Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zgadza się, aktywny wydech pomaga. I słychać go na początku filmiku, gdzie tam Majk ogania się od komarów. Z czasem to nie będzie potrzebne. Tak samo jak sam wymach ręką, który teraz pomaga w nauce dojebywania. To wszystko są doraźne protezy. Za chwilę znów wszystko wróci do płynności ruchu. Ale dla samego zawodnika zauważalnie wzrośnie szarpnięcie i będzie wręcz szukał mocniejszego uderzenia w glebę. To jest to o czym pisze pączek, choć nie sądzę, żeby był w stanie tak naprawdę wykorzystać papcie, które testuje. Zresztą dotyczy to większości z nas. Pianka nas przerosła. A jak jest do tego jeszcze płytka, to już w ogóle taki but nie jest wykorzystywany. Zauważcie, że wszystkie foty z recki są w locie. Żadnej w dojebaniu. He, he.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ile powinienem łyknąć tlenu przy jednym wdechu, biegnąć blisko vVO2max?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ty też jesteś zwolennikiem utrudniania sobie? Kiedyś robili próby na czystym tlenie. Udawało się 20 minut na jednym wdechu utrzymać po takiej wentylacji.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A gdzieżby tam. Muszę wiedzieć czy mi tlenu nie braknie i dopasować ilość wdechów. No bo inaczej to forma może wzrosnąć od hipoksji, a nie od sztywności.
Matematycznie trzeba to policzyć, bo przy 3/2 się duszę, a miało być bez stresu.
Matematycznie trzeba to policzyć, bo przy 3/2 się duszę, a miało być bez stresu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A miało być 2/1. I co teraz?
Ten timing wzmocnienia w dół dla nogi wykrocznej można by uznać za trzeci rodzaj rytmu po timingu sprinterskim, gdzie wzmocnienie jest też w dół, ale dla nogi zakrocznej (jak w skipie A) oraz timingu wzmocnienia w górę (jak w wieloskoku). Każdy z tych rytmów to inna bajka. Jedno jest pewne, technologia pianek z materiałów o zmiennej charakterystyce mechanicznej plus karbon pasują do timingu wzmocnienia w dół dla nogi wykrocznej. Może tu krył się fenomen Kiptuma?
Ten timing wzmocnienia w dół dla nogi wykrocznej można by uznać za trzeci rodzaj rytmu po timingu sprinterskim, gdzie wzmocnienie jest też w dół, ale dla nogi zakrocznej (jak w skipie A) oraz timingu wzmocnienia w górę (jak w wieloskoku). Każdy z tych rytmów to inna bajka. Jedno jest pewne, technologia pianek z materiałów o zmiennej charakterystyce mechanicznej plus karbon pasują do timingu wzmocnienia w dół dla nogi wykrocznej. Może tu krył się fenomen Kiptuma?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Proponuję dołożyć rękę, gdy się już dobrze ogarnia oddech, a w zasadzie wystarczy się skupić na mocnym wydechu, reszta przyjdzie samoczynnie. A dopiero później dołożyć nogę
A ile jest polecane pobiegać z tą ręką, a właściwe z zamachami rąk? Bo obstawiam, że raczej nie cały trening ciągły?
Ja trochę popróbowałem koordynacji przed treningiem , żeby na treningu szło już bez większych problemów.
Z moich obserwacji:
- przy kontrolowanych oddechu 2/1, pojawia się troche inny w odczuciach ruch - może to jest to, co kryje się pod nazwą timing?
- przy dołożeniu zamachów rękami, noga na wydechu (2/1) idzę mocniej do przodu i kolano jakby trochę wyżej (dłuższy krok);
- zdecydowanie czuć różnice , co 3 krok jest inny, w odczuciach jakby odrobinę zbliżony do wieloskoku;
Ale to moje subiektywne odczucia, ktoś jeszcze próbował skutecznie połaczyć: oddech z ruchem 2:1 i ręcę?
Domyślam się, że ten podany schemat jest do experymentowania dla spokojnego biegania.Może 2 zakres, mocniejszy bieg ciągły, bieg progowy, itp. myślę, że można jeszcze zrobić w systemie 2/1 (tylko już raczej bez tej ręki, ale za akcentem na wydech). A co z bieganiem "mocnych" odcinków i zawodami? Jakieś sugestie?
Z wyprzedzeniem pytam...
A ile jest polecane pobiegać z tą ręką, a właściwe z zamachami rąk? Bo obstawiam, że raczej nie cały trening ciągły?
Ja trochę popróbowałem koordynacji przed treningiem , żeby na treningu szło już bez większych problemów.
Z moich obserwacji:
- przy kontrolowanych oddechu 2/1, pojawia się troche inny w odczuciach ruch - może to jest to, co kryje się pod nazwą timing?
- przy dołożeniu zamachów rękami, noga na wydechu (2/1) idzę mocniej do przodu i kolano jakby trochę wyżej (dłuższy krok);
- zdecydowanie czuć różnice , co 3 krok jest inny, w odczuciach jakby odrobinę zbliżony do wieloskoku;
Ale to moje subiektywne odczucia, ktoś jeszcze próbował skutecznie połaczyć: oddech z ruchem 2:1 i ręcę?
Domyślam się, że ten podany schemat jest do experymentowania dla spokojnego biegania.Może 2 zakres, mocniejszy bieg ciągły, bieg progowy, itp. myślę, że można jeszcze zrobić w systemie 2/1 (tylko już raczej bez tej ręki, ale za akcentem na wydech). A co z bieganiem "mocnych" odcinków i zawodami? Jakieś sugestie?
Z wyprzedzeniem pytam...
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Fajnie, że kombinujesz, ale poczekajmy na innych. Nie chcę jeszcze ruszać dalej z tematem, dopóki ludki mają problem z koordynacją. Na mocne akcenty z dojebaniem przyjdzie pora. Lecz jak już ogarniasz wymach w rytmie 2/1 to sobie zamień ten wymach na akcję łokcia w tył. Ten sam timing, czyli zgranie dobicia, wydechu i akcji łokciem w tył ręką po przekątnej. Zamiast wymachu jest typowy ruch ręką, ale z intencją wzmocnienia w dół. I wtedy co trzeci krok będzie dłuższy. Czekam na feedback.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 paź 2022, 14:05
- Życiówka na 10k: 39:14
- Życiówka w maratonie: brak
Sam chciałem dziś tego motywu spróbować na rozbieganiu. Na początku czułem się jakbym tańczył poloneza, a po skończonym treningu to boli mnie w barku ale dobrą wskazówką było to żeby ten wdech na dwa kroki był płytki bo później rzeczywiście brakuje czasu żeby głęboki wdech wypuścić na jednym kroku.
W moim przypadku najczęstszym sposobem oddychania na intensywnościach startowych na około 5-10 km jest 2:2, gdzie co jakiś czas celowo przetrzymuję powietrze na jeden krok żeby zmienić nogę która jako pierwsza na wydechu atakuje.
Będziemy testować
W moim przypadku najczęstszym sposobem oddychania na intensywnościach startowych na około 5-10 km jest 2:2, gdzie co jakiś czas celowo przetrzymuję powietrze na jeden krok żeby zmienić nogę która jako pierwsza na wydechu atakuje.
Będziemy testować
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na krótkich biegach i szybkich akcentach wrzuć sobie moda. Daje kopa jak żaden inny rytm oddechu. Ale widzę, że bardziej interesuje was rytm oddychania niż dojebywania. Skupić się i dojebywać w rytmie oddechu, bo o doyebanie tu chodzi przede wszystkim, a nie oddech. Czekam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
1)Ja skupiłem się na oddechu, bo były osoby, które wskazywały, że ciężko skoordynować oddech z bieganiem. Sam przetestowałem na sobie, i podzieliłem się tym co mi pomogło.
Jak ktoś ogarnie oddech, to uważam, że bez większego problemu doda rękę. A wtedy ławto wykonalne jest, to co było celem 2/1 + praca ręką/rękami, a przede wszystkim doświadczenie "doje..." w glebę.
2) Ale pewnie też, można podejść do tematu od drugiej strony - tak jak było na filmiku. Najpierw dołożenie pracy ręki w marszu, poźniej przejście do truchtu. Przy ruchu ręki pamiętać, że zrobić wydech i pewnie reszta też pójdzie sprawnie.
Jak ktoś ogarnie oddech, to uważam, że bez większego problemu doda rękę. A wtedy ławto wykonalne jest, to co było celem 2/1 + praca ręką/rękami, a przede wszystkim doświadczenie "doje..." w glebę.
2) Ale pewnie też, można podejść do tematu od drugiej strony - tak jak było na filmiku. Najpierw dołożenie pracy ręki w marszu, poźniej przejście do truchtu. Przy ruchu ręki pamiętać, że zrobić wydech i pewnie reszta też pójdzie sprawnie.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Niemrawo to idzie na forum, więc spróbuj teraz z wymachem ręki w tył. Też w rytmie 2/1. Tego typu ćwiczenia można rozwijać w układy koordynacyjne. Chodzi o coraz większą swobodę pracy rąk. To potem ma przełożyć się na skuteczny timing wzmacniania podczas biegu, gdzie to będzie z automatu już i bez spinania się od myślenia co z czym i w którym momencie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To chyba jakaś duża bieżnia, bo normalnie to pulpit przeszkadza.
Tu można się rozbujać. Nawet trening przeciążeniowy zrobić.
Tu można się rozbujać. Nawet trening przeciążeniowy zrobić.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
2/1
Musiałbym oddychać 54 razy na minutę, a oddycham 34. I co teraz?