Co nabiegam na tysiaka? - odpowiedź na pytanie potrzebna

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 380
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

A jak tak dopytam w drugą stronę... Czy nie obawiacie się, że po zmniejszeniu kilometrów, po jakimś jednak trochę wydolność spadnie (choć do jednych zawodów może to nawet pomóc w dobrym wyniku - takie cięcie objętości).
Kiedy odbędą się te zawody na 1000m w szkole?
----------------------------------------------------------
1440miles
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12673
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro zaczęły pojawiać się obawy to ja też jedną się podzielę. Obawiam się, że jak młody tu zajrzał to więcej nie zajrzy. Właśnie dlatego nie rozpędzam się z niczym, bo mi się zwyczajnie nie chce.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13482
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

https://www.youtube.com/watch?v=kVp0BB6J-HI

"... lecz ludzi dobrej woli jest więcej" !!!
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12673
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wspaniale. działaj
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 380
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

A ja podziele się taką sprawą... Biegam sobie trening (a właściwie biegałem już jakiś czas temu) i akurat pech albo nie pech, przy stadionie było sporo młodzieży szkolnej. Na oko może 4 - 5 klas. Zrobiłem rozgrzewkę na luzie... Ale co ciekawe, nie można było na rozgrzewce zrobić normalnie całego kólka po jakimkolwiek torze, bo wszystkie zablokowane przez ćwiczących. Obserwowałem początkowo sytuacje z chłodną głową, ale już byłem rozgrzany to klamka zapadła. Przecież przyszedłem na stadion, żeby pobiegać swój trening, a nie biegać gdzieś na asfalcie. Grzecznie poprosiłem panią prowadzącą, czy uczniowie mogliby zostawić wolny tor, żebym po prostu miał gdzie biegać.Na szczeście poskutkowało :-)

Natomiast, z wszystkich uczniów w połowie treningu 1 chłopak podszedł do mnie (pewnie z kolegą) dopytać się co biegam, do czego trenuje, i trochę tak jakby się poradzić.
Niewiem czy dobrze zrobiłem, ale poleciłem chłopakowi, że są kluby w mieście, są trenerzy w nich i pewnie to byłoby dobre miejsce, żeby się dowiedzieć i spróbować swoich sił. Gdyby chciał wiecej informacji albo jakieś linki, to dałem namiary do siebie, żebym mógł podesłać.

Z jednej strony, fajnie, że chłopak pytał :-) Z drugiej padło pytanie, a jakże czy trenuje pod maraton...
To taka ciekawostka. Poźniej sobie pomyślałem, że mogłem polecić też to forum, ale w krótkiej przerwie między odcinkami, to trochę byłem zaskoczony cała sytuacją :-)
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
fangss
Wyga
Wyga
Posty: 61
Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
Życiówka na 10k: 44:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mimi pisze: 10 wrz 2024, 16:10 Poźniej sobie pomyślałem, że mogłem polecić też to forum, ale w krótkiej przerwie między odcinkami, to trochę byłem zaskoczony cała sytuacją :-)
A mi odpowiadanie tylko na to o co mnie pytają i wyostrzenie uwagi w takich niespodziewanych sytuacjach, zajęło jakieś 20 kilka lat. A samo udzielenie odpowiedzi jest jak 2 sekundowa burza mózgów, z wyłuskaniem tej najlepszej odpowiedzi z olbrzymiej (nie chwaląc się ) wiedzy jaką w ciągu życia do tej pory udało mi się zgromadzić. A jak wiadomo, wiedza jest bezużyteczna, jeżeli nie idzie w parze z działaniem, jak ktoś jest "łebski" to i w wieku 17 lat to zrozumie. Bieganie to dobry sposób na usprawnienie pracy nad własnym charakterem. :usmiech:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13482
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

fangss pisze: 10 wrz 2024, 18:46
mimi pisze: 10 wrz 2024, 16:10 Poźniej sobie pomyślałem, że mogłem polecić też to forum, ale w krótkiej przerwie między odcinkami, to trochę byłem zaskoczony cała sytuacją :-)
A mi odpowiadanie tylko na to o co mnie pytają i wyostrzenie uwagi w takich niespodziewanych sytuacjach, zajęło jakieś 20 kilka lat. A samo udzielenie odpowiedzi jest jak 2 sekundowa burza mózgów, z wyłuskaniem tej najlepszej odpowiedzi z olbrzymiej (nie chwaląc się ) wiedzy jaką w ciągu życia do tej pory udało mi się zgromadzić. A jak wiadomo, wiedza jest bezużyteczna, jeżeli nie idzie w parze z działaniem, jak ktoś jest "łebski" to i w wieku 17 lat to zrozumie. Bieganie to dobry sposób na usprawnienie pracy nad własnym charakterem. :usmiech:
... no i nad aurą.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

To ja z innej beczki.
Półtora odcinka kilometrowego, tempem poniżej 2:50/km, dziewczyny siedemnastoletnie.
Jaszcze raz ktoś powie, że się nie da, to w ***
https://youtu.be/E16IMxy5x8E?t=230
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13482
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 10 wrz 2024, 20:32 To ja z innej beczki.
Półtora odcinka kilometrowego, tempem poniżej 2:50/km, dziewczyny siedemnastoletnie.
Jaszcze raz ktoś powie, że się nie da, to w ***
https://youtu.be/E16IMxy5x8E?t=230
A czy ktoś mówił ze sie nie da?
KUBIX
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 10 wrz 2024, 21:54
pawo pisze: 10 wrz 2024, 20:32 To ja z innej beczki.
Półtora odcinka kilometrowego, tempem poniżej 2:50/km, dziewczyny siedemnastoletnie.
Jaszcze raz ktoś powie, że się nie da, to w ***
https://youtu.be/E16IMxy5x8E?t=230
A czy ktoś mówił ze sie nie da?
Ależ bez obaw w kwestii, czy tu wrócę. Wrócę i to już w poniedziałek, w niedzielę mam start na 5km, potem już skupienie na tym, co Pan pisał 😉
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

To trzymamy kciuki.
KUBIX
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 10 wrz 2024, 22:40 To trzymamy kciuki.
W piątek na zawodach jednak lecę na 2000 metrów. Jakieś porady, jak podejść do takiego dystansu? Jakie tempo sobie przyjąć, nawet na podstawie tych interwałów, które tu pisałem na samym początku.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

wersja odważna to -3:08 pierwszy kilometr
wersja przyczajona to 3:18
wersja religijna to trzymać się pleców prowadzącego i modlić się, żeby nie przyspieszał
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12673
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tej religii jest dużo w trenowaniu też. Niestety. Po inżyniersku trzeba zacząć myśleć. Tam też jest modlenie się o powodzenie, ale jest tego nieco mniej. Zacząć trzeba od ustalenia planu działania na najbliższe miesiące. Ustalenie makrocykli i mikrocykli je wypełniających. Żaden raket sajens. Schemat postępowania i konsekwencja. Tylko wtedy da się wyciągać wnioski z tego co działa, a co jest męczeniem buły. Mottem tego projektu powinien być minimalizm. Maksymalny efekt przy minimalnym nakładzie. Żadnego budowania szczytów formy, bo zwykle nic z tego nie wychodzi. Dopasowanie treningów do życia, nie odwrotnie. Nie trenujemy jak wyczynowcy, zwłaszcza jak nasi wyczynowcy. Byle dalej od tego. Ma być smart, a nie hard.
KUBIX
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 31 lip 2023, 18:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 12 wrz 2024, 08:34 Tej religii jest dużo w trenowaniu też. Niestety. Po inżyniersku trzeba zacząć myśleć. Tam też jest modlenie się o powodzenie, ale jest tego nieco mniej. Zacząć trzeba od ustalenia planu działania na najbliższe miesiące. Ustalenie makrocykli i mikrocykli je wypełniających. Żaden raket sajens. Schemat postępowania i konsekwencja. Tylko wtedy da się wyciągać wnioski z tego co działa, a co jest męczeniem buły. Mottem tego projektu powinien być minimalizm. Maksymalny efekt przy minimalnym nakładzie. Żadnego budowania szczytów formy, bo zwykle nic z tego nie wychodzi. Dopasowanie treningów do życia, nie odwrotnie. Nie trenujemy jak wyczynowcy, zwłaszcza jak nasi wyczynowcy. Byle dalej od tego. Ma być smart, a nie hard.
No i zawody przełożone na czwartek. Postaram się jak najszybciej wykonać trening. 3 x 1000/4' po 3:15, nic się nie zmieniło?
ODPOWIEDZ