Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to jedziemy z tym, bo nigdzie nie znajdziecie takich informacji i rozkmin. A jak już ktoś gada o technice biegu, to od razu z pozycji eksperta. To ustawia całe zagadnienie. Bo przecież wszystko o technice biegu jest już znane. I to od dawna. Naprawdę?
Próba uruchomienia dupy w biegu jest tak trudna, że aż niebywałe, że stanowi to taki problem. Cała czołówka z Ustki ma możliwości wyczynowego trenowania. Poza Sebą ma też możliwości wyczynowego odpoczywania. Seba, podobnie jak Obiri, Gidey i inne dziewczyny z poziomu 29 minut, muszą więc wykorzystywać coś ekstra, żeby rywalizować z czołówką naszych facetów.
O treningu dziewczyn nic nie wiemy, dlatego to będą tylko jakieś domysły. Natomiast o treningu Seby wiemy dużo. Nie korzysta z gór, erzonów, namiotów, czy nawet zwykłych obozów na przetrwanie zimy, gdzieś w Hiszpanii, czy Portugalii. Nie korzysta z pasków, nie robi badań wydolnościowych, nie tyka sztangi, plyometrii itp. rzeczy typowych dla naszej myśli treningowej. Biega raz dziennie i na bazie książki Danielsa.
Jedyną rzeczą, którą stosuje, to różnego rodzaju mobilizacje tkankowe, w staniu, siedzeniu, leżeniu, truchcie. Ich celem jest zwiększenie mobilności stawu biodrowego oraz kontroli motorycznej, gdy BW przekracza 2, a może nawet 3. Bo wiecie jak to jest - wykręcać sobie nogę z dupy przy BW 0 do 1, to może byle jogin. Jeżeli więc Sebastianowi udaje się utrzymać z czołówką Polski, to może dziewczyny też są w stanie być na tym poziomie właśnie dzięki umiejętności włączenia dupy do biegu i to jest to coś ekstra? U nich to jest naturalne, u Seby wyuczone, ale jakoś działa.
Próba uruchomienia dupy w biegu jest tak trudna, że aż niebywałe, że stanowi to taki problem. Cała czołówka z Ustki ma możliwości wyczynowego trenowania. Poza Sebą ma też możliwości wyczynowego odpoczywania. Seba, podobnie jak Obiri, Gidey i inne dziewczyny z poziomu 29 minut, muszą więc wykorzystywać coś ekstra, żeby rywalizować z czołówką naszych facetów.
O treningu dziewczyn nic nie wiemy, dlatego to będą tylko jakieś domysły. Natomiast o treningu Seby wiemy dużo. Nie korzysta z gór, erzonów, namiotów, czy nawet zwykłych obozów na przetrwanie zimy, gdzieś w Hiszpanii, czy Portugalii. Nie korzysta z pasków, nie robi badań wydolnościowych, nie tyka sztangi, plyometrii itp. rzeczy typowych dla naszej myśli treningowej. Biega raz dziennie i na bazie książki Danielsa.
Jedyną rzeczą, którą stosuje, to różnego rodzaju mobilizacje tkankowe, w staniu, siedzeniu, leżeniu, truchcie. Ich celem jest zwiększenie mobilności stawu biodrowego oraz kontroli motorycznej, gdy BW przekracza 2, a może nawet 3. Bo wiecie jak to jest - wykręcać sobie nogę z dupy przy BW 0 do 1, to może byle jogin. Jeżeli więc Sebastianowi udaje się utrzymać z czołówką Polski, to może dziewczyny też są w stanie być na tym poziomie właśnie dzięki umiejętności włączenia dupy do biegu i to jest to coś ekstra? U nich to jest naturalne, u Seby wyuczone, ale jakoś działa.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Obiri jest członkinią OAC i trenuje przez dużą część roku u Ritzenheima w Boulder, w jakimś podcaście (zapewne w podcaście chłopaków z OAC) słyszałem, że potrafi robić treningi szybkościowe z Sage Hurtą-Klecker (tutaj ja się wyłożyłem na odmianie, powiedzmy że spolszczyłem :D), która biega głównie 800m i ma życiówkę 1:57, a wybiegania robi z Joe Kleckerem, który znany jest z tego że rzadko biega wolniej niż po 3:45/km . Biegają 2 razy dziennie, robią siłkę, ale raczej nie robią tam double thresholdów, chociaż tyle .O treningu dziewczyn nic nie wiemy
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No dobra. Jak już mamy takie wstępne rozeznanie biomechany u Obiri i Gidey, to wypada jeszcze wrzucić moją faworytę. Dlaczego Kipyegon, a nie Obiri, czy Gidey?
Chodzi o ciszę w ciele na dużych prędkościach i męski bieg. Po prostu. Do tego jeszcze wrócę, ale potem.
Jeśli zobaczycie sobie końcówkę Bostonu w tym i w zeszłym roku, to zauważycie, że Obiri ma ogromny problem z uniesieniem rąk w geście zwycięstwa tuż przed metą. Nie wiem jak z Gidey, bo jej jest chyba niedobrze w trakcie biegu skoro rzyga za metą, więc nie czepiam się.
Kipyegon, ani nie rzyga ani nie jest powiązana przyruchami, czyli nie jest niewolnicą swojego ciała i może sobie pozwolić na pełną ekspresję radości w tempie startowym. To jest coś fantastycznego. Tak działające ciało, to rzadkość. Myślę że uzyskanie tego u mojego zawodnika może być trudniejsze niż doprowadzenie go do sub 14.
Chodzi o ciszę w ciele na dużych prędkościach i męski bieg. Po prostu. Do tego jeszcze wrócę, ale potem.
Jeśli zobaczycie sobie końcówkę Bostonu w tym i w zeszłym roku, to zauważycie, że Obiri ma ogromny problem z uniesieniem rąk w geście zwycięstwa tuż przed metą. Nie wiem jak z Gidey, bo jej jest chyba niedobrze w trakcie biegu skoro rzyga za metą, więc nie czepiam się.
Kipyegon, ani nie rzyga ani nie jest powiązana przyruchami, czyli nie jest niewolnicą swojego ciała i może sobie pozwolić na pełną ekspresję radości w tempie startowym. To jest coś fantastycznego. Tak działające ciało, to rzadkość. Myślę że uzyskanie tego u mojego zawodnika może być trudniejsze niż doprowadzenie go do sub 14.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4860
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jeszcze są dwie Panie o których "zapomniałeś" Assefa i Hassan. Pierwsza to maratoński króliczek z kapelusza a drugiej brakuje chyba tylko sukcesów w sprintach
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ależ oczywiście. Są też inne dziewczyny. Na przykład Tsegay z jej 14:00 na 5000. Wszystkie one, wymienione i niewymienione mogłyby wystartować w Ustce w serii A. Wszystkie z szansami na wygranie kalendarza.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to co? jedziemy dalej z tematem. Ja tu sobie kawkę właśnie robię i obliczam. Ile to lat zajęło naukowcom, żeby dojść do tego samego o czym gada ten wieśniak z Poznania.
Ciekawe ile lat im jeszcze zajmie, żeby skumać, że hamowanie zwiększa GRF i daje w konsekwencji większy napęd. Może nawet ponad te 4%.
Ciekawe ile lat im jeszcze zajmie, żeby skumać, że hamowanie zwiększa GRF i daje w konsekwencji większy napęd. Może nawet ponad te 4%.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4073
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Kawy wypiłem dzisiaj dwie i obliczyłem, że jak tempo przyrostu naturalnego w PL się utrzyma, to w 2292 roku zostanie tylko jeden Polak albo Polka. no i co za tym idzie będzie we wszystkich konkurencjach mistrzem Polski.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ujemny przyrost, ujemne przyspieszenie albo sucha woda. Podobno gaworzymy. Mi pasuje. Za to coraz bardziej przestaje mi pasować biomechanika. Coś jest nie tak z tym.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4073
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Z fizjologią też jest coś nie tak.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bo miesza w niej psychologia, albo jeszcze coś. W biomechanie miesza za bardzo woda. Połączenie tego razem daje jakiś inteligentny płyn. I co z tym teraz zrobić?
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4073
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nie wiem. A pytałeś o kobiety, a one, mają inne mózgi i może łatwiej im lewitować przez te 14 minut.
A o biomechanice coraz częściej się mówi, jest jakaś nadzieja.
To na przykład końcówka artykułu o "tlenie":
A o biomechanice coraz częściej się mówi, jest jakaś nadzieja.
To na przykład końcówka artykułu o "tlenie":
Wysoka sztywność mięśni nóg najprawdopodobniej sprzyja magazynowaniu i ponownemu wykorzystaniu energii sprężystej podczas biegu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Trzeba będzie wejść w mechanikę płynów i te nieniutony, bo to już nie jest biomechanika tylko biohydraulika. Na razie słownik podkreśla mi to słowo na czerwono, że niby błąd albo nie istnieje, ale biohydraulika musi w końcu wybrzmieć tak naprawdę, w jakiejś pracy naukowej o bieganiu, a nie w luźnym wywiadzie z pączkiem.
Edit: przypomnę tylko, że o hydraulice chodu jest już książka i ją wstępnie omawiałem.
Edit: przypomnę tylko, że o hydraulice chodu jest już książka i ją wstępnie omawiałem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4073
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Maja i Gucio to jakie czujniki mają, pololu?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Mini IMU 9 ale bez fuzji, dlatego budujemy nowe na BNO085 9-DOF, bo już mają wbudowaną orientację.