mojej okolicy.Dzisiaj to odkryliśmy.Bo oczywiście na naszej leśnej drodze nie było żadnych śladów a tu mój mąż pokazał mi ślady dwóch osób,wyraźnie biegnących Ja ich nawet nie zauważyłam,bo przeważnie a właściwie prawie zawsze biegnę za nim i tak skupiam się na biegu,że żubra bym nie zauwazyła Cieszę się,że ktoś biega po naszej trasie.
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
ja dzisiaj spotkalerm biegacza ktory "chwalil" sie ze biegal przez 2,5h !!!
gratulacje choc pogoda nie byla az taka zla
gratulacje choc pogoda nie byla az taka zla
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja już w zimie biegałem w tamtym roku (raz w tygodniu), ale prawde mówiąc to w tamtym roku praktycznie wogóle nie było zimy. A dziś poszłem biegać, na polu zimno, śnieg ogólnie nie za ciekawie. Trzeba przetrwać tą zimę, byle do wiosny, powiem szczerze ze przy niskiej temperaturze zle mi się biega.
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
ja wczoraj biegałem sobie w zimowej atmosferze że tak powiem
na bieżni leżał jeszcze śnieg- i w sumie nie było źle choć trochę buty przemokły bo jednak śnieg był lekko stopniały....
tam gdzie zebrało się rzeczywiście dużo wody na bieżni- to biegłem po boisku co trochę przeszkadzało ale nic to- dałem radę i 40 minut zleciało całkiem przyjemnie....
choć na końcu biegu czekała mnie niespodzianka- bo biegałem około 22.00 dopiero i po 22.00 ochroniarz zamknął wszystkie wyjścia ze stadionu i musiałem skakać przez płot he he
ale cóż- to w sumie też jakiś element treningu
na bieżni leżał jeszcze śnieg- i w sumie nie było źle choć trochę buty przemokły bo jednak śnieg był lekko stopniały....
tam gdzie zebrało się rzeczywiście dużo wody na bieżni- to biegłem po boisku co trochę przeszkadzało ale nic to- dałem radę i 40 minut zleciało całkiem przyjemnie....
choć na końcu biegu czekała mnie niespodzianka- bo biegałem około 22.00 dopiero i po 22.00 ochroniarz zamknął wszystkie wyjścia ze stadionu i musiałem skakać przez płot he he
ale cóż- to w sumie też jakiś element treningu
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 06 lis 2007, 09:10
Niestety nie widziałam ośnieżonych drzew bo o piatej ciemno, musiałam zmienić trasę na lepiej odśnieżoną , ale dzięki zimie nie jest tak twardo. Mieszkam w terenie dosyć pagórkowatym i po wyjsćiu z domu muszę pokonać wniesienia ( zazdroszczę tym co maja płasko) potem tylko góra, dół. Jestem w 2/3 10 tygodniowego programu, a w zasadzie tak mi się zdawało do wczoraj, kiedy z powodu pogody zamiast na zewnątrz poszłam na bieżnię i wobraźcie sobie przebiegłam ( powoli szybkość bieżni między 8-9/godz) 5,4km ciągle !!! chyba powinnam krzyknać wiwat górki.
Jedyny problem z zimą to ślisko, w niedziele była kompletna szklanka,
ale nie pada deszcz za kołnierz. Pinacolada zazdroszczę ze biegasz z mężem, mój miły woli rower ( po tych górkach)ale może go przekonam. Agnieszka
Jedyny problem z zimą to ślisko, w niedziele była kompletna szklanka,
ale nie pada deszcz za kołnierz. Pinacolada zazdroszczę ze biegasz z mężem, mój miły woli rower ( po tych górkach)ale może go przekonam. Agnieszka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Choć snieg mnie doprowadza do szału kiedy siedze za kierownicą samochodu, to poza tym ma same zalety. W górach jest rewelacyjnie, w końcu można wyciągnąć śladówki, a wczoraj pobiegłem sobie w śniezycy i śniegu po kostki, widziałem tylko zacinający śnieg w świetle czołówki
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
bansen- no to niezłe przeżycia zapewne miałeś
fajnie
u nas we wrocku jeszcze śniegu jakiesgoś dużego nie ma- tylko zimno i ciemno jak na razie he he
fajnie
u nas we wrocku jeszcze śniegu jakiesgoś dużego nie ma- tylko zimno i ciemno jak na razie he he
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dziś jak biegałem to była niezła jazda, śniegu w cholere, tak wygląda od wczoraj popołudnia Kraków, sypie i sypie i nie chce przestać. Biegałem całą poprzednią zimę ale w tamtym roku to śniegu praktycznie wogóle nie było tak więc dziś pierwszy raz spotkałem się podczas biegania z taką ilością białego puchu. No i oczywiście buty przemoknięte, skarpetki i wogóle nie zaciekawie. Ja wy się ubieracie jak biegacie w śniegu? Bo mnie zima trochę zaskoczyła i pod względem odzieży nie jestem przygotowany.
- rybull
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 07 paź 2007, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Srodmiescie
- Kontakt:
jak dla mnie temat zupelnie abstrakcyjny - w Waw sniegu ani troszki
my dream is to fly over the rainbow so high
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
http://tio.blox.pl
http://welodrom.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja biegałem rano i jeszcze nie wszędzie śnieg był odśnieżony. A na krakowskich Błoniach to była prawdziwa jazda, zero odśnieżenia i śnieg po kostki ale przyznam się ze sam śnieg mi nie przeszkadza, mi najbardziej przeszkadzają te kałuże przy ulicach. Próbuje je przeskoczyć i wskoczyć na śnieg ale niestety okazuje się ze pod śniegiem jest kolejna kałuża... i mam wodę w bucie