Statyczne rozciąganie. Czy warto i kiedy się rozciągać?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Już od dawna trwa dyskusja na temat rozciągania w treningu biegaczy, a w szczególności rozciągania statycznego. Fizjoterapeuci, trenerzy i sportowcy mają podzielone zdania, czy stretching statyczny ma znaczący wpływ na poprawę elastyczności mięśni, czy pomaga zapobiegać kontuzjom, czy też przyczynia się do zmian w efektywności biegu. W rozstrzygnięciu tego sporu nie pomagają również badania naukowe, które dostarczają nam różnych, a czasem nawet wykluczających się wzajemnie wyników.
https://bieganie.pl/trening/statyczne-r ... rozciagac/
https://bieganie.pl/trening/statyczne-r ... rozciagac/
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Jakoś nie umiałem znaleźć sensownego tematu pod to co mnie ciekawi to piszę tu.
Macie jakieś podejście co robić po treningu i czy w ogóle coś robić? Chodzi mi o to czy robicie jakaś formę rozciągania, mobilizacji po bieganiu czy raczej nic, ewentualnie zimny prysznic na zmęczone mięśnie?
Pamiętam jakiś film czy podcast podczas ktorego Kszczot (chyba) mówił cos o tym, że jak miał ciężki trening to nic nie robił bo jego zdaniem miesnie mają wtedy na tyle mikrouszkodzeń, że nie ma co ich katować rozciąganiem.
Macie jakieś podejście co robić po treningu i czy w ogóle coś robić? Chodzi mi o to czy robicie jakaś formę rozciągania, mobilizacji po bieganiu czy raczej nic, ewentualnie zimny prysznic na zmęczone mięśnie?
Pamiętam jakiś film czy podcast podczas ktorego Kszczot (chyba) mówił cos o tym, że jak miał ciężki trening to nic nie robił bo jego zdaniem miesnie mają wtedy na tyle mikrouszkodzeń, że nie ma co ich katować rozciąganiem.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
U mnie dobrze sie sprawdza aktywna regeneracja, czyli np. pojsc na spacer zamiast zalegac przed TV etc.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja nie mam TV, ale zalegam . Zasypiam, krótka drzemka dobrze robi.
Ale Mossar chyba pytał o to, co robić bezpośrednio po, na ten temat już pisaliśmy nie raz, dobrze się poruszać w różnych i przeciwnych zakresach ruchu. Ja np. robię krążenia ramion, trochę skłonów, luźnych wymachów, na koniec trochę rozciągania statycznego ale tak naprawdę trochę. To przed wejściem do domu, a w domu jeszcze z 10-15 min na macie, trochę ćwiczeń, trochę rozciągania pleców, rolowanie itp. Nigdy nie robię tak, że kończę biec i na tym koniec, źle bym się z tym czuła (ale to pewnie już kwestia wyrobionych nawyków).
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja właśnie pytam, bo w większości robię trening w ramach przerwy od pracy. Tzn po 9 mam jedną rozmowę na skype, potem idę pobiegać, wracam, prysznic, owsianka i pracuję dalej. I mam wrażenie, że takie podejście trochę "zbija" plecy i biodra. Dlatego chciałbym sobie wyrobić jakiś nawyk pobiegowy, który by mi pozwolił trochę zmniejszać skalę tych odczuć. Wiadomo, jak siadam po treningu i pracuję to żadne 10 minut rozciągania tu nie pomoże, ale równie dobrze to może być jakiś krótki zestawik co 45 minut.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A nie możesz sobie zrobić stojącego miejsca pracy? Chociaż na trochę. Ja faktycznie tak od razu po treningu to staram się nie siadać. Jak coś robię na laptopie to stawiam go na wysokiej komodzie i jeszcze dodatkowo stoję na takim berecie do ćwiczeń.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Miałem kiedyś takie podwyższenie w kuchni i tam pracowałem na stojąco ale wyprowadziliśmy kuchnię na ścianę zeby było więcej miejsca Także teraz nie bardzo mam gdzie pracować na stojąco.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 890
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Ja tam pracuję na leżąco, kładę się w poprzek łóżka, poduszka pod głowę przy ścianie, laptop na brzuchu, nogi zgięte w kolanach i oparte o podłogę, ale w biodrach wyprostowane. Nie jest to pewnie wskazane na kark, ale biodra i nogi odpoczywają i są odpowiednio ukrwione. Zdecydowanie lepiej po tym się czuję niż po siedzeniu przy biurku, co prawda laptop trochę grzeje, zwłaszcza jak karta się włączy, ale jakoś mocno nie przeszkadza.
Co do rozciągania, to była tam mowa o tym, że nie powinno to być robione po akcentach, jak mięśnie dostały ostre wciry. Po rozbieganiach czy innych lżejszych treningach możesz spokojnie robić rozciąganie statyczne. Po akcencie lepszy będzie np kilometr lekkiego truchtu i kilometr spaceru na schłodzenie. Możesz też zrobić sobie dzień poświęcony na rozciąganie, jeżeli masz spięte mięśnie - 2-3km lekkiego truchciku żeby rozgrzać porządnie mięśnie i po tym długie spokojne rozciąganie.
Co do rozciągania, to była tam mowa o tym, że nie powinno to być robione po akcentach, jak mięśnie dostały ostre wciry. Po rozbieganiach czy innych lżejszych treningach możesz spokojnie robić rozciąganie statyczne. Po akcencie lepszy będzie np kilometr lekkiego truchtu i kilometr spaceru na schłodzenie. Możesz też zrobić sobie dzień poświęcony na rozciąganie, jeżeli masz spięte mięśnie - 2-3km lekkiego truchciku żeby rozgrzać porządnie mięśnie i po tym długie spokojne rozciąganie.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 wrz 2013, 18:20
- Życiówka na 10k: 00:50:00
- Życiówka w maratonie: 04:22:00
u mnie rozciąganie jest obowiązkowe, brak - prawdopodobnie - roprowadził do problemów z pasmem biodrowo krzyżowym, co w końcowej fazie doprowadziło do problemów z kolanem i bólów na poziomie biodra. Teraz regularnie przed i po bieganiu (a także w dni wolne) robie dość intensywne rozciąganie i od jakiegoś czasu jest coraz lepiej. Czasem mam wrażenie że rozciaganie robie jak baletnica:-) Co ciekawe biegam od 20 lat i dopiero niedawno okazało się mi to potrzebne. Widać po 40stce trzeba bardziej na siebie uważać.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Powielanie zasłyszanych "bzdur" jest kontr produktywne.
Dla mnie obytego w temacie(nieskromnie napiszę) tzw "rozciąganie"
to zwykle strata cennego czasu.
BTW
Owszem w sytuacji gdy ktoś jest "kaleką" to może być "opcja na stole".