To jestem normalna czy nie?
czy ja jestem normalna
-
MadziaR
- Dyskutant

- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
W sobotę byłam na weselu psiapsiółki. Od 12 na wysokich obcasach które noszę raz na 5 lat. Cały wieczór w dzikich pląsach, potem odświeżających spacerkach
. Do domu porzucili mnie o 3 rano(nocy?). Jak wysiadłam z samochodu myślałam że nie dojdę do mieszkania, po schodach to prawie na czworakach właziłam. Przyszłam do domu, wkurzyłam sie mocno na mojego mena, założyłam adidaski i poszłam pobiegać...
To jestem normalna czy nie?
To jestem normalna czy nie?
I want more!
-
MadziaR
- Dyskutant

- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Karczmarz a co jest normą? Chyba najważniejsze dużo o tym mówic bo tylko tak można podpuścić innych żeby spróbowali. Bo wcale nie muszą dochodzić do wniosku że bieganie to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Ale niech chociaż spróbują? Może odnajdą w tym cos wyjątkowego, tak jak my?
Kumpele z pracy odnosiły się sceptycznie do moich opowieści, zwłaszcza tych zimowych. Ale jak R. na widok moich nóżek powiedziała "Jejusiu! to działa!", to teraz kilka osób słucha uważniej i zadaje dużo szczegółowych pytań. Nie będą się przyznawać, ale na pewno coś zrobią w tym kierunku. Co mnie cieszy, bo może biegających będzie coraz więcej...
Octan, dzięki. Tego potrzebowałam :D
(Edited by MadziaR at 9:42 pm on April 27, 2005)
Kumpele z pracy odnosiły się sceptycznie do moich opowieści, zwłaszcza tych zimowych. Ale jak R. na widok moich nóżek powiedziała "Jejusiu! to działa!", to teraz kilka osób słucha uważniej i zadaje dużo szczegółowych pytań. Nie będą się przyznawać, ale na pewno coś zrobią w tym kierunku. Co mnie cieszy, bo może biegających będzie coraz więcej...
Octan, dzięki. Tego potrzebowałam :D
(Edited by MadziaR at 9:42 pm on April 27, 2005)
I want more!
- karczmarz
- Wyga

- Posty: 96
- Rejestracja: 22 lut 2005, 13:53
Normą jest siedzenie przed TV, komputerem , obżeranie sie chipsami, toważyskie przesiadywanie w hipermarkecie, pogon za pieniądzem itd idt ... całe zło tego swiata :)
Pewnie że od nas wszystko zależy, jeżeli my sie postaramy, to za kilka pokoleń bieganie czy inny aktywny wypoczynek bedzie normą.
Pewnie że od nas wszystko zależy, jeżeli my sie postaramy, to za kilka pokoleń bieganie czy inny aktywny wypoczynek bedzie normą.
- ulka
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Madzia, biegacze są normalni inaczej 
A propos biegania po weselu - we wrześniu ubiegłego roku musiałam jechać na wesele ok. 200km. Sprawdziłam, że odbywają się w okolicy zawody, w niedzielę. Pobalowałam na weselu, pospałam trzy godziny i wystartowałam na 10 km, oj strasznie się męczyłam, co było do przewidzenia. Potem poleciałam na poprawiny, gdzie też musiałam z wujkami jeszcze potańczyć i późnym wieczorem wracałam do domu prowadząc samochód. Uff, ale dostałam w kość
A propos biegania po weselu - we wrześniu ubiegłego roku musiałam jechać na wesele ok. 200km. Sprawdziłam, że odbywają się w okolicy zawody, w niedzielę. Pobalowałam na weselu, pospałam trzy godziny i wystartowałam na 10 km, oj strasznie się męczyłam, co było do przewidzenia. Potem poleciałam na poprawiny, gdzie też musiałam z wujkami jeszcze potańczyć i późnym wieczorem wracałam do domu prowadząc samochód. Uff, ale dostałam w kość
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja Was nie rozumiem! Wychodzi na to, że kobiety są twardsze od mężczyzn! Kolejny przykład na to. Facet się oszczędza, a kobieta robi 1000 brzuszków dziennie! Chociaż ja też kiedyś po weselu pobiłem życiówkę na 15km. Albo pojechałem na 15km do Jaworzna, potem nieprzespana noc i półmaraton górski na drugim końcu kraju.
-
MadziaR
- Dyskutant

- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
No brawo! Odkryłeś Amerykę ;PQuote: from RobertD on 12:45 pm on April 29, 2005
Ja Was nie rozumiem! Wychodzi na to, że kobiety są twardsze od mężczyzn!
I want more!
-
MadziaR
- Dyskutant

- Posty: 42
- Rejestracja: 10 sty 2005, 21:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
I did it again!
...po całym dniu łażenia po górkach i powrocie po północy do domu. Ponieważ jest to niezawodny sposób na wiecznie uśmiechniętą mordkę, więc nie zamierzam przestać. I chyba złamię swoje przyzwyczajenie biegania po zmroku.... nie mogę już wytrzymać i zaraz pójdę, przy okazji załapię się na zachód słonka :D
...po całym dniu łażenia po górkach i powrocie po północy do domu. Ponieważ jest to niezawodny sposób na wiecznie uśmiechniętą mordkę, więc nie zamierzam przestać. I chyba złamię swoje przyzwyczajenie biegania po zmroku.... nie mogę już wytrzymać i zaraz pójdę, przy okazji załapię się na zachód słonka :D
I want more!


