To chyba czytaliśmy inną książkę bo ja ewidentnie widzę że jest to tydzień z planu treningowego jakiegoś nieokreślonego rekordzisty olimpijskiego a nie przykładowy tydzień. Dalej faktycznie są wyszczególnione elementy wpływające na trening ale nie zmiania to faktu że Daniels wyraźnie zaznacza, że "tak właśnie powinno się szkolić biegaczy średniodystansowych". Czyli nie krytykuje tego planu, ale nie wyjaśnia też dlaczego biegacz robi takie a nie inne treningi w dane dni. A to mnie ciekawi, jaki jest cel treningu środowego a jaki czwartkowego i jaki ma sens bieganie odcinków na dzień przed zawodami? Ja tego nie pojmuję, stąd post na forum bo może ktoś wie co daje taki przykładowo środowy trening 50x400? Bo treningiem szybkości raczej nie można tego nazwać. Wytrzymałości raczej też nie skoro takie długie przerwy są pomiędzy odcinkami. Może jakaś forma mentalnego treningu?Przemkurius pisze: ↑02 wrz 2024, 20:10spójrz na tytuł rozdziału. to nie jest plan treningowy tylko przykładowy tydzień. dalej masz wyszczególnione elementy wpływające na trening a także jak budować plan treningowy i co w nim uwzględniać (mogę sie mylić, przekartkowałem te kilka stron na szybko)ekstra_intro pisze: ↑02 wrz 2024, 20:04Ale gdzie tu jest wyjaśnienie dlaczego w środy biega na tak niestandardowych przerwach? Albo dlaczego codziennie rano robi 4 mile a nie 5 lub 7? Ja dalej nie rozumiem tego planu.Przemkurius pisze: ↑02 wrz 2024, 19:54 macie cały kontekst. jeden tydzień treningowy z całego cyklu plus wyjaśnienie dalej czemu tak a nie inaczej itd. itd.
Tydzień treningowy z książki Danielsa. Dlaczego taki?
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
To jest wycinek z mikro marko czy tam mezo cyklu biegacza X. Zapewne w szerokim ujęciu ma on coś na celu. O to mi chodziło.ekstra_intro pisze: ↑03 wrz 2024, 09:03To chyba czytaliśmy inną książkę bo ja ewidentnie widzę że jest to tydzień z planu treningowego jakiegoś nieokreślonego rekordzisty olimpijskiego a nie przykładowy tydzień. Dalej faktycznie są wyszczególnione elementy wpływające na trening ale nie zmiania to faktu że Daniels wyraźnie zaznacza, że "tak właśnie powinno się szkolić biegaczy średniodystansowych". Czyli nie krytykuje tego planu, ale nie wyjaśnia też dlaczego biegacz robi takie a nie inne treningi w dane dni. A to mnie ciekawi, jaki jest cel treningu środowego a jaki czwartkowego i jaki ma sens bieganie odcinków na dzień przed zawodami? Ja tego nie pojmuję, stąd post na forum bo może ktoś wie co daje taki przykładowo środowy trening 50x400? Bo treningiem szybkości raczej nie można tego nazwać. Wytrzymałości raczej też nie skoro takie długie przerwy są pomiędzy odcinkami. Może jakaś forma mentalnego treningu?Przemkurius pisze: ↑02 wrz 2024, 20:10spójrz na tytuł rozdziału. to nie jest plan treningowy tylko przykładowy tydzień. dalej masz wyszczególnione elementy wpływające na trening a także jak budować plan treningowy i co w nim uwzględniać (mogę sie mylić, przekartkowałem te kilka stron na szybko)ekstra_intro pisze: ↑02 wrz 2024, 20:04
Ale gdzie tu jest wyjaśnienie dlaczego w środy biega na tak niestandardowych przerwach? Albo dlaczego codziennie rano robi 4 mile a nie 5 lub 7? Ja dalej nie rozumiem tego planu.
A plany treningowe masz w rozdziałach poświęconych danemu dystansowi bliżej końca książki.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A czemu 50x400 nie jest treningiem wytrzymałości.ekstra_intro pisze: ↑03 wrz 2024, 09:03To chyba czytaliśmy inną książkę bo ja ewidentnie widzę że jest to tydzień z planu treningowego jakiegoś nieokreślonego rekordzisty olimpijskiego a nie przykładowy tydzień. Dalej faktycznie są wyszczególnione elementy wpływające na trening ale nie zmiania to faktu że Daniels wyraźnie zaznacza, że "tak właśnie powinno się szkolić biegaczy średniodystansowych". Czyli nie krytykuje tego planu, ale nie wyjaśnia też dlaczego biegacz robi takie a nie inne treningi w dane dni. A to mnie ciekawi, jaki jest cel treningu środowego a jaki czwartkowego i jaki ma sens bieganie odcinków na dzień przed zawodami? Ja tego nie pojmuję, stąd post na forum bo może ktoś wie co daje taki przykładowo środowy trening 50x400? Bo treningiem szybkości raczej nie można tego nazwać. Wytrzymałości raczej też nie skoro takie długie przerwy są pomiędzy odcinkami. Może jakaś forma mentalnego treningu?Przemkurius pisze: ↑02 wrz 2024, 20:10spójrz na tytuł rozdziału. to nie jest plan treningowy tylko przykładowy tydzień. dalej masz wyszczególnione elementy wpływające na trening a także jak budować plan treningowy i co w nim uwzględniać (mogę sie mylić, przekartkowałem te kilka stron na szybko)ekstra_intro pisze: ↑02 wrz 2024, 20:04
Ale gdzie tu jest wyjaśnienie dlaczego w środy biega na tak niestandardowych przerwach? Albo dlaczego codziennie rano robi 4 mile a nie 5 lub 7? Ja dalej nie rozumiem tego planu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dlaczego wyssany z palca Danielsa?ekstra_intro pisze: ↑03 wrz 2024, 08:44Tak, ale szczegółów brak, żadnych nazwisk, stąd moje podejrzenia, że to wyssane z palca wymysły Danielsa tak jak i ten tygodniowy plan treningowy, aczkolwiek mogę się mylić.
Zasadniczo to ja nawet nie wiem w jakim celu w tej książce przedstawił ten tygodniowy plan treningowy bez omówienia co, jak i dlaczego. No bo niech mi ktoś wyjaśni jaki jest cel środowego treningu? 50x400m po 69 sek. na 3 min. przerwach to raczej nie jest trening szybkości, skoro dzień wcześniej biegał sporo szybciej odcinki, trening wytrzymałość raczej też nie przy takich długich przerwach. Nabijanie kilometrów?
Czytałeś już o treningach innych trenerów? Igloi? Trening El Guerrouj? Seb Coe? Ingebrigtsen?
2 akcenty w tygodniu to raczej asekurujący trening amatorski.
- fangss
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
Jak to dobrze, że nie napisałeś o tym treningu 5-6 tygodni wcześniej, bo już zapragnąłem poczuć to zajechanie nóg po tym 50x400. Na szczęście zrobienie tego tygodnia na mniej niż 2 tygodnie przed startem to byłoby samozaoranie.
Nikt nigdy nie powie Ci we wszystkich szczegółach jak wytrenować mistrza, ujawnienie tego tygodnia to i tak jest dużo.
Szczegóły dla każdego trenera są łatwe do dopracowania - a ogólnie, to tydzień z samymi interwałami i superwytrzymałościową środą dla młodego zawodnika, przerwy 3min. mogą być sukcesywnie zmniejszane np. co 3 tygodnie w miarę postępów w wytrenowaniu.
Jakby Daniels wyjawił więcej to takim jak on groziłoby bezrobocie.
Tylko patrzeć, jak ktoś z forum to zastosuje, stawiam na tego co lubi metodę startową.
Nikt nigdy nie powie Ci we wszystkich szczegółach jak wytrenować mistrza, ujawnienie tego tygodnia to i tak jest dużo.
Szczegóły dla każdego trenera są łatwe do dopracowania - a ogólnie, to tydzień z samymi interwałami i superwytrzymałościową środą dla młodego zawodnika, przerwy 3min. mogą być sukcesywnie zmniejszane np. co 3 tygodnie w miarę postępów w wytrenowaniu.
Jakby Daniels wyjawił więcej to takim jak on groziłoby bezrobocie.
Tylko patrzeć, jak ktoś z forum to zastosuje, stawiam na tego co lubi metodę startową.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Gdy przeczytać te dwie strony pokazane przez Przemkuriusa to widać że nie jest to przykład do naśladowania, a raczej wstęp do dalszej części zatytułowanej Zasady treningowe. I wtedy, po zrozumieniu tychże zasad można ocenić czy kopiowanie przytoczonego przykładu ma sens.
Prawdopodobnie na tych dwóch stronach to Daniels opisuje swoje doświadczenia z początków treningu biegowego, ale uwaga - to nie jego tydzień treningowy, ale przykład na którym chciał się wzorować. A zresztą w akapicie dalej jasno mówi że nie wyobraża sobie by ktoś taki trening "przeżył". Wcześniejsze nieszczęsne sformułowanie że "tak powinien wyglądać trening" może być złym tłumaczeniem lub kalką z angielskiego wydania. Wg mnie sens powinien być taki "wydawało mi się że tak powinien wyglądać trening bo ten zawodnik pobił te trzy rekordy" itd.
Wysłane .
Prawdopodobnie na tych dwóch stronach to Daniels opisuje swoje doświadczenia z początków treningu biegowego, ale uwaga - to nie jego tydzień treningowy, ale przykład na którym chciał się wzorować. A zresztą w akapicie dalej jasno mówi że nie wyobraża sobie by ktoś taki trening "przeżył". Wcześniejsze nieszczęsne sformułowanie że "tak powinien wyglądać trening" może być złym tłumaczeniem lub kalką z angielskiego wydania. Wg mnie sens powinien być taki "wydawało mi się że tak powinien wyglądać trening bo ten zawodnik pobił te trzy rekordy" itd.
Wysłane .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Pachnie metodami Emila Zatopka wziętymi ze szkoły szwedzkiej bodajże.fangss pisze:...50x400...
Ale raczej nie o nim pisał Daniels.
Wysłane .
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Pisał o nikim, albo tam są błędy, nawet Kuc nie biegał wtedy takiej objętości, Zatopek zresztą też nie.
Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia pisania takich głupstw, nawet w formie przykładu hipotetycznego. A nawet jakby tak było. to i tak przykład anegdotyczny, dalece odbiegający od normy i niczego nie wnoszący.
Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia pisania takich głupstw, nawet w formie przykładu hipotetycznego. A nawet jakby tak było. to i tak przykład anegdotyczny, dalece odbiegający od normy i niczego nie wnoszący.
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Bo on podczas tego treningu trzykrotnie więcej czasu spędza na odpoczynku niż bieganiu? Trening wytrzymałości kojarzy mi się z bieganiem które jest trudne do wytrzymania a bieganie tak krótkich odcinków na tak długich przerwach w dodatku ze sporą rezerwą prędkości raczej nie jest trudne do wytrzymania, ale być może się mylę, nie robiłem nigdy tylu odcinków na jednym treningu, może faktycznie nie jest tak łatwo wytrzymać taki kilometraż.A czemu 50x400 nie jest treningiem wytrzymałości.
Dla Ciebie celem tego treningu mogła być wytrzymałość?
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Wątpię by to było złe tłumaczenie. Dla mnie ten fragment jest jasny. Daniels nie ktrytykuje tego planu, a wątpliwości czy ktoś jest w stanie przeżyć taki trening dotyczą wyłącznie przypadku opisanego w następnym akapicie czyli biegacza robiącego 600km tygodniowo i średnio w roku 380km na tydzień czyli jak ktoś tu policzył ponad 50 dziennie codziennie. Ten tygodniowy trening który ja przytoczyłem w którym kilometraż oscyluje wokół 130km tygodniowo nie jest przez Danielsa krytykowany - przynajmniej ja tak to odbieram.jacekj pisze: ↑03 wrz 2024, 11:34 Gdy przeczytać te dwie strony pokazane przez Przemkuriusa to widać że nie jest to przykład do naśladowania, a raczej wstęp do dalszej części zatytułowanej Zasady treningowe. I wtedy, po zrozumieniu tychże zasad można ocenić czy kopiowanie przytoczonego przykładu ma sens.
Prawdopodobnie na tych dwóch stronach to Daniels opisuje swoje doświadczenia z początków treningu biegowego, ale uwaga - to nie jego tydzień treningowy, ale przykład na którym chciał się wzorować. A zresztą w akapicie dalej jasno mówi że nie wyobraża sobie by ktoś taki trening "przeżył". Wcześniejsze nieszczęsne sformułowanie że "tak powinien wyglądać trening" może być złym tłumaczeniem lub kalką z angielskiego wydania. Wg mnie sens powinien być taki "wydawało mi się że tak powinien wyglądać trening bo ten zawodnik pobił te trzy rekordy" itd.
Wysłane .
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2024, 10:15 przez ekstra_intro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 17:34
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Bo nie czaję tego planu, i czytając odpowiedzi pod tym tematem mam wrażenie że wielu forumowiczów też nie rozumie co, jak i dlaczego tak a nie inaczej. Nigdy z takim planem się nie spotkałem, zwłaszcza z bieganiem wieczorem w piątek na kilka - kilkanaście godzin przed startem odcinków, stąd podejrzenie że to bujda, ale spokojnie, to tylko moje podejrzenie, nie twierdzę że na 100% Daniels łże z tym planem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No to wróćmy do planu.
1)
W niedzielę 16 km, bo to 10 mil, czyli okrągła liczba. No jeszcze czas się liczy, a godzina, to całkiem rozsądnie.
Te 6.4 to 4 mile. Z fizjologicznego punktu widzenia 20 -25 minut takiego biegu to minimum, więc wszystko się zgadza.
2)
Dlaczego 50 x 400 z przerwą 3 minuty to nie mam pojęcia.
Bardzo dobrym treningiem byłoby bieganie 50 x 400 z przerwą w biegu nie wolniejszym niż 65.- 70%
No a takie spacerowanie 4 godzi to by mnie zniechęciło, a jakbym miał 17 lat, toby był mój ostatni trening.
3)
Co do czwartku za mało danych. Przerwy mogą być od 30 sek do nawet 2:30 - 3 min. zależy jak ta przerwa spędzana. Wyobrażam sobie trening 18 x 800 w tempie maratońskim z przerwą osiemset metrów 20 sek wolniej. Typowy bieg zmienny, moim zdaniem lepszy od ciągłego. No ale 18 x 800 w tym tempie z przerwą 30-40 sekund, też sobie wyobrażam, da to koło godziny biegu ( teoretycznie tyle ile można biec na progu, poziom zakwaszenia będzie podobny do biegu ciągłego, ale zmęczenie relatywnie mniejsze.
4)
Trening piątkowy wygląda ja połowa solidnego akcentu do piątki, czyli tempo kilka sekund szybsze niż docelowa piątka. No ale to za mocno dzień przed zawodami. Chyba, że to nieistotne zawody, tylko rutynowy trening, ale podczas jakiś zawodów.
Albo sam nie wiem.
1)
W niedzielę 16 km, bo to 10 mil, czyli okrągła liczba. No jeszcze czas się liczy, a godzina, to całkiem rozsądnie.
Te 6.4 to 4 mile. Z fizjologicznego punktu widzenia 20 -25 minut takiego biegu to minimum, więc wszystko się zgadza.
2)
Dlaczego 50 x 400 z przerwą 3 minuty to nie mam pojęcia.
Bardzo dobrym treningiem byłoby bieganie 50 x 400 z przerwą w biegu nie wolniejszym niż 65.- 70%
No a takie spacerowanie 4 godzi to by mnie zniechęciło, a jakbym miał 17 lat, toby był mój ostatni trening.
3)
Co do czwartku za mało danych. Przerwy mogą być od 30 sek do nawet 2:30 - 3 min. zależy jak ta przerwa spędzana. Wyobrażam sobie trening 18 x 800 w tempie maratońskim z przerwą osiemset metrów 20 sek wolniej. Typowy bieg zmienny, moim zdaniem lepszy od ciągłego. No ale 18 x 800 w tym tempie z przerwą 30-40 sekund, też sobie wyobrażam, da to koło godziny biegu ( teoretycznie tyle ile można biec na progu, poziom zakwaszenia będzie podobny do biegu ciągłego, ale zmęczenie relatywnie mniejsze.
4)
Trening piątkowy wygląda ja połowa solidnego akcentu do piątki, czyli tempo kilka sekund szybsze niż docelowa piątka. No ale to za mocno dzień przed zawodami. Chyba, że to nieistotne zawody, tylko rutynowy trening, ale podczas jakiś zawodów.
Albo sam nie wiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nawet jak tylko szedł przez te 3' w czasie przerwy, to będzie wytrzymałość. Tylko zeby 4h trening to wątpię czy to dla średniaka.ekstra_intro pisze: ↑04 wrz 2024, 09:35Bo on podczas tego treningu trzykrotnie więcej czasu spędza na odpoczynku niż bieganiu? Trening wytrzymałości kojarzy mi się z bieganiem które jest trudne do wytrzymania a bieganie tak krótkich odcinków na tak długich przerwach w dodatku ze sporą rezerwą prędkości raczej nie jest trudne do wytrzymania, ale być może się mylę, nie robiłem nigdy tylu odcinków na jednym treningu, może faktycznie nie jest tak łatwo wytrzymać taki kilometraż.A czemu 50x400 nie jest treningiem wytrzymałości.
Dla Ciebie celem tego treningu mogła być wytrzymałość?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ze my tego nie rozumiemy (czy tam czujemy) to nie znaczy ze jakiś trener nie wpadł na taki pomysł i to robił. Juz rożne treningi-dziwolągi widziałem w internecie. Na przykład skakanie przed lustrem z gumamiekstra_intro pisze: ↑04 wrz 2024, 10:11Bo nie czaję tego planu, i czytając odpowiedzi pod tym tematem mam wrażenie że wielu forumowiczów też nie rozumie co, jak i dlaczego tak a nie inaczej. Nigdy z takim planem się nie spotkałem, zwłaszcza z bieganiem wieczorem w piątek na kilka - kilkanaście godzin przed startem odcinków, stąd podejrzenie że to bujda, ale spokojnie, to tylko moje podejrzenie, nie twierdzę że na 100% Daniels łże z tym planem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Sam daje dzień po obozie biegowym, gdzie robimy podwójna objętość i 4-5x akcenty, zawsze zawody w plan. I jeżeli sie trzymali planu/diety/spania/i "0" alk, to przeważnie wychudzą te zawody nawet bardzo dobrze. Ale tak jak piszesz, to sa zawody treningowe i nigdy przed mistrzostwami tak nie zrobił.pawo pisze: ↑04 wrz 2024, 10:51 No to wróćmy do planu.
...
Trening piątkowy wygląda ja połowa solidnego akcentu do piątki, czyli tempo kilka sekund szybsze niż docelowa piątka. No ale to za mocno dzień przed zawodami. Chyba, że to nieistotne zawody, tylko rutynowy trening, ale podczas jakiś zawodów.
Albo sam nie wiem.
Zawsze mnie to dziwi, ze niektórzy przebiegną w 14 dni na olimpiadzie, 6-7 zawodów na rożnych dystansach i na najwyższym poziomie.