Grupa Katowicka - czyli biegające Katowice i okolice...!

Awatar użytkownika
zbyszek g
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 26 sie 2002, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice - Ochojec

Nieprzeczytany post

...myślę że ok 17:30. Ale mogę być tochę wcześniej albo trochę później... Oczywiście jak sie spotkamy gdzies na trasie, albo na górce - będzie fajnie...
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from zbyszek g on 10:17 am on April 1, 2003
...myślę że ok 17:30. Ale mogę być tochę wcześniej albo trochę później... Oczywiście jak sie spotkamy gdzies na trasie, albo na górce - będzie fajnie...
duże szanse !

jak tam zakupy? upolowałeś coś?
Awatar użytkownika
zbyszek g
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 26 sie 2002, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice - Ochojec

Nieprzeczytany post

...niestety :ojnie:
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

ZbyszekG : tak sobie planuje w środę zacząć ok. 16 zrobić rozgrzewkę,  5 km i potem podbiegi na wyciągu.

no to wiesz gdzie na mnie polować MarekC.
Awatar użytkownika
zbyszek g
Wyga
Wyga
Posty: 105
Rejestracja: 26 sie 2002, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice - Ochojec

Nieprzeczytany post

...będę polować :taktak:
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Podsumowywując jeszcze raz nasze pierwsze spotkanie, muszę zwrócic uwage na:

- to co juz pisałem, czyli zróznicowany poziom uczestników i trudnośc we wspólnym bieganiu. Ja np: troche sie meczyłem wolnym tempem a przede wszystkim najgorsze dla mnie były przerwy i odcinki marszu. Przypłaciłem to przeziebieniem i terez mam małe problemy - jestem nauczony zaczynac i kończyc trening w domu, tylko krótkie przerwy na gimnastykę. Prosze nie przyjmowac tego jako pychę lub wyrzuty pod czyimś adresem, wszak to ja zdecydowałem, że zaczymany i kończymy razem. Szkoda, że jest nas tylko 4, przy wiekszej ilości uczesników mozna by podzielic sie na grupy o róznym stopniu zaawansowania.

- cieszę się, że mogłem komus posłuzyć swoim doswiadczeniem, ja też kiedys pytałem i nadal to robię, wiec nie ma mi za dziekować.

- trzymam kciuki za nastepne spotkania ( na razie beze mnie - starty )
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
MacGor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 566
Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

foma -mój tata biega 10km w 40-42', innych czasów nie pamiętam, ale jak z nim pogadam, to jeszcze go tu zachwalę. Generalnie jest w dobrej formie biegowej mimo dużej masy mięśniowej.

Marku C -nie obraziłam się, no, chyba, że chodziłeś na basen na Kleofas...
A sprzęt mierniczy będzie można pożyczyć już teraz, ale tylko do połowy czerwca. Może na Korfantym dam?
[b]szuuu[/b]
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from MacGor on 7:26 pm on April 1, 2003
foma -mój tata biega 10km w 40-42', innych czasów nie pamiętam, ale jak z nim pogadam, to jeszcze go tu zachwalę. Generalnie jest w dobrej formie biegowej mimo dużej masy mięśniowej.

Marku C -nie obraziłam się, no, chyba, że chodziłeś na basen na Kleofas...
A sprzęt mierniczy będzie można pożyczyć już teraz, ale tylko do połowy czerwca. Może na Korfantym dam?
mieszkasz gdzieś koło oszołoma w Mikołowie, więc jeśli to nie problem to bym podskoczył. Jeśli mogę prosić to podaj czas i miejsce. Jak tu było pisane wzięliśmy Dawidka w krzyżowy ogień pytań :hahaha: no i polecił mi tempówki.

no Kleofas nie chodziłem ;)
pozdrawiam MarekC
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from zbyszek g on 3:04 pm on April 1, 2003
...będę polować :taktak:
niestety dostałem wezwanie do skarbowego i muszę to załatwić jutro, więc rano do US a potem (mam nadzieję) do 18:30 w robocie.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from Dawidek on 3:58 pm on April 1, 2003
były przerwy i odcinki marszu. Przypłaciłem to przeziebieniem i terez mam małe problemy - jestem nauczony zaczynac i kończyc trening w domu, tylko krótkie przerwy na gimnastykę.
a widzisz! mnie też "trzepało" tylko się bałem przyznać bo myślałem że to ze "słabości". Położyłem się po powrocie na 2 godz. pod 2 koce i wygrzałem to przeszło.

co do reszty grupy to bardzo się ciesze że coś wychodzi.

do zobaczenia MarekC
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Jutro dam znac co z moją obecnością w sobotę - idę dziś do lekarza bo mnie strasznie coś w brzuchu boli :(
Mam nadzieje, że jest to przejściowa kola i będę w stanie się stawić.
Mam też propozycję: dopuki nie będzie nas dużo (podział na grupy bardziej i mniej), żebyśmy traktowali wspólne bieganie bardziej rekreacyjnie, a mniej treningowo. Bo wspólnie trenować na razie nie dam rady.
Taka mała propozycja. Co o niej myślicie?
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

trzymaj się Mikael!
co do biegania to przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby bardziej zaawansowani robili 2 kóleczka, a ci mniej tylko jedno. (trochę inaczej niż ostatnio jest pętelka ok 5 km.)

pozdrawiam Marek
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Cóż... Wczoraj u lekarza stała się dla mnie rzecz zaskakująca - większe zainteresowanie od mojego bolącego brzucha sprawiło moje EKG z lutego.
Pani doktor stwierdziła, że mam troche za słabe tętno (około 50 uderzeń) jeśłi chodzi o środek dnia. Zrobiono mi nowe EKG i to nowe, to też się jej nie spodobało:nienie: . Tak więc jestem umówiony na dziś ponownie - skonsultuje wyniki i powie co o mnie :hej: myśli.

Co do soboty więc - nie mogę powiedzieć na 100% czy będę. Ale postaram się.
Jeśłi będę to punkt o 11:00, więc moja nieobecność o tej porze oznaczac będzie jedno - tym razem wysiadłem:(

Pozdrawiam Was: MarkuC i ZbyszkuG. Propozycja z kółeczkami - super.
Dawidek - życzę owocnego startu (mam nadzieję,że przeziębienie diabli wzięli:hej: )
MacGor - szybkiego powrotu do formy będącej przedmiotem licznych westchnień niejednego z "tutejszych" biegaczy:)
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

daj se spokój z łapiduchami!!! poczytaj książkę p. Jerzego !!!
nie wiem jak długo biegasz ale tętno u biegaczy jest niskie - mają wydolniejsze serce.

A jak się czujesz po biegu? Jeśli dobrze to olej p.doktor.
Ja nie posłuchałem doktorka co mi chciał pociąć kręgosłup i jak na razie to dobrze na tym wyszedłem - kręgosłup cały i nie boli. Doktorki mówiły że mi biegać nie wolno!!
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Fakt - nie wszystko słowo lekarza jest święte:hej:
Ale jeszcze nie jestem wprawnym (długo - czasowym:) )biegaczem, coby mieć niziutkie tętno. Zaś po moich marszobiegach czuję się dobrze. Problemem są dla pani doktor pewne nieregularności w biciu serducha w połączeniu z tętnem.

Pewien jestem jednak, że z biegania tak szybko nie zrezygnuję:nienie: i będę się bronił! Tymczasemdiagnozy nie ma i nikt mnie nie straszy:) .
A póki co - brzuch mi trochę jeszcze dokucza. Tak więc to raczej on może zablokować sobotnie bieganie.

Dzięki za dobre słowo!
Któż jak Bóg!
ODPOWIEDZ