Blblblabla ale na końcu wyszło, że kąt odbicia zmniejszy się o 10%, a pochłanianie tlenu spadnie o 1.5%.
Brać te 10, czy 1.5?

czyli inaczej oporować. W wywiadzie z Earlsem jest mowa o tym, że "particular muscle is or group of muscles are working more to resist a movement than to create a movement". Dlatego właśnie bardziej interesować nas będzie kąt lądowania niż kąt odbicia.mimi pisze: trzeba nauczyć się utrzymywać
Na VO składa się część z fazy odbicia, część z lotu i interesująca nas teraz część fazy ugięcia.U badanych biegaczy faza lotu niemal w całości odbywała się już w trakcie spadania (a nie wznoszenia), gdyż moment ostatniego kontaktu tylnej stopy z podłożem występował tuż przed osiągnięciem maksymalnej wysokości środka ciężkości LINK
Zaraz, zaraz, a skąd taki wniosek? Niech mi ktoś to przetłumaczy.Co można przetłumaczyć jako: „U badanych biegaczy faza lotu niemal w całości odbywała się już w trakcie spadania (a nie wznoszenia), gdyż moment ostatniego kontaktu tylnej stopy z podłożem występował tuż przed osiągnięciem maksymalnej wysokości środka ciężkości”.
Sprawdziłem tę informację u badanych przez mnie dwóch biegaczy i rzeczywiście u żadnego z nich faza lotu nie odpowiadała za więcej niż 1,5 cm dodatkowej oscylacji pionowej. W porównaniu do całkowitej oscylacji pionowej jaką uzyskali (ok. 8-9cm) oznacza to, że:
Za większość oscylacji w pionie odpowiada to co dzieje się z naszym ciałem w trakcie fazy podporu (jak mocno ugina się pod nami nasze kolano), a nie to jak wysoko biegacz poszybuje w górę już po wybiciu!