Witam!
Jakieś 1,5 miesiąca temu nie wiem z jakiego powodu odwiedziłem stronę bieganie.pl, wstęp mnie zachęcił do wypróbowania 10 tygodniowego przygotowania do 30 minutowego biegu. No i się zaczęło
W pierszym tygodniu zacząłem od marszu, najpierw 20 min a później 30, po każdym takim marszu po prostu zacząłem tryskać energią. Nie mówię tutaj o samym ciele ale o kondycji psychofizycznej

Nie mogłem się doczekać aż zacznę bieganie. Najpierw 2 minuty nieprzerwanego biegu 4 marszu itd

Niesamowite uczucie! Najgorzej mi idzie na samym początku biegu (truchtu

), później jest coraz lepiej

Chyba muszę przed każdym terningiem rozciągać mięśnie a nie tylko po, z tego co teraz wyczytałem pozwoli mi to zmniejszyć ryzyko kontuzji
Okazło się że mam prau znajomych w pracy którzy biegają i mogłem się trochę powypytywać o to i o tamto

Za namową jednego z nich kupiłem pulsometr (a teraz szykuję się na dobre buty

).
Właśnie wczoraj pierwszy raz biegłem z pulsometrem. Zastanawiam się czy czasem wskazania nie są złe. Tzn: w czasie normalnego biegu (3 minutowego na razie ...) mam puls 180 plus minus 5, najwyzszy miałem 187. Czy to są normalne wyniki ? Moja waga o teraz około 91-92 kg przy 183 cm wzrostu, 23 lata. W sumie rok i trzy miesiące temu miałem 108 kg
A tak wogóle to bieganie mi się CHOLERNIE spodobało, nigdy w życiu bym się nie spodziewał że to może być przyjemne! W liceum nienawidziłem biegów przełajowych bo po 500 metrach zdychałem ... Za piłką mogłem wtedy biegać

Teraz jest mniejsza szansa żeby sobie za piłką pobiegać ale to nic, okazało się że nie tylko mogę więcej biegać niż bym mógł przypuszczać, a do tego jeszcze to wspaniałe uczucie przełamywania barier (na razie to może śmieszyć ale dla mnie 3 minuty biegu <wczoraj nawet 5 : ) > t jest niesamowity wynik!). I poprawienie samopoczucia!
Jestem teraz na 2 tygodniu w planie ale mam wielką ochotę pobiegać dzisiaj (tzn będzie 3 dzień z rzędu), po prostu nie mogę się powstrzymać! Mam nadzieję że to nie doprowadzi do kontuzji, aczkolwiek wydaje mi się że bez problemu dzisiaj mogę sobie pobiegać
Przepraszam za taki naprawdę zmącony post ale jakoś chciałem się podzielić swoimi odczuciami i obawami z Wami
Pozdrawiam!