Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
a, dziękuję. Zasłużyłem jak nikt w PL.
Potem coś więcej napiszę.
Potem coś więcej napiszę.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Bardzo ładnie. Nic tylko musiał wydłużyć krok, innego wytłumaczenia nie ma.
Aj, szkoda tej sekundy.
Aj, szkoda tej sekundy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Bardzo mnie ucieszył widok Seby wbiegającego w takim stylu na metę! Chyba wreszcie przyszło wynikowe potwierdzenie, że poszliście do przodu!
Klasa Panowie!
Swoją drogą to ciekawy bieg, przez dużą część dystansu Sebastian jakby kilka kroków za Krystianem ale ta przewaga nie urosła jakoś specjalnie aż do końca.
Chętnie przeczytam więcej.
Klasa Panowie!
Swoją drogą to ciekawy bieg, przez dużą część dystansu Sebastian jakby kilka kroków za Krystianem ale ta przewaga nie urosła jakoś specjalnie aż do końca.
Chętnie przeczytam więcej.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Gratulacje. Chyba mocno życiówka poprawiona?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Czas oficjalny 29:00. Na zegarku 28:58, więc szkoda tych dwóch sekund.
Dziękuję za wasze wsparcie i kibicowanie. No i za cierpliwość, bo co tu dużo gadać - długo Sebastian kazał nam czekać na wynik. Od dzisiaj Seba jest najszybszym amatorem w PL. Tak właściwie, to miał biec w Lille albo wczoraj w Laredo. A tak już w ogóle, to miał trenować całą zimę w Hiszpanii, a nie na ferie. Taka prawda i o to mam żal do zawodnika. Obronił się dzisiaj, ale powtórzę jeszcze raz: nie widzę dalszych szans na rozwój z taką formułą uprawiania sportu jak do tej pory. Powód jest bardzo prosty. Nie ma możliwości zregenerowania treningu na tym poziomie, jeśli jest się na etacie.
Co zagrało?
Na jednych działa double treshold, na innych double sleep.
Dziękuję za wasze wsparcie i kibicowanie. No i za cierpliwość, bo co tu dużo gadać - długo Sebastian kazał nam czekać na wynik. Od dzisiaj Seba jest najszybszym amatorem w PL. Tak właściwie, to miał biec w Lille albo wczoraj w Laredo. A tak już w ogóle, to miał trenować całą zimę w Hiszpanii, a nie na ferie. Taka prawda i o to mam żal do zawodnika. Obronił się dzisiaj, ale powtórzę jeszcze raz: nie widzę dalszych szans na rozwój z taką formułą uprawiania sportu jak do tej pory. Powód jest bardzo prosty. Nie ma możliwości zregenerowania treningu na tym poziomie, jeśli jest się na etacie.
Co zagrało?
Na jednych działa double treshold, na innych double sleep.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jacek ile km w tygodniu teraz robiliście?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
80. W ferie 100.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1946
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje!!! Tak jak pisałem Jackowi na priv, czułem, że Sebastian pozytywnie zaskoczy.
Tylko fakt, albo rybki albo akwarium, żeby iść do przodu.
Tylko fakt, albo rybki albo akwarium, żeby iść do przodu.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 13 sty 2020, 19:50
- Życiówka w maratonie: brak
A Seba czasem nie pisał w odpowiedzi na to pytanie na Instagramie, że w czasie pobytu w Hiszpani było ok. 140/tydz?
Tak czy siak, ogromne gratulacje! Wieloletnie lutowanie po 200km/tydz na obozach z Kostrzebą w Kenii vs. bieganie 2x mniej w czasie wolnym od pracy w Obornikach:) Za rok życzę odwrócenia kolejności dwóch pierwszych miejsc na mecie i mocnego zejścia poniżej 29:00.
Tak czy siak, ogromne gratulacje! Wieloletnie lutowanie po 200km/tydz na obozach z Kostrzebą w Kenii vs. bieganie 2x mniej w czasie wolnym od pracy w Obornikach:) Za rok życzę odwrócenia kolejności dwóch pierwszych miejsc na mecie i mocnego zejścia poniżej 29:00.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2024, 15:45 przez NiedzielnyBiegacz91, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 22 lut 2022, 15:20
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: brak
Seba vel. Kolejny zawodnik Komentator to zna chyba tylko 2 nazwiska Zalewski i Bernardelli. Na mecie wyglądał dużo lepiej Zalew w kuckach a Seba mógłby wokół niego zatańczyć. Ogromne gratulacje!
1500 - 5:10 | 3000 - 11:14 | 5k - 19:05 | 10k: 39:38 | HM - 1:28:05
Blog: viewtopic.php?f=27&t=65140
Komentarze: viewtopic.php?f=27&t=65141
Blog: viewtopic.php?f=27&t=65140
Komentarze: viewtopic.php?f=27&t=65141
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
140 to chyba z dojazdami na trening. Przecież to by go zabiło. No ale ja się nie znam na ciężkim trenowaniu. Wolę finezję.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Osiemdziesiąt powiadasz,.
Czyli co? Postmodernizm i kintsugi zarazem.
Czyli co? Postmodernizm i kintsugi zarazem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Może to jest dobry moment żeby postawić pytanie: co możemy wspólnie zrobić aby był dalszy progress? W skali naszego kraju to już teraz jest topowe bieganie. Przecież robiących 29:00 i niżej w ostatnich latach można policzyć na palcach jednej ręki.
Czego potrzebujecie i czy nasza społeczność (nie tylko forumowa) może Wam to ułatwić (prosto z mostu)? Czy to wyłącznie kwestia postawienia w 100% na sport?
Czego potrzebujecie i czy nasza społeczność (nie tylko forumowa) może Wam to ułatwić (prosto z mostu)? Czy to wyłącznie kwestia postawienia w 100% na sport?
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja trochę odwrócę sytuację. Czy jeśli przyjmujemy że Sebastian jest amatorem to możemy nazwać wyczynowcem Zalewskiego, który sporo czasu poświęca swojej pracy trenerskiej, Żywko który pracuje jako programista albo Kaczora budował dom (teraz dalej buduje? Czy już 100% w sport poszedł)? Bo na ten moment wygląda to trochę tak, że na topowym polskim poziomie ścigają się głównie biegacze, którzy to bieganie łączą z czymś jeszcze. Co prawda jest paru, którzy teoretycznie skupiają się tylko na bieganiu i raczej głównie ich widać na stadionowych 5000/10000, ale o dziwo poziomem nie przebijają jakoś widocznie (o ile w ogóle) Sebastiana.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W Lille rekord Europy na 10K Grassiera (w zeszłym roku tam była piątka z Kejelchą). Już blisko sub 27. Za to sub 27 tego Szweda Almgrena na 10000 w Kalifornii. Pamiętacie, w zeszłym sezonie o nim pisałem. Także widzicie. Dzieje się.
A co do kilometrażu jeszcze, to przypomnę tylko, bo to już dekadę temu było, że Seba na obozach w Hiszpanii u słynnego trenera Zbyszka R. napierdalał po 220km tygodniowo. Wyniki miał z tego potężne. Najlepiej było je widać na usg, bo na rtg nie za bardzo. No i też zbieraliśmy kasę. To wtedy po raz pierwszy była zrzutka. Ale nie na nowe buty, czy obóz w Kenii lecz na operację achilleasa. Trener Zbyszek nawet nie zadzwonił. Ale roaming wtedy jeszcze był więc wiadomo, że koszty itd.
Społeczność forumowa zrobiła dla nas bardzo dużo. I za to dzięki. Tych zrzutek na papcie dla Seby było przecież kilka. Natomiast wynik na poziomie 28 minut, nie mówiąc już o 27, wymaga systemowego wsparcia. To tak się już nie da, że wiecie, w tym miesiącu coś skapnie, a w kolejnym nic, więc trzeba wracać na przysłowiową kasę do biedronki. Komfort finansowy jest niezbędny, wiadomo. Do tego dochodzi inny sposób trenowania. Bo musi być inny, żeby z tak niskich objętości móc dotrzymać kroku Zalewskiemu, czy może kiedyś Grassierowi. Jeżeli jest po mojej myśli i na moich zasadach, to biorę na siebie odpowiedzialność za przygotowania, bo wiem czego chcę i czego potrzebuję do rozwoju tego projektu i w ogóle całej myśli treningowej opartej na biomechanie.
Sposób w jaki możecie pomóc, to puścić w świat info o tym. Poczta pantoflowa może i trąca myszką w dzisiejszym świecie zasięgów, budowania marki, itp pierdół, ale jak trafi na właściwe ucho i portfel, to potrafi zmienić reguły gry.
A co do kilometrażu jeszcze, to przypomnę tylko, bo to już dekadę temu było, że Seba na obozach w Hiszpanii u słynnego trenera Zbyszka R. napierdalał po 220km tygodniowo. Wyniki miał z tego potężne. Najlepiej było je widać na usg, bo na rtg nie za bardzo. No i też zbieraliśmy kasę. To wtedy po raz pierwszy była zrzutka. Ale nie na nowe buty, czy obóz w Kenii lecz na operację achilleasa. Trener Zbyszek nawet nie zadzwonił. Ale roaming wtedy jeszcze był więc wiadomo, że koszty itd.
Społeczność forumowa zrobiła dla nas bardzo dużo. I za to dzięki. Tych zrzutek na papcie dla Seby było przecież kilka. Natomiast wynik na poziomie 28 minut, nie mówiąc już o 27, wymaga systemowego wsparcia. To tak się już nie da, że wiecie, w tym miesiącu coś skapnie, a w kolejnym nic, więc trzeba wracać na przysłowiową kasę do biedronki. Komfort finansowy jest niezbędny, wiadomo. Do tego dochodzi inny sposób trenowania. Bo musi być inny, żeby z tak niskich objętości móc dotrzymać kroku Zalewskiemu, czy może kiedyś Grassierowi. Jeżeli jest po mojej myśli i na moich zasadach, to biorę na siebie odpowiedzialność za przygotowania, bo wiem czego chcę i czego potrzebuję do rozwoju tego projektu i w ogóle całej myśli treningowej opartej na biomechanie.
Sposób w jaki możecie pomóc, to puścić w świat info o tym. Poczta pantoflowa może i trąca myszką w dzisiejszym świecie zasięgów, budowania marki, itp pierdół, ale jak trafi na właściwe ucho i portfel, to potrafi zmienić reguły gry.