Bieganie na Gocławiu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Wszystkie biegi Pucharu Maratonu Warszawskiego odbêd± siê na dystansie 10 km.
Kolejny - tak jak napisa³a¶ - 27 kwietnia w Parku Skaryszewskim
Kolejny - tak jak napisa³a¶ - 27 kwietnia w Parku Skaryszewskim
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Szkoda, dla mnie jeszcze za długo. Taki dystans to dopiero na jesieni, ale zresztą, kto wie? Dzięki Joycat.
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Joycat, jesteś pewna tych 10km? Bo ja w regulaminie czytałem, że 5 lub 10 ale moze to było w regulaminie pisanym wcześniej gdy jeszcze nie było decyzji o wyborze jednego z dystansów.
Ale nawet jeśli to będzie 10km to Ojla1 przybądź dla atmosfery, integracji, na marszobieg, a może by sobie tak po prostu bez wykupowania numeru przebiec 5 km a może okaze się, że w atmosferze zawodów uda się spokojnym tempem przebiec całe 10.
Ale nawet jeśli to będzie 10km to Ojla1 przybądź dla atmosfery, integracji, na marszobieg, a może by sobie tak po prostu bez wykupowania numeru przebiec 5 km a może okaze się, że w atmosferze zawodów uda się spokojnym tempem przebiec całe 10.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
No właśnie, też czytałam że 5 lub 10! Cały czas zapominacie, że jestem początkująca! Dla mnie 3,5, po których przegoni mnie Kiniak to jest sporo! Nogi mi nie wysiadają, nie mam zakwasów ale zdecydowanie zadyszka utrudnia mi przebiegnięcie tego odcinka bez chwilowych przerw na złapanie oddechu.
Muszę więcej pracować!!!
Jola
Muszę więcej pracować!!!
Jola
Pozdrawiam, Jola
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Pit, masz racjê, dziêki za zwrócenie uwagi.
Rzeczywi¶cie w regulaminie jest napisane, ¿e biegi bêd± rozgrywane na dystansach 5 km lub 10 km, ale nie ma informacji, który bieg na którym dystansie.
Tak czy inaczej, namawiam Ciê Ojla do uczestnictwa w tych imprezach, bo tu nie jest wa¿ne jak szybko siê biega, ale ¿e biega siê w ogóle. Do odwa¿nych ¶wiat nale¿y. Trzeba sobie stawiaæ ambitne cele
Rzeczywi¶cie w regulaminie jest napisane, ¿e biegi bêd± rozgrywane na dystansach 5 km lub 10 km, ale nie ma informacji, który bieg na którym dystansie.
Tak czy inaczej, namawiam Ciê Ojla do uczestnictwa w tych imprezach, bo tu nie jest wa¿ne jak szybko siê biega, ale ¿e biega siê w ogóle. Do odwa¿nych ¶wiat nale¿y. Trzeba sobie stawiaæ ambitne cele
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Joycat - dla mnie ambitny cel to 5 km oczywiście na razie.
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Od 3,5 km do 5 km jest bardzo blisko. To tylko o 10-12 minut d³u¿szy bieg.
Spróbuj. Jestem przekonana, ¿e mo¿esz, tylko to taka bariera psychiczna.
Spróbuj. Jestem przekonana, ¿e mo¿esz, tylko to taka bariera psychiczna.
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
I dlatego na 5 bym spróbowała ale 10 to za dużo (stanowczo).
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
No a jak ju¿ z³amiesz 5 km, to tylko kawa³ek bêdzie Ciê dzieli³ od 6 km, potem 8 km.... a 9 km to ju¿ jest prawie dycha, wiêc nie ma siê nad czym zastanawiaæ
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Oooo, nie bylo spotkania "przy ciastku"???
Kingo i Jolu - moze spotkamy sie w sobote? Nie wiem czy to Wam odpowiada, moze 10? Jesli nie to zaproponujcie swoja godzine. Mozemy tam podjechac autobusem albo podbiec. Ja moge tez przybiec na Goclaw, tam bysmy sie spotkali i dalej razem "uderzyli" do Parku, co Wy na to?
Pozdrawiam
Rafal
PS: A dzisiejsze bieganie z Markiem niestety musze odwolac, nie czuje sie jeszcze tak dobrze aby biegac
Kingo i Jolu - moze spotkamy sie w sobote? Nie wiem czy to Wam odpowiada, moze 10? Jesli nie to zaproponujcie swoja godzine. Mozemy tam podjechac autobusem albo podbiec. Ja moge tez przybiec na Goclaw, tam bysmy sie spotkali i dalej razem "uderzyli" do Parku, co Wy na to?
Pozdrawiam
Rafal
PS: A dzisiejsze bieganie z Markiem niestety musze odwolac, nie czuje sie jeszcze tak dobrze aby biegac
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Co do dlugosci biegu: nie wiem jak bedzie sie tam biegac w Parku, ale podejrzewam, ze glowna aleja (no bo jak inaczej?). Jesli tak to glowna aleja ma ok 1,8. Z Ewa i Markiem biegamy tak srednio 3 okrazenia, czasem mniej, czasem wiecej. Tak wiec wychodzi jakies 5,4km.
Jak mi zdrowie pozwoli to napewno wystartuje - pewnie raczej na 5km choc na 10 tez mnie kusi. Bo do Parku ja osobiscie mam 2 km, z powrotem kolejne 2 wiec w sumie 3 kolka w Parku "kosztuja" mnie jakies 9,4km.
Pozdrawiam
Rafal
Jak mi zdrowie pozwoli to napewno wystartuje - pewnie raczej na 5km choc na 10 tez mnie kusi. Bo do Parku ja osobiscie mam 2 km, z powrotem kolejne 2 wiec w sumie 3 kolka w Parku "kosztuja" mnie jakies 9,4km.
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Jacekraf - nie czytasz dokładnie: nie biegałyśmy (drobny uraz ścięgna Kiniak), ale w kawiarence spotkałyśmy się!
Są tam również koktajle mleczne!
Jola
Są tam również koktajle mleczne!
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Jacekraf
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa
Jolu, no tak, cos przeoczylem czytajac Twojego posta... przepraszam
A co, jesli mozna, ustaliliscie odnosnie biegania? Jakies plany?
Piszesz, ze obecnie biegacie po betonach... Nie wiem, moze wydam sie komus juz nudny z tym moim "krucjatowym" nawolywaniem do niebiegania po takiej nawierzchni ale naprawde szczerze proponuje Wam i Nam (niestety, ja tez w Parku ostatnio biegalem tylko glowna aleja, czyli po chodniku - ale tylko dlatego, ze ziemia byla po prostu "nieobecna", samo bloto) biegi po czyms miekkim. Byc moze troche przesadzam, ale biore to tylko i wylacznie ze swojego doswiadczenia. Beton, moim zdaniem, jest powolnym zabojstwem na stawow - szczegolnie tych najnizszych, kostek. A juz najgorsze co moze byc to chyba plytki chodnikowe, takie ulozone w trapez (ale i kazde). Tam sa mikronierownosci, ktore moze dla oka sa niegrozne, ale dla kostki i delikatnego mechanizmu stawowego sa po prostu mordega - stopa minimalnie na kazdej plytce, na kazdym polaczeniu przekreca sie w losowo wybrane kierunki. Ja od takich wlasnie nawierzchni dlugo siedzialem w domu latem, wtedy kiedy wszyscy inni sobie biegali. I dlatego wlasnie musialem wyemigrowac z Goclawia do Parku. Niedawno, jak napewno wiesz Jolu, znalazlem "to" boisko - tam moze byc calkiem fajnie, napewno bardziej miekko.
Pozdrawiam serdecznie.
Straszny niemilosnik biegania po twardym Rafal
PS: Czy to kawiarenka obok piekarni?
A co, jesli mozna, ustaliliscie odnosnie biegania? Jakies plany?
Piszesz, ze obecnie biegacie po betonach... Nie wiem, moze wydam sie komus juz nudny z tym moim "krucjatowym" nawolywaniem do niebiegania po takiej nawierzchni ale naprawde szczerze proponuje Wam i Nam (niestety, ja tez w Parku ostatnio biegalem tylko glowna aleja, czyli po chodniku - ale tylko dlatego, ze ziemia byla po prostu "nieobecna", samo bloto) biegi po czyms miekkim. Byc moze troche przesadzam, ale biore to tylko i wylacznie ze swojego doswiadczenia. Beton, moim zdaniem, jest powolnym zabojstwem na stawow - szczegolnie tych najnizszych, kostek. A juz najgorsze co moze byc to chyba plytki chodnikowe, takie ulozone w trapez (ale i kazde). Tam sa mikronierownosci, ktore moze dla oka sa niegrozne, ale dla kostki i delikatnego mechanizmu stawowego sa po prostu mordega - stopa minimalnie na kazdej plytce, na kazdym polaczeniu przekreca sie w losowo wybrane kierunki. Ja od takich wlasnie nawierzchni dlugo siedzialem w domu latem, wtedy kiedy wszyscy inni sobie biegali. I dlatego wlasnie musialem wyemigrowac z Goclawia do Parku. Niedawno, jak napewno wiesz Jolu, znalazlem "to" boisko - tam moze byc calkiem fajnie, napewno bardziej miekko.
Pozdrawiam serdecznie.
Straszny niemilosnik biegania po twardym Rafal
PS: Czy to kawiarenka obok piekarni?
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Zacznę od końca. Kawiarenka znajduje się w budynku Abraham 18 (na rogu Fieldorfa). Nawet nie wiem, czy ma jakąś nazwę. Obie z Kiniak byłyśmy tam wczoraj po raz pierwszy. Rewelacja to na pewno za dużo powiedziane, ale da się tam usiąść i pogadać. Nie gadałyśmy zbyt długo bo miałyśmy w perspektywie bieganko. Ponieważ zarówno Kinga jak i ja pracujemy, a po pracy coś jemy, to godziny popołudniowe typu 17 czy 18 nie są dla nas zbyt wygodne (po obiedzie nie bardzo można biegać). Stąd te wieczory. No a wieczorem ciemno i oświetlenie tylko na pętli gocławskiej: Abrahama, Meisnera, Jugosławiańska, Umińskiego. Po wewnętrznym kole 3,5 km betonu. Może dojrzejemy do poranków nad jeziorkiem (chociaż raz w tygodniu), ale jeszcze nie treraz - po zmianie czasu to strasznie rano wypada (przed wschodem słońca). No i kusi nas ten Skaryszewski, ale raczej z dojazdem z Gocławia, no i chyba w soboty lub niedziele. Zobaczymy. Dziś biegamy!
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola