Zaczęłam biegać 10 tygodni temu - ale w planie dziesięciotygodniowym właśnie ruszyłam tydzień numer 7 (przerwy, poślizgi, zwolnienie tempa w związku z bolącym ścięgnem)
Dziś po raz pierwszy: 9 minut truchtu - 1 minuta marszu.
10-9 tygodni temu próbowałam truchtać w pewnym parku i dzisiaj po tych 10 tygodniach znowu miałam okazję w tym samym parku pobiegać.
Ścieżka robi tutaj ładną pętle o długości 600m. Te 10-9 tygodni temu nie byłam w stanie zrobić tej pętli w całości... Dzisiaj - w ciągu 9 minut obiegłam ją prawie dwa razy (bez 100m) !!!!!!!!!!!!!!
Fantastyczne uczucie!
BARDZO dziękuję wszystkim na tym forum. Śledzenie Waszych zmagań i osiągnięć...... ale... co ja się będę powtarzała :D
JEST SUPER - A BĘDZIE JESZCZE LEPIEJ!
Chwaląc się... i chwaląc Was :)
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Powodzenia.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Witam i dołączam się do illy w chwaleniu się i Was.
Właśnie wczoraj, po niespełna 2 miesiącach treningów, udało mi się przebiec moje pierwsze w życiu 10 km Jak ktoś chce poczytać co się działo przez te 2 miesiące (i nadal dzieje) to może poczytać w wątku Czy potrzebny mi plan 10-tyg?. Wątek długi bo i pomoc od Was ogromna. Jak teraz, tak i końcem ubiegłego roku, kiedy to zaczynałem bieganie przerwane różnymi życiowymi sytuacjami. Dziękuję za cierpliwość i konkretne odpowiedzi na, czasami nawet najprostsze, pytania.
JESTEŚCIE WIELCY
Właśnie wczoraj, po niespełna 2 miesiącach treningów, udało mi się przebiec moje pierwsze w życiu 10 km Jak ktoś chce poczytać co się działo przez te 2 miesiące (i nadal dzieje) to może poczytać w wątku Czy potrzebny mi plan 10-tyg?. Wątek długi bo i pomoc od Was ogromna. Jak teraz, tak i końcem ubiegłego roku, kiedy to zaczynałem bieganie przerwane różnymi życiowymi sytuacjami. Dziękuję za cierpliwość i konkretne odpowiedzi na, czasami nawet najprostsze, pytania.
JESTEŚCIE WIELCY
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
GRATULACJE!!!
Cieszy się człowiek jak czyta, że macie się czym chwalić. Nie ustawajcie więc w tym co robicie. Bieganie to NAPRAWDĘ bardzo przyjemne, zdrowe i dające dużo radości zajęcie.
Nie myślcie o niepowodzeniach, o trudzie, o tym, że kontuzje..., i rożne takie. Róbcie swoje i cieszcie się tym co Wam daje bieganie.
Pozdrawiam pozytywnie nastawiony
Cieszy się człowiek jak czyta, że macie się czym chwalić. Nie ustawajcie więc w tym co robicie. Bieganie to NAPRAWDĘ bardzo przyjemne, zdrowe i dające dużo radości zajęcie.
Nie myślcie o niepowodzeniach, o trudzie, o tym, że kontuzje..., i rożne takie. Róbcie swoje i cieszcie się tym co Wam daje bieganie.
Pozdrawiam pozytywnie nastawiony
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!