Potencja - do żon biegaczy.

[weuek]

Tym trzecim może być cokolwiek innego, np. seriale, fuj!zbuk, czytanie, gierki, garaż, tatuaże, hazard, kacze dzioby czy kolorowe szpony.

[Agnieszka Fizz]

Jak sie rozwodzi z powodu takich bzdetów, to to nigdy nie pasowało. Ale ja sie nie znam.

Każdy związek trwa do czasu pojawienia się lepszej alternatyw czy partnerka w wieloletnim zwiazku ma szansę zapewnić takie endorfiny jak gwarantuje bieganie? Nie ma szans.

Mozna być tez szczęśliwym w trójkącie partnerskim (tu akurat ten trzeci to bieganie)

Może pod warunkiem, ze w tym trójkącie nie jest sie numerem trzy.

[marek301]

Może pod warunkiem, ze w tym trójkącie nie jest sie numerem trzy.

Agnieszka muszę nawet pogratulować,
podniesienia niezwykle istotnego tematu!

"Bez orgazmu nie ma życia!!!"

Nawet jeżeli ten temat i "problem", to tylko "techniczny" zabieg,
aby uruchomić dyskusje, było warto!

Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy, jak ważna w ich życiu,
jest aktywność seksualna i związane z nią zjawiska.

I muszę to stwierdzić z całą stanowczością,
że ZDROWE bieganie,
powinno działać synergistycznie z seksem!

Niestety to co odwala Twój(jeszcze) mąż,
to jest niestety PA-TO-LO-GIA!

Jednak myli się ktoś i to bardzo,
jeśli zakłada, że nic nie można zrobić, czy naprawić,
wręcz odwrotnie, to po prostu można leczyć!

I jeszcze na pocieszenie mogę napisać,
że to wcale nie jest trudne,
ba można dać nawet gwarancję wyleczenia!!!

[weuek]

I, jak zwykle, bez żadniusieńkiego konkretu, samo pustosłowie.

[Rolli]

A może Marek sie zajmuje leczeniem takich zaniedbanych kobiet? Dlatego etz mu brakuje sil biegać interwały.

[jacekj]

I, jak zwykle, bez żadniusieńkiego konkretu, samo pustosłowie.

Bo to wczesna wersja bota AI. Na plus, że potrafi tworzyć absurdalne wątki z użyciem całkiem prawdopodobnych przypadków

Wysłane .

[Amadeusz]

Dobra decyzja.

Mąż wreszcie będzie mógł przeżyć miłosne uniesienia z przystojnym Sebastianem i Jurkiem na urokliwych górskich szlakach (żeby było jasne - to nie moje insynuacje), Ty będziesz mogła znaleźć sobie jurnego ogiera zamiast np. pójść do doradcy małżeńskiego czy dojść do jakiejś konkluzji z mężem (np. przy pomocy psychologa sportowego). Jak się popsuło tak szybko i o taką błahostkę to tylko świadczy że nic by z tego nie było na dłuższą metę, więc mąż zasadniczo zrobił Wam przysługę.

W sumie widzę tu niezłego kandydata ( marek ), podbiłbym do niego w DMach!

[marek301]

bez żadniusieńkiego konkretu

Konkrety były, ale Ty nie chcesz tego przyznać,
albo po prostu, nie dostrzegasz dosyć oczywistej prawdy.

Ja wyznaje pogląd, że bieganie to tylko pomocnicze "narzędzie",
używane do celu wyższego, jakim jest dłuższe zdrowe życie.

Podobnym narzędziem jest również, regularne uprawianie seksu.
Dlatego napisałem, że te dwa "narzędzia" nie tylko mogą,
ale i powinny działać synergistycznie.

Synergia ta, powinna również działać,
gdy ktoś biega np. tylko w celu "nakarmienia ego",
czyli nawet w wypadku, gdzie cel to permutacja,
pospolitego "wyznania wiary" w: wyniki, medaliki, fiki-miki!

[Rolli]

bez żadniusieńkiego konkretu

Konkrety były, ale Ty nie chcesz tego przyznać,
albo po prostu, nie dostrzegasz dosyć oczywistej prawdy.

Ja wyznaje pogląd, że bieganie to tylko pomocnicze "narzędzie",
używane do celu wyższego, jakim jest dłuższe zdrowe życie.

Podobnym narzędziem jest również, regularne uprawianie seksu.
Dlatego napisałem, że te dwa "narzędzia" nie tylko mogą,
ale i powinny działać synergistycznie.

Synergia ta, powinna również działać,
gdy ktoś biega np. tylko w celu "nakarmienia ego",
czyli nawet w wypadku, gdzie cel to permutacja,
pospolitego "wyznania wiary" w: wyniki, medaliki, fiki-miki!

To ty biegasz i uprawiasz seks synergistycznie? Dawaj zdjecia!!! Wielki szacun!

[marek301]

Może to takie klimaty.

Tak tak... oczywiście, że wina moja.
Przecież nie jasniepana co wierzy że jak będzie biegał to nigdy nie umrze i z na dzień będzie młodniał. Bo mu młoda siksy wyniki lajkuja na grupie fb to myśli, że Pana Boga na nogi złapał.
Oj chłopaki... niech Wam droga miękką będzie 🫠 bo gleba zaliczona w rzeczywistosci może być bolesna.

Agnieszka, "młode siksy" mogą być bardzo pomocnymi "narzędziami",
analogicznie jak "młode ogiery",
ale to opcja dostępna jest przeważnie,
dla Ludzi po drugiej stronie "szklanego sufitu".

Oczywiście dla "względnie ubogich",
jak najbardziej jest to osiągalne,
jednak z racji pospolitej sytuacji materialnej,
bardzo trudno dostępne!!!

Nie jestem pewien dlaczego Twój mąż "postawił" na bieganie?
Jeśli seks z Tobą, nie stymuluje jego organizmu dostatecznie,
może On świadomie lub/i podświadomie, szukać ratunku?

Może warto całą sytuację oglądać z perspektywy,
zaszytego w genach instynktu samozachowawczego?

BTW
Szaro bury "biedronkowiec pospolity" ma zawsze ciężko.
To oczywiście ewolucyjne konsekwencje w naszym Matrix.

[weuek]

Bugi ma ten bot jak Garmin, no przypadkowo mu się aktywuje/dezaktywuje Ctrl+B.

[jacekj]

Jestem pewien że nie jest to wersja rozwojowa. Trzeba się z bugami pogodzić aż do naturalnego wygaszenia tej linii

Wysłane .

[Agnieszka Fizz]

Mąż wreszcie będzie mógł przeżyć miłosne uniesienia z przystojnym Sebastianem i Jurkiem na urokliwych górskich szlakach

Ta wizualizacja będzie mnie prześladowała przez kolejne tygodnie... dokładnie tak mi się sni Lemkowyna.

Gdyby umieścil to w klipie promocyjnym w SM lista startowa już dawno byłaby zamknięta.

[Agnieszka Fizz]

Mąż wreszcie będzie mógł przeżyć miłosne uniesienia z przystojnym Sebastianem i Jurkiem na urokliwych górskich szlakach

Ta wizualizacja będzie mnie prześladowała przez kolejne tygodnie... dokładnie tak mi się sni Lemkowyna.

Gdyby umieścil to w klipie promocyjnym w SM lista startowa już dawno byłaby zamknięta.

A zapomniałabym o Marku

Agnieszka, "młode siksy" mogą być bardzo pomocnymi "narzędziami",
analogicznie jak "młode ogiery",
ale to opcja dostępna jest przeważnie,
dla Ludzi po drugiej stronie "szklanego sufitu".
[/quote]
Teraz dojdzie jeszcze to: jak mąż robi kupę na sikse żeby osiągnąć spełnienie.

Fuck... czy to totalny upadek rozważać pozwolić mezowi na siebie nafajdać żeby ratować małżeństwo? W serialu SATC jest taki epizod jak bohaterka poznaje szanowanego polityka senatora. Jest cała podekscygowana randkami romantycznym nastrojem a on wyznaje jej przy kolacji ze później zamierza na nią nasikać.
Oglądaliście?
Ratunku czy jest tu jakąaś żona???

[Agnieszka Fizz]

Mąż wreszcie będzie mógł przeżyć miłosne uniesienia z przystojnym Sebastianem i Jurkiem na urokliwych górskich szlakach

Ta wizualizacja będzie mnie prześladowała przez kolejne tygodnie... dokładnie tak mi się sni Lemkowyna.

Gdyby umieścili to w klipie promocyjnym w SM lista startowa już dawno byłaby zamknięta.

A zapomniałabym o Marku

[/q

Agnieszka, "młode siksy" mogą być bardzo pomocnymi "narzędziami",
analogicznie jak "młode ogiery",
ale to opcja dostępna jest przeważnie,
dla Ludzi po drugiej stronie "szklanego sufitu".

Teraz dojdzie jeszcze to: jak mąż robi kupę na sikse żeby osiągnąć spełnienie.

Fuck... czy to totalny upadek rozważać pozwolić mezowi na siebie nafajdać żeby ratować małżeństwo? W serialu SATC jest taki epizod jak bohaterka poznaje szanowanego polityka senatora. Jest cała podekscygowana randkami romantycznym nastrojem a on wyznaje jej przy kolacji ze później zamierza na nią nasikać.
Oglądaliście?
Ratunku czy jest tu jakąaś żona???