helou

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wczoraj sprawdziłam dokładniej i okazuje się, że moja trasa biegowa ma prawie 5 km [dokładnie 4700m], a nie 3 km. :bum: Ale niestety muszę podtrzymać to, że na razie jednorazowo jestem w stanie przebiec około 3km.
Dzisiaj poszłam sprawdzić się bez śniadania i z rozgrzewką - chciałam zobaczyć, czy na czczo dam radę przebiec całość. Niestety kolka znowu jednak mnie dogoniła, tylko 2km dalej i mniejsza. Trochę ją pougniatałam w biegu, ale tak całkiem puścić nie chciała. W efekcie dzisiaj zrobiłam 14' biegu - 3' marszu - 9' biegu, a od jutra porobię sobie interwały, ale chyba w systemie: 9' biegu - 2' marszu x 3.

Dzięki za zaglądanie tutaj i podpowiedzi :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Uka P. pisze:Niestety kolka znowu jednak mnie dogoniła, tylko 2km dalej i mniejsza. Trochę ją pougniatałam w biegu, ale tak całkiem puścić nie chciała.
Być może biegasz za szybko - jakie masz międzyczasy na kilometr, jakie tętna, jaki HRmax?

Ja również miałem problemy z kolką podczas porannych biegów :bum: . Przestały sie pojawiać gdy zmiejszyłem tempo biegów. Po wybieganiu swojego na niskich zakresach (bez kolki :hahaha: ) również na wyższych z kolką miałem spokój :hejhej: .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Być może biegasz za szybko - jakie masz międzyczasy na kilometr, jakie tętna, jaki HRmax?
Nie mam międzyczasów na kolejne km, wiem tylko, że pierwszy przebiegam trochę ponad 4 minuty - ale ile dokładnie to Ci nie powiem, bo nie mierzę [powinnam?]. Po prostu jak wczoraj liczyłam długość trasy, to zapamiętałam mniej więcej, w którym charakterystycznym miejscu jest ile i stąd wiem, że dzisiaj mnie przykolkowało w okolicach trzeciego kilometra.
Tętna podczas biegu też nie kontroluję, dzisiaj policzyłam sobie dopiero jak skończyłam te drugie 9 minut - i było ok. 170 [powinno być 130-135, HRmax na razie liczę "220-wiek"]. Czyli fakt, za szybko biegam jak na moje możliwości, ale bieganie wolniej głupio wygląda, ja naprawdę człapię noga za nogą. :bum:
IMO to raczej kwestia tego, że niedawno zaczęłam i nie mam jeszcze kondycji. :lalala:
.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trenujace nastolatki biegaja takie spokojne rzeczy, tak jak Ty w tempie 5.00 wiec powinnas zwolnic
w kilka min rozpedzic sie do 170 to tez sztuka
Wniosek: zwolnij
Na razie nie powinnas pilnowac zmudnie miedzyczasow na takich spokojnyhch rozbieganiach. Biegaj na czas, ale bez szalenstw jak do tej pory
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

OKi, postaram się. :bum: Dzięki.

Ale to nie było kilka minut do 170, tylko w sumie ponad 26 minut. Na początku trasy pewnie było niższe.


.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Uka P. - na pewno biegasz za szybko, kolka to problem z przeponą (czyli tak chodzi o oddychanie) jak biegniesz szybko to i oddychasz szybciej rwąc oddech Dargch o tym pisał. Chyba każdy tak reaguje na początku swojej przygody z bieganiem, mnie to nawet dopada jak mam przerwę trwając dłużej niż 4 dni (pewnie chcę za szybko zrobić to czego nie robiłem przez te kilka dni :oczko: ). Ja trochę zwalniam i staram się zapanować nad oddechem (to trudne, ale się da). Biegam interwałami więc czasem jestem zmuszony, którąś część mojego kółka popiec wolniej niż zwykle.
Mięśnie Ci nie zginą Fist ma rację.
Więc biegaj i ciesz się bo bieganie jest swobodą, której brakuje w codziennym zmaganiu się z życiem.




Pozdrawiam życząc zadowolenia i radości z biegowej przebiegłości :hahaha:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

.
Ano, chwilowo dostałam hysia na punkcie biegania i albo biegam, albo czytam o bieganiu. :bum:

OKi, OKi, zwolnię... :lalala:

.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ulka - przyjdź na SBBP.
Albo na Łosiowe.
Zawsze ktoś Ci coś poradzi.
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O, Fredzio! <wow> :) Dzięki za zaproszenie.
Podczytuję już od kilku dni Waszą stronę, ale na razie nie mam odwagi się upubliczniać. :bum: Przyjdzie czas... :)

.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Uka P. pisze:Nie mam międzyczasów na kolejne km, wiem tylko, że pierwszy przebiegam trochę ponad 4 minuty - ale ile dokładnie to Ci nie powiem, bo nie mierzę [powinnam?].
Zaaa szybko - nic dziwnego, że dopada Cię kolka. Zwolnij do conajmniej 6:00-5:30. Jeśli będzie to na początku za trudne, przyłącz się do jakiejś grupy biegowej lub pobiegaj z zaawansowanym biegaczem.
JarStary pisze:Chyba każdy tak reaguje na początku swojej przygody z bieganiem, mnie to nawet dopada jak mam przerwę trwając dłużej niż 4 dni...
Kiedyś też tak reagowałem a najgorsze były zawody. Odkąd jednak obniżyłem zakresy tętna (m.in porzez wolne bieganie i zrzucenie kilku zbędnych kilogramów) przestałem mieć z tym większy kłopot. Co prawda czasami coś "zaćmi" na zawodach ale zmiana w porę rytmu biegu i oddechu pomaga się z tym uporać już po kilkuset metrach :hejhej: .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest OK, dzisiaj zrobiłam 3 cykle: 10' biegu / 3' marszu i ostatnia przebieżka skończyła się tętnem 148 [78%]. Następnym razem spróbuję jeszcze trochę zmniejszyć tempo, chociaż dzisiaj na pewno było ok. 5:30 na 1 km. Kolka była pod koniec każdej przebieżki, ale na tyle niewielka, że nie ma o czym mówić.

Śmiem twierdzić, że jestem na dobrej drodze. :bum:
.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Uka P. pisze:Śmiem twierdzić, że jestem na dobrej drodze. :bum:
Na to wygląda - a nie korci Cię, żeby pobiegać jednostajnym, wolnym tempem bez przebieżek? I dojść np. do godziny biegu ciągłego?
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

.
Spookoooojnie... Na razie realizuję porady z pierwszej strony tego wątku. :hej:


Pewnie, że korci, ale na razie nie dam rady. :lalala:
.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Uka P. pisze:Pewnie, że korci, ale na razie nie dam rady.:lalala:
Zapytałem gdyż wybiegania są podstawowym treningiem a dodatkowo w ich trakcie spala się najwięcej kalorii :taktak: . Pół godziny nie dasz rady :orany: ???
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czekaj, czekaj, bo chyba tu niechcący zrobiłam nieporozumienie pisząc o tych przebieżkach, bo chodziło mi o zwykły trucht w odróżnieniu od tych minut marszu. Nie robiłam przebieżek w sensie szybszego tempa, tylko całe 10 minut [x 3] biegłam monotonnym jednolitym truchtem, a w międzyczasie był marsz.

Moja nieścisłość z nieświadomości, sorry. :jatylko:

Natomiast co do tego, czy dam radę 30' cięgiem truchtem, to nie wiem. Na razie wydaje mi się, że nie, marszobiegi są nieuniknione. Ja biegam dopiero drugi tydzień... :ojoj:
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
ODPOWIEDZ