Rower górski vs szosowy

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A jak wiadomo najłatwiej i najszybciej jeździ się u kogoś na kole :hejhej:
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
PKO
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Za samochodem ;)
Ale to nie jest bardzo bezpieczne ;)
[i]swim - bike - run [/i]
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tylko skąd taki "bezpieczny" samochód wziąć na zawodach?
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jazda za samochodem wydaje mi się (wyłączając ekipy na TdF) wielkim ryzykanctwem.
W Gryficach gdy mimo napraw na trasie coś było nie tak z kołem w rowerze rodzinnego zawodnika to podjechałam na trase z większą pompką. Wyprzedzałam wielkim łukiem objeżdzając każdego i każdą grupę i wiem że bym nie mogła tak blisko, długo jechać. Z perspektywy kierowcy, ze środka samochodu zwłaszcza dużego rowerzysta jest taki kruchy, delikatny, mały. Moja wyobraźnia mi nie pozwala.
Awatar użytkownika
Kiniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 917
Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Karola,
szkoda, że Twojej wyobraźni nie ma większość kierowców, ale to osobny wątek w melanżu :(
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jako amator także chciałbym dodać swój głos. Dla mnie osobiście jest szalona różnica pomiędzy kołami 26 a 28 cali w jeździe po prostej i łatwej drodze. Stanowczo bardziej pasuje mi przełożenie, kiedy jadę na 28 calach, niż kiedy muszę strasznie napedałować się przy mniejszych kołach (co mnie szybciej męczy). Ja tę różnicę czuje znacznie.
zbyszek (rajd3orlow.szn.pl)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ