Plan treningowy 2x tydzień

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
kz11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 paź 2024, 08:27
Życiówka na 10k: 1h
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej wszystkim! :)

Niniejszym postem chciałbym się ze wszystkimi przywitać jako nowy użytkownik :)

Próbuję złożyć sobie trening biegowy 2x w tygodniu i potrzebuję pomocy. Poza bieganiem 2x w tygodniu chodzę na siłownię. Na chwilę obecną nie mogę zrobić 3x w tyg biegania bo nie nadążam z regeneracją.

Biegam od 6 miesięcy. Zamieniłem basen na bieganie.

Wiek 37l, 90kg, 185cm.

Zależy mi na zbiciu tętna, biegam do 10km (docelowo chcę zwiększyć), plan do wiosny przyszłego roku.

Trochę statystyk:
10km ciągłym biegiem, tempo 6:38 tętno 181 ( :zero: )
Spokojny bieg gdzie próbuję utrzymać tętno w przedziale 120-150 to średnie tempo 8:30, dystans 8,1km, 56% biegu, 44% marszu
Sprinty serie x14 20s sprintu, 45s marszu to skoki tętna do 175, spadki do 145

Ogólnie rzecz biorąc tętno szybko mi spada i rośnie.

Mój obecny plan wygląda następująco:
plan-treningowy.png

Chciałbym biec przez 1h poniżej 150 tętna.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc, wszelkie uwagi i porady.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Albo bieganie, albo siłownia.

Rada jest jedna, chcesz zwiększyć wydolność, biegaj więcej.
Albo inna, na siłowni zamiast męczyć się z ciężarami, wskakuj na orbitreka i zasuwaj godzinkę.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 351
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czemu ci zależy na zbiciu tętna? Ok. To są wysokie wartości ale znasz swoje biegowe HR max? Na dwóch treningach progres będzie mocno ograniczony. Jeżeli bieganie na wynik nie jest celem samym w sobie tylko formą treningu uzupniajacego, ogólnorozwojowego, etc to być może w zupełności wystarczy. Wydaje mi się że przy takiej intensywności i takim poziomie na jakim obecnie się znajdujesz warte rozważenia byłoby po prostu bieganie w tempie konwersacyjnym bez większego zwracania uwagi na tętno. Możesz rozważyć elementy marszobiegu, na przykład w formie jednej czy dwóch 3-minutowych przerw na marsz przez następne parę tygodni. Z czasem to tętno powinno się ustabilizować ale dopóki nie znasz wartości maksymalnej to w mojej ocenie 150 czy 160 to są tylko puste cyferki. Dorzuciłbym też od czasu do czasu a najlepiej raz w tygodniu przy założeniu że znajdziesz czas na trzecią jednostkę treningową tak zwany bieg krossowy. Nie musi to być super wymagający teren, nie musi to być bieg na bardzo dużej intensywności, samo zmienne ukształtowanie terenu wymusi zmianę intensywności w biegu a oprócz tego wyrobisz sobie trochę naturalnej siły biegowej. W mojej ocenie, na tym etapie, w większości wypadków, wystarczą proste środki i regularność.

Tak ja bym to widział, a przede wszystkim dałbym sobie czas bo bieganie to proces, a każdy proces jak wiadomo wymaga czasu ;).

P.s. nie wiem czy w ogóle nie rozważyłbym zrobić sobie pełen cykl marszobiegiem - 10 tygodni. To żaden wstyd, bardzo dobry, skuteczny i bezpieczny środek treningu. Metoda małych kroków IMHO dobrze się sprawdza w bieganiu.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Jajo
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 16 paź 2024, 17:02 Albo bieganie, albo siłownia.
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łączyć jedno i drugie, czy tylko sobie gadasz swoje zdanie?
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jajo pisze: 16 paź 2024, 18:05
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łączyć jedno i drugie, czy tylko sobie gadasz swoje zdanie?
Sobie tylko gadam, przecież 90 minut biegania tygodniowo to jakaś masakra, i .......przekracza możliwości regeneracyjne 37 latka.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1954
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 16 paź 2024, 18:17 Sobie tylko gadam, przecież 90 minut biegania tygodniowo to jakaś masakra, i .......przekracza możliwości regeneracyjne 37 latka.
A 46-latek by od tego wykitował. To z mojego doświadczenia.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Jajo pisze: 16 paź 2024, 18:05
Slawcio pisze: 16 paź 2024, 17:02 Albo bieganie, albo siłownia.
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łączyć jedno i drugie, czy tylko sobie gadasz swoje zdanie?
No właśnie! Przecież my leżymy niekiedy na plaży, i na to właśnie jest potrzebna siłownia.
kz11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 paź 2024, 08:27
Życiówka na 10k: 1h
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 16 paź 2024, 18:17
Jajo pisze: 16 paź 2024, 18:05
A skąd taki pogląd? Próbowałeś łączyć jedno i drugie, czy tylko sobie gadasz swoje zdanie?
Sobie tylko gadam, przecież 90 minut biegania tygodniowo to jakaś masakra, i .......przekracza możliwości regeneracyjne 37 latka.
eee, no nie, nie przekracza to moich możliwości regeneracyjnych. 2x w tygodniu siłownia i 2x w tygodniu bieganie są w sam raz :) Ja zamieniłem pływanie (3x w tygodniu intensywnego treningu) i rower (2x w tygodniu) na siłownię i bieganie właśnie. Jestem dość wysportowanym człowiekiem.
janekowalski pisze: 16 paź 2024, 17:47 Czemu ci zależy na zbiciu tętna? Ok. To są wysokie wartości ale znasz swoje biegowe HR max? Na dwóch treningach progres będzie mocno ograniczony. Jeżeli bieganie na wynik nie jest celem samym w sobie tylko formą treningu uzupniajacego, ogólnorozwojowego, etc to być może w zupełności wystarczy. Wydaje mi się że przy takiej intensywności i takim poziomie na jakim obecnie się znajdujesz warte rozważenia byłoby po prostu bieganie w tempie konwersacyjnym bez większego zwracania uwagi na tętno. Możesz rozważyć elementy marszobiegu, na przykład w formie jednej czy dwóch 3-minutowych przerw na marsz przez następne parę tygodni. Z czasem to tętno powinno się ustabilizować ale dopóki nie znasz wartości maksymalnej to w mojej ocenie 150 czy 160 to są tylko puste cyferki. Dorzuciłbym też od czasu do czasu a najlepiej raz w tygodniu przy założeniu że znajdziesz czas na trzecią jednostkę treningową tak zwany bieg krossowy. Nie musi to być super wymagający teren, nie musi to być bieg na bardzo dużej intensywności, samo zmienne ukształtowanie terenu wymusi zmianę intensywności w biegu a oprócz tego wyrobisz sobie trochę naturalnej siły biegowej. W mojej ocenie, na tym etapie, w większości wypadków, wystarczą proste środki i regularność.

Tak ja bym to widział, a przede wszystkim dałbym sobie czas bo bieganie to proces, a każdy proces jak wiadomo wymaga czasu ;).

P.s. nie wiem czy w ogóle nie rozważyłbym zrobić sobie pełen cykl marszobiegiem - 10 tygodni. To żaden wstyd, bardzo dobry, skuteczny i bezpieczny środek treningu. Metoda małych kroków IMHO dobrze się sprawdza w bieganiu.
Zależy mi na zbiciu tętna bo chcę zbudować bazę. Biegi krosowe akurat wykonuję ciągle bo biegam po lesie. Wszystkie te wcześniej wymienione w tabelce są po lesie właśnie.

Ale tętno rzeczywiście zaczyna mi spadać. Wczoraj biegłem sprinty: 15 min spokojnego biegu, 10x sprint (20s; 45s marsz), 15 min spokojnego biegu. I przez pierwsze 15 min tętno to było max 162, przy czym średnie 155. Zobaczymy co będzie na spokojnym w niedzielę.

Poza tym ja marszobiegi robię właśnie na spokojnym: gdy dochodzę do tętna 150 zaczynam maszerować aż zleci do 130. I tak w kółko.

Zaznaczę jeszcze jedno, bo wydaje mi się, że powinienem o tym wspomnieć na początku.
Przez ostatnie pół roku robiłem treningi Garmina 10k. Tam jednak jest 3x w tygodniu i jest to już dla mnie zbyt duża intensywność. Dlatego rozpisałem sobie ten trening na przezimowanie. Celem jest zbicie tętna i zbudowanie bazy. Co dalej? Zobaczę :) Na siłownię chodzę 2x w tyg od 2 lat, wcześniej rower + basen to ok 15 lat regularnych treningów.

To czego szukam to opinii na temat tych treningów biegowych 2x w tygodniu. Powtarzam, cel to zbicie tętna, bieganie do 10k na tętnie poniżej 150 przy tempie 6:15-7:00
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kz11 pisze: 17 paź 2024, 08:50 To czego szukam to opinii na temat tych treningów biegowych 2x w tygodniu. Powtarzam, cel to zbicie tętna, bieganie do 10k na tętnie poniżej 150 przy tempie 6:15-7:00
Jakos nie rozumie tego celu. Po co i dlaczego 150?

Powiedzmy tak. Ja biegam w tempie 6:15/km z tętnie 97, ale nigdy bym nie powiedział, ze mam dobra bazę. Tez uważam, ze cos w twoim starym treningu (pływanie i rower) było nie tak, bo jako sporty wytrzymałościowe szybko powinne być odczuwalne pozytywnie w czasie biegania.

Przypuszczam, ze po prostu jesteś kimś, kto ma wysokie tętno i powinieneś sie skoncentrować na innych parametrach, jak np. przebiegniecie 10-12-15km bez (!!!) przerwy w marszu. To poprawi szybciej tobie bazę, jak to, co robisz.

Bardzo dobre są twoje przebieżki (to nie sa sprinty) i tez tobie pomogą osiągnąć ten cel.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1954
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 17 paź 2024, 11:53

Przypuszczam, ze po prostu jesteś kimś, kto ma wysokie tętno i powinieneś sie skoncentrować na innych parametrach, [...]
O właśnie! Wiele osób tego nie rozumie, zwłaszcza kobiet. Patrzą na zegarki i nagle muszą zwolnić, "bo wysokie tętno". A wcale ich nie przytyka ani świadomości nie tracą z nadmiernego wysiłku-mogliby dalej biec, gdyby na ten ekranik nie spojrzeli. I tak latami.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 351
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też uważam że wysoka wartość biegowego HR max może być powodem i dopóki nie poznasz wartości max, to są to puste cyfry. Tak jak napisałem, wraz z wytrenowaniem tętno powinno schodzić. Koncentrowałbym się teraz na systematyczności, bieg w pierwszym zakresie (konwersacyjny) + te przebieżki o których wspomniałeś i od czasu do czasu bieg krosowy jeśli są takie możliwości (ale nie płaska ścieżka leśna, ma trochę pobujać, zbiegi, podbiegi, siodła, korzenie, zmienna intensywność wysiłku ) - w ramach jednostki quasi jakościowej. Na dwóch jednostkach tygodniowo powinno to dać zauważalny po jakimś czasie jakiś progres. Niemniej, rozważyłbym trzecią jednostkę. To tak ode mnie, aczkolwiek dróg do wyboru i rozważenia jest wiele.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Panzer_General
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
Życiówka na 10k: 56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 16 paź 2024, 17:02 Albo bieganie, albo siłownia.

Rada jest jedna, chcesz zwiększyć wydolność, biegaj więcej.
Albo inna, na siłowni zamiast męczyć się z ciężarami, wskakuj na orbitreka i zasuwaj godzinkę.
Bzdura
Tompoz
Panzer_General
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
Życiówka na 10k: 56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kz11 pisze: 16 paź 2024, 08:48 Hej wszystkim! :)

Niniejszym postem chciałbym się ze wszystkimi przywitać jako nowy użytkownik :)

Próbuję złożyć sobie trening biegowy 2x w tygodniu i potrzebuję pomocy. Poza bieganiem 2x w tygodniu chodzę na siłownię. Na chwilę obecną nie mogę zrobić 3x w tyg biegania bo nie nadążam z regeneracją.

Biegam od 6 miesięcy. Zamieniłem basen na bieganie.

Wiek 37l, 90kg, 185cm.

Zależy mi na zbiciu tętna, biegam do 10km (docelowo chcę zwiększyć), plan do wiosny przyszłego roku.

Trochę statystyk:
10km ciągłym biegiem, tempo 6:38 tętno 181 ( :zero: )
Spokojny bieg gdzie próbuję utrzymać tętno w przedziale 120-150 to średnie tempo 8:30, dystans 8,1km, 56% biegu, 44% marszu
Sprinty serie x14 20s sprintu, 45s marszu to skoki tętna do 175, spadki do 145

Ogólnie rzecz biorąc tętno szybko mi spada i rośnie.

Mój obecny plan wygląda następująco:
plan-treningowy.png


Chciałbym biec przez 1h poniżej 150 tętna.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc, wszelkie uwagi i porady.
Zbijanie tętna nie jest żadnym celem to bzdura która jest w miodzie w stylu kawa rano podnosi kortyzol i nie chudniemy
Tompoz
ODPOWIEDZ