Młócić czy nie młócić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Cytat:
Lepsza równowaga w wodzie [...]
Wielu sfrustrowanych pływaków popełnia błąd. Wiedzą, że ich biodra i nogi za bardzo toną i będąc głęboko pod powierzchnią powodują duże opory przy pływaniu. Biorą więc do ręki deskę i młócą wodę pływając niezliczone długości basenu mając nadzieję, że "wzmocnią nogi, które są ich problemem"
Tyle, że właśnie nie nogi są ich problemem, bo to nie słaba praca nóg powoduje, że nie płyną szybciej, ale słaba równowaga [balance]. Na szczęście słaba równowaga jest do naprawienia w mgnieniu oka, a kiedy to się stanie są szczęśliwi, bo odkrywają, że to słabe kopnięcie nie jest już problemem. Co więcej, jeśli poprawią równowagę ciała w wodzie, w zasadzie nie muszą już w ogóle pracować nogami.
koniec cytatu
Autor ilustruje swoje rozważania rysunkiem przedstaiwającym prawidłowe i nieprawidłową pozycję ciała. Na pierwszy rzut oka widzać, że ten z lewej stawia zdecydowanie więcej oporu płynąc.
Co o tym sądzicie? Młócić z deską czy nie młócić?
Lepsza równowaga w wodzie [...]
Wielu sfrustrowanych pływaków popełnia błąd. Wiedzą, że ich biodra i nogi za bardzo toną i będąc głęboko pod powierzchnią powodują duże opory przy pływaniu. Biorą więc do ręki deskę i młócą wodę pływając niezliczone długości basenu mając nadzieję, że "wzmocnią nogi, które są ich problemem"
Tyle, że właśnie nie nogi są ich problemem, bo to nie słaba praca nóg powoduje, że nie płyną szybciej, ale słaba równowaga [balance]. Na szczęście słaba równowaga jest do naprawienia w mgnieniu oka, a kiedy to się stanie są szczęśliwi, bo odkrywają, że to słabe kopnięcie nie jest już problemem. Co więcej, jeśli poprawią równowagę ciała w wodzie, w zasadzie nie muszą już w ogóle pracować nogami.
koniec cytatu
Autor ilustruje swoje rozważania rysunkiem przedstaiwającym prawidłowe i nieprawidłową pozycję ciała. Na pierwszy rzut oka widzać, że ten z lewej stawia zdecydowanie więcej oporu płynąc.
Co o tym sądzicie? Młócić z deską czy nie młócić?
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
to trochę na dłuższą pogawędkę. Zresztą dziwnie by to wyglądało gdybym to ja, kompletny amator, pływający 100m 1.43 i 1000 w 21.30 wypowiadał się na temat poprawności stylu.
Temat zorpocząłem bardziej prowokacyjnie, bo Luiza np. uważa, że praca nóg jest bardzo ważna, a autor powyższego uważa inaczej, a oboje pływają/pływali na poziomie czołówki krajowej (Polski i USA).
Filozofia Terrego Laughlina jest taka: środek ciężkości ludzkiego ciała w pozycji horyzontalnej jest w okolicach bioder, a wyporność nadają mu płuca i dlatego naturalnie biodra w wodzie opadają. Lauglin odpowiedzi szuka w lepszym balansowaniu ciała i proponuje takie metody/koncepcje jak w/w FQS, "pressing your buoy", czy "downhill swimming". Podobno to daje zaskakujące i szybkie rezultaty. Ale w moim przypadku to nie działa albo robię coś źle, bo ostatnio Fredzio powiedział mi, że biodra mi toną w czasie pływania. Więc dla mnie problem nadal istnieje: "młócić czy nie młócić"
Temat zorpocząłem bardziej prowokacyjnie, bo Luiza np. uważa, że praca nóg jest bardzo ważna, a autor powyższego uważa inaczej, a oboje pływają/pływali na poziomie czołówki krajowej (Polski i USA).
Filozofia Terrego Laughlina jest taka: środek ciężkości ludzkiego ciała w pozycji horyzontalnej jest w okolicach bioder, a wyporność nadają mu płuca i dlatego naturalnie biodra w wodzie opadają. Lauglin odpowiedzi szuka w lepszym balansowaniu ciała i proponuje takie metody/koncepcje jak w/w FQS, "pressing your buoy", czy "downhill swimming". Podobno to daje zaskakujące i szybkie rezultaty. Ale w moim przypadku to nie działa albo robię coś źle, bo ostatnio Fredzio powiedział mi, że biodra mi toną w czasie pływania. Więc dla mnie problem nadal istnieje: "młócić czy nie młócić"
ENTRE.PL Team
- GorOlka
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33
Cześć
Moim zdaniem na utrzymanie poziomego ułożenia ciała w wodzie praca nóg nie ma wpływu. Rzeczywiscie utrzymanie równowagi zależy raczej od wypracowanej techniki a tego raczej nie da sie zrobic w mgnieniu oka. Inna sprawa to podzielone opinie trenerów o skóteczności mocnej pracy nóg w trakcie wyscigu pływackiego. Sama najpierw byłam uczona że mocne nogi to szybsze pływanie, więc duzo czasu spędzałam na pływaniu samymi nogami. Ostatni rok pływałam jednak u nowego trenera który twierdził, że to ręce są siła napędową a praca nóg nie ma wiekszego znaczenia w pływaniu długodystansowym. Stosując sie do jego wskazówek poprawiłam swój czas na 1500m o prawie 3 min, ale czy to dzięki przestawieniu sie na nową technike czy po prostu dzięki pracy? Pewnie jedno i drugie. Ciężko powiedzieć kto ma rację bo przedstawiciele i jednej i drugiej szkoły odnoszą sukcesy.
jedno jest pewne: do utrzymania równowagi młócenie nie jest potrzebne.
Pozdrawiam!
Moim zdaniem na utrzymanie poziomego ułożenia ciała w wodzie praca nóg nie ma wpływu. Rzeczywiscie utrzymanie równowagi zależy raczej od wypracowanej techniki a tego raczej nie da sie zrobic w mgnieniu oka. Inna sprawa to podzielone opinie trenerów o skóteczności mocnej pracy nóg w trakcie wyscigu pływackiego. Sama najpierw byłam uczona że mocne nogi to szybsze pływanie, więc duzo czasu spędzałam na pływaniu samymi nogami. Ostatni rok pływałam jednak u nowego trenera który twierdził, że to ręce są siła napędową a praca nóg nie ma wiekszego znaczenia w pływaniu długodystansowym. Stosując sie do jego wskazówek poprawiłam swój czas na 1500m o prawie 3 min, ale czy to dzięki przestawieniu sie na nową technike czy po prostu dzięki pracy? Pewnie jedno i drugie. Ciężko powiedzieć kto ma rację bo przedstawiciele i jednej i drugiej szkoły odnoszą sukcesy.
jedno jest pewne: do utrzymania równowagi młócenie nie jest potrzebne.
Pozdrawiam!
GorOlka
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
W jednej z publikacji wyczytalem ze nogi daja tylko ok 10% sily napedowej. Ja w kazdym razie majac w perspektywie rower i bieg sklaniam sie do oszczedzanai nog w plywaniu.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Tu lezan ma racje, w Triathlonie młucenie wody odpada nogi czeka jeszcze sporo pracy. Jako był pływak długodystansowy nie miałem dużego nacisku na prace nug, na treningach bardzo mało pływałem z deska. A jako triatlnista nie stosuje takiego treningu. Z tego co wiem i widze zawodnicy długodystansowi bardzo mało pracuja nogami jest to praca na utrzymanie rownowagi.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Górolka, to słodycz dla moich uszy. Bo kalkulowalem tak: skoro jak plyne z deska i młócę na maksa, to zadyszkę mam większą niż ja płynę normalnie, a tempo jest marne. Więc sobie myślę, że bardziej efektywnie jest koncentrować się na innych elementach techniki niż nogi, np. pociągnięcie, ułożenie ciała, rotacja ciała itp.
ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Ale sie rozpedziłem oczywiscie ma byc MłÓcenie!
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wydaje mi się PAweł, że źle interpretujesz słowa Luizy. Możemy się zresztą przy okazji zapytać o jasną wykładnię. Ale według mnie ona wcale nie zaleca "młócenia".
Zaleca natomiast poprawny styl pracy nóg.
A poprawny styl pracy nóg umożliwia poprawne ułożenie ciała. Ona każe Ci pływać na nogach bo Twój styl pracy nóg jest według niej zły. Po to prawdopodobnie masz pływać z deską, żeby "poczuć" jak masz pracować nogami aby płynąć najbardziej efektywnie.
Twoje biodra na razie Ci się zatapiają.
Luiza sugeruje, że w twoim przypadku jest to wina nieprawidłowej pracy nóg.
Zaleca natomiast poprawny styl pracy nóg.
A poprawny styl pracy nóg umożliwia poprawne ułożenie ciała. Ona każe Ci pływać na nogach bo Twój styl pracy nóg jest według niej zły. Po to prawdopodobnie masz pływać z deską, żeby "poczuć" jak masz pracować nogami aby płynąć najbardziej efektywnie.
Twoje biodra na razie Ci się zatapiają.
Luiza sugeruje, że w twoim przypadku jest to wina nieprawidłowej pracy nóg.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
PAwel ja zaczałem lepiej pracować nogami kiedy poszedłem na basen po treningu biegowym i po 15 minutach zaczeły mnie łapaś skurcze - to w zasadzie zredukowało pracę nóg do sporadycznych kopnięć poprawiających ułożenie ciała.
na dobrą sprawę i to nie jest potrzebne przy odpowiednim ułożeniu górnej części ciała. zwróc uwagę na pracę głowy. nie patrz przed siebie, patrz na dno. czubek głowy ma wskazywać kierunek w którym płyniesz, jeśli dołożysz do tego front 4 swimming polegający na pracy rękami z przodu a nie pod klatka piersiową, to nie będziesz mieć problemu z nogami i biodrami lecącymi do dołu. powtórzyłem oczywistości, ale to trzeba powtarzać do usr**nej śmierci
na dobrą sprawę i to nie jest potrzebne przy odpowiednim ułożeniu górnej części ciała. zwróc uwagę na pracę głowy. nie patrz przed siebie, patrz na dno. czubek głowy ma wskazywać kierunek w którym płyniesz, jeśli dołożysz do tego front 4 swimming polegający na pracy rękami z przodu a nie pod klatka piersiową, to nie będziesz mieć problemu z nogami i biodrami lecącymi do dołu. powtórzyłem oczywistości, ale to trzeba powtarzać do usr**nej śmierci
SBBP.WAW.PL
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
SBBP.WAW.PL