Pierwszy bieg

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
dkozlows
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 02 cze 2006, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Milanówek

Nieprzeczytany post

Wczoraj był mój pierwszy bieg z cyklu dzisięciotygodniowego...Mam kondycje jak bobik z reklamówki opla prędkość maksymalna 240km/h na tylnej kanapie samochodu. Mało nie wyplułem płuc, skurcze łydek, a dzisiaj czuje się jakby mnie przejechał walec:) Mam nadzieje że dalej będzie lepiej...:) Pozdrawiam wszystkich
New Balance but biegowy
Rojek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 01 cze 2006, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przemyśl:)

Nieprzeczytany post

:hej: hehehe początki są zawsze najtrudniejsze :) Nie trać ducha a wszystko będzie ok :) Powodzenia
PISS
Awatar użytkownika
Siwa17
Wyga
Wyga
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2006, 20:35

Nieprzeczytany post

Heh...postaraj się zaczynać od krótkich i wolnych biegów i dopiero z czasem zwiększczać dystans :) żebyś się nie przemęczył za bardzo i nie rozczarował na bieganiu na samym początku ;]
pozdrawiam i witam w gronie szczęśliwych biegaczy :hej:
ka_rolca
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 03 kwie 2006, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja właśnie skończyłam 10 tyg trening i powiem ci - będzie lepiej :)Ja też w pierwszym tygodniu ledwie żyłam, a potem było już coraz lepiej :)
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Nie przejmuj sie, ja też na żęsach pokonałem swój pierwszy bieg półmaraton, myślałem że umrę, najczęsciej popełnianym błędem jest niewłasciwy rozkład sił, no ale juz to pewnie wiecie :oczko:
Greg
Rojek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 01 cze 2006, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przemyśl:)

Nieprzeczytany post

Acid pisze:Nie przejmuj sie, ja też na żęsach pokonałem swój pierwszy bieg półmaraton, myślałem że umrę, najczęsciej popełnianym błędem jest niewłasciwy rozkład sił, no ale juz to pewnie wiecie :oczko:
Ja też mam z tym problem:/ Kończe bieg albo okropnie wykończony, albo w takim stanie, że mam wrażenie że przebiegł bym to jeszcze raz- a wtedy jestem wściekły :grr: :bum: :bleble: .
PISS
kejti
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 cze 2006, 18:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

Ja zaczęłam biegać wczoraj...z moją kondycja jest beznadziejnie...co chwila musiałam robić przerwy żeby ze zmęczenia nie paść gdzies po drodze. Dziś po tym wczorajszym bieganiu czuję sie totalnie obolała...Mam nadzieje, że za jakiś czas forma mi sie poprawi zadecydowanie po bieganiu... :hej: :bleble:
speedy62
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: hamburg

Nieprzeczytany post

..kondycja ,kondycja,nadwagai zaniedbania..wszystko jasne,,ale ja mysle ,ze wszyscy zaczynajacy biegaja ZA SZYBKO!!!..
co to znaczy wolno przekonalem sie zabierajac swojega psa na "pobieganie"...a jest to rasa buldog angielski..:)
okazuje sie ,ze mozna jeszcze wolniej.. i pamietajcie nie ilosc ,nie trasa "zabija" tylko tempo!
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

kejti pisze:Ja zaczęłam biegać wczoraj...z moją kondycja jest beznadziejnie...co chwila musiałam robić przerwy żeby ze zmęczenia nie paść gdzies po drodze. Dziś po tym wczorajszym bieganiu czuję sie totalnie obolała...Mam nadzieje, że za jakiś czas forma mi sie poprawi zadecydowanie po bieganiu... :hej: :bleble:
Kliknij tutaj
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
dkozlows
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 02 cze 2006, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Milanówek

Nieprzeczytany post

No i powienem zacząć tydzień 3min na 3min a tu kicha....raz jest tak raz jest tak, raz mi się biegnie całkiem fajnie, a tak jak dzisiaj (właśnie wróciłem) ledwo zrobiłem 2min na 4min. Postanowiłem powtarzać ten tydzień aż do skutku i co jakiś czas próbować 3 na 3 tak jak 2 dni temu (całkiem dobrze się biegło). Czy moja kondycha spada???? No i odzywa się moje kolano, kurcze boli jak biegne. Bardziej niż oddechu brakuje mi wytrzymałości nóg, czy to normalne ?????
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Kolano kliknij tutaj
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
ka_rolca
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 03 kwie 2006, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mnie też trochę bolały kolana, zwłaszcza prawe, gdy zaczynałam biegać. Ale po jakimś czasie, gdy trochę się rozbiegałam, wszystko minęło :)
Awatar użytkownika
ulka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 586
Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie poddawajcie się, początki są zawsze najtrudniejsze.
Po moich pierwszych stu metrach myslałam, że umrę na serce.
ODPOWIEDZ