Biegacie z mp3 czy nie?
- _tenshi_
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 lip 2006, 09:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: GLIwICE
Do wszystkich ćwiczeń jakie wykonuje towarzyszy mi muzyka, ona mnie motywuje i uwalnia energię,może to dlatego, że tańcze :D przy okazji zagłusza zbędne komentarze, bez Mp3 wszystko się dłuży 

..:Akujo no fuka-nasake:..
..:Hito wa mikake ni yoranu mono:..
..:Hito wa mikake ni yoranu mono:..
- BoberPL
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 lip 2006, 22:36
- Życiówka na 10k: 39:15
- Życiówka w maratonie: 3:08:58
- Lokalizacja: Luboń / Poznań
- Kontakt:
It depends 
Na bieżni zasnąłbym bez muzyki. Zwłaszcza, że mam ją skierowaną na ścianę i nic się nie dzieje
Z kolei w plener nie biorę po prostu nic. Wbiegam do lasu i po chwili ta błoga cisza

Na bieżni zasnąłbym bez muzyki. Zwłaszcza, że mam ją skierowaną na ścianę i nic się nie dzieje

Z kolei w plener nie biorę po prostu nic. Wbiegam do lasu i po chwili ta błoga cisza

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2007, 19:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
zawsze i tylko z moim kochanym iPodzikiem. gdyby go nie było słyszałbym jak dyszę i od samego tego odechciałoby mi się biegać, a tak w uszach Fiona Apple albo Haydn i nogi same biegną.
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Ostatnio próbowałam e-booka słuchać podczas dłuższego bieganka. Fatalnie! Ptaki lepiej słyszałam a wątek mi się gubił! Z radiem nie jest źle.
Pozdrawiam, Jola
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 12 sty 2007, 20:54
Biegałem kiedyś z muzą, ale nigdy więcej!!!
Bez muzy:
Po pierwsze lepiej kontroluje mi się oddech i tempo (słychać alarmy w pulsometrze)
Po drugie tyle ciekawych i rozluźniających dźwięków pięknych okoliczności przyrody
Po trzecie w uszach po bieganiu nie dzwoni
A poza tym wyniki się poprawiły w bieganiu, od kiedy rzuciłem słuchawki i dźwięk sztuczny.
Pozdrawiam wszystkich co biegają i się ruszają.
Bez muzy:
Po pierwsze lepiej kontroluje mi się oddech i tempo (słychać alarmy w pulsometrze)
Po drugie tyle ciekawych i rozluźniających dźwięków pięknych okoliczności przyrody
Po trzecie w uszach po bieganiu nie dzwoni

A poza tym wyniki się poprawiły w bieganiu, od kiedy rzuciłem słuchawki i dźwięk sztuczny.
Pozdrawiam wszystkich co biegają i się ruszają.
Tak trochę się ruszam, żeby się nie rozsypać..........
3 X 10 kilometrów tygodniowo...
3 X 10 kilometrów tygodniowo...
- lord-boxer
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 cze 2007, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kłodzko
zawsze jak biegniemy na 1000m w szkole mam mp3 :D czesto puszczam rocky i troche to mi dodaje sił:D
????????????? Sam nie wiem dlaczego to robie...
- rzymko
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 04 cze 2007, 15:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Cracovie
ja kocham muzyke i czesto biegam w rytm moich umiarkowanych i ukochanych piosenek. Lepiej mi się biega, bo dobra muzyka (to dla mnie) murowany dobry humor
a jeszcze na dodatek biegam rano, kiedy nie zawsze mam dobry humor, wtedy mp3 i moge biegać do końca świata ;]

"Wszystko jest możliwe dla tego, który wierzy!"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 lip 2007, 21:50
Tez nie wyobrazam sobie biegania bez mp3. Kawalki z szybkimi uderzeniami (na przyklad Americana Offspringa) pozwalaja mi sie zmobilizowac i zwalczyc wewnetrznego leniucha.. poza tym wprowadzaja mnie w rodzaj transu, ktorego niestety nie moge osiagnac wsluchujac sie we wlasny oddech z racji tego ze jestem alergikiem i bywa bardzo nieregularny 

- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
Wcześniej biegałem z mp3 nie wyobrażałem sobie biegania bez tego, jak nabrałem kondycji biegowej tak na 10km bez problemu to przestałem biegać z tym teraz mogę to nazwać mózgotrzepem, śpiew ptaków, zapach lasu i szum drzew to najlepsza muzyka dla mnie..
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 03 sie 2007, 23:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hollylodz
- Kontakt:
rowniez biegam bez muzyki..czuje wtedy wiekszy komfort, wiem czy cos mnie nie gonie za plecami....i jestem bardziej skoncentrowany...
ale podobno muzyka podnosi poziom treningu nawet do 20 %.... czy to prawda? na pewno na silowni muzyka jest atutem...
ale podobno muzyka podnosi poziom treningu nawet do 20 %.... czy to prawda? na pewno na silowni muzyka jest atutem...
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Ja lubię czasami pobiegać z mp3 szczególnie jak robie kolejne rozbieganie i już mi sie tak nudzi że masakra
a że muzyka pomaga to prawda dlatego zabronione jest startowanie z muzyka w zawodach.
