Witam,
ciekawy temat - zagladam do niego czasem, ale od razu sie przyznaje ze nie zapoznalem sie z caloscia.
Poniewaz ja rowniez naleze do tych ktorzy troche stracili na wadze ostatnio, chcialbym tutaj umiescic kilka swoich rad - czesciowo tez dla siebie na przyszlosc

.
Jestem tez ciekawy co o moich radach powiedza doswiadczeni biegacze (bo ja takim nie jestem).
JEDZENIE:
1. Polecam diete Montignaca. Szczerze mowiac ja jej juz nie przestrzegam i nigdy do konca nie przestrzegalem. Niegdy tez nie schudlem dzieki niej. Zawsze byla srodkiem pomocniczym. Polecam ja jednak dlatego ze swietnie nadaje sie do utrzymania wagi. Inspiruje do poszukiwan kulinarnych i czytania etykietek produktow. Poza tym zapoznanie sie z jej zalozeniami czyni nas bardziej swiadmomi co do tego co, jak i z czym jemy.
Uwazam tez ze dosc dobrze reguluje mechanizmy apetytu.
2. Unikaj okazji

. To proste - teraz w wakacje pracuje w kuchni daleko od Polski. Uklad jest prosty - moge brac jakiekolwiek jedzenie, kiedykolwiek chce... za darmo. Stwarza to wiec niesmowita okazje zeby bezkarnie obzerac sie pysznymi lodami w nieskonczonych ilosciach lub czyms bardziej fantazyjnym jak awokado. Szubko sie jedka zorientowalem po moich jeansach ze taki uklad nie sprzyja utrzymaniu wagi. Dlatego mimo ze moge za darmo zjesc sporzadzone dla mnie codzinnie sniadanie w sklad ktorego wchodzi jajecznia bekon i muffinki - nie robie tego bo wiem ze jak pojde do kuchni to zjem jeszcze platki i wypje goraca czekolade. Czyli napcham sie slodkim zarciem zeby przez chwile poczuc ulotna satysfakcje.
Tak naprawde wszyscy wiemy gdzie sa okazje - wystarczy ich unikac.
3. Sluchaj jak sie sam oszukujesz. Moje najpopularniejsze oszustwa co do jedzenia:
- Tylko jeden kawalek - ZLE - przekoski sie licza!!!
- to ostatni raz, zjem to zeby zapamietac jak smakuje a potem nigdy przenigdy do konca zycia nie bede wiecej jesc tych ciasteczek
-od jutra jestem na diecie - zle - to sztuczny podzial naszego umyslu - noc i dzien, nowy poczatek - jak chcesz cos osiagnac to zacznij juz teraz w tej chwili.
5. Nie pozostawiaj sobie wyboru. Dlaczego walczymy ze swoimi myslami typu "zjesc / nie zjesc". poniewaz zostawiamy sobie miejsce na wybor. To wszystko sie dzieje w naszej glowie. Nie jest czyms zewnetrznym. Dlatego mozemy to w pelni kontrolowac. Nasze pragnienia to tylko nasze mysli ktore mozna zignorowac. Po prostu nie zostawiaj sobie otwartych furtek co do mozliwosci jedzenia.
6. Moje ulubione

- "nawet najdluzsza podroz zaczyna sie od pierwszego kroku" Dlatego stawiaj go w kazdej chwili - tu i teraz. Nie jutro. Nie mysl ze dzisiaj sobie odpuszcze aby jutro zaczac w pelni sil.
Bieganie:
1. Sluchaj siebie szczegolnie jak masz nadwage. Wsystkie te rady udzielane przez doswiadczonych biegaczy - no coz... sa prawdziwe. jak czujesz ze plan treningowy za bardzo Cie obciaza - zwolnij czloweiku nim sobie cos zrobisz

Ja sam usilnie probuje zwiekszac czas i intensywnosc biegu, ale czasami organizm mowi rozsadniej niz nasza ambicja. Powoli ale do przodu.
2. Wszystko rozbija sie tak naprawde o motywacje.
jaka masz motywacje? Nie masz zadnej - nie wytrzymasz dlugo.
Zapisz sie do jakiegos klubu, czytaj teksty o bieganiu, zasubskrybuj maile z motywujacymi cytatami. Odchudzaj sie do swojej kobiety / dla swojego samopoczucia. odchudzaj sie abys w momencie zagrozenia byl w stanie szybko uciec. Powodow moze byc tysiace.
Jesli chodzi o mnie - to ja schudlem chyba dla dziewczyny (posrednio ze stresu pewnie :P ). Potem biagelem bo jak raz sie poczuje az efekty sa w zasiegu reki to nie chce sie zrezygnowac.
Teraz biegam z dwoch powodow. Po pierwsze, po pierwszym tygodniu pracy w kuchni troche przybralem i zdecydowanie mi sie to nie podoba. Po drugie - bo lubie. Nic nie jest w stanie zastopic tego uczucia gdy wlasciwie myslisz zeby sie zatrzymac, ze juz nie mozesz dalej, ze Ci sie nie chce, ale mimo to dalej czlapiesz z nogi na noge. W tym momencie czujesz sie wolny. Czujesz ze mozesz pobiec na koniec swiata, albo i dalej.
Mam nadzieje ze moje rady sie wam troche przydadza, czekam na odezwe i zycze wszystkim aby zawsze wierzyli w siebie na 100%. Uwierz w siebie - to proste.
Pozdr
Lpesze
PS Zalaczam link do najbardziej motywujacego filmiku swiata:
http://www.youtube.com/watch?v=oEUp4ok2Ek4