Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A teraz możemy wrócić do Almgrena i jego jakże prostego treningu.
Już widzę te rzesze ambitnych amatorów z pączkiem na czele, co zauroczone tą prostotą, będą teraz dwa razy dziennie napierdalać a'la trening Szweda. Ale już jego biomechany nie da się napierdalać dwa razy dziennie. Ciekawe, że to nikogo nie interesuje. Może coś podpowiedzą w tej kwestii biegacze górscy. :hahaha: :hahaha: :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Seba mi podesłał linka do imprezy organizowanej przez asiksa. Dziś wieczorem w Paryżu mocna piątka i mocna dycha dla elity od tego producenta. Leci Adaś Nowicki.

Kilka stron wcześniej @dziki_rysio_997 pytał czego potrzeba do zrobienia wyniku. Myślę, że poza stypendiami takie imprezy jakie robi asiks i adidas dla swoich zawodników, to jest super sprawa i składowa rozwoju. No i aż zazdro, bo saucony wspiera Sebę tylko sprzętowo, a to niestety za mało, żeby przejść na full pro.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

A ja mam takie przemyślenie. W Polsce "łapanie talentów" w zasadzie opiera się na znalezienu na przełajach, ulicy, bieżni zawodnika/zawniczki nazwijmy z dobrym silnikiem. Tzn. osób, kóre wyróżniają się wynikami na tle swoich rówieśników.
Pytanie czy warto do tego podejść od inne strony. I szukać np. wśród nawet przeciętnych zawodników, ale takich z dobrą biomechaniką? Jest jeszcze wersja B, żeby nauczyć tych wybitnych poprawniejszej techniki. Ale może po części nad tym pracują już fizjoterapeuci...
Patrząc na różnych zawodników, to mam wrażenie, że czasem widać gołym okiem jak technika biegu u danje osoby potrafi się zmienić na przestrzeni czasu.

Apropo jezcze Rekordowej Dziesiątki, to też jestem ciekaw ilu zawodników/zawodniczek powtórzy swoje wyniki na 10km w tym roku.

Jeśli mowa o sponsorach... To przypadkiem nie wystarczy, żeby Saucony został sponsorem jakiegoś biegu na 5km/10km? I wtedy automatycznie pojawią się zawodnicy z jego "stajni"?
----------------------------------------------------------
1440miles
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po raz kolejny, po pomyśle na ściepę za pejsowanie, kreślisz bajkowy romantyzm finansowania wyczynu. Komfort trenowania i stabilność finansowa, ma też wpływ na technikę biegu. Ciągłe martwienie się o finanse cofa dupę i przygarbia sylwetkę. Czym, jak nie ciałem człowiek manifestuje radość, smutek, pewność siebie, wahanie, wiarę i beznadzieję? Pomyśl o tym, jak będziesz miał dobry lub zły dzień i w który będzie nosić na treningu.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Kaczor na Insta wrzucił całkiem fajnie nagrany trening na stadionie. Chyba w miarę spoko widać jego krok biegowy.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak już przy naszych jesteśmy, to Wiącek na treningu. I od razu inna aura. Jak nie pracuje dupa to jest ciężki bieg. Chciałbym to wszystko móc rejestrować czujnikami, żeby nie gadać tyle i nie opisywać każdego przypadku. Tylko pomiar i porównanie. Potem praca na powięzi i za pół roku znów pomiar. Żeby to nie było cały czas dziełem przypadku, tylko miało charakter celowego, systemowego działania.
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 05 kwie 2024, 15:43 Po raz kolejny, po pomyśle na ściepę za pejsowanie, kreślisz bajkowy romantyzm finansowania wyczynu. Komfort trenowania i stabilność finansowa, ma też wpływ na technikę biegu.
Hmmm... Poetą raczej nie jestem. Ale oczywiście może moja wypowiedź być róźnie odbierana. Co do pejsowania, to może bez ściepy, a propozycja pejsowania przyjeła się. Natomiast dla organizatora po mojej propozycji decydująca była kwestia skali. Tzn. liczba zapisanych i celująca w konkretny wynik, zasugerowa na jaki czas warto zgłosić nabór na pacemakerów.

Natomiast co do samego pejsowania miałem okazje zobaczyć conajmniej kilka razy pomoc zawodników z zewnątrz (bez numerków). Którzy na dlugim odcinku trasy pomagali zawodnikom utrzymać właściwe tempo. Dostrzegam, że jest taka potrzeba zającowanie. Pytanie, czy warto i można byłoby taki temat ogarnąć "legalnie".

W kwesti sponsora, to widuje na listach startowych zawodników (zgloszonych z puli sponsora), a nie samodzielnie opłacających swój udział. I nie są to zawodnicy profesjonalini/wyczynowi. Ale może zostałem (w domyśle) odebrany, że zawodnicy dostają coś wiecej niż darmowy udział np. w stylu wsparcia finansowego jak elita dużych biegów.
yacool pisze: 05 kwie 2024, 15:43 Ciągłe martwienie się o finanse cofa dupę i przygarbia sylwetkę. Czym, jak nie ciałem człowiek manifestuje radość, smutek, pewność siebie, wahanie, wiarę i beznadzieję?
A co do stabilności finansowej, to w polskiej rzeczywistości, to raczej tak może do 23 lat (max 26)? Bo wtedy jest jeszcze jakaś szansa na stypendium sportowe za medal MP itp. Przy okazji stypendium (własna kasa), też po części staje się motywacją do treningu. Co dzieje się poźniej? Można się domyślać.
yacool pisze: 05 kwie 2024, 15:43 Pomyśl o tym, jak będziesz miał dobry lub zły dzień i w który będzie nosić na treningu.
Niestety nie jestem super świadomy jak układam swoje ciało w trakcie biegu. Ale bywa tak, że wkurzenie po zajęciach, po pracy, po szkole itp. może spowodować, że zamiast spokojnego rozbiegania, robi się wyższa intensywność. Można powiedzieć, że wtedy nosi, ale to może zależy od osoby i nie każdy tak ma. Natomiast racja, że pozytywne wydarzenia z życia, raczej budują. A ciągłe zamartwianie się, to nawet nie służy na codzień, bez biegania. Myślę, że do dobrych wyników (nie tylko w sporcie) potrzebna jest odpowiednia motywacja.

Jeszcze w kwestii $$ to mam trochę szokujący fragment, że jednak sami zawodnicy też mają wpływ na rynek biegowy w Polsce. A tutaj wyniki z tego biegu dla potwierdzenia, że organizator ma dobrą pamięć .
----------------------------------------------------------
1440miles
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 04 kwie 2024, 13:45 Jeszcze o parametrach biegu Seby.
Kilka danych porównawczych z Walencji i Poznania, bo rzadko można takie rzeczy znaleźć w sieci.
/.../
Buty te same?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zostawmy te kwestie finansowe specjalistom, bo może ty masz fajne pomysły, ale ja nie umiem ich docenić. Moja działka to biomechana i na tym się skupiam, bo tutaj jest bardzo dużo do zrobienia takiej pracy organicznej, u podstaw. To jest gigantyczna robota.

Buty takie same, ale nie wiem czy te same, bo Seba rozrywa je w ekspresowym tempie, co jest jednym z sygnałów, że idzie dobrze. Rośnie overstriding, agresja hamowania, sztywność tkankowa i odbicie z nogi wykrocznej. To wszystko sprawia, że but jest ścinany. To też przekłada się wreszcie na tempo. Ja już tutaj nie mam nic do roboty, tylko obserwuję. Zawodnik wie co ma robić. Kiedy znów mógłbym być przydatny? Może jak minie mi wyczynowy foch albo pojawią się nowe możliwości dla robienia wyczynu. Wtedy znów wyjmę ebajka z szafy i dojebiemý.
Radość z biegania
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 23 maja 2023, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Świetnie się czułem po tym treningu. Jakby nowe życie we mnie weszło. I taka radość. I w ogóle.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 06 kwie 2024, 09:46 /.../
To wszystko sprawia, że but jest ścinany. To też przekłada się wreszcie na tempo. Ja już tutaj nie mam nic do roboty, tylko obserwuję. Zawodnik wie co ma robić. Kiedy znów mógłbym być przydatny? Może jak minie mi wyczynowy foch albo pojawią się nowe możliwości dla robienia wyczynu. Wtedy znów wyjmę ebajka z szafy i dojebiemý.
Co to oznacza: but jest ścinany? Pęka karbon, czy też rozrywa się w określonym miejscu (jakim?) Tak z ciekawości pytam, bo moje od wewnątrz.

Poza tym u mnie (też) lekki "kryzys"=wiem jak biegać! Ale mam tę przewagę, że wiem też z Kim to skonfrontować :spoczko:
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Karbon ma się dobrze. Jest tylko ściskany, więc krzywdy nie ma. Cholewka oddziela się od podeszwy na wysokości nasady palucha. Dzieje się tak gdyż but się zatrzymuje, a stopa idzie jeszcze nieco w przód. "Siły styczne, siły hamujące" jak to mówi trener Król. Rośnie składowa pozioma reakcji od podłoża i bucik nie daje rady.
Lecz to samo co niszczy but buduje też zawodnika. Tutaj artykuł, który wstawiłem na bloga w 2018 roku. Mija 6 lat jak Seba buduje swoje struktury. Naukowcy spierają się co do tego w jakim tempie następuje przebudowa powięzi. W przypadku achillesa być może jego rdzeń pozostaje niezmieniony. Czyli po operacji ta struktura może być już nie do odzyskania. Czyli prewencja first.
Second to trening funkcjonalny. Funkcjonalny, a więc taki który będzie wywoływał bodźce mechaniczne najbardziej zbliżone do samego biegu. Dlatego żadna plyometryja i inne podskakujące pierdoły, bo one działają bardziej na kierunku pionowym, a my potrzebujemy sił poziomych. Trening na holu jest konsekwencją rozkmin na temat treningu funkcjonalnego. Są jednak wątpliwości. Choćby w przypadku Bena Robinsona i braku przełożenia jego sub12 w canicrossie na sub14 solo. Nic nie dzieje się z automatu. Tu trzeba finezji i dużo mobilizacji tkankowych, żeby zaczęło działać na poziomie struktur tak jak tego chcemy.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Tu jest do napisania jeszcze jeden co najmniej rozdział, ale to przed Tobą ... :spoczko:

O te buty jeszcze zapytam, ile rozmiarów większy, w związku z hamowaniem?

1 cm zdaje się być za mało, a z drugiej strony stopa nie ma się w bucie przesuwać, a z trzeciej strony but się kurczy przy hamowaniu.

Jak to wygląda u Sebastiana? 2 cm więcej?
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1631
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Kaczor wrzucił właśnie na Insta nagrywki z dzisiejszego 35km. Na jednym filmie widać taki overstriding ze hoho.
IMG_20240407_204719.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ