Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1916
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jajo pisze: 11 paź 2023, 23:46 A jeśli chodzi o negatywy... Po treningach zacząłem odczuwać ból w łydkach (nie w tyłku o dziwo).
O ile ten ból nie jest tożsamy z kontuzją, że uniemożliwia normalne chodzenie i funkcjonowanie, to zaryzykuje stwierdzenie, że przy przestawieniu się na bieganie ze śródstopia odczuwasz zwyczajną adaptację mięśniową do biegania ze śródstopia. Znacznie dotkliwiej może boleć jak się zacznie biegać mocno w kolcach po długiej przerwie.
Niektórych bolą stopy, innych staw skokowy, najlepiej jakby bolał tyłek. Nie od parady się mówi, że spokojne bieganie używa tylko fragmentu mięśni.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najlepiej jakby tyłek bolał, ale jak to zrobić?
Ten problem dotyczy amatorów, choć wyczynowców również. Katowanie łydek i achillesów, to przecież powszechne zjawisko. Różnicki jest tutaj skrajnym przykładem nadużywania tych struktur. Bez zmiany biomechany nie pomoże kolejna i następne operacje. Seba miał też operację z korektą przyczepu achillesa. A potem powtórkę, bo coś tam nie do końca udało się usunąć na kości. To są dramaty dla tych młodych ludzi.
Dziś katowana jest dupa i zero problemów z achillesami na szczęście. No ale to musi się zmienić biomechana. Inaczej nie ma szans na poprawę.
Jajo
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

banama pisze: 12 paź 2023, 08:46 Może chodzi o nadpobudliwość łydki. Czytałeś to? https://teoria-ruchu.pl/2022/01/dlaczeg ... -achilles/
sultangurde pisze: 12 paź 2023, 11:05 O ile ten ból nie jest tożsamy z kontuzją, że uniemożliwia normalne chodzenie i funkcjonowanie, to zaryzykuje stwierdzenie, że przy przestawieniu się na bieganie ze śródstopia odczuwasz zwyczajną adaptację mięśniową do biegania ze śródstopia. Znacznie dotkliwiej może boleć jak się zacznie biegać mocno w kolcach po długiej przerwie.
Niektórych bolą stopy, innych staw skokowy, najlepiej jakby bolał tyłek. Nie od parady się mówi, że spokojne bieganie używa tylko fragmentu mięśni.
Dzięki. Spróbuję tego ćwiczenia na nadpobudliwość i dam sobie też trochę czasu na adaptację mięśniową. Zobaczymy jakie będą efekty :hejhej:
yacool pisze: 12 paź 2023, 11:36 Najlepiej jakby tyłek bolał, ale jak to zrobić?
No właśnie, jak? Same gumy nie u każdego wystarczą.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak, wiem. Chociaż czarna taśma wiązana x4 nad kolanami ruszy każdego. Nawet rekordzistę świata. :hahaha:
Radość z biegania
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 23 maja 2023, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Już mi wystarczy. Poddaję się.

Kiptum to dla mnie kamikadze i stawiam tezę, że się rozjebie od strony lewej nogi. Poza tym to taka naturalna maszyna do biegania, której stworzono idealne warunki aby zbliżyć się do maksymalnego potencjału. Trenuje, je, śpi. Dostaje buty. To ostatnie jest też ważne, bo bez butów z karbonem nie da się już tak !@#$%, zwłaszcza boso. Niemniej zgadzam się z Antkiem, że od strony biomechanicznej są rezerwy.

Jeszcze w kwestii tych milisekund. Bardzo dynamiczna i agresywna praca tkankowa jest jednocześnie bardzo trudna do uzyskania, a tym bardziej do zaprojektowania jej od podstaw. Jeśli weźmiemy na tapetę te pierwsze 40ms GCT, to jest to tak krótki czas zadziałania tkanek, że nawet plyometria wydaje się jakby była wykonywana w slowmo. Żeby to lepiej oddać zestawię to do reakcji sprintera w blokach startowych. Minimalny, dozwolony czas reakcji po wystrzale to 100ms. Czyli taki Kiptum w każdym kroku reaguje na !@$%^& w glebę (które jest każdorazowym wystrzałem) znacznie szybciej niż sprinter. Cały maraton biegnie więc na potężnym falstarcie. Za to powinien być ban :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4815
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Ale sprinter zaczyna od zera a Kiptum jest rozpędzony do 21km/h
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tym trudniej dla Kiptuma. Spróbuj wyhamować takiego biegacza. A on musi to robić za każdym razem jedną nogą.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i macie w tempo podany artykuł Jelonka.
Niestety wszystko jest pomieszane. Responsywność buta nie istnieje. Jest tylko responsywność tkanki łącznej, która reaguje na uderzenie w ziemię. Im mocniej uderzysz (z większym overstridingiem) tym więcej zgromadzisz potencjału w tkance, a nie w karbonie. Karbon się nie zgina w fazie wykrocznej, która jest kluczowa dla responsywności. Eeeeech...
Walka z wiatrakami normalnie.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4815
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 paź 2023, 10:07 No i macie w tempo podany artykuł Jelonka.
Niestety wszystko jest pomieszane. Responsywność buta nie istnieje. Jest tylko responsywność tkanki łącznej, która reaguje na uderzenie w ziemię. Im mocniej uderzysz (z większym overstridingiem) tym więcej zgromadzisz potencjału w tkance, a nie w karbonie. Karbon się nie zgina w fazie wykrocznej, która jest kluczowa dla responsywności. Eeeeech...
Walka z wiatrakami normalnie.
Oczywiście nie ma tam możliwości komentowania na forum.
Jelonek przytacza wyniki badań przeprowadzonych w butach z karbonem, tyle że saucony speed 3 nie mają karbonu :bum:

Asics Noosa tri 14 – 14,7 (Beats/mph) 0% (buty kontrolne, bez karbonu) = 2:40 w maratonie
New Balance RC elite 2 – 14,3 (B/mph); +2,7% = 2:35
Saucony Endorphin Speed 3 – 14,1(B/mph); +4% = 2:32
Nike Vaporfly – 13,8(B/mph); +6,1% = 2:30
Nike Alphafly – 13,4(B/mph); +8,8% = 2:26.

Zawodnik jest bardziej responsywny na działanie butów??? :O :O :O
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 paź 2023, 10:07 Niestety wszystko jest pomieszane. Responsywność buta nie istnieje. Jest tylko responsywność tkanki łącznej, która reaguje na uderzenie w ziemię. Im mocniej uderzysz (z większym overstridingiem) tym więcej zgromadzisz potencjału w tkance, a nie w karbonie. Karbon się nie zgina w fazie wykrocznej, która jest kluczowa dla responsywności. Eeeeech...
Walka z wiatrakami normalnie.
Jelonkowi nie chodziło o responsywność butów, tylko o responsywność osoby na buty. Nie jestem przekonany czy tak się w ogóle mówi po polsku, jest to zangielszczenie, ale w sumie trochę brakuje u nas odpowiedniego słowa. Responder = ktoś ktomu but pomaga. Jest w artykule krótka wstawka o sprężynowaniu buta co prawda, ale słowo responsywność przez cały artykuł jest konsekwentnie używane jako cecha osoby, a nie buta.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest nawet nadresponsywność, czyli pojawia się jakaś gradacja, choć na razie oparta na życzeniowości. Wciąż jednak wydźwięk jest taki, że karbon pomaga, a więc pełni aktywną rolę.
Radość z biegania
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 23 maja 2023, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sorry za kolejną wrzutkę -ale ten z lewej prawie nie robi wkrętki do środka...https://www.instagram.com/reel/CxGWF4jN ... FlYzFmZQ==
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 paź 2023, 11:13 Jest nawet nadresponsywność, czyli pojawia się jakaś gradacja, choć na razie oparta na życzeniowości.
W jakim sensie życzeniowości? Gradacja jest na podstawie procentowego wyniku poprawy, który jest wyznaczony w badaniu (artykuł nie definiuje co dokładnie oznaczają te procenty poprawy, ale w artykułach źródłowych na pewno jest to ściśle zdefiniowane). Dokładne przedziały są pewnie ustawione dość arbitralnie (czyli czemu np. 0-2% a nie 0-3% albo 0-1%), ale to jest raczej "uznaniowość" niż "życzeniowość".
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12677
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może dlatego biega jedynie coś koło 12:40 i jak tylko Jakob weźmie się z takim samym zapałem za 5k jak teraz za półtoraka, to będzie pierwszym, który utrzyma tempo 2:30 na dystansie.
Fajne ujęcia. Więcej takich. Tam jednak tendencja kolana do rotacji wewnętrznej jest u obu w momencie uderzenia, więc jak zwykle to nie musi być kwestia zakresu rotacji w stopniach lecz bardziej relacja względem uderzenia. Podobnie jak próbowałem to interpretować z hipdropem.

Jeszcze odnoście samego uderzania, to dla większości ludzi będzie ono kojarzyć się tylko z większą wysokością spadania, czyli ze wzrostem oscylacji pionowych. Lecz tu trzeba wziąć pod uwagę też oscylacje poziome. To przez nie zaczynamy niszczyć buty w zastraszającym tempie. Odrywa się cholewka od podeszwy już po kilku tygodniach katowania. Tego wcześniej nie było. To też jest jakiś sygnał, że nie da się !@#$% ot tak, na życzenie i to jest też proces.

A co do życzeniowości, to zawsze miło połechtać się lokując w tym przedziale nadresponsywnych z Kiptumem na czele. Rzeczywistość może być jednak taka, że ci rzekomo nadresponsywni, gdyby mieli choćby na chwilę wejść na tempa Kiptuma, to by raptem stali się nieresponsywni. Dlatego ten podział ze względu na procentową poprawę wyniku jest mało przekonujący. Gdyby to było ustalone na przykład dla tempa 2:40, to byłoby dużo ciekawsze poznawczo i prawdopodobnie ci "nadresponsywni" przestaliby nadreprezentować tę grupę.
ODPOWIEDZ