bartku- ogladnelam twoja trase
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
ja dzisiaj spokojniutko 9 mil. gdyby nie to , ze czas bylo do domu wracac / placzace dzieci i teskniacy maz
![hej :hejhej:](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
W 4:30 oczywiście nie ma nic złego. Uważam, że 4:30 jest nawet lepsze niż 5:30, ale z kolei 3:30 wygląda lepiej niż 4:00fj pisze:no bartku, napewno za rok czas maratonu bedzie lepszy. choc ja uwazam ze mierzenie na 4:30 jest bardzo w porzadku. jak dla mnie to najwazniejsze jest przebieganc caly maratoni na kocu jakos sie trzymac.
a bieganie tak, czy tak sprawia mi mnostwo przyjemnosci.
Myślę właśnie jak to wszystko poukładać, bo w sumie mógłbym co jakiś czas nawet zrzuty ekranowe zamieszczać z wykresikami (np. czas spędzony w poszczególnych strefach wysiłku, ilość przebiegniętych mil w danym okresie, itd), ale z drugiej strony, może same liczby wystarczą. Obaczym.fj pisze: z ciekawoscia bede obserowac twoj watek bartku,
sama biegam z niskim tetnem i tak mam zamiar do konca grudnia.pozniej zrobie jakies podsumowanie czy cos w tym stylu i zobacze czy przyspieszac czy zmieniac trening..itd
a tak wogole to uwielbiam zime i beiagnie w niej..... zupelnie inaczej niz w teperaturacha powyzej 90F. w lecie to tylko basen dla mnie istnieje.
Dobrze, że nie jestem freudystą. Ale Jarek może mieć rację:TomekP pisze: Snilo mi sie, ze medal ktory otrzymalem po maratonie zardzewial. Trzymalem go w reku i w niektorych miejscach moglem dostrzec rdze.
Jakbyś coś znalazł w pobliżu, to jadę jako kibicJarekpdx pisze: niezbedny jest maraton do przebiegniecia i to szybko