Rodzaje biegów górskich

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Ech smutno to trochę zabrzmiało... Ale są też plusy z tego, że nie jesteś zawodowcem, może wtedy już byś wcale tych gór nie lubił, a tylko przeliczał kasę do zarobienia... a tak trochę zawsze możesz zarobić tu i ówdzie... ;)

To przy którym piwku teraz jesteś? :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

A ja myślałem,że tylko ja piję kilka piwek na dobranoc. Po treningu wchodzą jak nigdy,tylko rano jakoś ciężko wstać do pracy :)
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

Czy to dzięki tym piwom można biegeć 2.30/km???
Muszę chyba zmienić podejście do treningu,
może wtedy zostanę twardym biegaczem górskim.....
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Za piekne by było prawdziwe,ale na pewno nie zaszkodzi na tyle, aby forma drastycznie spadła. Czy jest jakiś niepijący piwa biegacz w Polsce?
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Quote: from Irko S on 3:38 pm on July 1, 2003
Za piekne by było prawdziwe,ale na pewno nie zaszkodzi na tyle, aby forma drastycznie spadła. Czy jest jakiś niepijący piwa biegacz w Polsce?
Wymierający gatunek - ale jeszcze spotykany. I nawet bywa czasem na tym forum... :taktak:
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Hje hje własnie wrócilek z roboty i otwarłem Calsberga a przed chwilą weszłem już na forum :-) E tam czytałem w czasopismie artykuł o piwie i jak sie dowiedziałem ze ma własciwości izotoniczne to bez skrupułów stzrelam se piwko po treningu :)
Zaraz otworzę natępnego, poczytam se forum i poje na trening a jak wróce to w lodówce się jeszcze chłodzą strongi.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Piwko przed treningiem i po to już dla mnie rzeczywiście strong....strong man :).
Jak wypiję przed treningiem ( zdarzyło się dwa razy ) to czuję jak krew krąży w żyłach. Mam wrażenie jakby czaszka mi parowała.
Za to lubię biegać na kacu rano. Często się zdarza to w sobotę, po piątku zazwyczaj robię taki kacowy trening.
A tak przy piwie o bieganiu to plusem tego ostatniego jest to,że jako biegus po 3 piwkach jestem wstawiony i zawsze mam kaca rano. Takie życie.

ps. Najlepsze wyniki jednak osiągam rezygnując z piwka dzień wcześniej ( chodzi o zawody )
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Nie próbowałem nigdy piwka przed treningiem, byc może spróbuję tak z ciekawości. Nie przeczę jednak, że nie ma nic pyszniejszego od zimnego piwka po treningu. No może literek mleczka jest jeszcze w stanie to zastąpić.
Jarkovsky, tak z ciekawości się spytam. Jaki masz kilometraż, zapewne spory albo w ciężkim terenie. Ja narazie biegam dokładnie 70km/tydz juz od dłuższego czasu. To mówicie, że gdybym zwiększył kilometraż to mógłbym sobie popiwkować bez obawy o spadek formy, hehhe.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 9:52 am on June 29, 2003
Ours, wszystkiego po trochu. No i wreszcie chciałbym tam pobiec przyzwoicie.
Czy istnieją jakieś bojowe zajęcia, które Cię nie interesują?
Mam wątpliwości ;)
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Z tym piwkiem to  już chyba tylko prawdziwi górole moga sobie tak pozwalać - przed i po.  Jako nizinniak póki co stosuję mało treningu piwnego...

Przypomniała mi się historia : we Francji jakiś czas mieszkałem u Polaka, który lubił "Polaków rozmowy" przy wódeczce oczywiście ;) no i pewnego dnia musiałem odbyć takie rozmowy... juz byliśmy po kilku kolejkach a tu kolega dzwoni, że umówiliśmy sie na trening ze sprawdzianem na 3km :hahaha: no i zebrałem się i pojechałem na stadion - z kolegą na wpół Afrykańczykiem-Egipcjaninem wygrałem (nie byl w formie) i ustanowiłem swój rekord życiowy :) nie był za dobry  i później już w normalnych warunkach bez problemu go pobiłem, ale zawsze...
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Dobra rada wujka Jarka - nie mieszajcie piwa z arbuzem przed treningiem tak jak ja ostatnio bo będziecie mieli problemy fizjologiczne. Tyle dobrze  ze ja biegłem w lesie bo przy ludziach jakoś by mi nie wypadało.
Szachisto ja biegam w tej chwili około 310-350 km miesięcznie także mam podobny kilometraż jednak nie ilośc a jakośc sie liczy. Nawet goście z elity co niektórzy biegają mniej! To zależy też od dystańsu na który się nastawiasz ja nastawaim się na biegi od 5-15 km także ten kilometraz mi wsytarcza.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Quote: from ours brun on 12:12 am on July 1, 2003
Ech smutno to trochę zabrzmiało... Ale są też plusy z tego, że nie jesteś zawodowcem, może wtedy już byś wcale tych gór nie lubił, a tylko przeliczał kasę do zarobienia... a tak trochę zawsze możesz zarobić tu i ówdzie... ;)





To przy którym piwku teraz jesteś? :hahaha:

Smutno to zabrzmiało te niby powołanie do kadry za 5 tyś złoty! Jak tu kurna potem mieć motywację!

(Edited by Jarkovsky at 11:07 pm on July 2, 2003)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
ODPOWIEDZ