przemekEm komentarze
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
- Życiówka na 10k: 41:09
- Życiówka w maratonie: brak
Trzymam kciuki za kolano. Też zawsze chciałem pobiegać w większej grupie, ale na chęciach się kończy. Biegam rano, a do tego raczej bliżej domu i w mocno nieustalonych godzinach, więc pozostanę samotnym wilkiem. Dużo osób przychodzi we wtorki na to NB?
Zapiski -> viewtopic.php?f=28&t=65086&start=900000
Komentarze -> viewtopic.php?f=28&t=65087&start=900000
Komentarze -> viewtopic.php?f=28&t=65087&start=900000
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
To drobne nadwyrężenie. Jestem przyzwyczajony, ostatnio i tak rzadko mi się psuje. Mam podobnie chociaż ja preferuję wieczorne bieganie, ale akurat tam mam po drodze z biura do domu, a okazji do pobiegania na bieżni mało, to aż żal nie skorzystać. Ludzi dużo, ale miejsca jest wystarczająco. W zeszłym roku byłem 2 razy, raz mi pasował trening, raz nie bardzo, ale generalnie taki grupowy dużo łatwiej wchodzi.
-
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
- Życiówka na 10k: 41:09
- Życiówka w maratonie: brak
Daj wcześniej znać przed tym parkrunem we wrześniu, to może uda się zgrać i pociągnę z Tobą do kreski na 3km po te @4:15. I oczywiście życzę biegania bez kontuzji.
Zapiski -> viewtopic.php?f=28&t=65086&start=900000
Komentarze -> viewtopic.php?f=28&t=65087&start=900000
Komentarze -> viewtopic.php?f=28&t=65087&start=900000
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Jasne, jak lubisz negativa i sobie potruchtać na początku, to czemu nie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1499
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Czytając o Twoich kontuzjach/dolegliwościach, aż odechciewa się biegać, przynajmniej gdy są odczuwane przez Ciebie tak jak ja odczuwam moje ostatnie dolegliwości z pachwiną-biodrami-całą lewą nogą. NIe dawało się biegać... Chociaż coś tam biegałem : )
Na tym tle faktycznie zaskakująco dobrze wypadł trening w tempie 4:30!
Trzymam kciuk za realizację planów!
Ciekawe jak to będzie wyglądało w tempie 4:15
Pozdrawiam!
Na tym tle faktycznie zaskakująco dobrze wypadł trening w tempie 4:30!
Trzymam kciuk za realizację planów!
Ciekawe jak to będzie wyglądało w tempie 4:15
Pozdrawiam!
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Na szczęście od czasu gdy w zeszłym kwietniu padł mi achilles, to pozostałe kontuzje lekkie. Wkurzające, bo i tak oznaczają zwykle roztrenowanie, ale na szczęście głównie wytrzymałościowe. Jak obiegam próg, to do przyzwoitych 5km powinno wystarczyć, chociaż na zejście pod 20' w tym roku nie liczę.
Próbuję teraz ogarnąć dietę i załadować suplementy na regenerację, może po prostu źle się odżywiałem i odpowiedzialna była słaba regeneracja.
Próbuję teraz ogarnąć dietę i załadować suplementy na regenerację, może po prostu źle się odżywiałem i odpowiedzialna była słaba regeneracja.