OUTDOORMAN 2003

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
MichalTPLUS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 22 sty 2003, 17:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Lodz

Nieprzeczytany post

Insynuować - jak to zwykle Kolego Łuczak - na forum Biegania możesz. O tym, że po mojej wypowiedzi znajdzie się na nią odpowiedź z twojej strony w formie zwykłego ataku na moją osobę czytelnicy forum mogli się już nie raz przekonać. I nie ważne dla Ciebie kolego, czy możesz rzeczywiście wnieść coś do dyskusji, czy będziesz jedynie kopiował i wklejał wypowiedzi innych. Liczy się tylko atak na Kiełbasińskiego. I nikogo zapewne nie zdziwi informacja, że ataki te mają niezwykle osobiste, a nie merytoryczne podłoże.

Co do sprawy z Hellmann Moritz to faktycznie biję się w pierś, wkradła się pewna nieścisłość. Ale gdybyś kolego był na listopadowym spotkaniu dotyczącym rajdów przygodowych w warszawskim hotelu Grand i obejrzałbyś film z Ukatak, to zobaczyłbyś Maćka Olesińskiego zawzięcie wykłócającego się z Finami (Iro Kako - może nazwisko pisze się inaczej) o to czy danym odcinkiem wolno, czy nie wolno było się poruszać. Ten Fin z filmu z uśmiechem odpowiadał: Czytaj przepisy Maciek - To nie jest zabronione! Organizatorzy przyznali rację (niestety) Finom i o to mi w przykładzie chodziło. Czy team przegrał z powodu rowerów, rakiet czy z innego - nie wnikam. Członkowie zespołu wiedzą lepiej. W każdym razie za nieścisłość wszystkich zainteresowanych przepraszam. Ale Ty kolego na spotkaniu nie byłeś - twoje prawo - to filmowej relacji zapewne nie widziałeś.

A tak w ogóle to w całej tej dyskusji o regulaminie chodziło mi nie o tłumaczenie mojego i innych uczestników postępowania, a o zwrócenie uwagi organizatorom na fakt, że nad  ścisłym i jednoznacznym regulaminem muszą jeszcze popracować. A właśnie na takim regulaminie i mi ( w imię rozwoju dyscypliny) bardzo zależy.

To jest moja odpowiedz na kolegi post, a moje pytanie do włodarzy i uczestników forum Biegania  brzmi: Panie i Panowie, co zrobić, aby na Waszych stronach nie było miejsca dla ludzi, dla których tak na prawdę nieistotna jest tematyka rajdów przygodowych, a jedynie opluwanie innych - i to przez internet - bo prosto w oczy (mimo wielu okazji) nie mieliby nigdy odwagi? Jak wyeliminować ludzi , którzy zawsze zabierają głos w sprawie sprzętu, regulaminu, obrzucają oszczerstwami zawodników i zazwyczaj nie pojawiają się na zawodach, a jeśli już to systematycznie jako jedni z pierwszych schodzą z trasy? Czy tacy ludzie mają kształtować opinię o rajdach? Jak wyeliminować ludzi, którzy nie mając najmniejszych szans (i pewnie ochoty) na sportową rywalizację, próbują jawić się nam jako działacze-aktywiści? A może to ja, po raz kolejny prowokowany, zachowuję się niepoprawnie, głupio i ciągle błądzę? W takim razie z góry za to czytelników i uczestników forum przepraszam. Może takich trzeba po prostu ignorować?

Ja sam [być może wielu ta wiadomość ucieszy ;)] już dłużej nie widzę dla siebie miejsca na Forum Ultra Biegania obok takich person jak kolega Łuczak. Pozostaje mi zamilknąć i zająć się startami. Uwagi i opinie pozwolę sobie wymieniać bezpośrednio z zawodnikami i organizatorami, bez udziału - mówiąc oględnie - pseudokibiców.
Tych, którzy widzą we mnie tylko abnegata i wichrzyciela chciałbym uspokoić i zauważyć, że moje wypowiedzi nie ograniczały się jedynie do krytyki ludzi związanych z klubem Wawel. Wielokrotnie oddawałem im cześć za wspaniale przygotowane imprezy (odsyłam do artykułów w "n.p.m. - Magazynie Turystyki Górskiej" z Mini Adventure Trophy 2002 czy Górskich Ekstremalnych Zawodów na Orientację). Wielce też byłem zachwycony organizacją i wykonaniem Długodystansowych Mistrzostw Polski w BnO. "Ojcami" imprezy z przed tygodnia byli właśnie ludzie z Wawelu na czele z Romanem Trzmielewskim! Jeśli poziom organizacyjny Adventure Trophy 2003 dorówna tym zawodom, to będę pierwszym, który publicznie wzniesie pochwalne peany i pieśni dziękczynne. Oby..
Niemal wszystkim adwersarzom serdecznie dziękuję, a wszystkich urażonych
przepraszam, za niesforny ton moich wypowiedzi.
Michał Kiełbasiński
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Klarska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 10 kwie 2003, 23:03

Nieprzeczytany post

Drogi Wiesiu

Cieszę się ze wyciągasz wnioski z powyższej dyskusji.
Pamiętam tych co podwozili się samochodem na Bieliku 2001-irytujące było gdy po raz kolejny na trasie doganialiśmy ten sam team który przed godziną zostawiliśmy w tyle.
Z przykrością usłyszałam, że ci sami ludzie znowu kombinowali w 2002 roku i nie zostali zdyskwalifikowani...

Masz rację na odcinkach specjalnych muszą być nie oznaczone na mapie punkty kontrolne by nie można było skracać trasy.
Pamiętam jak na Lion Winter Challenge 2002 po przejściu odcinka specjalnego na PK ze zdziwieniem ujrzeliśmy kilka teamów choć nigdzie nie minęły nas na trasie. Organizatorzy wymusili na nas przejście trudnym i krętym szlakiem turystycznym, na którym nie było ustawionych dodatkowych lampionów, ale nie przewidzieli, że większość potnie na skróty wzdłuż torów kolejowych. A my, cóż spadliśmy o parę oczek w dół.

Co do potwierdzenia obecności całego zespołu na każdym PK to mogę tylko podpowiedzieć jak ten problem rozwiązano na Adrenalin Rush. Otóż każdy z zawodników miał na stałe "przypląbowaną" do nadgarstka kartę startową i każdy musiał ja skasować na PK. Muszę się przyznać, po cichu, że klęliśmy na czym świat stoi gdy się okazało, że zapomnieliśmy skasować kart na szczycie i zamiast wysłać jednego zawodnika z powrotem, cały zespół musiał drałować na górę. Bransoletki były proste ale bardzo skuteczne.

Co do kontroli obowiązkowego sprzętu to muszę się poskarżyć, że na żadnym polskim rajdzie nie widziałam jeszcze aby była jakaś kontrola sprzętu np. na mecie. Na Outdoormenie przy stanowisku zjazdowym słyszało się co chwilę pożycz kaski, karabinek, wnieś z powrotem uprząż na górę. Wiem, wiem nie da się wszystkich i na każdym punkcie kontrolować, ale może choć raz, a za brak sprzętu po prostu stosować kary czasowe.

Tak, tak - zachowuj klimat na Bieliku. Rzeczywiście jest super i mam nadzieję wystartować w tym roku z narzeczonym, który może nawet nie podejrzewasz - jest pełen podziwu dla Twojej pracy i wkładu w rozwój rajdów w Polsce.
Pozdrawiam!
Klara
WiechoR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świnoujscie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Klara:
postaram się zachować klimat Bielika z lat ubiegłych. Wyciągam wnioski z błędów, biorę pod rozwagę każde konstruktywne uwagi zwłaszcza od doświadczonych zawodników, którzy zechcieli zaszczyć swoją obecnością nasz Rajd. Nie zapominam także o „żółtodziobach” w rajdach przygodowych, bo przecież oni też kiedyś muszą zacząć swoje starty. W 2001 nie zareagowałem na informacje o podwiezieniu samochodem jednej z ekip, ponieważ był to pierwszy rajd i może nie miałem takiego doświadczenia jak teraz nie tylko jako organizator, ale także jako uczestnik różnego rodzaju rajdów i nie byłem pewien, co zrobić, tym bardziej, że nie byli oni w ścisłej czołówce. Rok temu nie było dyskwalifikacji, ale była kara czasowa, która doprowadziła do spadku tej ekipy z 2 na 5 miejsce.
Znam Twojego partnera na tyle na ile pozwoliły na to nasze kontakty w ostatnich dwóch latach. Nie jest to facet szablonowy, ma specyficzny sposób głoszenia swoich poglądów, które nie zawsze podobają się dla wielu osób. Jest typowym indywidualistą, którego wielokrotnie rozumiem acz nie zawsze popieram. W swojej oschłości oraz w zdecydowanie krytycznym wyrażaniu poglądów tak jak to było np. na Wzgórzu Golm w Niemczech (zobacz film z Bielika) da się po odrzuceniu 90% słów wyłapać słowa pozytywne i podnoszące na duchu nawet organizatorów, którzy popełniają błędy.
W piątek na stronie www.orzelbielik.pl ukaże się regulamin tegorocznego rajdu. Zgłoszenia już można przesyłać „w ciemno” bez znajomości regulaminu. Przyznam się, że znalazło się 10 ekip, które wysłały już swoje zgłoszenia, co mnie bardzo cieszy. Jutro mam decydującą rozmowę, co do sposobu startu tak, więc regulamin będzie w piątek tak abyście mogli podczas Świąt w przerwach między jedzeniem i treningami poczytać coś o Bieliku. Liczę, że Michał i oraz inni napieracze prześlą mi swoje uwagi, co do regulaminu. Wszystkim organizatorom, zawodnikom, kibicom i wszystkim życzliwym dla rajdów przygodowych przesyłam najserdeczniejsze życzenia wesołych, zdrowych, pogodnych i mokrych Świąt życzy - WiechoR
WiechoR
Awatar użytkownika
Klarska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 10 kwie 2003, 23:03

Nieprzeczytany post

BRAWO WIESIU!
To już prawie tyle ekip co na tegorocznym Adventure Trophy :)
Nas możesz liczyć jako jedenastą!
Wesołych Świąt!
Klara
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Michał, sorry jezeli zinterpretowales moje slowo "kanciarze" jako wymierzone w Twoim kierunku. Respect! Chodzilo mi o gosci z samochodami.

A podbieganie na Outdoormanie zwlaszcza na jednym PK wynikalo logicznie z ulozenia terenu.
Naleze do ludzi, ktorzy nie lamia przepisow pod warunkiem ze nie koliduja one ze zdrowym rozsadkiem. Po co robic PK w miejscu z ktorego i tak bedzie sie spadac ta sama droga i do tego w terenie nie nadajacym sie dla rowerow? O ile ma to sens w krotkodystansowej imprezie na orientacje, to przy wiekszym rajdzie wyglada glupio.

A tak nawiasem. To na liscie startowej ciagle jakos pustawo. 20 druzyn wpisanych.....
Kshysiek - www.napieraj.pl
ODPOWIEDZ