ZMIANY

W jakim kierunku zmierza bieganie.pl, pytania, pomoc, wyjaśnienia, pytania do Redakcji.

Czy chciałbyś mianować outsaidera na administratora forum?

Tak
11
58%
Nie chcę zmian
1
5%
Nie - ktoś inny się nadaje
7
37%
 
Liczba głosów: 19
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

zadyszka pisze: No więc kto to taki i co takiego zrobił, że jest tak nie lubiany? Czy może jest on osobą o-którą-nie-należy-pytać?
"Wyguglałem" z ciekawości coś takiego na necie: http://biegajznami.pl/forum/profile.php ... e9321cc3a5, http://biegajznami.pl/zyciowki/userprof ... gin=Bennet. Nie miałem okazji poznać tej osoby ale pradwopodobnie jest to jakiś bardzo sympatyczny młody człowiek - a co najważniejsze biegacz :hejhej: .

Czasami niewiele trzeba uczynić (np. być :hejhej: ) aby być lubianym lub nie :taktak: .
Ostatnio zmieniony 09 lis 2006, 23:56 przez dargch, łącznie zmieniany 1 raz.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

outsider pisze: Moim zdaniem "idea" była następująca:
Adamm nie zajmuje się stroną, nie chce jej nam dać, zakładamy własną.
Ludzie powinni na nią przejść. Nie chcę, to nie dobrze. Przekonamy ich agitacją. Są nam oni potrzebni bo chcemy mieć duże forum, z dużą ilością postów, najlepiej jakby wszyscy występowali jako drużyna biegajzwami.com
Chcemy ustalać warunki współpracy ze sprzedawcami, mieć reklamy, duży może więcej, więc musimy być duzi.
Stąd m.in ta postopłodność. Pisałem o tym wcześniej- proszę odszukać osoby, które pisały tutaj i piszą tam pod tymi samymi nickami i zobaczyć w jakim okresie czasu ile napisali postów. To jest kreowanie chorych postaw-uzależnienia od intenetu.
Po drodze były jeszcze "tajne" tematy/wątki/grupy dyskusyjne :hejhej: . "Idea" wg. mnie bardzo prawdopodobna :hejhej: .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze: Ci którzy wolą obserwować przywalanie sobie - zostaną tutaj.
Fredzio - przecież już 2 listopada w tym wątku napisałeś, że ..."masz zamiar się tutaj nie wypowiadać"... . Aż tak ..."świerzbią Cię ręce"... :hejhej:. Nie lepiej rzeczywiście pobiegać w tym czasie :niewiem: ???
Ostatnio zmieniony 09 lis 2006, 23:58 przez dargch, łącznie zmieniany 1 raz.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

KuBuS pisze: a Ty Zadyszka z pełnym szacunkiem, wyluzuj, bo mało wiesz, nie to zebym ja byl jakis oswiecony i wszystko wiedzacy, ale pozwoliłem sobie tak to skomentowac, bo jak napisał pichotnik to jest wrecz zenujace ;-/
Zadyszka stylem tego postu przypomina mi ... "innego" forumowicza ;) (chyba jednak sporo tutaj "przeczytała" :hejhej: ).
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Outsider napisał:

"Dlaczego "pani" Zadyszka, pan Mikael, pan Fredzio nie chcą odpowiedzieć na te moje banalne pytania.? "

Coś niesamowitego. Pan Fredzio ? :) Outsider, ja nie jestem w stanie nawet przeczytać Twoich postów, wyszukałem tylko swojego nicka, juz nie mówiąc o znalezieniu jakichś pytań. Jakie pytania?
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze: Coś niesamowitego. Pan Fredzio ? Outsider, ja nie jestem w stanie nawet przeczytać Twoich postów, wyszukałem tylko swojego nicka, juz nie mówiąc o znalezieniu jakichś pytań. Jakie pytania?


Pan ze względu, na obrażenie mnie.
Nie piszę w stylu jak ta "pani".

Pytania:
outsider pisze: Kto, gdzie i kiedy, nazwał pana Benneta i jego kolegów zdrajcami lub wrednymi?

Jak nazywa się ludzi, którzy obnoszą się ze swoją rzekomą krzywdą a nigdzie nie można znaleźć potwierdzenia tegoż?

Co to za rodzina, co woli pisać o dupie Maryny tysiące postów a nie chce jej się odpisać na jeden, dwa posty kogoś kto nie wie jak poukładać swój trening lub boli go noga?

Jakim prawem środowisko pana Benneta przeniosło bazę życiówek użytkowników biegania. pl na swoją stronę?

Czy nie zrobiono tego dlatego, bo uznano, że wszyscy tam będą pisać?

Jak można było pogodzić istnienie tego forum, w tej formie jaka miała miejsce wówczas (3lata temu), z pomysłami pana Benneta o startowaniu wszystkich jako biegajzwami.com?

Czy jest tam, na tamtej stronie gdziekolwiek cennik reklam?

Jeśli nie ma, to czy to znaczy, że każdy może przekazać swój tekst reklamowy i zostanie on umieszczony gratis?
Jeśli nie ma żadnej "polityki reklamowej" to dlaczego czepiano się innych sklepikarzy?
Przecież za te 5% promocji, chętnie dawaliby swoje kryptoreklamy.
Dlaczego nie ma reklamowych tekstów innych mazideł, czy sprzętu?
Nie chcą umieszczać za darmo?

Czy linki, które wkleiłem, do tych rzekomych artykułów to reklamy czy artykuły.?

Czy nie oznaczanie reklam jest uczciwe wobec ich czytelników?



--------------------------------------
dargch pisze:Zadyszka stylem tego postu przypomina mi ... "innego" forumowicza (chyba jednak sporo tutaj "przeczytała" ).


Czy klon to nie wiem. pan Fredzio był kiedyś, tutaj w tym specjalistą.



-----------------------

I jeszcze parę uściśleń.

Są dwie rzeczy.
Jedna to moja ocena postawy tzw. secesjonistów
Druga to ocena strony na którą się przenieśli.

Tak się składa, że jedna i druga jest negatywna. Dlatego w moich postach, jedno zlewa się z drugim.

To nie oznacza, że każdego kto agitował ponad dwa lata temu za opuszczeniem tej strony uważam za geszefciarza, czy też człowieka posługującego się psychomanipulacją czy socjotechniką.
To są dwie różne rzeczy, a może nawet trzy.
Zjednej strony byli Ci, którzy mieli dosyć awarii, nieobecności Adamma, którzy podreptali za swoimi kumplami itd, z drugiej, ci którzy uważali się za Ludwików XIV, niejednokrotnie posługujący się obłudną retoryką o wielkiej rodzinie, zdrajcach, wrednych itd.
Z trzeciej strony na tamtej stronie, moim zdaniem są kryptoreklamy. I dla mnie nie ma znaczenia, kto i co otrzymuje za ich umieszczenie. Czy Pan Mikael czy pan Bennet czy właściciel domeny, który np daje im te reklamy i każe umieszczać jako artykuły.
Dla mnie geszeftem jest umieszczanie reklamy jako artykułu, a kto w tym bierze udział jest geszefciarzem.

Jeszcze inaczej. Teoretycznie osoby, które posługiwały się takimi metodami w celu pozyskania nowych użytkowników mogły stworzyć dobrą stronę. Można by wówczas powiedzieć- "różne drogi prowadzą do celu"- mnie, żeby było jasna, taka maksyma jest obca.
Ale moim zdaniem, tamta strona jest mierna pod względem merytorycznym, dział artykułów jest jak na okres istnienia, wątły, są także kryptoreklamy a forum jest postopłodne.

Uważam zresztą, że cała agitacja miałaby miejsce, także jakby nie było pani Podbielskiej, firmy Olimpus i żadnych reklam. Po prostu taka jest mentalność, niektórych ludzi, którzy chcą aby inni myśleli i postępowali tak jak oni. Mentalność a nie jakieś spiski.
To ta mentalność, nie pozwala im zrozumieć, że może istnieć jakiś facet, który nie kocha pan Benneta.
A co to "pani" Zadyszce przeszkadza? Przecież cała Polska go kocha.... Wirtualna.



Ps. Ten temat pozornie nie jest o zmianach. Ale Ci nowo/starzy właściciele tej strony, którzy gdzieś tam w konspiracji, przygotowują nową wersję strony, muszą się liczyć z tym, że albo nie będzie komerchy albo będą musieli mnie stąd wyrzucić.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
zadyszka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 07 lis 2006, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

outsider pisze:
zadyszka pisze:
Mimo, że outsider wiele tu pomógł innym osobom

I to jest pani problem. Tego "pani" nie potrafi zrozumieć. Dlatego daje "pani" tą swoją ocenę mojej osoby. Bo dla osoby "pani" pokroju, tylko przy takiej wizji, jest dla kogoś takiego jak "pani", zrozumiała moja obecność tutaj, przez ten cały okres.
Moim problemem jest reakcja alergiczna na obrażanie innych. Nie mogę się wtedy powstrzymać żeby nie zadać prowokującego do myślenia pytania. Swoją ocenę pańskiej osoby dałam jako osoba postronna. Celowo zapytałam o pana Benneta, ale zapytałam po słowach:
zadyszka pisze:
outsider pisze:Moje wypowiedzi, te najbardziej ostre odnoszą się do osób, które niegdyś były użytkownikami tego forum a wyniosły się na inną stronę. Są to m.in tacy jak: pan Bennet, pan Marcin70, pan Mikael, pan Silos, pan Ydur vel Kolundryna.
I nie chodzi o to, że się stąd wyniosły (i bardzo dobrze), tylko o to jakiego pokroju są ludźmi.
Takimi jak ten krótkotrwały użytkownik:
http://www.bieganie.pl/forum/search.php ... arecki1961
Przeczytałam ten cały temat i nic nie rozumiem. Czy ktoś może mnie oświecić kto to jest ten cały pan Bennet i co takiego zrobił, że outsider tak kipi nienawiścią do niego? Próbował zniszczyć tą stronę czy co? Z kontekstu wynikają jakieś niesamowite zbrodnie, ale nie mogę się ich doszukać?
Zwracam szczególnie uwagę na kontekst uzycia pogrubionych słów. Bez wątpienia jest to negatywne określenie tych osób. Zadałam więc pytanie co takiego zrobił np. pan Bennet, że jest "takiego pokroju człowiekiem", bo przecież musiał zrobić coś złego skoro dla pana outsidera jest postacią negatywną.

Odpisał mi na to pan dargch:
dargch pisze:
zadyszka pisze:Przeczytałam ten cały temat i nic nie rozumiem.
Musisz przeczytać "trochę" więcej (i nie tylko tutaj) żeby ogarnąć całościowo uwarunkowania obecnej sytuacji, wszystkie jej "okoliczności" i "konteksty", które mają już dłuuugą historię. Ale chyba nie zapisałaś się (w dniu dzisiejszym!!!) "Zadyszko" na tę listę tylko po to żeby to zrozumieć - hmmm??? :niewiem:
Jak nic nie rozumiałam tak nadal nic nie rozumiem, ale pewnie pan dargch i inni dobrze wiedzą o co chodzi tylko uważają, że albo jestem za głupia żeby zrozumieć, albo nie mam prawa zadawać tego typu pytań, bo jestem tu nowa. Jako właściciele strony macie prawo do takiego podejścia, ale nie jesteście właścicielami i z równą zaciekłością atakujecie jej właściciela.

Na moje szczęście nie tylko ja reaguje alergicznie na niesprawiedliwość, bo zaraz odezwał się niejaki pan Mikael:
Mikael pisze:Tak dargch, masz rację, ale wtedy oceniasz czyny, nie ludzi.
Co to znaczy wyrażenie "ludzi takiego pokroju"? Tzn. jakiego? Co takie zdanie sugeruje?
Język Outsidera pozostawia delikanie mówiąc wiele do życzenia: choćby jak pisze o Adammie.
Ponadto co niby takiego zrobiłem/zrobiliśmy, że zasługujemy na tak niewyszukane epitety Outsidera? Skąd zarzuty pokroju nazwijmy tak "finansowego"?
Że co, poprzez chęć przeniesienia ludzi na inne forum - zarobiłem jakieś gadżety? - co zresztą juz raz w odniesieniu do mnie odwoływał (choć oczywiście nie wprost - na mnie zrzucił manipulację http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 7&start=15 ), co nie przeszkadza mu tego znów powtarzać.

To wszystko są kalumnie. I pan Outsider dobrze o tym wie, co nie przeszkada mu raz po raz tego na nowo sugerować.

A co do kontekstów - w rozumieniu p. Outsidera - poza rzeczywistym kontekstem jest zbyt wiele jego dopowiedzeń, które z uporem maniaka lansuje jako prawdę objawioną.
Ponieważ nikt nie kwapił się z odpowiedzią (a może nikt jej tak naprawdę nie zna?) zadałam kolejne prowokujące pytanie:
zadyszka pisze:Przegladałam co pan Bennet napisał i też jakoś nie znalazłam tam nic złego (może źle szukałam). Jeśli zrobił coś okropnego to nie rozumiem czemu go bronicie i ukrywacie jego niecne postępki.
Przydał by się administrator, ale zanim zagłosuję chciała bym żeby ktoś odpowiedział na moje pytanie, bo ta dyskusja jest dosyć intrygująca. No więc kto to taki i co takiego zrobił, że jest tak nie lubiany? Czy może jest on osobą o-którą-nie-należy-pytać?
Wreszcie doczekałam się odpowiedzi pana outsidera, który niby powiedział dużo, ale niewiele z tego wynika. Wychodzi na to, że pan Bennet założył inną stronę żeby móc obrażać pana outsidera i osoby, które tutaj zostały.

Najbardziej zaciekawił mnie sam apel pana Benneta o którym wspomniał pan outsider. Dla mnie była to prośba o nie niszczenie forum, ale co konkretnie to powodowało? Dla pana outsidera była to tylko kolejna próba zdyskredytowania pana outsidera i tych którzy tu zostali?
outsider pisze:W swym apelu nie odnosi się do żadnych faktów, nie podaje konkretów całość jest wybielaniem siebie i swoich zwolenników i popluwaniem na tych, którzy nie zachowali się, tak jak on i jego przyjaciele chcieliby.
Ciekawe co mogło być prawdziwą przyczyną tego apelu w czerwcu 2004 (wiele osób pojawiło się tu tak jak ja później i pewnie tak samo nie rozumieją o co chodzi w tym konflikcie). Apel został napisany 18 czerwca. Według mnie może to być odpowiedź na poniższy temat, a nie jak chce pan outsider "popluwanie na tych, którzy nie zachowali się, tak jak on i jego przyjaciele chcieliby."

http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... sc&start=0

Jednak pan outsider wie najlepiej:
Deklaracja pana Benneta jest dla mnie niezgodna z prawdą.
Bo przecież dopiero co jego koledzy i zwolennicy nawoływali do przenosin.
On też brał w tym jakiś udział. Proszę kliknąć na jego profil i poszukać jego ostatnich postów.
Według pana outsidera apel pana Benneta jest "popluwaniem na tych, którzy nie zachowali się, tak jak on i jego przyjaciele chcieliby". Według mnie jest prośbą o nie niszczenie tego forum i zachowanie przyjacielskich kontaktów z dawnymi znajomymi, bo tych pan Bennet chyba trochę ma skoro napisał tu 859 wiadomości.

To tylko jedno spojrzenie na tę samą sprawę. Pana outsidera i moje. Dyskusję można ciągnąć w nieskończoność. Kiedy zapytałam co pan Bennet zrobił złego chciałam się tylko dowiedzieć dlaczego jest tak negatywnie widziany oczami pana outsidera i jak widać tylko pan outsider potrafi udzielić odpowiedzi na to pytanie choć nigdy nie spotkał pana Benneta, nigdy z nim nie rozmawiał i tak naprawdę wcale go nie zna.

Przepraszam, że w poprzedniej wiadomości zniżyłam się do poziomu dyskusji pana outsidera, ale z tego poziomu chciałam poprzez przejaskrawienie pokazać irracjonalizm zarzutów pana outsidera. Macie rację, byłam żenująca, ale czy nie widzicie, że tak samo żenujące są wypowiedzi pana outsidera:
outsider pisze:Cytuję samego siebie+pogrubiam
outsider pisze:
Czy inne strony, zwłaszcza ta, zrobiona przez jego (nie moich) przyjaciół jest taka jak On uważa, że być powinna strona, której On był założycielem?
Czy uważa, że główny wpływ na kształt danej strony powinny mieć osoby, które nie mają na to czasu lub amatorscy samoucy, mający wielkie mniemanie o sobie.?
Jaką stronę mogę mieć na myśli?????????

To podpowiem.
Chodzi o stronę z postopłodnym forum, gdzie niektórzy użytkownicy osiągają poziom bełkotu.
O stronę gdzie umieszczane są pomiędzy artykułami kryptoreklamy (bez zaznaczenia, że to nie artykuł tylko reklama).
Gdzie Admin, ze swoim pomagierem występuje w roli hostessy firm, z którymi "ustalił warunki współpracy".
O stronę gdzie zbyt długotrwałe przebywanie na forum powoduje, że nie rozumie się, tego co napisałem. :hahaha:
Zwróćcie uwagę na słowa: "Czy uważa, że główny wpływ na kształt danej strony powinny mieć osoby, które nie mają na to czasu lub amatorscy samoucy, mający wielkie mniemanie o sobie.?". Amatorscy samoucy. Tak mógłby napisać o kimś człowiek, który zna się na tym o czym mówi i który z pewnością się do tego nadaje. Zatem zobaczmy kim jest pan outsider. Czy ma jakieś wykształcenie sportowe? Jakie osiąga wyniki, gdzie startował?

Pan outsider co prawda jak sam pisze w innym miejscu nie startuje za często, ale przecież nikt od niego tego nie wymaga. Do tej pory przebiegł trzy maratony, jakiś półmaraton i biegi na dystansach 10 i 6km, które nie porażają wynikami. Czasy w maratonach przeciętne, trudno nawet mówić o postepach, bo do tego trzeba by biegać. Miejsca w środku stawki choć marzy mu się żeby awansować do 1/3. Od razu dodam, że jestem dużo słabsza od pana outsidera, ale nie startuję wcale, a biegam tylko żeby za bardzo nie przytyć. Czy to jest ten autorytet, który o innych pisze z lekceważeniem "amatorscy samoucy"? Ci "amatorscy samoucy" wspierają się na "postpłodnym forum", jak widać poprawiają wyniki, startują w kraju i za granicą, spotykają się na największych zawodach podczas gdy pan outsider woli wystartować w maratonie na żużlowej bieżni i słaby wynik usprawiedliwić złym liczeniem okrążeń.

Pan outsider pyta:
outsider pisze:Czy styl wypowiedzi "pani" Zadyszki nie jest spowodowany tymi pytaniami?
W przeciwieństwie do państwa, mogę odpowiadać na każde pytanie. Przy założeniu, że ktoś nie będzie pytał się mnie, o swoje fantazje na temat moje osoby, czy moich wypowiedzi.
Dla mnie jest to jeden z podstawowych mierników, oceny drugiego człowieka.
Właśnie, ocena drugiego człowieka. Zanim ktoś koleny raz napisze mi, że jestem żenująca cytuję słowa samego pana outsidera:
outsider pisze:miałem opinie na temat Adamma, jego postawy, tego że nie dawał znaku życia, że człowiek nawet nie wiedział czy jak jutro zajrzy na stronę to okaże się, że może jej nie ma, a może będzie przekierunkowana na jakąś inną- porno, czy handlową. Bo już tak kiedyś miałem, z jakąś stroną rozkładu jazdy PKS inną o kręgosłupie.
Starałem się znajdować pozytywne, ale czasami jak trafiał mnie szlag, to sobie myślałem- po jaką cholerę tutaj siedzisz, przecież to jakiś zwykły Cham (zresztą uważam, że nie słusznie tak myślałem) ale wówczas przypominałem sobie takie powiedzenie: "lepiej jest mieć doczynienia z chamem niż z gnidami".
Teraz po przeczytaniu tych postów, znowu sobie je przypomniałem.
"Cham i gnidy". Ktoś kto tak określa administratora forum na którym pisze i "konkurencję" nie zasługuje moim zdaniem na szacunek i na to żeby usiąść przy jednym stole do rozmów.

Fredzio, który stara nam się coś powiedzieć został określony równie efektownie:
outsider pisze:Nie ma sensu ta rozmowa, bo nie ma decydentów chętnych do rozmowy. Fredzio jest tylko łączniczką, jak za czasów okupacji- nosiły dziewczyny meldunki. Tylko one donosiły całe, a on On daje nam jakieś strzępy.
Dopóki ta nowo/stara grupa trzymająca władzę nie wyjdzie z "lasu" i nie dowiemy się czy mamy doczynienia z AK czy AL, to nic nie da się ustalić.
"Łączniczka", "dziewczynka nosząca meldunki", pieknie. Faktycznie nie ma sensu ta rozmowa, nie z panem.

Jeśli byłam dla kogoś równie żenująca w swej wypowiedzi jak pan outsider w cytowanych wcześniej słowach to gratuluję obiektywizmu.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

zadyszka pisze: Moim problemem jest reakcja alergiczna na obrażanie innych. Nie mogę się wtedy powstrzymać żeby nie zadać prowokującego do myślenia pytania. Swoją ocenę pańskiej osoby dałam jako osoba postronna.
Jak pani wrażliwa.
I do tego postronna.
Poświęca "pani" czas, parę godzin wyszukuje "pani" różne tematy z tego powodu, że jakiś facet nie lubi drugiego.
Taka wrażliwa osoba jak "pani" marnuje się. No, chyba że uważa "pani" że wszyscy ludzie są szczęśliwi na świecie, nie ma żadnych nieszczęść, poza jednym, nieszczęściem "pana" Benneta.
Prędzej byłbym wstanie uwierzyć, że wybrany zostałem dożywotnio miss Polonia, niż w "pani" wrażliwość i bezstronność.


-------------------------------
zadyszka pisze:Bez wątpienia jest to negatywne określenie tych osób. Zadałam więc pytanie co takiego zrobił np. pan Bennet, że jest "takiego pokroju człowiekiem", bo przecież musiał zrobić coś złego skoro dla pana outsidera jest postacią negatywną.

Odstawia pani tutaj osobę, która rzekomo ma wizję świata czarno-białą. Są źli i dobrzy, albo można być szlachetnym albo zbrodniarzem. Potrzebne, to "pani" jest w tej chwili do uzasadnienia charakteru, swojego postu.
Moim zdaniem, od początku chciała pani nadać taki tok swojej wypowiedzi, jaki dała pani w późniejszej reakcji. To były zdania:
zadyszka pisze: Z kontekstu wynikają jakieś niesamowite zbrodnie
(...)Jeśli zrobił coś okropnego to nie rozumiem czemu go bronicie i ukrywacie jego niecne postępki.
To były sformułowania, które były w pytaniach zadawanych przez "panią" jako osobę rzekomo postronną, która chce zrozumieć.

Moją odpowiedź nazywa "pani"
zadyszka pisze: Wreszcie doczekałam się odpowiedzi pana outsidera, który niby powiedział dużo, ale niewiele z tego wynika.
Więc na odpowiedź z której niewiele wynika, zareagowała "pani".
zadyszka pisze: Ohydne nieprawdaż?!(..)
Intrygami i knowaniami próbuje zdobyć władzę(...)
to największa perfidia (...)
Zdrajca i oszust (...)
Oszust żerujący na czyimś nieszczęściu, sęp, hiena, no dosłownie brak mi słów!Zbrodni dopuścił się jak widać wiele więcej. (...).

Jak na odpowiedź, z której niewiele wynika, będąc osobą zadającą prowokujące do myślenia pytania, to dużo "pani" wyciągnęła.

Tak na marginesie, teraz dopiero to zauważyłem. Wcześniej pisałem, że kilka osób obnosiło się, że zostali nazwani zdrajcami. Uważam, że nic takiego nie miało miejsca. W "pani" wypowiedzi- znowu to słowo się pojawiło.
Zadziwiający zbieg okoliczności.


--------------------------------------------
zadyszka pisze: albo nie mam prawa zadawać tego typu pytań, bo jestem tu nowa. Jako właściciele strony macie prawo do takiego podejścia, ale nie jesteście właścicielami i z równą zaciekłością atakujecie jej właściciela.
Niech się "pani" zdecyduje. Albo jest "pani" tu nowa albo tak jak napisała "pani" w swoim drugim poście:
"Na bieganie zaglądam od dawna"

Kolejna osoba, broni Adamma przede mną.
Może "pani" razem z panem Fredziem, panem Mikaelem założy Fun Club Adamma?

Gwoli ścisłości nie z równą zaciekłością.
outsider pisze: Do Adamma mam pretensje, za to, w jaki sposób formalnie jest, a faktycznie nie jest właścicielem tej strony.(...)
No i znowu powtórze, Adamma, przy negatywnbe postawie jako admina, cenię jako właściciela, że pewny ludziom nie oddał tej strony.
To jest moja wypowiedź w tym temacie, z postu, z którego sama "pani" wycięła fragment, więc musiała pani to widzieć.
To jest kolejny przejaw "pani" bezstronności.
-----------------------------------
zadyszka pisze: Na moje szczęście nie tylko ja reaguje alergicznie na niesprawiedliwość, bo zaraz odezwał się
niejaki
pan Mikael:
Słowo "niejaki" jest określeniem nieco uwłaczającym komuś. Oczywiście, nie używa, go "pani" celowo, zwłaszcza wobec osoby tak sprawiedliwej, jak i "pani". Nie użyła go "pani" wobec nikogo innego.
Tylko to jest taki mimowolny zabieg. Chce "pani" stworzyć wrażenie- my nie jesteśmy z tej samej drużyny.


-----------------------------------------------------------------
zadyszka pisze: Najbardziej zaciekawił mnie sam apel pana Benneta o którym wspomniał pan outsider. Dla mnie była to prośba o nie niszczenie forum,(...)Według mnie jest prośbą o nie niszczenie tego forum i zachowanie przyjacielskich kontaktów z dawnymi znajomymi,
Jeszcze raz wkleję to samo:
Bennet pisze:Krytykować innych za to co zrobili kiedy sami potrafili tylko narzekać... Dla przykładu obrzućmy innych błotem wtedy nigdy nikomu nie wpadnie do głowy zrobienie czegokolwiek dla innych, a jak pójdziemy na dno to wszyscy razem... Najwyższe słowa uznania!!!

(.. )My przynajmniej staraliśmy się to robić, a nie tylko gadać i narzekać.

W żaden logiczny sposób nie mogę zrozumieć co zrobiliśmy złego żeby zasłużyć na napiętnowanie. Bennet to, Bennet tamto... Nawet linki do ważnych i ciekawych informacji na które próbowałem Wam co jakiś czas zwrócić uwagę są niektórym solą w oku!

Nie ukrywałem się nigdy za nickiem na forum. W internecie można obrzucić innych bezkarnie błotem i zyskać sobie tym nawet wielu zwolenników, ale nie tędy chyba droga. Jeśli nie umiecie budować to przynajmniej nie niszczcie tego co inni zrobili!
Jak się chce przeczytać tylko część, to się pewnych zdań nie dojrzy.
Pytania na które nikt nie odpowie:
Kto ukrywał się za nickami?
Kto obrzucał błotem pana Benneta?
Kto chciał zniszczyć to co on zrobił?
zadyszka pisze: Wychodzi na to, że pan Bennet założył inną stronę, żeby móc obrażać pana outsidera i osoby, które tutaj zostały.
Nic takiego nie napisałem, kolejne "pani" fantazje.

----------------------------------------------------
zadyszka pisze: choć nigdy nie spotkał pana Benneta, nigdy z nim nie rozmawiał i tak naprawdę wcale go nie zna.
Nie, nigdy tego "pana" nie spotkałem, nie rozmawiałem. Tak samo jak 99% historyków nie spotkało osób, o których pisze, chociażby w podręcznikach historii.

A "pani" spotkała pana Benneta? :taktak:
Rozmawiała, pani z nim? :taktak:

-------------------------------------------
zadyszka pisze: Przepraszam, że w poprzedniej wiadomości zniżyłam się do poziomu dyskusji pana outsidera, ale z tego poziomu chciałam poprzez przejaskrawienie pokazać irracjonalizm zarzutów pana outsidera. Macie rację, byłam żenująca, ale czy nie widzicie, że tak samo żenujące są wypowiedzi pana outsidera.
Nigdy o nikim tak nie pisałem tak jak "pani", obraża mnie "pani", twierdząc, że mógłbym pisać tak jak "pani"
zadyszka pisze: outsider cierpi na kompleks niższości i przy panu Bennecie staje się jeszcze mniejszy(...)na maratonach polskich jest nikim(...)Poza tym wszędzie węszy zmowę, knowania i z tak chorym umysłem byłby marnym powiernikiem. (...)Jak bardzo by dał się nie lubić żal mi go. Zamiast dyskutować i tłumaczyć może lepiej by było gdyby ktoś zaprzyjaźnił się z nim, bo widać jak bardzo jest samotny i jak mu ciężko..
--------------------------------------------



zadyszka pisze:Zwróćcie uwagę na słowa: "Czy uważa, że główny wpływ na kształt danej strony powinny mieć osoby, które nie mają na to czasu lub amatorscy samoucy, mający wielkie mniemanie o sobie.?". Amatorscy samoucy. Tak mógłby napisać o kimś człowiek, który zna się na tym o czym mówi i który z pewnością się do tego nadaje. Zatem zobaczmy kim jest pan outsider. Czy ma jakieś wykształcenie sportowe?
Jak na osobę, zadającą "prowokujące pytania do myślenia", ponownie ma "pani" przedziwnie skromną paletę możliwości.
"pani" zdaniem określenia amatorscy samoucy, można użyć tylko jak się jest przynajmniej absolwentem AWF lub uzyskało się jakąś klasę sportową.
Niestety możliwości jest znacznie więcej. Można np. być samemu amatorskim samoukiem. Ale to dla osoby, która ocenia ludzi poprzez jakieś kompleksy niższości, jest to po prostu niezrozumiałe.
Znowu sugeruje pani tezę, że się rwę do władzy a przecież napisałem w tym temacie :
outsider pisze:Ps. Różne osoby na tym forum niegdyś były. Różne odchodziły stąd w różnym czasie, jedni prędzej,inni później. Różne mieli intencje. Pewne osoby, które były na tej stronie od dawien dawna, które reprezentowały sobą niezaprzeczalnie pewien poziom. Merytoryczny a nie wirtualny, powinny w tych zmianach brać udział. Bez nich, te zmiany nie będą takie, jakie być powinny.
Żeby nie było niejasności, nie siebie mam na myśli.
Ale cóż mogę wklejać, wiele razy. Jak ktoś przyszedł tutaj, z gotową tezą to nic to nie da.

----------------------------------------------------------
zadyszka pisze: Czasy w maratonach przeciętne, trudno nawet mówić o postepach, bo do tego trzeba by biegać. Od razu dodam, że jestem dużo słabsza od pana outsidera, ale nie startuję wcale, a biegam tylko żeby za bardzo nie przytyć. .
Znowu brak logiki.
Skąd "pani" wie, że jest "pani" dużo słabsza, jeśli "pani" nie startuje? Przecież, żebym miał lepsze wyniki to, "pani" zdaniem- musiałbym biegać. W domyśle pewnie tego nie robię. A jeśli "pani" biega. To trzeba czym prędzej wziąć udział w zawodach i kolejny raz udowodni "pani" swoją, wyższość nad tym zakompleksionym nikim o chorym umyśle.

----------------------------
zadyszka pisze:Ci "amatorscy samoucy" wspierają się na "postpłodnym forum", jak widać poprawiają wyniki
Jakby to napisać. Poświęciła, "pani" dużo czasu dla mojej biografii. Ja nie zajmowałem się niczyją, tylko czasami przeglądam wyniki biegów z ubiegłego roku, czytam relacje, w których ewentualnie planuję start, czasami natknę się na czyjąś wypowiedź, na forum i co ja mam napisać, że nigdy nie przybiegłem ostatni, że nigdy nie zszedłem z trasy?
A, że komuś to się przytrafiło, paru osobom, których nie lubię. Czy dla mnie byłby to jakikolwiek argument za czy przeciw?
Napiszę tak :wśród biegaczy, przepraszam, od dzisiaj będę pisał inaczej: wśród części biegaczy jest zasada, że nie drwi się z czyiś wyników na zawodach.

---------------------------------------
zadyszka pisze:startują w kraju i za granicą, spotykają się na największych zawodach podczas gdy pan outsider woli wystartować w maratonie na żużlowej bieżni i słaby wynik usprawiedliwić złym liczeniem okrążeń.
No, cóż znowu mija się "pani" z prawdą, słaby wynik usprawiedliwiałem inaczej:

[/quote]Zresztą ja większość trasy biegłem z napier..........i łydkami.[/quote]
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=5674

A co "pani" ma przeciwko maratonowi w Bytowie na bieżni?
Co start w Nowym Jorku uważa, pani za lepszy? A pod jakim względem?
A wie pani, jak sympatyczni ludzie, bywają na takich zawodach, jak w Bytowie?
"pani" tam nie było.

------------------------------
zadyszka pisze:"Cham i gnidy". Ktoś kto tak określa administratora forum na którym pisze i "konkurencję" nie zasługuje moim zdaniem na szacunek i na to żeby usiąść przy jednym stole do rozmów.
Znowu muszę zacytować siebie plus pogrubić
outsider pisze: Wiesz, różne miałem opinie na temat Adamma, jego postawy, tego że nie dawał znaku życia, że człowiek nawet nie wiedział czy jak jutro zajrzy na stronę to okaże się, że może jej nie ma, a może będzie przekierunkowana na jakąś inną- porno, czy handlową. Bo już tak kiedyś miałem, z jakąś stroną rozkładu jazdy PKS inną o kręgosłupie.
Starałem się znajdować pozytywne, ale czasami jak trafiał mnie szlag , to sobie myślałem- po jaką cholerę tutaj siedzisz, przecież to jakiś zwykły Cham (zresztą uważam, że nie słusznie tak myślałem)
ale wówczas przypominałem sobie takie powiedzenie: "lepiej jest mieć doczynienia z chamem niż z gnidami".
Teraz po przeczytaniu tych postów, znowu sobie je przypomniałem.
Kolejny raz zabawia się "pani" w wyrwanie z kontekstu fragmentów wypowiedzi.
Cieszę się, że uważa "pani", że nie zasluguję na szacunek. Osoby takie jak "pani". które nie chcą odpowiadać na czyjeś pytania, manipulują czyimiś wypowiedziami, odstawiają rolę bezstronnych i obiektywnych, zawsze mnie nie szanowały.

Ps. Najbardziej to mi żal pana Fredzia, pewnie się załamie z powodu tej łączniczki :hej:
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

zadyszka pisze: Jak nic nie rozumiałam tak nadal nic nie rozumiem, ale pewnie pan dargch i inni dobrze wiedzą o co chodzi tylko uważają, że albo jestem za głupia żeby zrozumieć, albo nie mam prawa zadawać tego typu pytań, bo jestem tu nowa. Jako właściciele strony macie prawo do takiego podejścia, ale nie jesteście właścicielami i z równą zaciekłością atakujecie jej właściciela.
W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko - ja również nie wszystko rozumiem. Prawdopodobnie, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, chodzi/chodziło o pieniądze, które dla jednych są celem działań, dla innych jedynie środkiem do celu.

Wg. mnie ma Pan/Pani(*) prawo zadawać pytania oraz pisać komentarze podobnie jak inni uczestnicy tego forum. Pozwolę sobie jednak zauważyć W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko, że nigdy z ..."zaciekłością"... nie atakowałem Właściciela :uuusmiech: .
zadyszka pisze:Na moje szczęście nie tylko ja reaguje alergicznie na niesprawiedliwość, bo zaraz odezwał się niejaki pan Mikael.
Hmmm... dziwne, że reakcja alergiczna, W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko, może być powodem do szczęścia. :niewiem:
zadyszka pisze:Macie rację, byłam żenująca, ale czy nie widzicie, że tak samo żenujące są wypowiedzi pana outsidera: .
Wg. mnie W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko byłeś/byłaś(*) i jesteś żenujący/żenująca(*) :hejhej: podobnie jak Pana/Pani(*) niezrozumienie co bardziej rozbudowanych postów forumowicza do którego opinii usiłował/usiłowała(*) się Pan/Pani(*) zestawić.




(*) - niepotrzebne skreślić (chyba nie miałem jeszcze sposobności poznania w realu :hejhej: ... pod nickiem "Zadyszka")
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
zadyszka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 07 lis 2006, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

W.Sz. panie dargch - trudno wyrobić sobie pogląd na czyiś temat zupełnie go nie znając, ale chyba gorszą rzeczą jest wyrabianie sobie takiego poglądu na podstawie uprzedzeń innej osoby. Gdyby zadał pan sobie odrobinę trudu i zdjął klapki z oczu nałożone uwielbieniem do pana outsidera może perspektywa wydała by się inna. Pana "wyguglanie":
dargch pisze:"Wyguglałem" z ciekawości coś takiego na necie: http://biegajznami.pl/forum/profile.php ... e9321cc3a5, http://biegajznami.pl/zyciowki/userprof ... gin=Bennet. Nie miałem okazji poznać tej osoby ale pradwopodobnie jest to jakiś bardzo sympatyczny młody człowiek - a co najważniejsze biegacz :hejhej: .

Czasami niewiele trzeba uczynić (np. być :hejhej: ) aby być lubianym lub nie :taktak: .
było trochę nieporadne, ale pewnie takie zachowanie nakazuje panu oddanie panu outsiderowi.

Ja "wyguglałam" coś takiego:

http://team.entre.pl/index.php?str=zawodnicy&show=26

Gdyby wykazał pan odrobinę dobrej woli to od swoich kolegów z klubu mógłby pan dowiedzieć się czegoś więcej o panu Bennecie niż to co pan wie od pana outsidera. Ale po co? Przecież jeśli pan outsider mówi, że jest czarne i białe to po co to sprawdzać. Przecież przez te klapki też wszystko dobrze widać.
dargch pisze:W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko - ja również nie wszystko rozumiem. Prawdopodobnie, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, chodzi/chodziło o pieniądze, które dla jednych są celem działań, dla innych jedynie środkiem do celu.
A fe! Nieładnie! Chce mnie pan zdyskredytować posądzeniem, że czerpię korzyści materialne biorąc udział w tej dyskusji? Taki poważny człowiek i takie irracjonalne argumenty w dyskusji?
dargch pisze:Wg. mnie W.Sz. Panie/Pani(*) Zadyszko byłeś/byłaś(*) i jesteś żenujący/żenująca(*) :hejhej: podobnie jak Pana/Pani(*) niezrozumienie co bardziej rozbudowanych postów forumowicza do którego opinii usiłował/usiłowała(*) się Pan/Pani(*) zestawić.
To wystarczy napisać bardziej rozbudowaną wiadomość obrażając innych żeby być mniej żenującą? Nie wiedziałam. Widzę, że nie przeczytał pan dokładnie wszystkich epitetów jakimi z takim upodobaniem pan outsider obrzucił innych, albo ich pan nie zrozumiał. To co mam panu wyjaśnić? Co oznacza słowo "cham", "gnidy", "amatorscy samoucy", "łączniczka", "dziewczynka nosząca meldunki"? A może nie wie pan co oznaczają skróty "AL"czy "AK"? Czy takie "argumenty" w dyskusji są mniej żenujące? A może nie przystoi mi jako kobiecie dyskusja z panem outsiderem? Z tym szybciej gotowa jestem się zgodzić.
dargch pisze:(*) - niepotrzebne skreślić (chyba nie miałem jeszcze sposobności poznania w realu :hejhej: ... pod nickiem "Zadyszka")
Nie spieszno mi do poznania pana i pana outsidera. Podobnie jak alergicznie reaguję na niesprawiedliwe obrażanie innych, tak samo reaguje na osoby obrażające innych. Też mogłabym o panu i panu outsiderze pisać per pani, bo też panów nie poznałam, ale uważam, że tak niski poziom manipulacji wypowiedzi jest równie żenujący jak moja pierwsza wiadomość w której przejaskrawiając opisałam wydumane zbrodnie jakie popełniono według pana outsidera.
zadyszka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 07 lis 2006, 18:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

outsider pisze:Osoby takie jak "pani". które nie chcą odpowiadać na czyjeś pytania, manipulują czyimiś wypowiedziami, odstawiają rolę bezstronnych i obiektywnych, zawsze mnie nie szanowały.
Niechcący chyba wyrwało się panu o co tak naprawdę chodzi w tym wszystkim. Tak ze strony pana Adamma, mojej, jak i innych. Nie o to, że pan Adamm nie zajmował się stroną, nie o to, że bronię pana Benneta, nie o to, że pan Fredzio pisze tu o mających nastąpić zmianach, ale o to, że pana nie szanujemy. Tyle razy wzywał pan na forum pana Adamma do zajęcia się stroną. Najpierw zachęcał do tego, potem prowokował, ale pan Adamm nawet nie pofatygował się odpowiedzieć. Cham. Pan Bennet to samo. Zamiast pojawić się tutaj i odpowiedzieć na wszystkie pana pytania jak równy równemu najzwyczajniej pana olał. Ja zamiast przywitać się i poddać pana radom w temacie treningu, odżywiania, butów, bo przecież jest pan tutaj autorytetem, zaczęłam zadawać niewygodne pytania, które obnażyły pana charakter. A przecież pan tak się starał. Pisał długie wiadomości, wyszukiwał zagubione tematy, jako jedyny stał na posterunku kiedy większość wolała opuścić to forum. Ciągle ten sam brak szacunku.

Na zakończenie dyskusji z mojej strony napiszę tylko jedno. Doceniam wszystko co pan zrobił dla tego forum. To, że odpowiadał pan na pytania, wyszukiwał odpowiedzi, radził i pomagał innym. I gdyby nie to, że oprócz tych działań objawia pan tu od czasu do czasu swą drugą naturę, kiedy obraża pan innych, byłby pan osobą, którą bym szanowała i podziwiała, bo zasługiwałby pan na to.

Pozdrawiam zadyszka
pichotnik

Nieprzeczytany post

Droga Zadyszko, zrób mi przysługę i załóż nowy wątek na temat tego w jaki sposób należy rozmawiać na tym forum. Ale bardzo proszę nie przeszkadzaj w rozmowie na inny temat (w skrócie: nie trolluj <http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling>). Niech ten wątek już więcej nie ewoluuje przypominając coś czego tak bardzo chcielibyśmy tu uniknąć, czyli bałaganu, podobnego innym forom. Bo jak zacznie ewoluować to zaczniemy się zastanawiać w końcu skąd przyszła Zadyszka i czego właściwie chce, a to nie jest tematyką tego forum (ja osobiście uważam, że potrzebujesz głównie zainteresowania i skorzystałaś z okazji, żeby zaistnieć, szkoda tylko, że zaczęłaś od świętego oburzenia).
Wracając do kwestii ogólnej czyli wprowadzania użytkowniów (czyli ruchu, 'życia') z forum, moim zdaniem jest to zwyłe złodziejstwo i niewdzięczność. To tak jakby ktoś Cię zaprosił na obiad, a Ty byś go obrabowała, albo jakbyś kogoś podwiozła samochodem, a on by celowo Ci go zniszczył. Jeśli się ktoś tego dopuszcza, to jest podły i nie ma elmentarnych zasad.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dargh i Pichotnik - zarzucacie Zadyszczce pewne sprawy ale dokładnie to samo robi tu Outsider natomiast jego za to chwalicie.
Jak to się nazywa? Brak obiektywizmu? Wazeliniarstwo ?

Czemu ma jeszcze służyć ten wątek?
Tomasz go założył to niech zdecyduje, czy ma to jeszcze szanse jakiejś merytorycznej dyskusji.
Ale możesz poprosić Administratora o zamknięcie wątku.
Choćby to będzie oznaką jakichś zmian.
Z tym, że administrator może odpalić komputer dopiero w poniedziałek wiec bądźmy cierpliwi.
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Jak to się nazywa? Brak obiektywizmu? Wazeliniarstwo ?
:niewiem:
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

pichotnik pisze:Droga Zadyszko, zrób mi przysługę i załóż nowy wątek na temat tego w jaki sposób należy rozmawiać na tym forum. Ale bardzo proszę nie przeszkadzaj w rozmowie na inny temat (w skrócie: nie trolluj <http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling>). Niech ten wątek już więcej nie ewoluuje przypominając coś czego tak bardzo chcielibyśmy tu uniknąć, czyli bałaganu, podobnego innym forom. Bo jak zacznie ewoluować to zaczniemy się zastanawiać w końcu skąd przyszła Zadyszka i czego właściwie chce, a to nie jest tematyką tego forum (ja osobiście uważam, że potrzebujesz głównie zainteresowania i skorzystałaś z okazji, żeby zaistnieć, szkoda tylko, że zaczęłaś od świętego oburzenia).
Bardzo dobry pomysł!!! :taktak:
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Zablokowany