Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
fangss
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
Życiówka na 10k: 43:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rzuca się w oczy różnica w wadze i proporcji długości nóg do reszty ciała między Japończykami i Kenijczykiem.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Racja, ale akurat nie chciałem tego poruszać. To jest problem Japończyków. U nas można spotkać ludzi o lepszych proporcjach, a poza tym Almgren udowadnia, że nie trzeba być aż takim patyczakiem, żeby łamać 27 minut. Bardziej chodzi mi o to, na ile można podrasować jeszcze te maszyny.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mimi pisze:A jak oceniana jest jakość?
To teraz nieco o trybie paniki.
Może się wydawać, że związane to jest z jakimś potwornym przeciążeniem i że ciało za wszelką cenę chce od tego uciec chroniąc się przed kontuzją. Tak, ale nawet na spokojnych ćwiczeniach włącza się tryb paniki, gdy człowiek nie czuje ruchu, bo nie jest skoordynowany. W ósmej minucie widać, że tam każdy robi coś po swojemu i większość kompletnie tego nie kuma. Nie znam się na kulturze japońskiej, ale te rytualne dźwięki, które intonuje lider, czy trener, to nie pomagają. Jakby im zapodać jakiś rytm, czy wzmocnienia, które pasują do tego rodzaju układów, to można zapomnieć, że oni to zrobią. Zwłaszcza na tym trenerskim wydechu w obrządku shinto. Są to więc kolejne przykłady męczenia buły, które nie przekładają się na specyfikę ruchu biegowego i wyciszenie ciała, a bardzo prawdopodobne, że utrwalają tryb paniki. Nie ma w tym żadnej jakości. Jest odpierdalana ilość do wykonania.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 05 lut 2025, 14:43 Tak przy okazji wzmocnień, to dziś Seba miał trening 8x500 i celowo pracować w 2/2 zmieniając co serię nogę na pierwszy wydech. Efektem było większe wyciszenie w biegu (pewność i komfort ruchu jak na rozbieganiu). Bardzo to pasowało na tempie pod piątkę, bo jest tak pomiędzy 3/2 i 2/1. Czyli te asymetryczne rytmy też mają swoje plusy.
Ja biegałem 10x400, tempem szybszym niż startowe na 5km i w rytmie 2/3. To może nic nadzwyczajnego, ale przy próbie zmiany na 2/2 (pod koniec jednego z odcinków) -oddechowo było swobodniej, natomiast pojawiło się uczucie znane z dawnych treningów. Mam na myśli charakterystyczne "betonowanie nóg", przy zbyt intensywnym biegu. Czy to może sugerować, że zmiana rytmu zaburzyła ćwiczony ruch? A może to ta panika? Może będzie potrzeba weryfikacji na innych podobnych treningach. Natomiast utrzymałem na pozostałych odcinkach już tylko 2/3 i zrobiłem reszte trening w całości, bez podobnych sytuacji.

Czy będę w stanie utrzymać taki rytm na dystansie 5km w przyszłości na zawodach?Jeszcze jakis czas temu powiedziałbym, ze raczej odpada ta koncepcja.
Ale teraz nabieram wątpliwość. Z moich obserwacji wynika, że granica komfortowego tempa w tym rytmie się przesuwała w kierunku coraz szybszego biegania.
Może w przyszłym tygodniu będę biegał jakieś dłuższe odcinki, to wtedy nadarzy się kolejna okazja do weryfikacji.

Jeszcze jedna refleksja, przy tempach bliskich maksymalnych dla organizmu, jest dużo trudniej utrzymać kontrolę nad wzmacnianiem. Ruch "chętniej" staję się jednostajny bez wzmocnień, ale z czasem jakby organizm zaczyna pozwalać i tam uczyć się nowego ruchu.

A apropo linku jeszcze z treningu na holu (podbiegi ponad 400m), to fajnie widać jaką świadomość i kontrolę ruchu w biegu posiada Sebastian np. przy zabawie w Rockiego.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2025, 22:24 przez mimi, łącznie zmieniany 2 razy.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wchodzisz już w takie detale, że nie da się niczego zasugerować bez spotkania lub choćby nagrania wideo.
burzatg
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 cze 2018, 20:31
Życiówka na 10k: 41,59
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

@yacool Jeszcze sporo wody upłynie z tą biomechaną.
Ostatnio został mi podesłany artykuł
https://running.life/podstawowe-techniki-biegu
No i co czytam??

"Optymalizacja Kroku

Kolejnym integralnym elementem poprawnej techniki biegu jest długość kroku. Wyobraź sobie bieganie jako huśtawkę wahadła. Im dalej ląduje twoja stopa przed ciałem, tym większy efekt hamowania, podobnie jak wahadło, które zbyt daleko wychyla się ze swojej pozycji spoczynkowej. To nazywane jest overstridingiem i może prowadzić do nieefektywnego zużycia energii oraz zwiększonego obciążenia kolan, bioder i dolnej części pleców.

Dostosowanie długości kroku może jednak na początku wydawać się nienaturalne. To jak zmiana sposobu chodzenia – wymaga cierpliwości, praktyki i możliwe, że profesjonalnego wsparcia. Analiza chodu może być pomocna w tym procesie, dostarczając cennych informacji na temat unikalnego wzorca biegu i pomagając znaleźć optymalną długość kroku."

Pomijam fakt, że w jaki sposób opanować "Podstawy techniki biegu" to tam nie uświadczysz.
Aaa, przepraszam, taka porada na końcu artykułu
"Jak poprawić swoją technikę biegu?

Aby poprawić swoją technikę biegu, wyobraź sobie siebie jako kukiełkę na sznurku, trzymaj ręce na poziomie talii, utrzymuj wyprostowaną kręgosłup, rozluźnij ramiona i wykonuj małe kroki. Te wskazówki pomogą Ci poprawić technikę biegu i zapobiec kontuzjom."

Ale znalazłem coś pozytywnego:
"Mobilność Bioder

Mobilność bioder to kolejny istotny aspekt poprawnej techniki biegu. Elastyczne biodra pozwalają na większy zakres ruchu, co może poprawić długość kroku i efektywność biegu. Ćwiczenia takie jak wysokie kolana (high knees) i treningi z taśmą oporową mogą pomóc zwiększyć mobilność bioder, zapobiegając kontuzjom związanym z addukcją bioder."

Wygląda na to, że walka z powszechnym obrazem "Techniki biegu" jest bardzo trudna.
Awatar użytkownika
fangss
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
Życiówka na 10k: 43:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mimi pisze: 06 lut 2025, 22:17
yacool pisze: 05 lut 2025, 14:43 (...) 2/2 (...)
10x400,(...) "betonowanie nóg"(...)
granica komfortowego tempa w tym rytmie się przesuwała w kierunku coraz szybszego biegania.(...)
Też myślałem o powrocie do trenowania 2/2, ale zrezygnowałem, gdyż stwierdziłem, że i tak nie będę nim biegał dłuższych dystansów i zmieniał w trakcie nogę.
Co do betonowania nóg, to ten efekt chyba występuje kiedy zmienia się na rytm, którym się mniej biega. Wyglada na to, że organizm się adoptuje to każdego z rytmów i jak się za mało trenuje jakiś rytm to trudno mu się przestawić.
Odnośnie przesuwającej się granicy, też wysnułem taki wniosek u siebie.
Odnośnie sztywności, to spróbowałem robić kwazimodo między odcinikami 400m i myślę że coś się dzieje w dobrym kierunku, może łapę trop. :hahaha:
No i ciekawe, jakim rytmem będzie biegane Castellon, czy to w ogóle zostanie wyjawione. :niewiem: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Straszny bełkot w tym artykule. Nie jest podpisany, czyli mają jeszcze na tyle instynktu, żeby ukryć się za tym gniotem. Albo to pisane jeszcze przez pierwszą wersję czata. Generalnie wstyd, ale nie przeszkadza im to.

Co do Castellon, to Seba nie lubi biegać z paskiem. Może z podem pobiegnie. Zobaczymy. Ja nie naciskam, bo to dla niego wystarczająco stresujące wydarzenie. Jest zmotywowany i gotowy zmierzyć się z wyzwaniem. To najważniejsze.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 07 lut 2025, 07:56 Wchodzisz już w takie detale, że nie da się niczego zasugerować bez spotkania lub choćby nagrania wideo.
Gdybym się zdecydował na próbę jakiegoś nagrania (niewiem czy pójdze to tak łatwo jak zrobienie zdjęcia), to istotne jest ujęcie całej sylwetki od przodu i tyłu? Czy może też istotna jest złapanie z bliższa jakiejś części ciała np. okolice miednicy?
yacool pisze: 07 lut 2025, 12:48 Co do Castellon, to Seba nie lubi biegać z paskiem. Może z podem pobiegnie. Zobaczymy. Ja nie naciskam, bo to dla niego wystarczająco stresujące wydarzenie. Jest zmotywowany i gotowy zmierzyć się z wyzwaniem. To najważniejsze.
Przecież Kelvin Kiptum w maratonie ściagnąl w pewnym momencie zegarek i pobiegł swoje do mety. Ważne, że zawodnik wie co chce zrobić i wierzy w swoje możliwości.
fangss pisze: 07 lut 2025, 10:58 Co do betonowania nóg, to ten efekt chyba występuje kiedy zmienia się na rytm, którym się mniej biega. Wyglada na to, że organizm się adoptuje to każdego z rytmów i jak się za mało trenuje jakiś rytm to trudno mu się przestawić.
Co do "betonowania nóg", to nie jestem pewny czy to kwestia wyćwiczenia, na razie zwróciłem uwagę, bo zauważyłem. Natomiast powiedzmy dwa lata nie zwracałem mocno uwagi na rytm i oddech. Wtedy np. biegajac odcinki 6-8x1km potrafiłem czuć, gdy nadchodzi ten moment (kilka lub kilkanaście kroków zbyt szybkich/mocnych) i wystarczyło delikatnie zwolnić (+/- 5s na km) i dobiec swobodnie do końca odcinka. Lączyłem to uczucie raczej z intensywnością wysiłku i nazwijmy roboczo jakimś progiem, po przekroczeniu którego "betonuje", a poniżej jeszcze nie.
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak nie ma kto cię nagrać to ustawiasz telefon i robisz kilka przebiegów z różnych ujęć i tyle.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

Ok, dzięki za wskazówki.
Bo z tych od algorytmów, to raczej nie skorzystam. Pomimo 5 tys. polubień, nie przekonuje mnie. Pozostanę przy swoim rytmie.

Miałem pytać jakie były warunki na trasie w Poznaniu, bo w końcówce było widać błoto. Ale domyślam się, że tam przydałyby się kolce dzisiaj.
Z jednej strony może szkoda, że bez rekordu City Trail. A z drugiej może ten niedosyt pomoże w biegu za tydzień. Oby!
----------------------------------------------------------
1440miles
Jajo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

14:43. Zadowolony czy nie?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Część trasy była ok, ale są też odcinki kamieniste i fragment asfaltu. Tam w butach lepiej. Reszta w błocie i bardziej pod kolce. Trudno było wybrać. To chyba drugi wynik na tej trasie po tym rekordowym rok temu. Może za miesiąc warunki pozwolą na poprawienie czasu. Na razie to zostawiamy. Seba jest wkurwiony. Ja zadowolony.
edit: właściwie to od czasu maniackiej, to jestem cały czas zadowolony. :hahaha:
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1382
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Zadowolenie trenera to podstawa!
Lubię czytać/słyszeć jak zawodnik odpowiada czasem ma pytania dotyczące przygotowań, treningu itp.: UFAM SWOJEMU TRENEROWI!
Tak trzymać!
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13141
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Był nawet taki zawodnik co kochał swojego trenera. Tak, tak. Miłość i zaufanie. Ciekawe, czy to pozwoliło Fiszerowi i Nygusowi zrobić wczoraj WR. Bardzo ciekawe.

Mała od Seby jest chora. Rsv chyba. No, tak więc tego. Miłość i zaufanie. Taka sytuacja.
ODPOWIEDZ