Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Gratuluję wszystkim, którym tak dobrze idzie.

Po przeczytaniu paru postów, od razu mam wieksza motywację do biegania. Jest sens w tym wszystkim.
ciesze sie ze trafiłam na to forum, bo po "wyjściu" stąd człowiek ani trochę nie jest zrezygnowany, lepiej moze zrozumieć siebie widząc, że inni maja takie same problemy i sobie z nimi radzą.
Nie zuważyłam tu kąśliwych uwag, ani docinek na temat tego kto, ile ,jak, i kiedy biega.
Nawet po ciężkim dniu, gdy jest się zrezygnowanym, nic nie wychodzi i wogóle jest beznadziejnie, można poczytać sobie trochę postów i od razu robi sie lepiej. :)
Mimo iz jest juz późno, to gdybym mogła, od razu bym sie ubrała i poszła pokicać na dwór.

Wiem, że tak trochę uogólniam i wogóle zebrało mi się na takie jakieś gadanie :), ale dobrze jest wiedzieć, że mozna na kogoś liczyć i że inni Cie rozumieją, bo w końcu sami przechodzili przez to samo..

Sie rozpisałam...
W każdym razie cieszę się że tu jestem z Wami i mam nadzieję że wytrwam w tym bieganiu i że będę mogła być kiedyś dla kogos pokrzepieniem, tak jak Wy jesteście teraz dla mnie. :)
PKO
aolesins
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 391
Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

buba pisze:Mimo iz jest juz późno, to gdybym mogła, od razu bym sie ubrała i poszła pokicać na dwór.
A dlaczego nie mozesz? Juz tego dnia biegalas ?:-)

Ale na powaznie: ja tez sie ciesze, ze jest takie miejsce :)
Nawet szczerze mowiac ciesze sie, jak biegne kolo jakichs dresow, a oni zaczynaja udawac ze tez biegna, albo jak slysze z okna "go go go!", wiem wtedy ze mam kibicow :D A tak naprawde jest to doping "zawisci", bo oni nigdy by sie na to nie zdobyli. Mozna sie poczuc lepiej.
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

:) U mnie jest niby spokojnie na osiedlu, ale jednak troche strach biegać samemu o tak późnej porze.
Ja jednak bym sie bała biegac koło dresów ;) i jak takich widze to na dzien dzisiejszy przebiegam na druga stronę ;)
Nie jestem na tyle odważna i wole unikac problemów, a wiem tez że jak na razie z moja kondycją to nie zdazyłabym uciec :ble:
rogalmr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 19 maja 2007, 16:22

Nieprzeczytany post

Ja od niedawna biegam o 6 rano, nie wiedziałem co traciłem, cisza, spokój, na trasie którą biegne o tej porze ani zywej duszy, no i to szybsze spalanie tłuszczyku na czczo :hejhej:
theon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 07 sie 2007, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowa Huta

Nieprzeczytany post

Heja wszystkim
właśnie dzisiaj mijają trzy tygodnie od kiedy zacząłem truchtać i właśnie wczoraj po raz pierwszy udało mi się przebiec 12km z jednym postojem dla uspokojenia oddechu :)
Jak dla mnie to jest mistrzostwo świata i pokazuje że DA SIĘ jak się tylko chce.
Dzisiaj dałem sobie odpocząć i jechałem tylko godzinkę na ergometrze w domciu.
Jutro standardowo 5,5 km i pedałowanie a w sobotę pobiegnę znowu i pewnie znowu 12 km pęknie.
Jak na razie to chyba dam sobie spokój ze zwiększaniem dystansu bo i tak zajmuje mi to ok 1h20min więc cieniutko ale już wiem, że biegu noworocznego w Kraku nie odpuszczę :)
Jejku a byłem przekonany, że nie uda mi się 10 km przebiec ....
Jest świetnie !
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Theon
Awatar użytkownika
Herflick
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 274
Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Alez Leo ja za mocno ci nie slodze. Na watek o bieganiu trafilem w sumie przypadkowo, tak z ciekawosci chcialem zobaczyc czy istnieje spoleczenstwo biegaczy... i twoj watek, nie wiem moze "lekkie pioro" i radosc jaka plynela z twoich postepow dala mi do myslenia "a dlaczego nie ja" i tak tez zrobilem :)
Dzieki jeszcze raz i niedlugo tzn w przyszylym tygodniu zwrocic chcialbym sie o pomoc w doborze dalszego treningu.


PS: Leo, zeby twoj imiennik Beenhakker mial podobne sukcesy w "zagrzewaniu do walki" naszych pilkarzy. :)

Pozdrawiam .. dzis znowu lece
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Theon, pamiętaj, aby biegać woooolno! Wtedy oddech nie będzie ci się rwał i te 12 km będziesz mógł przebiec "cięgiem" :hej:
Radzę nie zwiększać na razie dystansu - stabilizuj pracę ukladu oddechowo-krążeniowego. A tak w ogóle 12 km to całkiem niezły dystansik.

Herflick - też życzę Leo, aby reprezentacja w końcu zagrała coś sensownego :hejhej:
aolesins
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 391
Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a ja mam problemy z bieganiem wolno :D
jak sie staram biec "technicznie" - w sensie zeby nie tak ciagnac noge za noga, a zachowac jakas technike - wyprostowana sylwetke, wyrazny spadek na piete, wybicie z palcow, to od razu zaczynam biec za szybko :D

i chyba przyszedl czas na nowe buciki - niby mam jakies z 2001 roku (maja juz 5 - 6 lat), fakt ze nie byly zbytnio uzywane, ale jednak - nie wiem czy systemy amortyzacji dzialaja ...
tomasz

Nieprzeczytany post

Techniki to niech się uczą zawodowcy lub Ci, którzy walczą o winiki Stawiaj stopę tak jak Ci jest wygodnie.
Stawianie stopy powinno być naturalne, bez starań o piętę i palce.
aolesins
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 391
Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tomasz, zgoda ... ale tak troche zaczalem "kombinowac" gdyz tak jakby bolaly mnie troche piszczele z przodu (probowalem powertowac na forum i jest to czesta przypadlosc ... biegam glownie po asfalcie i jeszcze duzo waze). I tak pomyslalem, ze jak bede na piete, to bede te piszczele bardziej oszczedzal :)
W sumie nie jest mi tak niewygodnie... jest mi za szybko :D
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Ja jak na razie chyba w miare dobrze biegam, jak dla siebie :) bo mnie nie bolą nogi ani nic, i odkad zaczęłam sie rozciagać przed i po (bieganiu :) ) to łydki tez mnie nie bolą az tak mocno, trochę je czuje, ale to jest logiczne, ze w czasie biegu pracuja mieśnie więc cos musi się czuc, ale to jest taki przyjemny mały bólik :hej:
Tak się zastanawiam, bo ja nie mam żadnych specjalnych butów do biegania, i nie zanosi sie na to na razie, zebym je kupiła... :(
Chyba nic mi nie będzie, co??
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

co to jest ten prostokacik z krzyzykiem w mojej poprzednie wiadomości ?? :bleble:


naprawdę nie wiem, a nic tam nie wstawiałam
Awatar użytkownika
Herflick
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 274
Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buba: buty sa dosc waznym wyposażeniem biegacza jesli chcesz uniknac kontuzji. Poczatkowo biegalem w butach do tenisa Head co odczuly moje kolana.. kupilem New Balance dopasowane do nawierzchni w jakiej sie poruszam i po bolach nie ma sladu...

PS: a ja poniewaz skonczylem 10tygodni i nie wiem co dalej robic w tym tygodniu :) polece 33minuty :)
Wczoraj wieczorkiem przelecialem dystans z usmiechem na twarzy :) i pierwszy raz minalem innego biegacza na mojej trasie! :)


PS2: postanowilem ze bede szedl treningiem Bartessa z tematu "czy potrzebny mi plan 10 tygodniowy" poki co spisalem sobie do 27 lipca :> czyli mam trening zapewniony do 15 wrzesnia... :)
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Herflick - n to powodzenia!!

Możesz też spróbować bez schematu, po prostu wiedząc jak biegasz wymyślić sobie samemu jakiś trening.

Powodzenia biegaj - i porzuć te kolacyjki zakrapiane :hahaha:




Pozdrawiam pogodnie
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
tomasz

Nieprzeczytany post

aolesins -

O piszczelach.

Jak po asfalcie i dużo biegasz to dbaj podwójnie o rozciąganie. Zainwestuj w dobre buty, staraj się szukać w mierę możliwości miękkiego podłoża.

Natomiast lądowanie na pięcie bardziej obciąża kolano. Swoją drogą temat ciekawy, ja jednak jestem zwolennikiem biegania na śródstopiu. To jest najabrdziej naturalne dla człowieka.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ