Trzymam kciuki za Sebę, przede wszystkim, by go emocje nie spaliły…
Takie oddolne inicjatywy wpływają na sytem, mogą go zmienić.
Dajmy więc sobie/Sebie szansę...
A tak dla oddechu mały feedback.
Dzisiaj dłuższa baza, nieco ponad 13 km, a w trakcie 20 min (wyszło tego 2,55 km) w gumach zielonych (3x) powyżej kolan. Tak trzy km rozgrzewki, gumy i reszta. Od samego początku na zmęczonych nogach…
Mam chyba słabe nogi
Ale zmęczenie się nie pogłębiało co ciekawe.
Obraz mentalny ruchu: wbicie nogi głową palca dużego, wjazd piętą z podudziem-kolanem do wewnątrz, podwinięty ogon i garbus. Tworzyło to dobry ruch, mimo braku sił w nogach. Czułem, że biegałem...
Z realizacji korku biegowego jestem ostatnio coraz bardziej zadowolony, drgnęło nawet coś minimalnie z oscylacją pionową, ale znacząco wydłużył się czas kontaktu i to mnie zastanawia. Doszło do 270-280ms. Jaka może być tego przyczyna?
Wracając do startu…
Status - sub elit. - mogą ich puścić później?
To Hiszpania… niech się wyłamie… Bo pewnie liczyć będzie się czas brutto.
I tak jeszcze ... czy można Sebastiana gdzieś (np. Strava) obserwować? Może zgodziłby się na Garminie? Uszanuję/rozumiem, jeśli nie. To tak na marginesie...