Test Żołądzia nr 2

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Michał - jedna sprawa to inteprteować przyrosty w celu wyznaczenia jakie prędkości mamy lepiej lub gorzej wytrenowane a inna na podstawie przyrostów szacować LT.

Zerknij chociazby na ten przykład: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8846

Cytuję Twoja analizę:

"kompletnie leza predkosci 150 i 160 w porownaniu z progiem ktory okreslilbym na tetnie 170"

Skąd To wiesz że 170 ? :)
Moze masz dobrego nosa, może czarodziejska kulę ;) - ale przyznaj, że jak to czyta ktos kto nie zna choćby tej naszej dyskusji to mu się utwierdza w głowie przekonanie, że jest jakaś teoria, pozwalająca na podstawie przyrostów oszacować LT.
Dlatego właśnie ze względu na czytających to ludzi - nie piszcie takich rzeczy bo wprowadzaja w błąd.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze:Fredzio od 3 lat pracuje na tescie wg porad Pana Ryszarda i prof Zoladzia i nie zdalzylo mi sie zebym nie zrobil zyciowki lub nie mial formy na najwazniejszej dla mnie imprezie.
Michał - tego fragmentu nie rozumiem - możesz to jakoś wyjasnić?
Rozumiem, że nie wstawiłęś przecinka po Fredzio i zamiast "pracuje" powinno być "pracuję", tak?
Dobrze rozumiem, że od trzech lat pracujesz na tym teście i się regularnie poprawiasz?
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Fredzio,
Nie dokończyłeś cytatu Michała. Całe zdanie z postu brzmi:

kompletnie leza predkosci 150 i 160 w porownaniu z progiem ktory okreslilbym na tetnie 170 ( ale pasuje jeszcze zrobic test ktory wykonywal Bartosz chodzi o dokladne oszacowanie hr progowego)
(pogrubienie moje)

Ja szacowanie, o którym pisze Michał rozumiem tak:
jeśli ma się odpowiednią ilość materiału porównawczego (testy różnie wytrenowanych zawodników wraz z pomiarem mleczanu), to można szacować gdzie jest LT. Michał nie mówi kategorycznie - próg jest na 170, tylko używa trybu przypuszczającego, po czym dodaje jak określić próg dokładniej.

I chyba nikt się nie upiera, że można próg dokładnie określić na podstawie długości przebieganych odcinków, ale można go oszacować z jakimś przybliżeniem - a póżniej wykonać test na 10 km. Zauważ, że cały czas obywamy się bez czarodziejskiej kuli, o której posiadanie posądzasz Michała :oczko:
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzieki bartosh.
Fredzio oszacowalem ten prog nie ma podstawie przebiegnietego dystansu i nigdzie o tym nie piaslem. Zrobielem to tak jak szacowal pan Ryszard jezeli nie bylo mleczanow, a mianowicie na podstawie 80-85% HRmax, tutaj przyjalem ze jest to 80% i zaproponowalem to co pisal bartosh zeby zrobic test potwierdzeniowy bo 80% bylo jak dla mnie troche nie doszacowane.

Jezeli chodzi o zdanie ktorego nie zrozumiales to jest dokladnie tak jak piszesz
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze:Fredzio oszacowalem ten prog nie ma podstawie przebiegnietego dystansu i nigdzie o tym nie piaslem. Zrobielem to tak jak szacowal pan Ryszard jezeli nie bylo mleczanow, a mianowicie na podstawie 80-85% HRmax, tutaj przyjalem ze jest to 80% i zaproponowalem to co pisal bartosh zeby zrobic test potwierdzeniowy bo 80% bylo jak dla mnie troche nie doszacowane.
Z mojego doświadczenia wynika, że u większości ludzi próg mleczanowy wypada w granicach 80-87% HRmax, więc po co robić test Żołądzia, skoro można od razu robić weryfikację progu? Zatem takie stwierdzenie jak wyżej zasadniczo nie jest żadną interpretacją. Test ten robi się po to, aby zawęzić rejon poszukiwań, bo inaczej takich weryfikacji trzeba by zrobić kilka i zajęłoby to tydzień albo i dłużej, nie mówiąc o wydanych pieniądzach na odczynniki do pomiaru stężenia mleczanu.

Można oszacować próg na podstawie przebiegniętego dystansu, a dokładnie prędkości. Trzeba tylko zrobić więcej i krótszych odcinków na różnych tętnach (tak ze 14). Test taki ma nawet swoją nazwę: test Conconiego.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Ponieważ moje pytanie przeszło bez echa ponawiam, opiszcie jak zrobić test potwierdzeniowy .
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegasz 3x10min z jakimś danym jednym tętnem lub ze stałą prędkością (generalnie tak czy siak powinna być stała prędkość), po każdym 10min odcinku mierzy się stężenie mleczanu (przerwa między odcinkami tylko na pobranie). Jeżeli stężenie rośnie po każdym odcinku więcej niż 0,5mmol/L to znaczy, że dana prędkość jest ponad progowa. Jeżeli stężenie nie zmienia się w takim zakresie, tzn. że jest to prędkość progowa lub niższa.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Np.

prog masz 160
to pierwszy odcinek na 157 drugi na 160, trzeci na 163
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Deck pisze: Można oszacować próg na podstawie przebiegniętego dystansu, a dokładnie prędkości. Trzeba tylko zrobić więcej i krótszych odcinków na różnych tętnach (tak ze 14). Test taki ma nawet swoją nazwę: test Conconiego.
Owo szacowanie jest obarczone dużym błędem.. Tak przynajmniej w piśmie u Noaksa stoi. Kiedyś wpadł mi też w ręce tekst traktujący krytycznie o tym sposobie wyznaczania progu (akapit zatytułowany Heart Rate Deflection Point and Anaerobic Threshold).
http://www.bioline.org.br/request?mj04003
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

test Conconiego nie jest może najlepszym narzędziem, bo jest trudny do przeprowadzenia i czasem trudny do interpretacji, szczególnie jeżeli jest mało zrobionych zakresów. Jednakowoż, działa.

Każdy test wysiłkowy ma swoich zwolenników i przeciwników. A to zakresy trwają za krótko, a to za długo, a to za długie przerwy pomiędzy odcinkami, a to niedokładny dobór obciążeń itd. Sama koncepcja progów wydolnościowych, ich istnienia i oznaczania budzi wiele dyskusji i kontrowersji. Najbardziej obiektywny wydaje się test przeprowadzany tak, jak potwierdzeniowy, tzn. biega się 30min z jedną intensywnością/obciążeniem/tętnem/prędkością (do wyboru), z pomiarami mleczanu co 10min. Niestety, takie szukanie progu jest długotrwałe i trochę brakuje czasu na trening :oczko: . Dlatego powstaje tyle wariancji na ten sam temat, czyli jak najszybciej, najłatwiej, najmniejszym kosztem wyznaczyć zakresy treningowe. Trzeba po prostu wybrać takie narzędzie, które najlepiej w dłoni leży.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Deck pisze:test Conconiego nie jest może najlepszym narzędziem (...) Jednakowoż, działa.
A skąd wiesz, że działa? Pytam z czystej ciekawości i zupełnie niezłośliwie. Po prostu mnie to ciekawi.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A propos tego tekstu na bioline który zamieścił Bartosh.
To ciekawe że na świecie wydaje sie taką niesamowita liczbę Naukowych "Journali".
Ten który podlinkował Bartosh jest Malezyjski.
Nigdy bym nie przypuszczał, żeby jakichs fizjologicznych spraw szukać na Malezyjskich uczelniach - ale dlaczego nie? Wyglada to na wydane duże lepiej niz jakikolwiek Polski dziennik naukowy.
O wogóle - moze ciekawy artykuł - tylko nie mam czasy go całego przeczytac.
Jeśli by ktos miało ochote go przetłumaczyć - lub wogóle jakies ciekawe dyskusyjno/treningowe teksty wrzucić na strone bieganie.pl - to chetnie takie opublikujemy.
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolarze z powodzeniem stosują test Conconiego (w ogole wymyslony dla kolarzy). Armstrong z powodzeniem.
Na obozach polskiej kadry juniorów(biegaczy, średniacy i długasi) też był robiony. Czy skutecznie, ciezko mi oceniac
Widzialem tez kiedys czarnych w dresach Zjednoczonych Emiratów Arabskich którzy biegali cos w tym stylu, zapytalem sie czy to Conconi Test ale nie byli skorzy do rozmowy....:)
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

A jak najlepiej przeprowadzic test Conconiego w wersji dla biegaczy? Jakie sa Wasze doswiadczenia? Chodzi mi o przyrost predkosci na poszczegolnych stopniach testu i optymalna ilosc przebieganych odcinkow (dlaczego 14?).
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

KOlega First ma racje test coconiego jest bardoz rozpowrzechniony w Polarstwie. Sam jego autor to nauczyciel i guru m.in. Ferietiego doradcy treningowego Lanca Amstronga. Test ten ma jędna więlka zaletę jest wykonywane nie w laboratorium ale w warunkach polowych. W książce opisującej cały sezon 2004 Lanca Amstonga autorstwa Coyota. Tam jest pokazane jaka wagę Amstrong przywiązuje do prób terenowych.Celem tych prób jest nie tylko okreslenie progu, bo ten prób to Amstorng dobrze zna ale okreslenie mocy generowanej przez niego na tym progu czyli po prostu sprawdzenie wjkaiej jest formie w danym czasie. Amstrong robi 2 rodzaje prób

1. próba krótka odbywa się na podjeżdzie 1 km sztywnym polega na tym że Amstrong z określona generowana mocą pokonuje ten podjzad na szczycie jest mu mierzone zakwaszenia próba jest wykonywana z coraz to rosnącą generowana mocą i w ten sposób określa się wartosć generowanej mocy na progu beztlenowym np. podczas pierwszej próby na początku sezonu Amstrong miał 470 watów na progu beztlenowym , pózniej dzilei się ta generowana moc prze wagę ciała i wychodiz wspólczynnnik. Jego trener podawał że by wygrać Tour De France trzeba mieć wspólczynnik conjamniej 6,7 czyli np. Amstrong ważył podczas Touru 72 kg a geenrował na progu beztlenowym 500 wat czyli dawało 6,94 czyli Amstong miał ten współczynnik kołó 7. I np. w roku 2004 z pierwszej próby w lutym 2004 miał 470 wat przy wadze 77 kg czyli 6,1 by w Lipcy 2004 dojść do 495 wat przy 72 kg czyli 6,87

2. Druga próba to próba tzw. długa odbywająća się na podjeżdzie tak długim że czas jego pokonania to 30 minut i jest wtedy badane też zakwaszenie i moc generowana.

jes tto przykład praktyczny testu wkolarstwie Coconiego do wyników którego Amstong przywiązywał bardoz wążna wagę wieksza wagę niż do testów laboratoryjnych.

Tompzo
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ